|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
nowe ruchy religijne
jak definiujecie "nowe ruchy religijne"? Jakie jest kryterium - czy decyduje tutaj data rejestracji takiego zwiazku wyznaniowego, ewentualnie jego uregulowanie prawne, czy moze chodzi o wiek tradycji na jakich sie wzoruje. Ile tal musi miec taka religia, żeby nie była juz "nowa"? A może jest tu jakas sztywna data, np 2000 rok? Prosze o mozliwie pełne wypowiedzi, bo jest to jedna z licznych spraw dla mnie niejasnych
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
Wt sie 02, 2005 20:24 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dla mnie to również nie jest jasne. Problem sprowadza się często do istnienia wielu definicji. To trochę podobnie jak z dyskusją czy Pluton jest już planetą czy jeszcze nie. Kwestia definicji.
|
Wt sie 02, 2005 20:35 |
|
|
Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
a ty jaka definicje przyjmujesz? W sumie, to myslalem, ze jest jakas jedna spojna i jednoznaczna definicja, zeby sie nie okazalo, ze nagle do NRR podchodzi budka z piwem i kalafior...
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
Wt sie 02, 2005 20:42 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Mnie osobiście średnio interesuje kwestia definiowania małych ruchów religijnych. Na swoje potrzeby uwzględniłbym tylko to, czy osoby, które przewodzą ruchowi czynią to w dobrej, czy w złej wierze, ponieważ można głosić jakieś nowe recytacje i obrazy religijne wierząc szczerze w ich prawdziwość, czy dobro za nimi się kryjące, a można to robić, by uzasadnić swoje ego albo po prostu w celach tylko majątkowych (np. handel bronią). Druga sprawa na jaką bym zwrócił uwagę to to, czy wizja przedstawiona przez ruch rzeczywiście tych ludzi jakoś wyzwala z czegoś i im "coś daje", czy też jest to ruch destruktywny.
Być może, ponieważ wyraz "sekta" ma chyba aktualnie sam w sobie pejoratywne konotacje, unikałbym go, bo w takiej sytuacji jest on bardziej pojęciem propagandowym, niż coś twórczego wnoszącym.
No chyba, że jest to jakoś sensownie zdefiniowane to co innego, ale jak mówiłem - średnio mnie to interesuje. Ten wyraz może być zdefiniowany lepiej niż ja przypuszczam. W końcu była sprawa, że niektóre sekty, które zaczęły działać w Polsce po 90. roku miały już dawno zakaz działania w krajach Zachodnich, więc byłoby dobrze dotrzeć do pojęcia sekta jakie stosuje, być może, prawodawstwo krajów europejskich.
|
Wt sie 02, 2005 20:56 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|