Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr cze 05, 2024 13:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
 Połamane skrzydła :( 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44
Posty: 281
Post Połamane skrzydła :(
Szczesc Boze
mam problem moj kochany maz sie wkurzyl wczoraj ze siedzialam z paroma osobami i ksiedzem zeby zorganizowac gazetke w gablocie dla KSM i AK. podalam ksiedzu pare fajnych pomyslow ale maz mi przycial skrzydla wiec nie moge ich zrealizowac zeby sie z nim nie klocic. co mam powiedziec ksiedzu??


Wt wrz 15, 2009 13:24
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
A co innego chciałabyś powiedzieć jak nie prawdę? Albo włącz w wymyślone pomysły również męża żeby się nie denerwował (choć trudno dociekać co może oznaczać, że "mąż podciął mi skrzydła").

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Wt wrz 15, 2009 13:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44
Posty: 281
Post 
chcialam chodzic na KSM bylam na paru spotkaniach ale moj sie wkurza ze za dlugo tam siedze i wogole. a on pracuje na 2 zmiany i nawet do kosciola mu sie nie chce chodzic. a ja bym chciala chodzic na KSM i sie wogole udzielac ale mam przyciete skrzydla przez mojego meza


Wt wrz 15, 2009 13:55
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
KSM to o ile mnie pamięć nie myli znaczy Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży hmm... co prawda wydaje mi się, że zrzesza młodzież od 14 do 30 roku życia ale mimo wszystko Ty jako mężatka (nawet młoda) chyba powinnaś szukać innych grup, w szczególności takich, które mogłyby zaangażować Twojego męża.

No i... nawet najświętsze zajęcia mogą okazać się grzeszne jeżeli miałabyś przez nie zaniedbywać swoje podstawowe obowiązki względem męża (nie mówię tutaj o jego zazdrości). Jeżeli wolisz wiele godzin przesiadywać w kościele zamiast zrobić mu obiad jak wróci w końcu z tych dwóch etatów to chyba coś nie tak, przyznasz sama?

To, że masz potrzebę spotykania się z ludźmi i rozmawiania o wierze to dobrze - wyjaśnij to swojemu mężowi, ale on to będzie miał szanse zrozumieć i uszanować jeżeli sam nie będzie czuł się przez Ciebie zaniedbany.

Pozdrawiam

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Wt wrz 15, 2009 14:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44
Posty: 281
Post 
znaczy sie on pracuje w trybie dwuzmianowym. nie zaniedbuje go ma wszystko co chce niczego mu nie bronie.


Wt wrz 15, 2009 18:31
Zobacz profil WWW
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz paź 02, 2008 11:06
Posty: 561
Post 
Chodź więc na KSM wtedy gdy jest w pracy. Skoro system dwuzmianowy, to jeden tydzień na rano drugi na popołudniu. Bądź jednak w domu gdy on jest.

Tu jednak chyba nie chodzi o KSM, jak sama napisałas
Cytuj:
pracuje na 2 zmiany i nawet do kosciola mu sie nie chce chodzic

Akurat ten system pracy nie uniemożliwia uczestnictwa we mszy. Ludzie pracują na trzy zmiany i jakos potrafia to pogodzic z Kosciołem.
Nie w pracy więc problem, ale gdzie to musisz sama wiedzieć.


Wt wrz 15, 2009 20:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44
Posty: 281
Post 
tez tak pomyslalam zeby chodzic wtedy kiedy jest w pracy ale nie wiem jak go naklonic zeby chodzil na Msze. staram sie z mala byc co niedziele ale jego nie moge wyciagnac


Śr wrz 16, 2009 18:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Zawsze mi się wydawało że małżeństwo to partnerstwo a nie ograniczanie drugiej osoby "Bo mi się tak podoba". Jakieś dziwne macie układy w swoim związku. I jeszcze ten strach przed awanturą lub porady żeby w tajemnicy chodzić jak stary w pracy. To jakieś strasznie dziwne jest. MHO jak coś uważam za potrzebne i słuszne to idę i robię a druga strona może najwyżej się do tego przyzwyczaić. Trzeba się nauczyć walczyć o siebie a nie przemykać z nisko schyloną głową w cieniu po kątach mieszkania. Jak o siebie i o swoje potrzeby nie zawalczysz sama, to nikt za Ciebie tego nie zrobi.


Cz wrz 17, 2009 9:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 05, 2009 8:04
Posty: 11
Post 
Nie rozumiem postępowania Twojego męża. Co ma Ci właściwie do zarzucenia? Jeśli go nie zaniedbujesz, jesteś z nim, kiedy jest w domu, to o co chodzi? Może jest po prostu zazdrosny. Przecież nie umawiasz się na randki, tylko chodzisz na zebrania, na których i tak na pewno wszyscy wiedzą, że jesteś mężatką.


Śr lis 18, 2009 9:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44
Posty: 281
Post 
Bog dal ze jest juz prawie wszystko dobrze.


Śr lis 18, 2009 11:23
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 10 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL