Witam

Bog chrzescijan i Alllah muzulmanow........Jeden i Ten Sam Bog?

Skoro tak, to mam pytanie do ronina, w ramach "dialogu".

Bog chrzescijan, posyla swego Syna na ziemie, po to by zbawic swiat.
Jezus (dla nas Bog, dla muzulmanow Prorok), staje sie Czlowiekiem, naucza, umiera i...Zmartwychwstaje. W Nim sie calkowicie wypelnia Pismo. On przyjdzie na koncu swiata sadzic zywych i umarlych.

Po 500 latach od tych wydarzen. Zjawia sie Prorok Muhammed, ktory twierdzi, ze ma przeslanie od Boga. Tym przeslaniem jest Koran.

Jakze to tak? To najpierw Jezus mowi " Dana Mi jest wszelka wladza w niebie i na ziemi. Idzcie wiec i nauczajcie WSZYSTKIE narody udzielajac im chrztu w imie Ojca i Syna i Ducha Swietego". Skoro wszystkie i skoro Jezus ma wszelka wladze, to po co w takim razie kolejne przeslanie? Czy w ciagu 500 lat Bog zmienil zdanie?

Skoro w Jezusie wszystko sie wypelnilo......to po co Koran?


pozdrowka

P.S.

Czy ja sie martwie?? :D

Belizariusz,

religia jest wynikiem poszukiwań Boga przez człowieka.
Chrzescijanstwo jest poszukiwaniem człowieka przez Boga.

Ronin,

zapoznaj sie z zarzutami wobec Islamu zawartymi w:

http://www2.jezus.pl/czytelnia/ostrzeze ... ganda.html

i ustosunkuj sie do nich. Nie sa to zarzuty wobec Ciebie!!!

oj chciałem sie własnie zabrac ale nie otwiera strony

Mechatronie

Faktycznie, stronka sie nie otwiera. Sprobuj jeszcze raz, lub sprawdz czy ona jeszcze istnieje.


pozdrowka

Mechatron powiedz no kim ty jesteś ?! Do czego dążysz pisząc posty na tym forum ? Chcesz nas nawrócić ale na co ? Chłopie już tyla razy zostałeś na tym forum ośmieszony ( najświeższy przykład to ten , że chrześcijaństwo nie jest religą tu chyba przeszłeś samego siebie ) . Niedawno wyszła książka nie pamiętam o jakim tytule mówiąca o tym, że Jezus wcale nie został ukrzyżowany i zmarł ze starości Autor opisuje w niej eskapady Jezusa do różnych krajów min. podobno Jezus był w Tybecie i pobierał nauki od tamtejszych buddystów Mówie o tej książce bo widze , że jesteś wielbicielem tego typu lektur Pozdrawiam
Ps . To nie ty zostałeś ośmieszony ty sam sie po prostu ośmieszasz i tyle w temacie

Wizard

Bardzo proszę prywatną korespondencję i personalne "wycieczki" przenieść na PW. Twój ostatni post niczego merytorycznego nie wnosi w dyskusję. Dlatego proszę o konkretną rozmowę, a nie wyśmiewanie się.

Odnośnie wspomnianej przez Ciebie książki, to chodzi chyba o powstałą w 1976 roku książkę Andreasa Faber-Kaisera „Jezus żył i umarł w Kaszmirze. Grób Jezusa w Srinagar?” Pisałem o niej:

http://www.wiara.pl/tematcaly.php?idenart=1081666909

w temacie Zarzut 2 - Grób w Kaszmirze

W porządku saxon nie będe już pisał postów , które nie wnoszą nic do dyskusji Chciałem jednak zauważyć, że post mechatron, który twierdził jakoby chrześcijaństwo nie było religią też nie miał wiele wspólnego z tematem dyskusji. Co do tej ksiązki to wydaje mi się, że osoba z która o tej książce rozmawiałem podała inny tytuł ale moge się mylić . Pozdrawiam

Przepraszam za opoznienie.

W linku, ktory podalem nie wiadomo skad pojawila sie kropka po slowie "ostrzezenia". Podaje jeszcze raz:

http://www2.jezus.pl/czytelnia/ostrzeze ... ganda.html

Sprawdzalem przed chwila, artykul dalej tam jest. Gdyby znowu powyzszy adres zostal przeklamany, to prosze:

1. Wejsc na www.jezus.pl
2. Z lewej strony wybrac "Czytelnia"
3. Po otwarciu nowej strony z prawej strony wybrac "Islam - propaganda i fakty"

No i jak tu się dogadać
Nawet w obliczu tak wielkiej tragedii jak tsunami a Azjii znajdzię się jakiś matołek jeden z drugim...

http://wiadomosci.wp.pl/kat,32794,wid,6 ... omosc.html

pzdr

Wystarczy odrobina chęci z obydwu stron do porozumienia. Do powyższego linku można znaleźć dziesiątki innych, tylko że z przeciwnej strony np. "Mieszkańcy wielu polskich miast opowiedzieli się przeciw budowie meczetu w pobliżu ich miejsca zamieszkania obawiając się prób nawracania wiernych na islam."

Skąd wzięła się ta nieufność?

Spytajcie krzyżowców i innych "bożych bojowników"...

Przepraszam ze sie wtrace, ale uwazam wszystkie dyskusje zmierzaja do jednego :udowodnic ile diablow miesci sie na ostrzu igly

Dialog ekumeniczny wydaje mi sie powienien dazyc do tego aby za podstawowy cel nie uwazac czy w Bibli czy Koranie sa jakies niescislosci czy nie a do tego aby sobie wyjsnic do czego potrzebna jest wiara i religia.
Pomijajac sekty i inne okultystyczne zrzeszenia wszystkie glowne religie swiata przyjmuja ze zadaniem czlowieka jest zblizanie sie do Boga a nie odchodzenia od niego.
Bog czy Allah to tylko slowo , pojecie....wazniejsze sa jego przymioty..czyli Bog to przedewszystkim bezgraniczna milosc, dobro zrozumienie, tolerancja, przebaczenie...i tak mozna by dlugo pisac
Wsztytkie te cechy sa to pozytywne cechy , a wiec czlowiek ktory posiada owe cechy zbliza sie do Boga .Oczywiscie im wiecej posiada tych pozytywnych cech i w wiekszym nasileniu tym blizej jest mu do Boga.Wypaczenia zrobione przez ludzi typu "oko za oko za za zab" czy : dzihad" szczegolnie maja potege niszczaca kiedy czlowiek zaczyna czytac wyrwane z tekstu wersety bez zrozumienia glownego przeslania.
Np.wydaje mi sie wiec ze Islam przyklada duza wage do uprzedmiotowiania swojej religii.Duza czesc Koranu a w konsekwencji i Hadisow kaze ludziom przestrzegac okerslonych regul postepowania a jakby przestaje zauwazac czemu te reguly postepowania sluza.Czlowiek przez to zatraca swoja osobowosc a takze odbiera mu sie pewna czesc wolnosci wyboru ,drogi jaka ma isc aby znalesc Boga a przeciez ile ludzi na swiecie tyle drog poszukiwania Boga
Oczywiscie jak zawsze diabel zaczyna siedziec w szczegolach i dochodzi do tak paradoksalnych sytuacji ze zaczyna sie okreslac czy modlitwa jest wazna jak sie pusci baka..czy wazna jak sie umyje stopy itd.
Chrzescijanstow i Judaizm tez od takich absurdow nie jest wolne.

Ktos moze zapytac , czy w takim razie rytualy , koscioly, meczety tradycja ktora tak nie podoba sie np protestantom czy staro-obrzedowcom nie sa wogole potrzebne.Oczywiscie ze sa potrzebne !...ale nie nalezy im nadawac mocy sprawczych Jesli komus to pomoze do blizeszego obcowania z Bogiem niech myje stopy i 10 razy dziennie ,jesli komus chodzenie do kosciola pomoze zblizyc sie do Boga niech chodzi czy modli sie w strone Mekki .. tylko nie mozna zapominac o najwaznieszym.Wszystko to jest tylko narzdziem i wylacznie narzedziem takim czy innym aby zblizyc sie do Boga tj wykrzesac w czlowieku dobroc ,milosc, przebaczenie ..i te cechy boskie o ktorych pisalem wyzej
Bog nie potrzebuje od nas modlitw , ofiar i jego adoracji.Bog potrzebuje tego aby czlowiek przez to stal sie blizszy Bogu !

Analizowanie Biblii czy Koranu zostawny teologom i pasjonatom.Jesli ktos lubi to robic niech robi ..ale dla nas ludzi najwazniejsze jest przeslanie jakie daje nam Bog poprzez wszyskich prorokow i Jezusa poprzez Biblie i inne ksiegi.Milosc milosc i jeszcze raz milosc blizniego , nie zatracajmy sie w narzezedziach sluzacych temu celowi , tylko co jest tym celem !
Szatan wlasnie poprzez szukanie roznic ktore dziela wielkie religie swiata probuje sklocic ludzi ze soba i pokazac ze ta czy tamta religia jest gorsza.Dobrze mu sie to udaje skoro tyle milionow ludzi wlasnie dlatego zginelo.Zadna religia nie jest zla ktora prowadzi do Boga !
A czy Koran czy Biblia jest prawdziwa czy nie Czy Mahomet byl prorokiem czy nie nigdy sie nie dowiemy tak naprawde ...dopiero na koncu swiata wiec te wszystkie dyskusje sa o przyslowiowa pietrusze lub dla pasjonatow szukajacych sztuki w sztuce...lub cukru w cukrze jak to kiedys bylo w polskiej komedii powiedziane

Z Bogiem

gabrielu

Zaszło tutaj pewne nieporozumienie. Piszesz:


Ekumenizm to zaangazowanie CHRZESCIJAN na rzecz jedności.
W przypadku gdy mamy do czynienia z Islamem, nie mozna zatem mówic o ekumenizmie. Tutaj jest mozliwy tylko i wyłacznie DIALOG MIEDZYRELIGIJNY.

Islam jest całkowicie odmienna religia.......to nie jest chrzescijanstwo.

To co proponujesz to nie przystaje do tego co proponuje Kościół.
To nie jest "wszystko jedno", czy wielbimy Allacha, czy Jezusa czy Budde.....to nie jest "wszystko jedno", kto był prorokiem, a kto nim nie był.
Co najwazniejsze....Jezus prorokiem NIE BYŁ......dlatego ze ON JEST Synem Boga.

Wiadomo, ze Miłośc jest najważniejsza.......jednak trzeba pamietac o jednym. To nie moze byc bezmyslna i zupełnie bezkrytyczna miłość. Nie zapominajmy, ze poza Rajem i wieczna szczesliwoscia istnieje równiez Otchłań Rozpaczy - Piekło.
Miłośc należy DAWAĆ.....najpierw jednak nalezy ja zrozumieć.

Pakowanie wszystkich religii i wszystkich wierzeń do jednego "worka", jest domena ruchów typu New Age......a te sa sekta.



Szatan jest niezwykle inteligentny, nie dorównujemy mu nawet do piet.....on działa równiez w sposób odwrotny.........równajac "w dół"

Miłośc....miłośc.....miłośc.......Ona nie jest bezosobowa.

pozdrówka

Kosciol nie moze zaproponowac czegos takiego, musi trzymac wiernych przy sobie. Po drugie nikt juz nie twierdzi, ze poza Kosciolem nie ma zbawienia. Po trzecie jestem katolikiem, bo urodzilem sie w katolickiej rodzinie. Kocham i szanuje swoja religie, jednak gdybym sie urodzil np. w Arabii bylbym muzulmaninem, i pewnie byloby mi z tym dobrze. Gdybym w tym momencie nie wierzyl w Boga, nie zostal bym chyba zbawiony. A to sie kloci z punktem drugim, poza tym wtedy zbawieni byliby tylko chrzescijanie, a to nie byloby chyba sprawiedliwe. Co nie oznacza, ze mozna sobie przechodzic z religii na religie, np. ze strachu.

Daj mi przyklad momentu, w ktorym Milosc Jezusa nie byla bezkrytyczna.

Chrzescianstwo faktycznie nie jest religia, gdyz to nie ludze zblizaja sie do Boga ale Bog sam szuka ludzi, On ukazuje jak nalezy sie do Niego zblizac.

Warto wiedziec ze sama nazwa islam znaczy poddanie.

Tora, Evangelie i Koran nie sa od tego samego Boga, gdyz Koran to fragmenty Pisma Swietego, przeinaczone, chociazby roznice w historii Abrahama i jego synow Izaaka i Izmaela. Pierwsza wersja Koranu zostala calkowicie zniszczona kilkadziesiat lat po smierci Mohameda i napisana na nowo.

Nienawisc do zydow u Mohameda w pozniejszej fazie zycie bierze sie z tego ze pokazali mu wszystkie miejsca w ktorych sie mylil.

Nie wyznajemy tego samego Boga. Juz nie mowia o podstawowej roznicy ze dla Bog jest Ojcem. Ale tez jest osoba, dla muzumanow jest to bardziej odlegle, jeden z mistykow muzumanskich, ktory zwracal uwage na osobowosc Boga zostal ukrzyrzowany wlasnie dlatego ze za bardzo zblirzal sie do chrzescianstwa w pojeciu pozostalych muzuman.