Polscy ekolodzy wpadali w dziwną manie wszystkiego ograniczania od reklamówek do drug itp.
Ograniczanie jest złe przecież autostrady muszą , być są bardziej ekologiczne niż zwykłe drogi a że przez to się wytnie kilka drzewek trudno ,coś kosztem czegoś. Tak samo ekolodzy są przeciwny spalarnią śmieci gdy się dobrze pomyśli to można te śmieć i ta spalarnie wykosztować jak kotłowanie do ogrzewanie wody na osiedlach. Wogule ekologia stałe się wielkim biznesmen finansowym i politycznym. Sporo jest jeszcze dziwnych pomysłów „ekologów” ekologia jest taką kartą przetargową do niszczenia konkurenci. Sporo polskich firma zostało zniszczonych przez ekologów tysiące ludzie straciło przeto prace. Czy to jest okej ? Moim zdaniem trzeba uważać na ekologów bo to zdradliwa masa. Czemu dla ekloga jest ważny mały ptaszek niż człowiek? Rozumie że ptaki są ważne ale ludzie też.

Masz rację. Ekolodzy zamknęli jakąś fabrykę z której regularnie były wylewane wielkie masy soli do rzeki Przez co wszystkie ryby i wiele zwierząt i roślin poumierało, ale przecież 15 osób straciło pracę... Ci bezduszni ekolodzy... to samo jest z reklamówkami... co z tego ze walają się po całym świecie i tylko przyjdzie wiatr i latają zaśmiecając wszystko i wszędzie bo byle podmuch taką reklamówkę z śmieciowiska wytarga.

Tak te 15 osób ma rodziny dzieci które będą głodne a ekologów to nie interesuje te 15 osób nie biedzie mieć pracy to i kasy nie będzie kupować sklep nie będzie zarabiać może ktoś następny straci prace a państwo podatki a my będzie z naszych podatków płaci na pomoc społeczna na tych co stracą prace i kogo winna ekologów

Bo jak wszyscy wiemy te 15 osób straciło szanse na to by kiedykolwiek dostać pracę oraz stracili prawo do zasiłku na czas poszukiwania pracy. Ekologia jest bardzo ważna. Nie można oczywiście przesadzać, ale wylewanie ton soli do wody to chyba przesada.

Jaki zasiłek te zasiłek to smiech na czynsz nie straczy a ta osoba co prowadziła firma ona ma zle bo traci wszystko ma stac sie bezdomna a kogo winna ekologów

Ale o czym ty gadasz - dostałą zakaz zaśmiecania - po prostu musi wydać więcej na detoksykacje (czy co tam się robi) soli i tyle.

Osoby mogą stracić pracę ale nie muszą, zleży co robią.

Twierdzisz że jest to takie złe. A jeżeli ja postawie spalarnie śmieci przed twoim domem i dziennie tony tlenku węgla oraz pyłów będą osiadać Ci na budynku oraz wdzierać się do środka to co zrobisz?

będesie cieszył ze ktos ma biznes i prace ze ludzia maja na chleb

a a taką splaranie mozesz wykoszystacdo kotłowani osiedlowej

Czlowiek, ktory nie potrafi pisac, opisuje jak to inni sa glupi

a co ma pieranik do wiatraka moze byś tak się wypowdiałena tamet a nie pisał i obrazał mnie bo widze ze lubisz to robic jestes złoślwy i nie wyrozumiały. Pewanie uwazasz sie ze lapszego ma nie masz problmów a jest tyklo mału człowieczikem takim jak ja

No nic no ciekawe że dla Ciebie pieniądze są ważne za wszelką cenę - cenę życia zwierząt roślin a nawet całych gatunków... Gadasz tak jakby to był jedyny sposób utrzymywania rodziny podczas gdy jest to sposób na łatwy i wielki szmal. - i oczywiście nie jedyny.

Gdyby to jeszcze byli jedyni truciciele...
Zwolnią ludzi - źle, nie zwolnią i zakład będzie truć dalej - też źle. Czy tak musi być, że co nie wybrać będzie źle.

Czemu ludzie myślą na tak krótką metę?

Ale ja jestem taki mały ludzik i tylko troszkę śmiecę

Niech w końcu ludziska zrozumieją, że istnieją miliardy tak maluczkich jak oni i w sumie, choć mali, są w stanie mocno naśmiecić.

Chyba nie zrozumieją. Nawet wtedy gdy już zostaną śmieciem zasypani.
Nie widzi się kropli drążącej skałę. Przecież to taka malutka kropelka.
Nie widzi się też śmiecika. Co tam taki śmiecik? A śmiecik do śmiecika i jest wysypisko do nieba sięgające.

Człowiek jest integralnym elementem natury ,czy może mówiąc językiem przyrodniczym ekosystemu.Jesli będzie niszczył swoje środowisko sam za to drogo zapłaci,a w ostateczności zginie.Jeśli staje się szkodnikiem ,przyroda w końcu znajdzie mechanizmy prowadzące do eliminacji takiego szkodnika z powierzchni planety /katastrofy,susze ,klęski zywiołowe etc./Niestety po upływie 30 lat widzę pozostaje mentalnośc z epoki gierkowskiej,kiedy nie liczono się z ekologią.Liczyła się za to produkcja,wydobycie,miejsca pracy.Niszczono lasy,zatruwano rzeki,przeprowadzano meliorację,która w końcu prowadziła do pustynnienia/nie zdążyli na szczęście zmeliorować doliny Biebrzy/.Co najgorsze większośc z tych inwestycji po czasie okazała się chybiona,a efekty degradacji środowiska pozostały do dzisiaj czego najlepszym przykładem jest stan środowiska na Śląsku.