Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 13:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 luterański pastor wraca do Kościoła - i wzywa do tego innych 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: luterański pastor wraca do Kościoła - i wzywa do tego in
Johnny99 napisał(a):
Spoko, moderacja i tak to usunie, a na razie chętnie się trochę poprzemawiam :-D

Nawet jak się przyjmie, ze jesteś świętą krową, to i tak pozostaje problem, ze śmiecisz ludziom z forum pod nos i to jest nie kulturalne.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Pn sie 13, 2012 14:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: luterański pastor wraca do Kościoła - i wzywa do tego in
homo napisał(a):
Nawet jak się przyjmie, ze jesteś świętą krową, to i tak pozostaje problem, ze śmiecisz ludziom z forum


JA śmiecę? A to ja kazałem tutaj Capslockowi się wypowiadać? :shock:

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn sie 13, 2012 15:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: luterański pastor wraca do Kościoła - i wzywa do tego in
Johnny99 napisał(a):
Jednakże zdziwiło mnie, dlaczego Ta publikacja jednak spowodowała natychmiastowe zwolnienie go z wszelkich funkcji duszpasterskich przez jego luterańskich przełożonych.

Szczerze mówiąc mnie to nie dziwi. Sądzisz Johnny ze w Kościelem katolickim, w podobnej sytuacji nie podjęto by podobnych kroków, zawieszenia księdza?

Natomiast informacja jest ciekawa. Sądzę, że zbyt mało ludzi jest zdolna wznieść się nieco wyżej ponad swoje przekonania i zakwestionować je. To dotyczy wszystkich. Zazwyczaj jest tak że każdy mocno trzyma się swojego przkonania, wiary, zasad, a w efekcie nie pottafi ani zrozumieć odmiennych poglądów, nie potrafi uznać że te inne nie doprowadzą do zagałady świata jak twierdzi np Maluczki.

A co do tej dyskusji z Capslookiem to w gruncie rzeczy trochę rozumiem. Ja myślę że Ty doskonale wiesz że taka dyskusja była by bez sensu. Lepiej zatem sprytnie komuś pokazać, że każde poglądy można tak obalać.
Mnie też zawsze intryguje to jak niektórzy święcie wierzą, że doskonale rozumieją Biblię, bo jest prosta i jasna. Szkoda tylko że nie umieją wyjaśnić tej prostoty, aby przekonać innych że tak jest. To jest jednak wizja tylko tych małych grupek, lub pojedyńczych ludzi, którzy obchodzą sprytnie problemy interpretacyjne zwykłym czytaniem doslownie, choćby wyrywając z kontekstu kulturowego, albo po prostu mylnie sądzą że ich rozumienie=przekaz Biblii. Do niczego ich nie przekonasz, ani oni Ciebie, ale będą chodzić od portalu do portalu, od osoby do osoby i wciąż powstarzać to samo. Nawet jeśli ktoś to obali, jeśli ktoś podejmie dyskusje, to nic nie zmieni. Przywiązanie do tego pierwszego pojmowania jest większe. A zapewne jest tutaj zwykły psychologiczny efekt. Bo wcale nie chodzi o prawdę, ale o wlasne myślenie i wygodę. Po prostu nie podoba się Kościół, nie podoba się wspolnota, nie podba się ludzka ulomność, albo gloszone nauki, nie podoba się konieczność podporządkowania, albo pycha wynikająca z tego że umie się czytać samemu. Dlatego z wygody, pychy i źle pojętej wolności wybiera się bycie wolnym chrześcijaninem. Zapewne jest tutaj i bunt i niekiedy poszukiwanie swojej drogi do Boga. Można jedynie docenić odwagę z jaką jeden człowiek, który myśli że widocznie jest jedynym pobożnym i mądrym, obcykanym w Piśmie, zwalcza Kościół i wspólnoty. Jeden przeciw herezji, jeden przeciw ignorantom od papieża do Kowalskiego, nie mającym ani pojęcia o Biblii, ani o praktycznym życiu w miłości.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr sie 15, 2012 11:16
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: luterański pastor wraca do Kościoła - i wzywa do tego in
Dlatego argumentowanie Johnnyego jest w tym wątku bardzo pozyteczne. Może nie dla samego Capslocka (choc mam nadzieję, że i do niego dotrze), ale także dla wszystkich czytających. Johnny fajnie pokazał jak nie dać się wciągnąć w fałszywą od początku dyskusję, która źle rozpoczęta nie doprowadzi do żadnej prawdy, lecz okopania się na stanowiskach. Jestem za tym (jesli moja prośba może mieć jakieś znaczenie), aby tej wymiany zdań nie kasować.

Co do nazbyt pospiesznej analizy WISTa odnośnie do przyczyn dokonania wyboru bycia wolnym chrześcijaninem, sugerowałbym lekka zmianę akcentów. Nie jest bowiem tak, jak pisze WIST, że z wygody, pychy i źle pojętej wolności wybiera się bycie wolnym chrześcijaninem. To nazbyt surowa ocena. Kazdy wybór jest zawsze poszukiwaniem dobra i Capslock swojego wyboru dokonał szukając dobra. Możemy co najwyżej inaczej zaakcentowac pojęcie wygody (nie chciało mu sie więcej szukać, wybrał to, co najprostsze), pychy (dla mnie to raczej radość ze znalezienia dobra, choćbym zdawał sobie sprawę, że moglaby być jeszcze większa, gdyby nie zadowolił się okruchem sadząc, że to już efekt calodziennej pracy piekarni).

Natomiast co do samego wątku, to sądzę, że to lekki sarkazm Johnnyego. Skoro bowiem niektóre wspólnoty (Kościoły) protestanckie akceptują poglądy niechrześcijanskie (choćby w sprawach moralnych jak wyświęcanie aktywnych homoseksualistów) to co innym z tych wspólnot przeszkadza zmiana poglądów na pewne rozstrzygniecia teologiczne?
Inymi słowy: Johhny nabija się lekko z niekoherentnych wspólnot protestanckich.
Jesli się mylę, przepraszam

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz sie 16, 2012 12:11
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: luterański pastor wraca do Kościoła - i wzywa do tego in
Źle się wyraziłem więc źle mnie zrozumiałeś. Ja nie potępiam kogoś, bo jest wolnym chrześcijaninem, Protestantem itd. Pisałem o tym konkretnym przypadku. Natomiast ta wolność, niezależność od wspólnot, Kościoła, ruchów, czy jedynie luźne z nimi powiązanie, stwarza niebezpieczeństwo pychy. Zdrowa postawa u takiego człowieka, według mnie, to postawa pokory - ja wiem że mogę wiele rzeczy źle rozumieć, kierować się swoimi przyzwyczajeniami i subiektywnemu spojrzeniu na rożne sprawy, więc ufa Bogu że ten doceni jego ufność i zawierzenie. Natomiast jeśli ktoś uważa, że w swoim położeniu pozjadał wszystkie rozumy i wie najlepiej, idzie na wojnę z każdym, głównie z Kościołem, to nie ma o czym rozmawiać. Taki człowiek chce nawracać nawróconych, chce innych pouczać o tym co sam sobie wymyślił.

Nie jest tak że wolny znaczy stracony. Zależy od podejścia, od dystansu do siebie, od tego czy ktoś jest agresywny, czy szuka i znajduje w każdym człowieku Boga. Bardzo wiele zależy od charakteru. Te same poglądy są inaczej odbierane w ustach bojownika i w ustach człowieka otwartego i spokojnego.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz sie 16, 2012 18:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: luterański pastor wraca do Kościoła - i wzywa do tego in
Scott Hahn terz był pastorem i teologiem ale pod wpływem czytania bibli stwierdził ze pełnie głosi kościół katolicki
PAPIEŻ
– Scott, jak umotywujesz biblijnie instytucję papiestwa?

– Doktorze Gerstner, jak pan wie, Ewangelia Mateusza uwypukla rolę Jezusa jako syna Dawida i króla Izraela, posłanego przez Ojca, by zapoczątkować królestwo niebieskie. Sądzę, że Mt 16,17-19 pokazuje, jak Jezus to czyni. Dał On Szymonowi trzy rzeczy: po pierwsze – nowe imię „Piotr” (czyli Skała); po drugie - obietnicę, że zbuduje na nim swój Kościół; po trzecie – klucze królestwa niebieskiego. Szczególnie ten trzeci element wydaje się bardzo zastanawiający. Mówiąc o „kluczach królestwa” Jezus nawiązuje do ważnego starotestamentowego fragmentu z Księgi Iząjasza 22,20-22, gdzie król Ezechiasz, spadkobierca tronu Dawida, mianuje Eliakima nowym zarządcą pałacu, zastępując nim dotychczasowego zarządcę, Szebnę. Każdy może łatwo rozpoznać, który z dotychczasowych członków rady królewskiej został nowym zarządcą, gdyż otrzymuje on „klucze królestwa”. Zawierzając „klucze królestwa” Piotrowi, Jezus ustanowił urząd zarządcy, kierującego sprawami Kościoła będącego Jego królestwem na ziemi. „Klucze” są więc symbolem urzędu i prymatu Piotra, przekazywanego kolejnym następcom, jak to miało miejsce w ciągu wieków.

– To mocny argument, Scott – stwierdził dr Gerstner.
– Jak w takim razie odpierają go protestanci?

– Cóż, nie pamiętam, żebym zetknął się z nim wcześniej – przyznał. – Musiałbym to przemyśleć. Przejdźmy do twoich pozostałych punktów.


– Doktorze Gerstner, sądzę, że sprawą najistotniejszą jest to, co o Słowie Bożym mówi Biblia, gdyż nigdzie nie ogranicza ona Słowa Bożego jedynie do Pisma Świętego. Wręcz przeciwnie, w wielu miejscach poucza nas, że autorytatywne Słowo Boże można znaleźć w Kościele: w jego tradycji (2 Tes 2,15; 3,6), przepowiadaniu i nauczaniu (l P 1,25; 2 P 1,20-21; Mt 18,17). Dlatego uważam, że Biblia potwierdza katolicką zasadę sola verbum Dei: „samo Słowo Boże”, a nie protestanckie sola scriptura: „samo Pismo”.


Cóż, doktorze Gerstner, protestanci i katolicy zgadzają się co do tego, że Bóg ewidentnie zapewnił Piotrowi nieomylność co najmniej w kilku wypadkach, na przykład, gdy pisał Pierwszy i Drugi List świętego Piotra. Skoro więc Bóg zapewnił mu nieomylność w jego nauczaniu na piśmie, dlaczego nie miałby zachować go od błędów, gdy osobiście występował jako autorytet? Pójdźmy dalej – jeśli Bóg uczynił to dla Piotra (i pozostałych autorów Pisma Świętego), dlaczego nie mógłby zrobić tego samego dla jego następców? Zwłaszcza że mógł przewidzieć anarchię, która nastąpiłaby w wypadku przeciwnym. Poza tym, doktorze Gerstner, jak możemy być pewni, że dwadzieścia siedem ksiąg tworzących Nowy Testament rzeczywiście stanowi nieomylne Słowo Boże? Ich lista została przecież sporządzona przez omylne sobory kościelne i papieży.

Nigdy nie zapomnę jego odpowiedzi.

– Scott, znaczy to po prostu tyle, że dysponujemy jedynie omylną kolekcją nieomylnych dokumentów!

– I to naprawdę wszystko, co może nam zagwarantować protestancka tradycja chrześcijańska? – zapytałem.

– Widzisz, Scott, jedyne, co możemy zrobić, to wyciągać właściwe wnioski z przesłanek historycznych. Poza Pismem Świętym nie istnieje dla nas żaden nieomylny autorytet.



Scott Hahn Convertion

http://www.youtube.com/watch?v=aI0dqLiE ... _embedded#!

http://www.youtube.com/watch?v=xrU_FMc1 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Moh4jSRg ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=bFy2-snh ... re=related


Cz sie 16, 2012 22:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: luterański pastor wraca do Kościoła - i wzywa do tego in
WIST napisał(a):
Szczerze mówiąc mnie to nie dziwi. Sądzisz Johnny ze w Kościelem katolickim, w podobnej sytuacji nie podjęto by podobnych kroków, zawieszenia księdza?


Sam fakt by mnie nie zdziwił, dziwi mnie, że dla Kościoła luterańskiego ważniejsze od tego, by pastor wierzył w Boga, jest to, by nie pałał zbyt wielką sympatią do Kościoła katolickiego.

Sądzę, że w Kościele katolickim podjęto by podobne kroki, ale też rozumienie ekumenizmu w KK jest inne niż w Kościołach protestanckich. Protestanci wyznają zasadę, że, przynajmniej w pewnym sensie, jest wszystko jedno, w jakim się jest Kościele (co wynikło także z mojej dyskusji z Piotrem1 na ten temat). Najwyraźniej jednak niekoniecznie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn wrz 03, 2012 8:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06
Posty: 1316
Post Re: luterański pastor wraca do Kościoła - i wzywa do tego in
Johnny99 napisał(a):
WIST napisał(a):
Szczerze mówiąc mnie to nie dziwi. Sądzisz Johnny ze w Kościelem katolickim, w podobnej sytuacji nie podjęto by podobnych kroków, zawieszenia księdza?


Sam fakt by mnie nie zdziwił, dziwi mnie, że dla Kościoła luterańskiego ważniejsze od tego, by pastor wierzył w Boga, jest to, by nie pałał zbyt wielką sympatią do Kościoła katolickiego.

Sądzę, że w Kościele katolickim podjęto by podobne kroki, ale też rozumienie ekumenizmu w KK jest inne niż w Kościołach protestanckich. Protestanci wyznają zasadę, że, przynajmniej w pewnym sensie, jest wszystko jedno, w jakim się jest Kościele (co wynikło także z mojej dyskusji z Piotrem1 na ten temat). Najwyraźniej jednak niekoniecznie.


Nie wiem co było w książce. Nie wiem na czym opierała się decyzja o pozbawieniu praw wynikających z ordynacji - czy była uzasadniona czy głupia; słuszna czy niesłuszna. Nie słyszałem o żadnej decyzji gremiów Ewangelicko-luterańskiego Kościoła w Bawarii (Evangelisch-Lutherische Kirche in Bayern) dotyczącej tego, co ważniejsze: wiara pastora w Boga czy jego pałanie sympatią do Rzymu.
A sensy bywają różne. W pewnym sensie wszystko jedno, w innym nie.

_________________
Religia może być źródłem zarówno błędu, jak i mądrości i światła. Jej rola powinna polegać nie na wzbudzaniu poczucia nieomylności, lecz na budzeniu poczucia pokory.(R. Niebuhr)
------------------------
Reformowani.pl


Pn wrz 03, 2012 16:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL