Autor |
Wiadomość |
Joker
Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25 Posty: 201
|
1. zarzuty przeciw posiłkowaniu się filozofią są dziwne. "«Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając» (Dz 17, 23)-mówił św. Paweł. Mówił też o prawie naturalnym znanym też poganom. Dlatego odrzucanie filozofii-jako poznania czysto rozumowego jest sprzeczne z nauką apostolską.
2. Jest także sprzeczne z określeniem Boga jako Logos - Rozumu
3. "Jako pioniera konstruktywnego dialogu z myślą filozoficzną, nacechowanego co prawda ostrożnością i rozwagą, należy wymienić św. Justyna: chociaż zachował on wielkie uznanie dla filozofii greckiej nawet po nawróceniu, twierdził stanowczo i jednoznacznie, że znalazł w chrześcijaństwie «jedyną niezawodną i przydatną filozofię»32. Podobnie św. Klemens Aleksandryjski nazywał Ewangelię «prawdziwą filozofią»33 i pojmował filozofię — przez analogię do prawa Mojżeszowego — jako wstępne wprowadzenie w wiarę chrześcijańską34 i przygotowanie do Ewangelii35. Ponieważ «filozofia pożąda tego rodzaju mądrości, która polega na prawości duszy i słowa oraz czystości życia, jest życzliwa mądrości i czyni wszystko co możliwe, aby ją osiągnąć. U nas nazywamy filozofami ludzi miłujących mądrość, która jest stwórczym źródłem wszystkich rzeczy i o wszystkim poucza, to znaczy jest poznaniem Syna Bożego»"
Zatem już pierwsi chrześcijanie byli bardziej otwarci na filozofię niż prawosławni.
4. Katolicyzm idąc śladem PŚ piętnuje mity i nieracjonalne przekonania,głosząc rozumność wiary. To,że piętnuje skrajność irracjonalizmu i pseud-mistycyzmu,nie znaczy,że szykuje drogę drugiej skrajności-ateizmowi. Tym bardziej,że jest on właśnie nieracjonalny-co głosi Kościół.
6
|
Cz maja 03, 2007 20:37 |
|
|
|
|
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Tak całkiem na marginesie, zauważyliście, że bardzo często Benedykt XVI cytuje, powołuje się na Orygenesa w swoich katechezach i przemówieniach? Wygląda, że widzi w nim jednego ze swoich mistrzów....
|
Pt maja 04, 2007 1:23 |
|
|
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Piotr1 napisał(a): Tak całkiem na marginesie, zauważyliście, że bardzo często Benedykt XVI cytuje, powołuje się na Orygenesa w swoich katechezach i przemówieniach? Wygląda, że widzi w nim jednego ze swoich mistrzów.... Tak jak i Tertuliana-ale to nic nie znaczy.Napewno św.Augustyn jest czołowym myślicielem dla papieża.Te osoby zbłądziły,ale ich myśl dalej jest wielka dla Kościoła-nie wszędzie popełnili błędy i nie w każdym czasie.Ale to schodzi z tematu. Filozofia-jeśli przyjmujemy ją jako -czyli naukę,które mówi o prawdzie- NIE MOŻE zagrażać wierze-bo ona także głosi prawdę- tak ja to widzę.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
Pt maja 04, 2007 11:33 |
|
|
|
|
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Cytuj: 3. "Jako pioniera konstruktywnego dialogu z myślą filozoficzną, nacechowanego co prawda ostrożnością i rozwagą, należy wymienić św. Justyna: chociaż zachował on wielkie uznanie dla filozofii greckiej nawet po nawróceniu, twierdził stanowczo i jednoznacznie, że znalazł w chrześcijaństwie «jedyną niezawodną i przydatną filozofię»32. Podobnie św. Klemens Aleksandryjski nazywał Ewangelię «prawdziwą filozofią»33 i pojmował filozofię — przez analogię do prawa Mojżeszowego — jako wstępne wprowadzenie w wiarę chrześcijańską34 i przygotowanie do Ewangelii35. Ponieważ «filozofia pożąda tego rodzaju mądrości, która polega na prawości duszy i słowa oraz czystości życia, jest życzliwa mądrości i czyni wszystko co możliwe, aby ją osiągnąć. U nas nazywamy filozofami ludzi miłujących mądrość, która jest stwórczym źródłem wszystkich rzeczy i o wszystkim poucza, to znaczy jest poznaniem Syna Bożego»" Zatem już pierwsi chrześcijanie byli bardziej otwarci na filozofię niż prawosławni.
To, co piszesz o Justynie czy Klemensie Aleksandryjskim, to prawda.
Ale zarazem na sytuację w pierwszych wiekach chrześcijaństwa musimy próbować spojrzeć całościowo. Justyn i Klemens to nie wszystko. Masz jeszcze np. Tertuliana albo św. Bazylego Wielkiego, których stosunek do nawiązań do filozofii jest jednoznacznie negatywny. To także ważne postaci dla Kościoła.
Do czego zmierzam - nie można popadać w żadne z dwóch skrajności. Nie można popadać w skrajność taką, jaka jest charakterystyczna dla prawosławia: wszyscy Ojcowie Kościoła przed Augustynem mieli negatywny stosunek do treściowych nawiązań filozoficznych - bo jest to oczywista nieprawda. Ale zarazem nie można popadać w skrajność charakterystyczną dla części katolików: wszyscy Ojcowie Kościoła byli w mniejszym bądź większym stopniu otwarci na filozofię helleńską - bo to też jest nieprawdziwe. Bazyli Wielki, osoba o olbrzymim autorytecie w pierwotnym Kościele, jest tutaj dobitnym przykładem Ojca Kościoła, który miał jednoznacznie negatywny stosunek do filozofii helleńskiej.
Szacunek dla Ojców Kościoła, jaki żywimy zarówno my, jako katolicy, jak i nasi prawosławni bracia, wymaga od nas próby takiego spojrzenia, które będzie chciało objąć Ojców całościowo w ich zróżnicowaniu. A zróżnicowanie podejść do filozofii wśród Ojców przed Augustynem jest bardzo znaczące. De facto ten okres jest okresem wielkiej dyskusji nad tym, jak się do filozofii helleńskiej ustosunkować. Są tu bardzo różne stanowiska. Ja napisałem o tym swego czasu w jednym z tekstów, który polecam:
http://www.theologos.pl/articles.php?id=106
jest tu m.in. próba naszkicowania tego, o czym mówimy.
|
So maja 05, 2007 9:25 |
|
|
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Cytuj: Do tego wykorzystany prawie apokryficzną opowieść z Apokalipsy (panna stojąca na księżycu?). Ikonografia zachodnia wskazuje wręcz na mariolatrię, która jeśli nie jest powiązana z latreią oddawaną Bogu, okazuje się być pogańskim echem kultu kobiety...
Czy mam rozumieć,że dla ciebie Apokalipsa to apokryf??
Porównanie jest błędne zupełnie, Maryja nie jest,nie była i nie będzie Bogiem.Jest całkowicei zależna od Stwórcy jak my wszyscy.Otrzymała od Niego dary,dzięki Jego woli.To co prezentujesz może być zwykłą zazdrością do niepokalanej Theotokos.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
So maja 05, 2007 12:06 |
|
|
|
|
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Skąd wziąłeś ten cytat?
Bo nie wiem...
|
So maja 05, 2007 18:08 |
|
|
Joker
Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25 Posty: 201
|
1 KOR - to co cytowałeś to akurat urywek z encykliki Fides et ratio
|
So maja 05, 2007 18:44 |
|
|
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Mnie chodziło o ten cytat:
Cytuj: Do tego wykorzystany prawie apokryficzną opowieść z Apokalipsy (panna stojąca na księżycu?). Ikonografia zachodnia wskazuje wręcz na mariolatrię, która jeśli nie jest powiązana z latreią oddawaną Bogu, okazuje się być pogańskim echem kultu kobiety...
Nie wiem, skąd Augustinus to wziął, bo nic takiego w tym wątku nie padło.
|
So maja 05, 2007 18:47 |
|
|
Joker
Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25 Posty: 201
|
tj-to co z "mojej' wypowiedzi cytowałeś
|
So maja 05, 2007 18:52 |
|
|
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
Ok. Jest to oczywiście prawdziwe. Tyle tylko, że Jan Paweł II w Fides et ratio nie prowadził dyskusji, tak jak my tutaj prowadzimy, i dlatego nie musiał szkicować całości obrazu zróżnicowania stosunku Ojców Kościoła do kwestii filozofii helleńskiej. Myślę, że dla rzetelności wymiany zdań , jaką my teraz prowadzimy tutaj z prawosławnymi, potrzebne jest spojrzenie całościowe, a nie na pewne aspekty. Spojrzenie na pewne aspekty jest natomiast dobre, gdy papież pisze encyklikę, i wybiera pewne elementy ilustrujące proces spotkania się wiary z myślą filozoficzną.
|
So maja 05, 2007 19:22 |
|
|
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Ja cytowałem Nektartiusza,z kilku stron wcześniej.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
N maja 06, 2007 15:15 |
|
|
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
1 KOR 13, przeczytałem Twój artykuł.
Na początek może najpierw kilka słów o stosunku prawosławia do greckiej filozofii. Nie jest tak, iż prawosławie potępia całkowicie filozofię, zupełnie ją odrzucając. Kościół prawosławny docenia wychowawczą rolę greckiej filozofii dla pogan. Jak wiadomo filozofowie greccy szukali "Arche", czyli prazasady, źródła wszystkich rzeczy. Próbowali w ten sposób znaleźć odpowiedź na pytanie skąd się wziął świat. Tłumaczenia zawarte w mitach były ich zdaniem niewystarczające. Poprzez obserwację świata zaczęli dochodzić do różnych wniosków, mówiąc, iż wszystko wzięło się np. z wody, bo woda jest we wszystkim, itd. Jako "arche" podawano różne żywioły. W końcu filozofia doszła do wniosku, iż wszystko, co istnieje musiało mieć jedną przyczynę. W ten sposób na drodze rozumowej greccy filozofowie doszli do prawdy o jedynym Bogu (Absolucie). Od tej pory Grecy żyli w rozdwojeniu, bowiem religia mówiła im o politeizmie, zaś filozofia o monoteizmie. Chrześcijaństwo pozwoliło im pokonać to wewnętrzne rozdarcie, ponieważ okazało się być religią monoteistyczną, co było zgodne z tym, co mówiła filozofia.
Mówimy nawet, iż Bóg Objawił się ludzkości na dwa sposoby. Żydom przez religię i poganom przez rozum. Apostoł Paweł w Liście do Żydów podkreślał wychowawczą rolę Starego Testamentu. Zadaniem Prawa Mojżeszowego było przygotowanie Narodu Wybranego na przyjście Mesjasza. Mówi o nim, iż "zawierało tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy". Stary Testament miał swoje zadanie (przygotowawcze) i to zadanie wypełnił. Apostoł Paweł wielokrotnie zwracał uwagę na to, iż Stare Przymierze przestało już obowiązywać, dlatego nie można się upierać przy jego przestrzeganiu. Teraz mamy Nowy Testament i on jest dla chrześcijan najważniejszy. Oczywiście pewne elementy, pewne prawdy zawarte w Starym Testamencie pokrywają się z tym, co mówi Nowy Testament, ale to właśnie dlatego, iż Zakon Mojżeszowy był "cieniem rzeczy przyszłych", ich zapowiedzią.
Podobnie rzecz się ma z filozofią, którą w pewnym sensie dla pogan była takim odpowiednikiem Starego Testamentu. Grecka filozofia ułatwiła poganom przyjęcie chrześcijaństwa. Odegrała swoją rolę wychowawczą, podobnie jak Stary Testament dla Żydów. Tą zasługę filozofii prawosławie naturalnie docenia i jej nie neguje. Można się zresztą o tym przekonać naocznie. Na Świętej Górze Atos, w jednej z cerkwi tuż przy wejściu na freskach, pośród starotestamentowych proroków możemy znaleźć... Platona i Arystotelesa! Oczywiście nie są oni ukazani jako święci, a jako zwykłe postacie. Niemniej jednak jest to dowód na to, iż prawosławie docenia rolę jaką odegrała filozofia dla pogan w ich drodze do przyjęcia chrześcijaństwa. O tym, też mówi Klemens Aleksandryjski w "Kobiercach", co cytujesz w swoim artykule:
Cytuj: „Przed przyjściem Pana filozofia była konieczna dla Greków, aby ich prowadzić do sprawiedliwości. Obecnie stała się pożyteczna do tego, aby doprowadzić do czci Boga. Stanowi ona konieczne przygotowanie dla tych, którzy czerpią wiarę z dowodzeń rozumowych (...) Być może, że filozofia była dana wprost Grekom, zanim Pan nie wezwał również i Greków: wychowywała bowiem Greków dla Chrystusa, tak jak Prawo wychowało Żydów. Przygotowuje więc filozofia i otwiera drogę temu, co udoskonalić ma Chrystus” Ze strony Klemensa jest to dowód uznania dla wychowawczej roli filozofii dla pogan, nie oznacza to jednak, iż Klemens akceptuje filozofię i uważa, że należy ją łączyć z teologią. Apostoł Paweł też doceniał role Starego Testamentu, co nie oznacza, iż nawoływał do jego przestrzegania, wręcz odwrotnie. Klemens wyraźnie stwierdza, że filozofia jest dobra, ale nie tyle dla chrześcijan, co dla pogan, dla ludzi, którzy nie są chrześcijanami, a którzy w swoim życiu opierają się jedynie na rozumie. Apostoł Paweł gdy pojawił sie w Grecji i zaczął mówić ludziom o Chrystusie spotkał się z gwałtowną niechęcią. Wyśmiano go. Zrozumiał wówczas, iż z Grekami - intelektualistami, nie może rozmawiać tak jak z Żydami. Dopiero gdy przemówił w ich "języku", gdy odwołał się do tego, co już znali, odniósł sukces. Jak pisze Klemens filozofia jedynie "otwiera drogę temu, co udoskonalić ma Chrystus". Pełni rolę przygotowawczą i wychowawczą dla pogan... i to wszystko!Wbrew temu, co piszesz w swoim artykule: Cytuj: Widać już, że jest to postawa daleko idącej akceptacji, nie zauważam w wypowiedzi Klemensa owej "daleko idącej akceptacji" poza tym, o czym pisałem wyżej. Cytuj: św. Bazyli Wielki, uznający filozofię za „bajki greckie”.
Św. Bazyli pisał o znaczeniu filozofii dla chrześcijanina. Rzeczywiście, dla człowieka, który już przyjął Chrystusa, filozofia to jedynie "bajki greckie". Myślę, że gdyby ktoś spytał św. Bazylego o znaczeniu filozofii dla poganina, który nigdy nie słyszał o Chrystusie, jego odpowiedź byłaby taka sama jak Klemensa.
Tak więc w przypadku tych dwóch Ojców nie mamy do czynienia z dwoma odrębnymi spojrzeniami na filozofię, lecz ze spojrzeniami z punktu widzenia poganina (wypowiedź Klemensa) i z punktu widzenia chrześcijanina (wypowiedź Bazylego). Jedno drugiemu nie przeczy, a wręcz się uzupełnia.
Pewne prawdy zawarte w filozofii pokrywają się z chrześcijaństwem, na podobnej zasadzie jak prawdy zawarte w Starym Testamencie pokrywają się z Nowym Testamentem, dlatego czasami zauważamy w wypowiedzi jednego czy drugiego Ojca, iż zgadza się on z filozofem. Zgadza się, ale nie dlatego, że czerpie z jego myśli, ale dlatego, że filozofia zawiera w sobie, podobnie jak Stary Testament, pewien "cień rzeczy przyszłych". W większości jednak filozofia i teologia idą zupełnie odrębnymi drogami. Także jeśli chodzi o Dionizego Areopagite.
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
Pn maja 07, 2007 11:41 |
|
|
Nektariusz
Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10 Posty: 552
|
Cytuj: Ja cytowałem Nektartiusza,z kilku stron wcześniej.
Cytowałeś wypowiedź Didymosa, a nie moją.
_________________ http://www.ksiega-starcow.blogspot.com http://www.orthphoto.net
|
Pn maja 07, 2007 11:51 |
|
|
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Racja,wybacz .
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
Pn maja 07, 2007 16:27 |
|
|
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Jeszcze nic nie świadczy o tym aby odrzucić filozofię->ona jest dobrym narzędziem do rozumienia wiary.->i tak jak mówie wyjaśnia Prawdę-więc jest wartościowa.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
Pn maja 07, 2007 16:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|