Tylko jeżeli tego nie badała. A takie eksperymenty na pewno były prowadzone.

Moje za to obserwacje nie potwierdziły żadnego wpływu emocji na rośliny. Ciekawe czemu?


Ale podczas śmierci klinicznej mózg działa!!!!
A o spirytystach się nie wypowiem...

Wg już dość licznych wypowiedzi lekarzy, ktore czytałem, osoby w tym stanie obserwują swoje cialo leżące na stole operacyjnym z góry. Ponadto logicznie myślą dziwiąc się stanowi w którym przebywają. Przenoszą się poprzez ściany do następnych pomieszczeń i po powrocie do ciała pisują to co widzialy chociaż tam nie byly przed operacją, dialogi lekarzy podczas operacji i ich manualne dzialania, chociaż miały zamknięte oczy. Nie jest to wersja jednego lekarza lecz sporej grupy badaczy tego zjawiska.
Opisują to też lekarze-ateiści.
Stąd mając na uwadze analogiczne opisy ze źródeł oficjalnej nauki, religii oraz ateistycznych badaczy zjawisk paranormalnych(czyli różnych niepowiązanych ze sobą, a niekiedy sobie niechętnych źródeł) mogę śmiało przyjąć, że jest inaczej niż uważają ludzie. Kiedyś ludzie za naukowcami mówili, że Ziemia jest w środku świata i wokół niej krąży Słońce. Tak im się na logikę i wiarę wydawało. Okazało się, że jest inaczej. Podobnie jest z 'myśleniem' komórek mózgowych.

Jest zupełnie odwrotnie. Badania naukowe nie potwierdziły tych rewelacji. Pacjenci nie widzą tego wszystkiego, co jest dość proste do udowodnienia.

Więcej o mózgu tu:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2153

Na forum już ktoś pisał o takich przeżyciach, może coś mylę, ale zdaje się, że albo No albo danbog. Może jutro poszukam.

No to zapoznaliśmy się z innymi danymi .
Poza tym te badania są jedynie opisowe czyli pochodzą z relacji osób po śmierci klinicznej lub operacji. Przyrządami tego nie zbada się tym bardziej, że w czasie śmierci klinicznej EEK jest płaskie.
A innych możliwości technicznych obecnie nie ma.

Katechizm Kościoła Katolickiego, za instrukcją Kongregacji Nauki Wiary Donum vitae pisze:


Powyższe nie jest odnoszone do życia zwierząt (czy roślin), więc piąte przykazanie nie może być w naturalny sposób rozszerzone na ww. przypadki.

Niewłaściwe jest jednak znęcanie się nad istotami czującymi, zarówno ludźmi jak i zwierzętami, z powodu destruktywnego wpływem okrucieństwa takich czynów na własnego ducha.

Zabijanie zwierząt jest zatem dozwolone, gdy służyć ma rozwojowi życia ludzkiego, a nie czerpaniu przyjemności z ich cierpienia. Cierpienie to nie powinno być powiększana ponad potrzebę.

KKK koncentruje się na czlowieku i jego drodze do Boga. Dlatego nie ma tam opisanych innych spraw.
Natomiast w hebr. V przykazanie brzmi "nie niszcz, nie łam" co jest odbierane jako zwrócone tylko w stosunku do człowieka.

Tu http://www.apologetyka.katolik.pl/forum ... etarianizm jest bardzo dużo argumentów za i przeciw. Warto poświęcić czas i poczytać.

Poznałem niedawno człowieka. Fajnie nam się rozmawiało na jednym spotkaniu. Potem zona mnie pyta ile on może mieć lat. No to strzelam od razu że pewnie jest trochę młodszy ode mnie. Żona mówi- on jest od ciebie 10 lat starszy. Jest wegetarianinem. Przekonuje mnie to:)

Hmm, banan ma 60% genów takich jak człowiek, ładnie tak zjadać kuzyna ?

Zabijamy zwierzęta , bo zwierzęta tak robią .

Innymi słowy jesteśmy jedynie zwierzętami i nic ponad to?

Ależ oczywiście że przewyższamy zwierzęta w zabijaniu .

No cóż, zanotuję to jako kolejną (i ważną) różnicę pomiędzy zwierzętami.
CHoć mogłem się tego spodziewać po religii nie znającej pojęcia osoby.

Zbieranie i spożywanie bananów nie uśmierca roślin - bananowców. Owoce bananowców nadające się do jedzenia, to żółtawe, podłużne, do 20 cm długie, mączyste jagody, niekiedy z twardymi nasionami. Większość bananów uprawianych do celów kulinarnych nasion jednak nie posiada. Bananowce bardzo skutecznie rozmnażają się wegetatywnie, co wcale nie jest tak pomyślne jakby się wydawało.
http://www.wegetarianie.pl/Article992.html