Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 20:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 405 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 27  Następna strona
 Żródło naszego cierpienia 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
Robek-jeżeli ktoś nie chce wierzyć,ok rozumiem ale dlaczego piszesz posty na tych stronach.Czy pisanie bzdet sprawia ci przyjemność.Pragniesz używek,ok,to twoja sprawa,nikt ci tego nie zabrania.Używaj i ciesz się tym do woli,nikt nie będzie cię za to krytykował,bo to twój wybór i twoje życie.Odpisywanie twoje na posty stanowi dla ciebie formę rozrywki.Nawet nie zastanawiasz się,co piszesz i czy to ma sens.Ty nie szukasz tu jakiegoś sensu,wchodzisz w temat i się cieszysz,że możesz coś napisać.Wejdz sobie jakiś portal rozrywkowy i się ciesz.Może uda ci się znależć kogoś,kto myśli tak jak ty.


Cały czas pisze rzeczowo na dany temat.
Jeśli by już tak spojrzeć, to u ciebie jest problem, nie u mnie.
Razem z gościem "Kozioł" żeśmy ustalili, że ty "wybrana" tak sobie to wszystko przekręcasz, żeby ci pasowało najlepiej.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N mar 06, 2016 14:56
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: żródło naszego cierpienia
Eee, tam, z tego co widzę to @wybrana jest doświadczoną przez życie kobietą i pełną życiowej mądrości

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


N mar 06, 2016 15:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: żródło naszego cierpienia
Andy72 napisał(a):
Eee, tam, z tego co widzę to @wybrana jest doświadczoną przez życie kobietą i pełną życiowej mądrości


Źle widzisz.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N mar 06, 2016 15:32
Zobacz profil
Post Re: żródło naszego cierpienia
@Robek,ale w sumie fajnie,że tu piszesz,bo przed napisaniem coś przeczytasz i to może coś pomoże.


N mar 06, 2016 16:42
Post Re: żródło naszego cierpienia
Robek napisał(a):
Andy72 napisał(a):
Robek, ile Ty masz lat? Pewnie bardzo mało. I jeszcze pewnie się nie zakochałeś, wszystko przed Tobą. Wtedy byś mógł poznać co to jest Szczęście, w odróżnieniu od mizernej przyjemności od używek, chyba że te używki już Ci całkiem smak stępiły.


Jestem z kwietnia 84 roku :-D
Używki nic nie tępią :D używki są po to żeby je używać :mrgreen:


Wiesz o tym ze dawniej nie dawano wyzszych kar niz 30 batow?
Po takiej liczbie skazany nie czuje juz bolu wiec wszystko co powyzej nie ma sensu jako kara.
Zbyt czeste takie kary moga spowodowac ze bol stanie sie przyjemnoscia i wtedy kara staje sie nagroda. :-)
To samo z uzywkami, na poczatku nie smakuja, ale pozniej przyzwyczajasz sie tak jak do bolu i staja sie przyjemnoscia.
Jesli to przemyslisz, to zauwazysz ze te uzywki wcale nie sa uzywkami, tylko Ty sobie wpoiles to w glowe i tak Ci sie teraz wydaje, do tego stopnia ze bedziesz uparcie twierdzil ze sa przyjemne.
Gdybys przez miesiac dostawal po 30 pasow dziennie, to po miesiacu sam bedziesz sie prosil o wiecej pasow, bo zaczna sprawiac Ci przyjemnosc. :-)


Ogolnie to wszystko jest tylko zludzeniem i reakcja naszego mozgu na bodzce zewnetrzne.


Pn mar 07, 2016 0:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: żródło naszego cierpienia
sapper napisał(a):
Wiesz o tym ze dawniej nie dawano wyzszych kar niz 30 batow?
Po takiej liczbie skazany nie czuje juz bolu wiec wszystko co powyzej nie ma sensu jako kara.
Zbyt czeste takie kary moga spowodowac ze bol stanie sie przyjemnoscia i wtedy kara staje sie nagroda. :-)
To samo z uzywkami, na poczatku nie smakuja, ale pozniej przyzwyczajasz sie tak jak do bolu i staja sie przyjemnoscia.
Jesli to przemyslisz, to zauwazysz ze te uzywki wcale nie sa uzywkami, tylko Ty sobie wpoiles to w glowe i tak Ci sie teraz wydaje, do tego stopnia ze bedziesz uparcie twierdzil ze sa przyjemne.


Te wszystkie używki z których teraz korzystam, to od samego początku mi sie bardzo podobały, wiec to co tu opowiadasz, nie ma najmniejszego sensu :mrgreen:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn mar 07, 2016 12:26
Zobacz profil
Post Re: żródło naszego cierpienia
@Robek-używki są zawsze fajne a najfajniejsze w początkowym okresie.Póżniej organizm się przyzwyczai i stają się one nałogiem.Napewno dają odczucie przyjemności ale czy szczęścia?.Po jakimś czasie na pewno efekt ich stosowania nie jest już taki piękny.Zawsze jest coś za coś.W młodym wieku są pewne okresy szaleństwa,tylko skutek tych szaleństw oby nie oddziaływał na całe życie.Wszystko jak to mówią jest dla ludzi ale trzeba zawsze zachować umiar i rozsądek.W życiu jest tak,że często upadamy ale obyśmy również potrafili się podnieść.Siła woli człowieka jest najważniejsza.To my rządzimy sobą.Najważniejsze ,aby rozum był mocniejszy niż pokusy których nam nie brak.


Pn mar 07, 2016 14:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
@Robek-używki są zawsze fajne a najfajniejsze w początkowym okresie.Póżniej organizm się przyzwyczai i stają się one nałogiem.Napewno dają odczucie przyjemności ale czy szczęścia?.Po jakimś czasie na pewno efekt ich stosowania nie jest już taki piękny.


Cały czas jak było fajnie, tak i teraz jest fajnie :-D cukierki smakują mi równie dobrze teraz, jak i 20 lat temu.
To jest jakiś limit lat, po których słodycze przestaną mi smakować?
To wszystko sa twoje autorskie teorie, czy to gdzieś wyczytałaś? :D

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn mar 07, 2016 15:27
Zobacz profil
Post Re: żródło naszego cierpienia
@kozioł-stwierdziłeś,że w mojej wierze przejawia się dualizm.To nie ciało ziemskie jest we władaniu szatana,tylko jego dusza może być.Dualizm w wierze jest wtedy,jeżeli uważamy,że dobro i zło jest na tych samych prawach.Otóż nie zgadzam się z taką teorią.Uważam,że Bóg Ojciec Wszechmogący jest całkowitym władcą wszelkiego życia.Nie możemy wykluczyć,że szatan nie istnieje i że nic nie robi.To człowiek swoją wolą decyduje,czy wybiera dobro,czy zło.Dobro jest większą siłą i jeżeli człowiek w swej woli tego pragnie,to zawsze pokona zło.Bóg dał człowiekowi wolę-co wybiera.


Wt mar 08, 2016 19:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:46
Posty: 357
Post Re: żródło naszego cierpienia
negowanie istnienia szatana jest jak twierdzenie, że piekło nie istnieje. ja nie jestem skrętem w lewo na prostej drodze. dlatego pomimo, że dokonałem wyboru to dlatego, że on istniał. gdyby nie istniało zło, ja bym go nie czynił :) nie mialłbym takiego wyboru.

_________________
jeżeli Bóg to miłość to coś o nim wiem. Jeżeli Bóg to mądrość to go znam. Jeżeli Bóg to nadzieja, to nigdy w Niego nie zwątpiłem. Jeżeli Bóg jest jednym z nas, to lubię ludzi. Jeżeli Bóg to choroba, to zaraźliwa.


Wt mar 08, 2016 19:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: żródło naszego cierpienia
Robek napisał(a):

Cały czas jak było fajnie, tak i teraz jest fajnie :-D cukierki smakują mi równie dobrze teraz, jak i 20 lat temu.
To jest jakiś limit lat, po których słodycze przestaną mi smakować?
To wszystko sa twoje autorskie teorie, czy to gdzieś wyczytałaś? :D


To prawa fizjologii, przynajmniej w odnisieniu do niektórych używek. Zwyczajnie - wypalają się receptory, na które dany specyfik oddziałuje, ale uzależnienia pozostaje.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt mar 08, 2016 19:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: żródło naszego cierpienia
Kozioł napisał(a):
Do zastanowienia daję taki przykład : dziecko umierające na raka w wieku 6 lat. Przez krótkie swoje życie przecierpiało więcej niz niejedno z nas przecierpi przez pół wieku.
Nie ma prostych odpowiedzi.

Słowa "taka była wola Boża" są może banalne, ale wielu przynoszą ukojenie, pozwalają łatwiej uporać się z pustką, z tęsknota, z bólem. Nie ma w tym żadnej obrazy Boga.


A ja mam inną - prostszą odpowiedź. Taka jest ewolucja - taka jest przyroda, której jesteśmy nieoderwalną częścią. Próbujemy wyobrażać sobie Boga, ale to wyobrażenie zawsze pokazuje Boga okrutnego.
Teraz wyobraźmy sobie świat bez Boga. Ludzie dbają o siebie, dbają o to umierające dziecko i próbują z nim być do ostatniej chwili. Chronią przed drapieżnym światem, próbują ulżyć w cierpieniu. To jest efekt ewolucji człowieka.


Wt mar 08, 2016 21:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: żródło naszego cierpienia
Źródłem naszego cierpienia jest wiara, religia, strach przed karą.
Gdy uzmysłowisz sobie, że to wszystko mity - będziesz wolny. Nie potrzebna będzie ci wtedy pozorna wolna wola jaką głosi Kościół.


Wt mar 08, 2016 21:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 02, 2015 11:40
Posty: 654
Post Re: żródło naszego cierpienia
Andy72 napisał(a):
Czyli jak dla kogoś przyjemnością jest bicie słabszego to ma być to w niebie?? Niebo nie ma nic wspólnego z róbtacochcetyzmem!


Czy nie boisz się takiego sformułowania, że jesteś nieskończenie szczęśliwy? Wyobraź sobie 4 miliardy ewolucji na ziemi. Jest to niewyobrażalny okres czasu. Wyobraź sobie ramię - jego długość to ok 4 miliardy lat - tylko mikroorganizmy, poźniej pierwsze organizmy wielokomórkowe - później dłoń - to okres gdy życie wyszło na ląd. Pierwsze człekokształtne - to skrawek koniszek paznokcia - człowiek - to pyłek z pilnika do paznokci. A teraz wyobraź sobie, że to dopiero początek wiecznego szczęścia? Czy to nie jest wizja piekła przypadkiem? Już po 100 latach chyba cierpiał byś katusze z obcowania z jednym i tym samym Bogiem, a co dopiero po czterech miliardach lat, a co dopiero w nieskończoność ...


Wt mar 08, 2016 21:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8960
Post Re: żródło naszego cierpienia
Tylko że Bóg jest nieskończony.
Sinead O'Connor śpiewała "Nothing Compares to You", a właśnie z Bogiem jest tak, że nic nie może się z Nim równać. Niebo na pewno się nie znudzi.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt mar 08, 2016 21:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 405 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL