Wiesz, czym się różni prawdziwy męźczyzna od owada lub robala z ziemii ? Otóż ma jej do zaoferowania kobiecie coś wiecej niż seks. Jesli można go poznać w ciągu 2-ch dni, bo nie ma wnętrza (jest pusty), bo nic sobą nie reprezentuje w sensie ducha (nawet jeśli jest np. młodym doktorem), bo zupełnie nie pracował nad sobą, nad wyrywaniem grzechów, nad praktykowaniem i pobudzaniem miłości bezinteresownej do potrzebujących - to faktycznie pozostaje tylko seks. Ja tam owadów i robali nie lubię. Dlatego nie mam sentymentów dla wyrostków - owadów, co tylko kopulować potrafią.!

Ja Tobie takze......i to koniecznie leżąc krzyżem



No comments

Może kogoś zgorszę, ale odmawiam różniec spacerując po pokoju - inaczej mnie modlitwa nuży. Nie zalecam nikomu sposobu modlitwy tego bez konsulatcji z księdzem. A może jestem nadpobudliwy. Nie wiem. Taki jestem....

i stąd biorą się nietolerancyjni, ograniczeni ludzie (czasem stający się fanatykami podkładającymi bomby) czemu uważasz, że współżyjący sa od razu źli, puści i wogóle niewarci bycia nazywanym ludźmi? nie wiem jak możesz oceniac kogoś tylko na podstawie jednego postu, co innego gdybyś mnie znał powiedzmy chociaż rok. Z tego co piszesz mołość i sex nie ida wogóle w parze a do tego nie mają mają mało wspólnego z małżeństwem, miałes wogóle kiedyś jakąkolwiek kobietę!? nie miej mi za złe, że mam inną opinię niż ty, po to jest forum, aby wymieniać opinie, a nie aby obrażać się nawzajem

pozdrawiam

No właśnie.... Ktoś przedstawił problem. Wyraziłem swoje zdanie. Komuś się niespodobało no i huzia na Juzia...

Cóż, mnie prawdę mówiąc, oprócz Twojego zdania, nie podoba się również sposób jego przedstawienia. Ponieważ nie widzę szans na kulturalną dyskusję, zrezygnuję z niej w ogóle. Ale pamiętaj, że nasze posty świadczą właśnie o nas...

No cóż:

a gdybyś pokochał nad życie to wiedz
że to prawdziwa jest miłość i taka ma sens
lecz jeśli kochasz jak umiesz- to dobrze
resztę później zrozumiesz i tak
i tak, i tak, i tak

nazywaj rzeczy po imieniu
a zmienią się w oka mgnieniu
nazywaj rzeczy po imieniu
a zmienią się w oka mgnieniu

Prawde mowiac - moze przez swoje doswiadczenia troche - popieram ostre zdanie Rzepaka ... jesli chodzi o czystosc to istnieja tylko dwa rozwiazania ... albo sie ktos na to zgadza ... albo nie ... nie ma rozwiazania srodkowego ...

.. mówię Ci nie pal , nie pal, nie pal papierosów
nie pal, nie pal, nie pal, mówię Ci
nie pal, nie pal, nie pal,
bo będziesz kasłał i będzie Ci źle ..

.. proszę wspomnić powyższe słowa, gdyby Pan zechciał zapalić na uspokojenie skołatanej od odmawiania różańca nadpobudliwej duszy ..

Powiem Ci, że niczego tak nie pożądam jak drogocennej czystości: myśli, wzroku i czynów. Nic również nie czyni dzieczyny piekniejszej w mich oczach, niż niewinność, którą potrafię odczytać z oczu, żadne kolie diamentowe i złote kolczynki jej nie zastapią, jest jak tęcza - nie do kupienia i cudowna. Choć - jak już szczerze gadam - cały urok ptrafi zabić otyłość ....

Rzepak ... fakt, ze od niedawna obracam sie dopiero w kregach religijnych ... ale jeszcze nigdy nie spotkalam faceta (no oprocz mojego Kierownika duchowego), ktory by tak ... "madrze" i "trafie" wypowiadal sie na temat czystosci ... moze chociaz jeden wyjatek

duzy + dla Ciebie...

Rzepak:

problem jest taki: jeśli jedna osoba kocha powinna uszanować zasady drugije tak?
Ale czemu tylko ta osoba, ktora chce seksu ma uszanowac zasady tej ktora nie chce a w drugą stron już to nie działa?
sorry, ale zawsze mamy tu egoizm, albo jednej albo drugiej strony.

dla równowagi duży minus dla ciebie za sądzenie ludzi których nie znasz.

Yyyy Enson...

A czemu tylko? Jeśli nie chcę się kochać 'bo nie' to to jest egoizm a tym samym grzech wg mnie. Więc w czym problem?

Seks jest świetny o ile 2 osoby się na niego zgodzą a co do czystości, to co będzie, jak się okaże już w małżeństwie, że się absolutnie nie dobrały, a nikt chyba mi nie powie, że współżycie jest absolutnie nieważne, zwłaszcza w małżeństwie. http://www.funpic.hu/files/pics/00012/00012785.jpg

Tzn w jakim sensie sie nie dobraly??