Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 19:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Ekumenizm i dialog miedzyreligijny. Czyli kontynuacja.... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
@Humalog,
przeczytalem link podany przez Ciebie.Jest to interesujacy i dosc goracy temat bo obecnie ekumenizm jest na topie, nalezy do dobrego tonu byc ekumenicznym.
Z glownymi tezami ks. Olewinskiego zgadzam sie w 100%. W niektorych wypowiedziach troche go ponioslo co staram sie zrozumiec, w innych widze daleko idacy radykalizm.

Mozna zarzucac niemieckiemu Kosciolowi, ze poszedl w niektorych sprawach dosc daleko ale w tej sprawie panuje praktycznie jednomyslnosc.
Wyraznie obowiazuje zakaz gloszenia kazania przez jakiegos duchownego innego wyznania podczas Mszy sw. jak rowniez ekumenicznych modlitw za zmarlych lub „ekumenicznych” slubow podczas Mszy sw.

Przeciez to , co praktykuje sie w Polsce nie ma zadnego logicznego ani teologicznego sensu.
Podczas sprawowania Eucharystii chodzi o wspolnote, communio. Komunia sw., ktora przyjmujemy to wspolnota z Jezusem, z Kosciolem (papiezem, biskupami, wiernymi). Jesli inni poddaja w watpliwosc sakramentalnosc kaplanstwa i rozumienie Eucharystii maja tez inne, to co to za communio?
Podkreslala to od poczatku starozytna tradycja chrzescijanska (jeden Chleb, ktory lamiemy i przez to jestesmy jednoscia w Bogu i miedzy soba).

Co to za jednosc,jaki to ma zwiazek z ekumena, jesli do Komunii sw. przystepuja katolicy a innowiercy nie? Przeciez to bez sensu.Stad wszelkie nabozenstwa ekumeniczne sa nabozenstwami Slowa Bozego.

W reformie liturgicznej kierowano sie glownie zasada powrotu do zrodel. Wiele rzeczy udalo sie zrobic, udalo sie odkryc i na nowo przywrocic to co zostalo zapomniane. Ale w niektorych kwestiach , chocby np. odprawianie twarza do ludzi, cos sie reformatorom pokrecilo.
Nigdzie i w zadnej liturgii zarowno wschodniej jak i zachodniej nie ma swiadectw historycznych mowiacych o takim sposobie sprawowania Mszy sw.

Co do koncelebry ma ks.Olewinski racje. Choc prawo koscielne mowi, ze kazdy ksiadz ma prawo do indywidualnego odprawiania Mszy sw. praktyka wyglada inaczej.

No i ten indult. Z tego wynika , ze go nie ma bo nie ma go rowniez w oficjalnych organach Stolicy Apostolskiej.

_________________
ksiądz


Cz sty 24, 2013 9:30
Zobacz profil
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Czyli polskie duchowieństwo od lat kłamliwie twierdzi, że uzyskało zgodę SA....kłamał śp Wyszyński, Glemp?
Czyli jeśli kłamie w tej sprawie, to jaka gwarancja, że nie oszukuje we wszystkim?


Cz sty 24, 2013 9:40
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Zadna, Alus. I to jest wlasnie kolejny gwozdz do trumny polskiego Kosciola.
Szok powszechnego dostepu do informacji przez kazdego i mozliwosc weryfikacji podawanych "prawd" doprowadzil do oczyszczenia (a przynajmniej zapoczatkowania tego procesu) Kosciola np na Zachodzie.

Kosciol w Polsce ciagle nie potrafi zrozumiec, ze autorytet nie jest sprawa nadana z gory i niezmienna, ale ze na autorytet trzeba sobie zapracowac wiarygodnoscia i ze mozna go stracic. A odzyskac, takze w sprawach wiary, nie bedzie latwo.

Po prostu nie wierza tak naprawde w slowa Chrystusa :"Prawda was wyzwoli".
Maja nadzieje, ze ciepelko spolecznego zaufania w ciemno uda sie ocalic bez zadych ofiar i bez zadnych zmian.


Cz sty 24, 2013 9:53
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Kael napisał(a):
Zadna, Alus. I to jest wlasnie kolejny gwozdz do trumny polskiego Kosciola.
Szok powszechnego dostepu do informacji przez kazdego i mozliwosc weryfikacji podawanych "prawd" doprowadzil do oczyszczenia (a przynajmniej zapoczatkowania tego procesu) Kosciola np na Zachodzie.

Kosciol w Polsce ciagle nie potrafi zrozumiec, ze autorytet nie jest sprawa nadana z gory i niezmienna, ale ze na autorytet trzeba sobie zapracowac wiarygodnoscia i ze mozna go stracic. A odzyskac, takze w sprawach wiary, nie bedzie latwo.

Po prostu nie wierza tak naprawde w slowa Chrystusa :"Prawda was wyzwoli".
Maja nadzieje, ze ciepelko spolecznego zaufania w ciemno uda sie ocalic bez zadych ofiar i bez zadnych zmian.

Ale czy każdy dokument musi być publicznie udostępniany?
Treść zgody Papieskiej Rady d/s Popierania Jedności Chrześcijan (wbrew wytycznym Watykanu) zapewne jest znana polskim biskupom (nie tylko w Warszawie odbywają się podobne spotkania ekumeniczne, Msze w których pastorzy głoszą słowo Boże), więc ks lefebrysta, czy inni tradycjonaliści ciekawi treści zapewne mogą się z nią zapoznać.
http://gosc.pl/doc/1053586.Ksiadz-nie-m ... -kazania/2


Ostatnio edytowano Cz sty 24, 2013 10:27 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Cz sty 24, 2013 10:09
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Odwrotnie: dlaczego dokumenty dotyczace calego Ludu Bozego nie maja byc publicznie udostepniane?

To przeciez o wiele prostsze i bardziej oczywiste niz chowanie czegos do szuflady "dla wtajemniczonych". Czyli dla kogo?


Cz sty 24, 2013 10:25
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Kael napisał(a):
Odwrotnie: dlaczego dokumenty dotyczace calego Ludu Bozego nie maja byc publicznie udostepniane?

To przeciez o wiele prostsze i bardziej oczywiste niz chowanie czegos do szuflady "dla wtajemniczonych". Czyli dla kogo?

Dla biskupów ....w Kościele nie było/nie ma i sądzę, że nie będzie demokracji :)


Cz sty 24, 2013 10:29
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Ale tu nie chodzi o demokracje, ale o prosta wiedze.

Przeciez dzis juz nie trzeba wysylac wszystkiego poczta. Po prostu Watykan i KE udostepniaja swoje dokumenty (w ktorych nic tajnego nie ma) na swoich stronach i kazdy ksiadz, katecheta i zwykly swiecki moze sie poinformowac u zrodla i nikt mu zadnej ciemnoty nie wcisnie, bo on wie, ze prawda jest inna.

Komu to moze zaszkodzic? Tylko tym, ktorym chodzi o wladze, a nie o sluzbe.


Cz sty 24, 2013 10:36

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Trafnie. Chyba nic złego w tym, by osobie pytacjącej bądź kwestionującej to czy tamto można było wskazać odpowiedni dokument?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz sty 24, 2013 10:41
Zobacz profil
Post Ekumenizm i dialog miedzyreligijny. Czyli kontynuacja....
viewtopic.php?f=15&t=24501&start=165

Ze względu na wzgląd i na to, że "Na władze nie poradzę" :D
Przenoszę dyskusję z tamtego wątku tutaj

Cytuj:
Ale czy każdy dokument musi być publicznie udostępniany?
Treść zgody Papieskiej Rady d/s Popierania Jedności Chrześcijan (wbrew wytycznym Watykanu) zapewne jest znana polskim biskupom (nie tylko w Warszawie odbywają się podobne spotkania ekumeniczne, Msze w których pastorzy głoszą słowo Boże), więc ks lefebrysta, czy inni tradycjonaliści ciekawi treści zapewne mogą się z nią zapoznać.


Owszem każdy tak istotny dla sprawy dokument powinien zostac natychmiast udostepniony na żadanie osób zainteresowanych. Tymbardziej, że nie jest to dokument o jakimś sciśle tajnym znaczeniu, ale wyjaśniający sprawy dotyczące nauki Koscioła..

Nikt do tej pory takowego dokumentu, który ze wzgledu na wagę powinien byc indultem wydanym przez papieża, nie przedstawił. No i nie przedstawi bo takowy NIE ISTNIEJE.
Gdyby bowiem istniał to Kuria już dawno by go opublikowała na swoich stronach, oraz na wszystkich mozliwych katolickich portalach.....po to by zamknąc geby przeciwnikom.
Zamiast tego woli dalej brnąc w kłamstwa i oszukiwac słodkimi, acz wyjatkowo głupimi i prymitywnymi tłumaczeniami.
Od było nie było wykształconych kurialistów należy sie spodziewać czegos więcej. No chyba, ze na to stanowisko dostaje sie awans tylko ze względu na szybkość w podawaniu kapci nocnych biskupowi.


Przestań już Alus kolejny raz sie osmieszac z tym swoim pluciem na "lefebvrystów" lub tradycjonalistów. Tak zachowuja sie niedojrzałe dzieci w przedszkolu, a nie poważne kobiety.

Pisałem juz, że o takowy dokument wystapiły z oficjalna prosba osoby zupełnie nie zwiazane ze środowiskiem tradycjonalistycznym. Na co odpowiedzia z Kurii podpisana przez x Wojciecha z Kurii Warszawsko-Praskiej był utrzymany w chamskim tonie e-mail, który streścic można jednym zdaniem "Nie pokażemy bo...NIE".
Za udostepnienie tej korespondencji ta osoba (nie zwiazana z tradycjonalistami) została zastraszona i musiała prosić o wykasowanie jej z publicznych stron. Istnieją na to dowody w postaci screenów, ale tych ze względu na dobro tej osoby ujawniac mi nie wolno. Kurialiści z W-P maja długie i włochate łapska. Mnie co prawda moga naskoczyć, ale tej osobie moga zaszkodzić.

Przestań więc ciągle jak nakręcona katarynka nudzić o tych "lefebvrystach" i tradsach-heretykach.

Konkludując:
Nie istnieje żadna treść zgody Papieskiej Rady d/s Popierania Jedności Chrześcijan na proceder "goscinności ambony", a jeżeli istniała przed rokiem 2004 to została definitywnie i bezapelacyjnie zniesiona przez samego papieża (wtedy Jana Pawła II)
Co kilka razy udowodniłem.....a w zamian nie dostałem nic poza prymitywnymi i bezmyslnymi tłumaczeniami oderwanego od rzeczywistości lub perfidnie kłamiącego x Matuszewskiego.

Koniec kropka.


Cz sty 24, 2013 10:48

Dołączył(a): Pt mar 30, 2012 21:11
Posty: 127
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
Alus napisał(a):
Czyli polskie duchowieństwo od lat kłamliwie twierdzi, że uzyskało zgodę SA....kłamał śp Wyszyński, Glemp?
Czyli jeśli kłamie w tej sprawie, to jaka gwarancja, że nie oszukuje we wszystkim?

Współczesne duchowieństwo prawdopodobnie było przekonane, że zgoda jest(nie ma na to pozwolenie żadnego dowodu, inaczej na pewno by go przedstawiono by odpowiedzieć na zarzuty łamania przepisów Kościoła). Nawet jeśli zgoda była w przeszłości, została bezsprzecznie cofnięta: "[...]Należy pamiętać, iż w myśl zapisu kan. 767 § 1 wszelkie wcześniejsze przepisy, które dopuszczały wiernych nie wyświęconych do wygłaszania homilii w czasie celebracji eucharystycznej uznaje się za zniesione 145. Owo dopuszczenie zostaje cofnięte, tak że nie może być przywrócone mocą żadnego zwyczaju[...].
Instrukcja Redemptionis Sacramentum pochodzi z roku 2004, a nowy KPK z 1983 roku, więc nie wiem co do tego ma śp. prymas Wyszyński, który zmarł przed ich wprowadzeniem (w 1981 r.).
[Przepraszam że nie we wskazanym wątku, ale cytowana wypowiedź jest jeszcze w tym]


Cz sty 24, 2013 10:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 30, 2012 21:11
Posty: 127
Post Re: Ekumenizm i dialog miedzyreligijny. Czyli kontynuacja...
To prawda, że zastrzeżenia do homilii głoszonej przez osoby bez święceń były zastrzeżenie nie tylko ze strony tradycjonalistów. Praktyce tej sprzeciwił się m.in. pan pełniący funkcję nadzwyczajnego szafarza Komunii Św., któremu w innych kwestiach z tradsami zupełnie nie po drodze. Bo i nie powinno być to sprawą wyłącznie tradsów. Uważam, że szczególnie szkodliwe jest kiedy homilię pastor(a więc świecki) głosi w seminarium duchownym. Jak postawienie świeckiego protestanta na równi z kapłanem katolickim wpłynie na formację kapłańską seminarzystów? Czy ktoś sprostuje, jeśli z ambony popłyną jakieś treści niezgodne z nauczaniem Kościoła? Pewnie z kurtuazji nikt tego nie zrobi.


Cz sty 24, 2013 11:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
W latach glebokiej komuny kiedy starano sie rozwalic Kosciol od wewnatrz (np.nie mozna bylo mianowac ordynariuszy, byli powolywani tylko administratorzy diecezji posluszni wladzy, wszechobecna inwigilacja i przenikanie SB w struktury Kosciola) kard. Wyszynski mial dosc duzy margines swobody, mial specjalne uprawnienia. Byc moze skorzystal z tego prawa.

W tej sprawie jednak moze to budzic zdziwienie gdyz kard. Wyszynski byl bardzo konserwatywny i nie dopuszczal w zaden sposob zadnych nowosci posoborowych poza tymi ,ktore wyraznie byly nakazane przez Stolice Apostolska.

_________________
ksiądz


Cz sty 24, 2013 11:21
Zobacz profil
Post Re: Ekumenizm i dialog miedzyreligijny. Czyli kontynuacja...
Ajja, zakladajac, ze ciagle piszesz o homilii w trakcie Mszy sw, masz racje. Choc i gloszone przez kaplanow katolickich nie zawsze sa "prawowierne".

Nie uwazam jednak, ze jakiekolwiek wypowiedzi osob innych wyznan sa a priori zle i moga oni mowic tylko glupoty. Czasem warto posluchac osob innej tradycji chrzescijanskiej, ktore moga nam otworzyc oczy na rozne sprawy. Np ze inne wyznanie to nie od razu antychrysci, badz pokazac aspekty, ktore sa jak najbardziej chrzescijanskie, ale w naszej tradycji jakby zapomniane.


Cz sty 24, 2013 11:31
Post Re: Ekumenizm i dialog miedzyreligijny. Czyli kontynuacja...
Cytuj:
W tej sprawie jednak moze to budzic zdziwienie gdyz kard. Wyszynski byl bardzo konserwatywny i nie dopuszczal w zaden sposob zadnych nowosci posoborowych poza tymi ,ktore wyraznie byly nakazane przez Stolice Apostolska.



Braminie

Nie budzi to mojego zdziwienia, gdyz jak mozna łatwo wywnioskować istniały tego typu zezwolenia przed rokiem 2004. Gdyby nie istniały wtedy papiez nie musiałby ich w sposób wyraźny znosić, a czego dokonał w IRS.

Poza tym jak juz wspomniałem, w rycie trydenckim homilia nie była integralną częścia Eucharystii, a więc i zezwolenie miało całkiem inne znaczenie. W zezwoleniu nie było ingerencji w Mszę św.

Jeżeli chodzi o Prymasa Wyszyńskiego to co racja to racja....był bardzo konserwatywny i może dzieki temu udało sie ustrzec polski Kosciół od wielu błędów jakie miały i maja nadal miejsce w wielu innych krajach.
Teraz wszystko jednak powoli wraca do tzw. "postępowej normy", bez względu na to czy zgodnie z obowiązującymi przepisami czy też im wbrew.
Niestety o kard Wyszyńskim wspomina sie wtedy gdy to jest wygodne (tak jak i o Janie Pawle II, który nadzwyczajnym postepowcem nie był), a gdy to sie nie podoba to sie milczy i każdy "wuj kręci na swój strój" :D


Cz sty 24, 2013 11:32
Post Re: Dyskusja posoborowej reformy liturgicznej
bramin napisał(a):
W latach glebokiej komuny kiedy starano sie rozwalic Kosciol od wewnatrz (np.nie mozna bylo mianowac ordynariuszy, byli powolywani tylko administratorzy diecezji posluszni wladzy, wszechobecna inwigilacja i przenikanie SB w struktury Kosciola) kard. Wyszynski mial dosc duzy margines swobody, mial specjalne uprawnienia. Byc moze skorzystal z tego prawa.

W tej sprawie jednak moze to budzic zdziwienie gdyz kard. Wyszynski byl bardzo konserwatywny i nie dopuszczal w zaden sposob zadnych nowosci posoborowych poza tymi ,ktore wyraznie byly nakazane przez Stolice Apostolska.

A bł Jan Paweł II "przeoczył" i nie wydał kategorycznego zakazu?


Cz sty 24, 2013 11:40
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL