Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 22:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 Czystość 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
baranek napisał(a):

To, że ktoś Cię skrzywdził nie wpływa na fakt bycia dziewicą. Nie wiem, czy Cię to przekona- ale np. kobieta, która chce przyjąć konsekrację dziewic nie musi być fizycznie dziewicą.


Ale w niektórych zakonach, wymaga się od kandydatek dziewictwa (chyba klauzurowych), więc fakt, że dziewczyna została zgwałcona, może stanowić problem w przyjęciu do zakonu.


Pn lut 02, 2009 6:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 06, 2009 22:13
Posty: 6
Post 
Zacznę może od tego, że czystość jest potrzebna i możliwa do zrealizowania co wiem z własnego doświadczenia. Nie ma jednej prostej recepty - w życiu nie ma prostej recepty na nic. Można się oczywiście słuchać różnych rad i są one cenne: modlitwa, częste przystępowanie do sakramentów, spowiedź z pokus PRZED grzechem kiedy czujemy, że jest nam już coraz trudniej - właśnie w tedy spowiedź by nabrać sił, dbanie zarówno o pracę jak i o odpoczynek, umiejętność pogodzenia się z sobą i akceptacja siebie i całą masa innych rzeczy. To jest cenne. Ale czystość jest przede wszystkim konsekwencją rozwijania się w najogólniejszym znaczeniu tego słowa oraz pogłębiania swojej wiary. Trzeba być też zdecydowanym na czystość. Trzeba też dobrze - najlepiej z katechizmu wiedzieć - z czym ma się do czynienia jakiej materii są to grzechy, co je usprawiedliwia i w jakim stopniu.

Przyznam się szczerze, że naprawdę nie wiem dlaczego czystość to jest tak wielki problem. Ja przynajmniej za dużo słyszę na modlitwach w intencjach oraz na forach ten problem. Ludzie się za bardzo cackają z sobą? Są naiwni tak jak jedna osoba pisząca wcześniej jacy to okrutni są katolicy "Czy to nie jest egoizm z uporem maniaka trwać w czystości kiedy druga osoba potrzebuje tego konatktu?"? Czemu naiwni? Bo jeżeli mi zależy na czystości a ta druga potrzebuje "kontaktu", to bardzo mi przykro ale nasze drogi się rozmijają i są nie do pogodzenia. Z rad którymi mogę się podzielić dodam jeszcze tą: LUDZIE, NIGDY NIE STAWIAJCIE SIEBIE, SWOICH WARTOŚCI PONAD DRUGĄ OSOBĘ. JEŻELI NIE BĘDZIECIE ŻYLI WEDŁUG WARTOŚCI, KTÓRE WYZNAJECIE, TO LUDZIE NIE BĘDĄ WAS SZANOWAĆ ŁĄCZNIE Z TĄ OSOBĄ DLA KTÓREJ ZŁAMALIŚCIE TE ZASADY. Zawsze się trzeba rozwijać. Też oczywiście trzeba się nauczyć, że po ślubie to seks jest ok. Ale proszę tych mniej doświadczonych i tych bardziej naiwnych, żeby nie słuchali tych ludzi mówiących o napięciu jakimś czy skrzywieniach wywołanych czystością. Oczywiście, że wszyscy jesteśmy istotami rozumnymi i znającymi siebie. Trzeba myśleć co się robi. Jeżeli ja wiem, że np. jeszcze studiuję albo chcę zarobić na własne mieszkanie albo po prostu poznać jeszcze tą osobę albo jeszcze coś innego, to przecież nie będę się (ja jako mężczyzna) rzucał na dziewczynę i całował namiętnie po szyi i brzuchu, bo oczywiste jest to, że jeśli będę gotowy na taką decyzję dopiero np. za dwa lata, to jak dziś zacznę z czymś takim, to nie wytrwamy do tego czasu. Ludzie, rozsądek. Ile to osób wpakowało się przez seks przed ślubem w historie typy: dziecko, szybki ślub, szybka zdrada po ślubie z dzieckiem? Ja wiem, że nie wszędzie jest tak dramatycznie, ale często jest nieciekawie. Oczywiście do seksu po ślubie trzeba pozytywnie podchodzić, bo wtedy jest czas na to - nie wcześniej. Wspomniałem o "problemach wierzących" wywołanych czystością. Prawda, że seks przed ślubem robi różne rzeczy z katolikami ze względu na ich wiarę i to, że mają świadomość grzechu. Ale nie łudźmy się. Prawdziwymi obawami, tym co naprawdę jest wykrzywiające i dokuczliwe i co naprawdę wywołuje różne nerwice są takie rzeczy jak: obawa przed poczęciem dziecka (nie ma ludzi tak naiwnych co w 100% wierzą w 100% skuteczność środków antykoncepcyjnych, nawet ci co tak mówią mają obawy - wiem z życia), brak gotowości na podjęcie wspólnego życia, zwyczajny fakt, że się współżyje, ale nie mieszka się razem lub/i nie ma publicznej deklaracji na wspólne życie (ślub) itp. - tego typu rzeczy wywołują problemy.

Wszystkim mającym trudności polecam wzięcie się w garść i zdecydowanie czego się w życiu chce i zabranie się do tego. Polecam też wszystkim rozsądek - wiedzieć czego się chce i na kiedy się chce, wiedzieć kiedy się można związać z kimkolwiek i odpowiednio planować swoje relacje z drugą osobą.

_________________
"Wspaniałość gwiazd jest pięknością nieba,
błyszczącą ozdobą na wysokościach Pana."
Syr 43,9


Pt mar 06, 2009 23:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Zawsze mnie dziwiło że można patrzeć mając na oczach błonę. Tak jakby najważniejszym w ocenie drugiego był kawałek tkanki. A co z resztą ? Uczuciami, stosunkiem do życia czy charakterem ? Wiem, to nie ważne. Najważniejsza jest CZYSTOŚĆ. Szkoda że się nie możecie tego poczytać stojąc "z boku". To nawet nie wydaje się śmieszne. To jest przerażające.
Podobne uczucia jak te teksty budzi u mnie widok kobiety z talibanu zakutanej z głową w jakieś szmaty i z dziurkami na oczy bo tak jest dobrze wg. ichniejszej religii. Zgroza.


Śr wrz 16, 2009 8:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Ale o co chodzi ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr wrz 16, 2009 9:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Jakoś wcale mnie nie dziwi że nie rozumiesz ;) Dziwne nie ?


Śr wrz 16, 2009 13:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Nie możesz po prostu wyjaśnić, w czym masz problem ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Śr wrz 16, 2009 13:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 06, 2009 22:13
Posty: 6
Post 
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Zawsze mnie dziwiło że można patrzeć mając na oczach błonę.

Ciekawie się zaczyna...

CzłowiekBezOczu napisał(a):
Tak jakby najważniejszym w ocenie drugiego był kawałek tkanki. A co z resztą ? Uczuciami, stosunkiem do życia czy charakterem ? Wiem, to nie ważne.

Gdzie to wyczytałeś? W którym poście? Poprzedzającym Twój (czyli moim)? Warto by uściślić, bo wątek jest długi. A może chodzi o cały temat? A może o kilka ostatnich wypowiedzi?

CzłowiekBezOczu napisał(a):
Najważniejsza jest CZYSTOŚĆ. Szkoda że się nie możecie tego poczytać stojąc "z boku". To nawet nie wydaje się śmieszne. To jest przerażające.
Podobne uczucia jak te teksty budzi u mnie widok kobiety z talibanu zakutanej z głową w jakieś szmaty i z dziurkami na oczy bo tak jest dobrze wg. ichniejszej religii. Zgroza.

To przykład niestety często spotykanej "tolerancji" wobec wartości i odmiennych poglądów.

CzłowiekBezOczu napisał(a):
Jakoś wcale mnie nie dziwi że nie rozumiesz Dziwne nie ?

Raczej nie znajdzie się dużo osób, które by Cię zrozumiało. Napisałeś coś nie dość, że od rzeczy, to jeszcze bez uzasadnienia, bez swoich przemyśleń czy argumentów - jak frustrat, który nie może znieść, że są ludzie wyznający takie wartości jak czystość i najwyraźniej w swoim mniemaniu jesteś inteligentny, bo ciężko ludziom dojść o co Ci chodzi.

_________________
"Wspaniałość gwiazd jest pięknością nieba,
błyszczącą ozdobą na wysokościach Pana."
Syr 43,9


So wrz 19, 2009 19:46
Zobacz profil
Post 
nie jest prawdą jakoby zakony klauzurowe przyjmowały wyłącznie dziewice-przyjmują tez wdowy

Ofiary gwałtu zaś są dalej dziewicami o ile nie było żadnego w ich umyśle przyzwolenia na współżycie - o czym pisze św. Augustyn w "Państwie Bożym"


Wt wrz 29, 2009 12:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Teresse - zapewne zależy od tego, które zakony...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt wrz 29, 2009 18:30
Zobacz profil
Post 
Wiem, że karmelitanki bose przyjmują wdowy...Na 100%- sama pytałam...

Zaś te zakony, które utrzymują tego typu "wymagania" powinny mieć odwagę napisać to na swoich stronach internetowych...

Bo na razie słyszę tylko pogłoski o zakonach które wymagają "dziewictwa" ale nikt nie wymienił konkretnego...

Co ciekawe wiele wdów zakładało zakony- np. św. Brygida- brygidki, sługa Boża Matka Zofia Czeska-prezentki, Joanna de Chantal-wiztytki


Pn paź 12, 2009 20:10

Dołączył(a): N lis 29, 2009 17:27
Posty: 9
Post Re: Czystość
Myślę, że czystość w czynach i myślach jest obroną naszej niewinności, godności, uczciwości, naszego ego, prywatności, pokoju duszy...
Skutkiem nieczystości jest głęboka rana duchowa i nieporządek w życiu, strach, obawa, poczucie winy, niska samoocena, depresja...

Czystość broni przed życiowymi błędami.
Wiem, że w obecnym świecie trudno jest ją utrzymać bo w mediach wszechobecny jest kult ciała i wyzwolenia i prawda jest zakłamana.
Jednak warto. Dla swojego dobra.
Lepiej budować życie na prawdzie niż na kłamstwie.
Akt cielesny miłości bierze swój początek w myśli, duszy i warto starać się o to aby miłość była czysta.

Bo o grzech upomni się szatan. Będzie kusił, do innych grzechów...
By później dokładnie wypomnieć wszystkie grzechy, nieprawdziwie spotęgować ich wagę aby dręczyć i wprowadzić w choroby, depresje.

Pamiętajcie cokolwiek zrobicie będziecie o tym pamiętać do końca życia.
Będzie to rzutować na waszą wrażliwość, decyzje, zdrowie...
Lepiej więc postępować ostrożnie i mądrze. Być w zgodzie z P. Bogiem i sobą.
Kierować się prawdą a nie kłamstwami. Zaufać swojemu wnętrzu, sumieniu. Nie oszukiwać siebie.
A jeśli się to już stało - nie panikować, nie zadręczać się.
Pojednać się z P. Bogiem (z sobą) i razem z Nim śmiało kroczyć przez Świat.


Wt gru 01, 2009 22:46
Zobacz profil
Post Re: Czystość
Bardzo pięknie to wyraziłeś Krzysztof1

Tylko jednego mi w tym brakuje ---bliźniego . Otaczaj się dobrymi ludźmi i wymieniaj doświadczenia ,które są cenne .

Czystość porządkuje wszystko.


Pt gru 04, 2009 23:30

Dołączył(a): Cz mar 05, 2009 13:28
Posty: 3
Lokalizacja: krakow
Post Re: Czystość
Witam. Mam kilka pytań odnośnie seksualności. Nie chciałem zakładać o tym kolejnego tematu ,dlatego postanowiłem opisać je tutaj.
Więc zaczynając od masturbacji moje pytanie brzmi czy w okresie dojrzewania grzech masturbacji jest traktowany nieco lżej? Wkońcu Bóg stworzył hormony ,które w wieku dojrzewania płciowego szczególnie nasilają popęd seksualny. Oczywiście zakładając ,że nie stała się ona nałogiem i można nad tym panować.
Kolejną rzeczą jest seks przed ślubem. Według mnie jest różnica między seksem np. z prostytutką lub z przypadkową osobą w dyskotece ,a osobą którą sie kocha.
Nie dokońca rozumiem również tego jak kościół nakazuje ostre reguły w współżyciu seksualnym dwóch małżonków. Wiadome jest ,że ludzie mają swoje potrzeby i ciężko sobie wyobrazić aby uprawiali seks jedynie w celu dojścia do zapłodnienia. To nie zaspokoi ich potrzeb. Jest.wiele historii ,w których małżeństwo cierpi ,ponieważ jedno z nich nie chce zaspokoić potrzeb drugiego.
Dziwne jest dla mnie także dlaczego kiedyś dopuszczalne było tzw. "przedmiotowe traktowanie kobiety". W starym testamencie jest troche historii o tym ,że mężczyźni mieli po kilka żon, albo że brali za żony kobiety nie pytając je o zdanie i do tego nawet je dobrze nie znająć (liczył się wygląd). Kiedy zapytałem o to katechetę odpowiedział mi ,że wtedy były inne czasy ,więc nie rozumiem dlaczego teraz mamy przestrzegać reguł sprzed 2000 lat skoro teraz też są inne czasy...
Ostatnią rzeczą jaką nie rozumiem do końca jest seks oralny. Nie widzę dokońca nic złego jeśli partner chce dać przyjemność partnerce lub na odwrót. Jeśli łączy ich miłość poprostu chcą sie nawzajem uszczęśliwić.
Wierzę w Boga ale te kwestie od jakiegoś czasu mnie nurtują i nie mogę ich zrozumieć. Mam nadzieję ,że ktoś mi je wytłumaczy. Pozdrawiam.


Pn gru 28, 2009 15:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Czystość
Pershing1992 napisał(a):
Mam nadzieję ,że ktoś mi je wytłumaczy.


Na każdy z wymienionych przez Ciebie tematów jest już kilka wątków na Forum, w większości dość obszernych.


Pn gru 28, 2009 15:54
Zobacz profil
Post Re: Czystość
Pershing1992 napisał(a):
albo że brali za żony kobiety nie pytając je o zdanie i do tego nawet je dobrze nie znająć (liczył się wygląd). Kiedy zapytałem o to katechetę odpowiedział mi ,że wtedy były inne czasy ,więc nie rozumiem dlaczego teraz mamy przestrzegać reguł sprzed 2000 lat skoro teraz też są inne czasy...


Słusznie rozumujesz tylko to jest forum katolickie więc trzeba się trzymać reguł .
Teraz są takie same problemy jak dawniej , gdyż ,,nic co ludzkie nie jest nam obce " .

Nie ma nic gorszego jak wykrzywiać miłość dwojga kochających się osób .
To jest podstawą by kochać się wzajemnie i rozmawiać ze sobą ale musi też pozytywnie ,,iskrzeć " inaczej będziecie żyli jak brat ze siostrą .


Pershing1992 napisał(a):
Wierzę w Boga ale te kwestie od jakiegoś czasu mnie nurtują i nie mogę ich zrozumieć. Mam nadzieję ,że ktoś mi je wytłumaczy. Pozdrawiam.


Dobrze że wierzysz w Boga ,to dojdziesz w końcu do prawdy . Ja doszłam dopiero po 28latach małżeństwa , bo wcześniej mi nie dano mimo moich pytań .

Słuchaj sumienia i kochaj bliźniego i Boga . Związek bez miłości ( z nakazami ) to wielkie oszustwo .


Pn gru 28, 2009 19:38
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL