Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 8:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
mkb napisał(a):
wszystko co robił Jezus było celowe. On narodził się aby być wzorem dla setek pokoleń.
nie przypadkowo był Kaplanem - żyjącym w celibacie.


Czy to jest napisane gdzieś w Piśmie Świętym? Nie kojarzę żadnego fragmentu, który mówiłby o celibacie Jezusa.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 21, 2012 9:47
Zobacz profil
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
a wskaż fragment gdzie jest napisane, ze był żonaty...

(skoro nie jest napisane tzn. ze nie był)


Pn maja 21, 2012 9:51

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
mkb napisał(a):
a wskaż fragment gdzie jest napisane, ze był żonaty...

(skoro nie jest napisane tzn. ze nie był)


To błąd logiczny. Brak dowodu nie jest dowodem na nieistnienie czegoś. Jeżeli mówisz, że coś jest prawdziwe, to musisz wskazać na podstawie czego tak twierdzisz.

Czy jest napisane, że nie miał dzieci? Nie, to znaczy, że miał.
Czy jest napisane, że żył w celibacie? Nie, to znaczy, że nie żył.
Tak można w nieskończoność o jakiejkolwiek rzeczy.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 21, 2012 10:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
muzzy napisał(a):
To skąd są przykazania?


Znajdują się w dwóch wersjach w ST. A co? Bo nie widzę związku.

Cytuj:
Moim zdaniem, Bóg to metafora. Mam system wartości polegający na pomaganiu innym i niezadawaniu cierpienia, co można odnaleźć w Biblii. Czy to czyni mnie katolikiem?


Oczywiście że nie. Ale ponownie nie widzę związku.

Cytuj:
Czekam na sensowną interpretację fragmentów, od których rozpocząłem ten wątek.


Ups, nie to chciałem wysłać.

Wszystko to prawda, ale jednak księżom to zabraniają się żenić! Rzeczywiście, w większość diecezji Kościoła katolickiego na kandydatów do posługi prezbitera przyjmuje się tylko takich, którzy podążają za radą św. Pawła i pozostają bezżenni, "aby troszczyć się o sprawy Pana, o to, jak by przypodobać się Panu" (1 Kor 7, 32). Po pierwsze jednak, nie w całym Kościele katolickim tak jest (istnieją inne ryty poza rytem łacińskim!), nie zawsze tak było (w pierwszych wiekach istniało sporo żonatych prezbiterów i biskupów) i co więcej w przyszłości może się to zmienić. Otóż celibat księży nie jest doktryną (czyli niezmienną prawdą wiary, dogmatem), ale jedynie zwyczajem. Zwyczaje mogą się zmieniać i faktycznie w historii Kościoła bywają zmienne. Może się więc tak zdarzyć, że za jakiś czas któryś z przyszłych papieży zmieni tę praktykę, na przykład w niektórych krajach.

Jeśli celibat jest zwyczajem kościelnym, a nie doktryną, to krytykowanie go na podstawie Biblii ma równie mało sensu, co zarzut, że protestanci dopuszczają kandydata do funkcji pastora jedynie po ukończeniu seminarium lub kolegium teologicznego. Czy Biblia mówi coś o seminariach i kolegiach? Oczywiście nie, co nie przeszkadza, że pomysł kończenia kolegium jest całkiem dobry. Można natomiast dyskutować nad owocnością celibatu z punktu widzenia praktycznego, ale to już całkiem inny problem.

A co z tym, że podobno "Biblia naucza, aby biskupi mieli żony"? W Pierwszym Liście do Tymoteusza czytamy: "Biskup powinien być [...] mężem jednej żony" (1 Tm 3, 2). Gdy jednak przeniesiemy się duchem do pierwszego chrześcijańskiego wieku, to jasnym się stanie, że przedmiotem nauczania Apostoła nie jest biskup-celibatariusz, który powinien mieć jedną żonę (a nie ma żadnej). Wynika to już choćby z tego, że przecież sam Paweł żony nie miał (por. 1 Kor 7, 7 i 9, 5).

Przedmiotem nauczania jest tutaj biskup lub kandydat na biskupa, który gdyby został wdowcem nie powinien żenić się po raz drugi. Podobnie jak wdowy, aby być wpisane na listę Kościoła musiały być według 1 Tm 5, 9 "żoną jednego męża" (a nie dwóch, na przykład gdyby wdowa wyszła za mąż po raz drugi), tak samo biskup musiał być według 1 Tm 3, 2 "mężem jednej żony" (a nie dwóch, gdyby po śmierci pierwszej znowu się ożenił). List do Tymoteusza nie jest więc poleceniem, aby biskup koniecznie miał żonę zamiast żyć w celibacie, ale jest ograniczeniem nałożonym na małżeńskie zwyczaje biskupów. O ile każdy inny chrześcijanin mógł po owdowieniu szukać sobie nowej żony, o tyle biskup (a nawet kandydat na biskupa) nie. Jasne jest więc, że już Kościół apostolski opisany w Biblii uważał, że małżeńskie zwyczaje biskupów powinny być inne, bardziej powściągliwe niż wszystkich pozostałych chrześcijan.

Dziś zwyczaj kościelny jest jak wiadomo jeszcze bardziej rygorystyczny. Jeśli może kiedyś w przyszłości ulegnie to zmianie, nie wpłynie to w żaden sposób na katolicką wiarę w biblijne nauczanie o wartości pobłogosławionego przez Boga małżeństwa i o wartości zalecanego przez Boga życia w bezżeństwie i celibacie.


http://www.apologetyka.katolik.pl/dysku ... -moe-diabe

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Ostatnio edytowano Pn maja 21, 2012 10:11 przez Johnny99, łącznie edytowano 1 raz



Pn maja 21, 2012 10:05
Zobacz profil
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
muzzy napisał(a):
Czy to jest napisane gdzieś w Piśmie Świętym? Nie kojarzę żadnego fragmentu, który mówiłby o celibacie Jezusa.


muzzy napisał(a):
Brak dowodu nie jest dowodem na nieistnienie czegoś.



:-)


Pn maja 21, 2012 10:11

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
mkb napisał(a):
muzzy napisał(a):
Czy to jest napisane gdzieś w Piśmie Świętym? Nie kojarzę żadnego fragmentu, który mówiłby o celibacie Jezusa.


muzzy napisał(a):
Brak dowodu nie jest dowodem na nieistnienie czegoś.



:-)


Ale o co chodzi? Nie ma mowy o celibacie / małżeństwie / kochance / kochanku - oprócz jednego gościa, który leżał Mu na piersi, więc nic nie można na ten temat chyba powiedzieć, nie? A pisałeś, że Jezus żył w celibacie.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 21, 2012 10:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
Nigdzie nie jest napisane, żeby Jezus założył własną rodzinę, więc po prostu nie ma powodu tak zakładać.

Choć niektórzy traktują to jako argument przeciw: brak żony w wieku 30 lat był w ówczesnych czasach czymś tak osobliwym, że musiano na to zwracać uwagę, czego oddźwięk powinien zostać zachowany w Ewangeliach - a skoro nie ma tam niczego na ten temat, to znaczy to właśnie, że Jezus się pod tym względem nie wyróżniał (tj. miał żonę), więc nie było powodu poruszać tego tematu.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 21, 2012 10:48
Zobacz profil
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
i ani jednego słowa w ewangeliach o zonie Jezusa...no ciekawe...o różnych przygodnych ludziach jest, a o niej by nie było.
bez sensu.


Pn maja 21, 2012 11:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
Rzeczywiście, jest nieco zastanawiające, dlaczego - gdyby przyjąć taką najprostszą teorię, jak powyżej - żona Jezusa nie została wspomniana nawet mimochodem (tak, jak np. wspomina się o jego braciach, siostrach i matce, którzy go szukali, chcieli zaprowadzić do domu, myśleli, że oszalał itp. Jego domniemana żona też chyba powinna być tym zainteresowana?).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 21, 2012 11:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
Nie ma powodu też zakładać, że żył w celibacie. Może miał żonę? Może był w wolnych, przygodnych związkach? To jest nieuprawnione tak samo jak twierdzenie, że żył w celibacie.
To, że Ewangelie nie mówią o życiu seksualnym Jezusa to nie znaczy, że nie istniało.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 21, 2012 11:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
muzzy napisał(a):
Nie ma powodu też zakładać, że żył w celibacie.


Właśnie jest: brak wzmianki o czymkolwiek innym w NT.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 21, 2012 12:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
Johnny99 napisał(a):
muzzy napisał(a):
Nie ma powodu też zakładać, że żył w celibacie.


Właśnie jest: brak wzmianki o czymkolwiek innym w NT.


Wybacz Johny99, ale takie wnioskowanie jest błędne.

Nie ma też wielu innych rzeczy wspomnianych w Ewangelii, to znaczy, że można wymyślać co popadnie, o ile na ten temat nie ma nic w NT???

Jest wspomniane w Ewangelii wg Jana, że jeden z uczniów leżał mu na piersiach. Jak dla mnie to przesłanka do homoseksualizmu. Czyli homoseksualizm jest najbardziej prawdopodobną orientacją seksualną Jezusa.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 21, 2012 12:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
muzzy napisał(a):
Wybacz Johny99, ale takie wnioskowanie jest błędne.


W którym miejscu? To jest właśnie wymyślanie: niby nie ma nic o żonie Jezusa w NT, ale wymyślimy, że ją miał. Po co?

Cytuj:
Jest wspomniane w Ewangelii wg Jana, że jeden z uczniów leżał mu na piersiach. Jak dla mnie to przesłanka do homoseksualizmu.


Jest to wniosek totalnie ahistoryczny - tak samo, jak gdyby np. z retoryki listów Chopina do męskich przyjaciół (mnóstwo zwrotów typu "kochanie moje" itp.) wnioskować o jego homoseksualizmie. Kiedyś takie zwroty czy zachowania nie budziły niczyjego zdziwienia i były naturalne. Dopiero teraz wszyscy popadli w obsesję na punkcie homoseksualizmu i wszędzie się go doszukują (stąd np. zanika zjawisko "męskich przyjaźni" w dawnym sensie - każde okazanie czułości mężczyźnie przez mężczyznę rodzi podejrzenia o homoseksualizm).

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 21, 2012 12:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
Johnny99 napisał(a):
muzzy napisał(a):
Wybacz Johny99, ale takie wnioskowanie jest błędne.


W którym miejscu? To jest właśnie wymyślanie: niby nie ma nic o żonie Jezusa w NT, ale wymyślimy, że ją miał. Po co?


Johny99, ja nie twierdzę, że Jezus miał żonę. Sprzeciwiam się tylko mówieniu, że żył w celibacie, skoro nie jest to wspomniane w NT. Nie ma nawet jakiejkolwiek innej wzmianki o Jego życiu seksualnym.

Cytuj:
Jest wspomniane w Ewangelii wg Jana, że jeden z uczniów leżał mu na piersiach. Jak dla mnie to przesłanka do homoseksualizmu.


Jest to wniosek totalnie ahistoryczny - tak samo, jak gdyby np. z retoryki listów Chopina (...) [/quote]

Taaaak? No to uzasadnij, że to ahistoryczne. Czy znasz analizy jakie zachowania w I w mieściły się w ramach "męskiej przyjaźni" bez głębszego, uczuciowo-seksualnego podtekstu?

Nie chodzi mi o to, że wg mnie Jezus to gej. Chodzi mi o to, że można dojść do kuriozalnych wniosków stosując Twoją metodę wnioskowania: pomimo, że nie ma w Biblii informacji na dany temat, to można wymyślić każdą bajkę, o ile nie ma zaprzeczenia wprost.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 21, 2012 13:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Rozważania na temat I Listu do Tymoteusza
Kozioł napisał(a):
akruk napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Mój biedny obrażony na świat akruku:
- twoja dosłowna, wyrwana z kontekstu historycznego i kulturowego interpretacja listu Tymoteusza nie utrzyma sie nawet na pierwszym roku dowolnej ewangelickiej/ewangelicznej uczelni teologicznej
Masz urojenia, biedny koziołku, bo nie podawałem tutaj ŻADNEJ interpretacji tego listu. Może pora udać się do specjalisty?

Ups, faktycznie niekruczku, nałożyłem dwa posty, twój i to muzzy.
Nie jest tak źle, urojeń jeszcze nie mam, ktos jednak te bzdury pisał :D
Ty tylko obrazisz się zaraz, bo w argumentacji dla mkb opuściliśmy starokatolików (ciekawe dlaczego nie oburzasz się na pominięcie np. baptystów czy Nowoapostolskiego?).


Ale co, chodzi o moją prostacką interpretację?

Ja tylko pytam jak i dlaczego wierzący to sobie tłumaczą. Jak dla mnie, nieścisłości, zaprzeczenia i inne błędy w Biblii to skutek chaotycznego decydowania o tym, co włączyć do kanonu pisma. Teologia powstała później - jakoś trzeba było udać, że sprzeczności brak.

Jak to się mówi - jeżeli wrzucić śliwkę do beczki g... to kompot z tego nie wyjdzie.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn maja 21, 2012 13:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL