No ja rozumiem,tylko chodziło mi o to,żeby nie oburzać się na same aspekty "militarne" w religii,bo te występują i w chrześcijaństwie i dobrze.
To,że islam jest regresem w stosunku do NT i że prawo jest barbarzyńskie - masz rację. Ale i Europa popadająca w drugą skrajność - naiwnego humanitaryzmu nie jest bez winy.

zródło: http://wiadomosci.onet.pl/1650708,28350 ... osceu.html

To najlepiej pokazuje twarz islamu...jakoś trudno mi uwierzyć, że Ci ludzie którzy przyjeżdzają co UE nagle są gorliwymi wyznawacami tolerancji i dialogu. to kłamstwo i maska, u siebie są bezkarni a tutaj udają...doskonale pamietamy fatwę wydana w sudanie nawołującą do wybicia wszystkich chrześcijan...darfur spłynął krwią...
Aż strach się bać, co będzie u nas jak będą wiekszością...chociaż może wtedy ludziom spadną klapki z oczu...ps: we Francji znów zamieszki...

co do aspektów militarnych, u nas są to często efekty mentalności epoki, jakie czasy takie metody, w islamie NIE. Islam mówi o uniwersalizmie, to znaczy zabijanie niewiernych nie jest dobre w VII wieku ale i XXI!

Dalej...
dżihad w islamie nie jest odpowiednikiem świętej wojny w chrześcijaństwie (bellum sanctum) lecz jest drogą do świętości (bellum sacrum).

Do jest ta główna różnica.

Marcinie, a jak się mają Twoje zapatrywania na islam, do poglądów wyrażanych przez przedstwiecieli Twojego Kościoła: mógłbyś skomentować ostatni list do muzułamanow papieża Ratzingera?

muzułmanie wierzą w jednego Boga
my wierzymy w jednego Boga

czy tego samego?

Sądzisz, iż papież Ratzinger wierzy, iz jest kilku jedynych Bogów? To dość ciekawe.....

Ale ja nie o tym. Watykan nie raz deklaruje, że łączy was z islamem wiara w tego samego Boga. Bardziej w kontekscie twoich wypowiedzi o islamie, interesuje mnie "służba wspólnym wartościom moralnym", "współdzielenie doswiadczenia religijnego" itd. W kontekście tego co piszesz o islamie jakie to wspólne "fundamentalne wartości moralne" was łączą? jak współnie chcecie służyć wartościom moralnym? Jakie doświadczenie religijne chcecie współdzielić?

tak a`propos jak religia traktuje apostatów w Anglii
http://wiadomosci.onet.pl/1458259,2678,kioskart.html

Nie, on wierzy w jednego tego ze ST i NT...Co nie przeszkadza, ze może być kilka monoteistycznych religii, wyznających różnych bogów...Ale oczywiście istnieje tylko jeden...Boga w którego wierzą muzułmanie po prostu nie ma- jednak niektórzy twierdzą iż to Szatan...i tak patrząc na przemowę Nasrallaha, że posiada szczątki izraelskich zołnierzy, które dodatkowo wyliczył nadmieniając co jest w całości a co nie...eeeh...

jesli ktos dopuszcza istnienie kilku bogów, to dla niego owszem



To ciekawe... Bo muzułamanie wyznaja Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba; tego Boga, do którego zwaracał się Jezus. To dość smiała teza w ustach (czy na klawiaturze) chrzesciajnki, ze tego Boga w ogóle nie ma.

Sposób w jaki znają i wyznają Boga muzułamnie jest dla nas nie do przyjęcia. Aczkolwiek Wasz rzymskokatolicki Sobór i wasi papieże w wyznawaniu tego samego Boga widzą głęboka więż miedzy Krk a muzułmanami - czego doprawdy nie rozumiem jako ewangelik. Jednak sugerowanie ze tego Boga nie ma, tylko z tego powodu, ze muzułmanie próbuja Go w opaczny sposób wyznawać, jest dla mnie dość dziwaczne.



Patrzac na to co robimy i co mówimy jako chrzescijanie.... W chrzescijanskiej Europie w ubiegłym wieku były dwie wojny światowe (których bynajmniej nie toczyli miedzy soba muzułamanie) pełne niemniej krawych słów i czynów niż to co mówi Nasrallah. I co z tego?

Eeeh, nie rozumiemy się...Jest jeden Bóg- JHWH- ale ktoś moze wyznawać boga Ulugulu- jako Boga jedynego...Ja mogę przyjąć do wiadomości, że on jest monoteistą, ale bóg w którego wierzy dla mnie nie istnieje...

Mahomet zniekształcił historie biblijne, które mógł usłyszec chociazby od swojego kuzyna Ibn Waraqa, który był chrześcijaninem...poniewaz nie umiał pisać- musiał opierać się na swojej pamięci...Waraqa umarł na samym początku "objawien Mahometa" dlatego juz póxniej nie mógł on polegac na jego wiedzy...
Poniewaz na Półwyspie Arabskim było jednak duzo Żydów, miał dostęp do starego Testamentu- w formie mówionej, dlatego Koran pełen jest zniekształconych opowieści ze ST, natomiast o samym Jezusie informacje są raczej skąpe...

Podczas swojej wizyty w niebie Mahomet spotkał Jezusa, który nie był wcale w najwyzszym kręgu, tylko bodajze trzecim od góry...heh ...

Jesli jednak jakoś dokument kościoła świętego uznaje że to ten sam Bóg, to podporządkowuje się temu ze zgrzytaniem zębów...Dla mnie bóg Allaha,który ma trzy córki i którego symbol to księżyc albo Ar-Rahman, jak wczesniej był nazywany nie istnieje, albo co gorsza jest szatanem...jednak patrz zdanie pierwsze...

Dla nienawidzących Islamu ( i nie tylko) fajna piosenka wykonywana przy człowieka wyznającego Islam:
http://pl.youtube.com/watch?v=ZM9zKyDz4ko

Dla wielbicieli Cata Stevensa/Yusufa Islama polecam zaś zapoznanie się z następującymi sprawami

Salman Rushdie affair/sprawa Salmana Rushdiego
poparcie przez Yusufa Islama fatwy wzywającej do morderstwa S. Rushdiego
kłopoty Yusufa Islama z wjazdem do USA z powodu powiązań z terroryzmem...

zresztą kto szuka prawdy, ten ją znajdzie...
reszta będzie powtarzać slogany o "nienawiści"

to jak już się tak muzycznie zrobiło - polecam innego Yusuf'a, Sami Yusuf mianowicie szczególnie klip "mother" ( http://www.youtube.com/watch?v=DjlvGx2Ou6g ). Nie w kwestii wnoszenia czegoś istotnego dla debaty, ale dla pokazania piękna i dobra, które - i tego jak uważam nie należy kwestionować - w Islamie przecież także istnieje.
i jeszcze cała masa filmików na youtube dla dzieci muzułmańskich - np. "pizza in his pocket", albo (moja ulubiona) "my mother nasheed" ( http://www.youtube.com/watch?v=oVv9yBPJQoM )
bo od tekstów ociekających brutalnością, krwią i ogółem mnóstwem potworności, taka się tu ciężka atmosfera zrobiła...
Wyznawcy Islamu są różni. Mnóstwo zależy od tego z którego pochodzą kraju, jaka szkoła Islamu tam dominuje, czy nie są z ruchu neoislamskiego itd. Ale znam wielu takich, którzy swoim postępowaniem mogą dawać wzór - jak usłyszałam ostatnio od pewnego mądrego katolickiego księdza - wręcz "dobrego chrześcijanina".
Religia ta nie niesie zła. I to potwierdza także KK. Jej złe interpretacje i fama fanatyków a także odzywające się sekty wywądzące z Islamu - wszystko daje piękne podwaliny do oburzania się i, jak tu właśnie przeczytałam, nazywania "religią szatana".

Myślę, że historia powinna nas już nauczyć, jak łatwo pod wpływem skutecznej propagandy skreślać jakiś naród, jakieś wyznanie, itd.

W każdym razie, polecam kilka filmików jeszcze, już nie muzycznych
http://www.youtube.com/watch?v=HG9dMKiDzC4 - cz.I.
tyle
pokój z Wami/ Assalaamu `alaykum

oto co znalazłam na forum muzułmanskim...

No i gdzie jest to coś co znalazłaś?