Cytuj:
«Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Ewangelia według Mateusza 5:3
Jakże dziwnie na wielu forach tłumaczone jest powyższe zdanie. Jakże niedobrze!
To przyzwyczajenie do stereotypowych tłumaczeń sprawiło, że nie chce nam się powracać do korzeni, do prawdziwości Słów Wypowiedzianych Przez Zbawiciela,
do etymologii jakiego ważnego wyrazu.
Czy ja napisałem `` nie chce nam się powracać do korzeni``? Tak, tak właśnie napisałem.
Jednak nie miałem siebie na myśli!
Zacznę więc od greckiej kopii Nowego Testamentu, Nowego Przymierza.
W wersji owej, zdanie wypowiedziane przez Pana Jezusa, brzmi:
Cytuj:
μακαριοι οι πτωχοι τω πνευματι οτι αυτων εστιν η βασιλεια των ουρανων
Powyższy fragment znajdziesz pod linkami:
http://www.literatura.hg.pl/greek/index_gr.htmhttp://www.literatura.hg.pl/greek/mt.htm W naszym poszukiwaniu prawdziwego sensu wypowiedzianych słów zajmę się dwoma wyrazami. Będą to: `` μακαριοι``, oraz `` πτωχοι`` (makarioi, ptochoi)
Jak podają niektóre encyklopedie, słowniki, czy inne np. katolickie wydania, wyraz ``makarios``, nie może być tłumaczony na ``błogosławiony``, lecz na ``szczęśliwy``. Dlaczego?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Ponieważ wyraz ``błogosławiony``, w języku greckim brzmi:
`` eulogos.``
Proponuję w tym miejscu następujące strony internetowe:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Osiem_b%C5 ... e%C5%84stw``Szczęśliwi: takie powinno być dosłowne tłumaczenie greckiego wyrazu "makarioi", biorąc pod uwagę, że ten język ma na oznaczenie "błogosławionych" dwa inne terminy``.
http://wyborcza.pl/1,76498,1912844.html ``Błogosławieni! (grec.) - Makarioi - szczęśliwi!``
http://www.echokatolickie.pl/index.php? ... &id=97&idd `` Przywykliśmy do tłumaczenia greckiego słowa "makarioi" jako błogosławionych, weszli oni nawet do kanonu polskiej poezji ("Błogosławieni, którzy w czasie gromów nie utracili równowagi ducha" - Kasprowicz), ale w biblijnym oryginale mamy raczej zwyczajnych szczęśliwych.``
http://www.gazetaiii.fx-faq.com/gazetaiii-622.html By być bliżej zrozumienia Słów Pana Jezusa Chrystusa, w tym miejscu zmienię cytat, który widnieje na wstępie tego wypracowania:
Cytuj:
«SZCZĘŚLIWI ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.``
Ewangelia według Mateusza 5:3
Czytając Pismo Święte, od wielu lat zastanawiałem się, jak można być ``szczęśliwym ubogim w DUCHU``?
Przecież Słowo Boże Mówi:
Cytuj:
Bracia, jestem co do was przekonany, że pełni jesteście szlachetnych uczuć, ubogaceni wszelką wiedzą, zdolni do udzielania sobie wzajemnie upomnień.
List do Rzymian 15:14
Hm…Ubogi w duchu czy ubogacony w duchu wszelką wiedzą?
A może ten fragment:
Cytuj:
``Aniołowi Kościoła w Smyrnie napisz: To mówi Pierwszy i Ostatni, który był martwy, a ożył: Znam twój ucisk i ubóstwo ale ty jesteś bogaty.`` Apokalipsa 2:8,9
I inny fragment:
Cytuj:
``18 Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział. `` Apokalipsa 3:18
Czy człowiek ubogi w duchu może być człowiekiem wierzącym. Nie!
Taki człowiek nie jest powołany Przez Zbawiciela, taki człowiek nie otrzymał cudownych duchowych bogactw o których mówią cytaty, które przytoczyłem wyżej.
Człowiek wierzący może być ubogim cieleśnie, ale bogatym wewnętrznie. O tym Mówi cała Biblia!
Pozostał więc jeszcze jeden wyraz do rozpatrzenia: `` πτωχοι``.
Przypomnę interesujący nas fragment jeszcze raz:
``μακαριοι οι πτωχοι τω πνευματι οτι αυτων εστιν η βασιλεια των ουρανων``
μακαριοι οι πτωχοι τω πνευματι – szczęśliwi ubodzy w duchu, czy może…
Biorę do ręki Wielki Słownik Grecko-Polski Nowego Testamentu, księdza Remigiusza Popowskiego. Na stronie 539, pod hasłem `` πτωχοs``, czytam:
``…żebrzący, ubogi, nędzny, lichy, marny, mizerny. O ludziach: pierwotnie `` żebrzący``, później ``ubogi``, ``biedny``…``.
Hm… Postawmy więc w miejsce wyrazu ``ubogi``, wyraz używany pierwotnie, czyli ``żebrzący``.
Cytuj:
«SZCZĘŚLIWI ŻEBRZĄCY w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie``. Ewangelia według Mateusza 5:3
No cóż, to już wszystko.
Człowiek wierzący, powinien być duchowym żebrakiem przed Obliczem Pana Jezusa Chrystusa.
Powinien czuć się całkowicie zależny od Tego, Którego Bóg Ojciec Ustanowił: Bogiem, Zbawicielem, Królem, Panem, Władcą, czy Księciem Pokoju. Powinien ``na kolanach``, jak ``żebrak``, prosić Pana Jezusa o pomoc, o wiarę, o duchowe Biblijne ubogacenie. Wtedy taki człowiek, będzie naprawdę ``szczęśliwym żebrzącym w duchu, lub szczęśliwym żebrzącym duchowo``, a nie błogosławionym ubogim w duchu.
UBOGIM W DUCHU NA PEWNO NIE!