
Jakie skutki odnosi to forum?
Regulamin stanowi:
Cytuj:
1. Forum portalu WIARA.PL jest miejscem spotkania ludzi pragnących pogłębić swoją wiarę, poszukujących Boga, zainteresowanych problemami religii, a chrześcijaństwa w szczególności. Forum stanowi zatem miejsce rozmowy katolików i niekatolików, chrześcijan i niechrześcijan, wierzących i niewierzących.
2. Ponieważ wiara nie jest czymś oderwanym od życia, wręcz przeciwnie - powinna obejmować i przenikać wszystkie sfery życia człowieka - zapraszamy również do rozmowy na bardzo różne tematy dotyczące naszej codzienności.
Regulamin w ładnym, przyjaznym dla dyskutantów stylu zachęca do rozmowy na najróżniejsze tematy wszystkich ludzi, niezależnie od ich wyznania wiary, lub braku wiary.
Jestem tu na forum już piąty rok i choć nie zawsze pisałem, to cały ten czas przyglądałem się temu co tu ludzie piszą.
Były tu tematy ciekawe i nieciekawe, mądre i mniej mądre.
Na forum zazwyczaj czas odsiewał ziarna od plew. Zostawały dłużej tematy ważne, a mniej ważne, po omówieniu zanikały.
Najważniejsze dla mnie jako człowieka w drodze, człowieka poszukującego było to, że tu na forum zwykle można było się spodziewać odniesienia do wiedzy teologicznej niektórych osób i generalnie do zasad chrześcijańskich reprezentowanych przez katolików.
Niestety - nie zawsze.
Nakłanianie do donoszenia na współdyskutantów i samo donoszenie w sytuacji gdy nie dajemy sobie rady w dyskusji, bo brak nam argumentów merytorycznych i chcemy użyć argumentów siły jest niesmaczne i nie chrześcijańskie.
Brakuje klimatu chrześcijańskiego wzajemnego szacunku osób do osób. Niektórzy dyskutujący tu chrześcijanie zieją nienawiścią do kolegów z forum i to się czuje i daje odczytać wprost z pisanych tekstów. Im chodzi na forum o dowalenie bliźniemu a nie o miłość bliźniego.
Promowanie zachowań niechrześcijańskich na forum przez moderację.
Co najmniej dwa przypadki banowania forumowiczów za wiarę chrześcijańską i jej wyznawanie. To Marek MRB i Piotr38. O sobie nie wspomnę, jednak mnie to również dotyczyło.
Promowanie pomówień, fałszywych świadectw, brak tolerancji dla poglądów innych i szacunku dla ludzi jako osób. Tolerowanie uporczywego, nieraz wieloletniego trollowania na forum, tylko dlatego że uprawia to jakaś znajoma osoba.
Wycinanie niewygodnych dyskusji i całych tematów.
Wycięcie Radia Maryja i katastrofy smoleńskiej są dobrymi przykładami.
Zapis na osoby takie jak na przykład ks. Natanek, przypomina najczarniejsze karty cenzury PRL.
Nie wiem w jakim kierunku teraz to forum pójdzie. Pewne jest, że teraz po wycięciu aktywnych osób i ciekawych tematów nie będzie tu aktywnej dyskusji. "Leśne dziadki" wezwane na pomoc dla sztucznego udawania że na forum coś się dzieje popiszą tu 2-3 dni i w 80% znikną.
Ja życzę forum jak najlepiej i nieraz się za forumowiczów a i za moderację pomodlę.
Tak, za moderację też, bo moderacji modlitwa się przyda. Moderacji trzeba przede wszystkim przytomności, umiejętności rozeznania rzeczy takimi jakie są, oddzielania dobra i zła.
To trudna sztuka. Ktoś, kto kieruje się umysłem, a nie sercem nie daje sobie z tym rady.
Zależałoby mi na tym, by forum rodziło coraz więcej ludzi "zakochanych w Bogu". By dawało okazję do pogłębiania miłości do Boga i do ludzi a także do siebie samego.
Aby przykłady innych, ich postawa i doświadczenia dawały nam okazję do doskonalenia się i do otwarcia z miłością na ludzi.
Czy tak jest?
Wiele osób stąd odchodzi. Odchodzą bo tu czują się skrępowani, ograniczani, niewoleni. To jest chyba najbardziej charakterystyczne. Oczywiście to nie tylko wina moderacji, choć moderacja ma wszystkie środki kształtowania forum. Mnie brakuje na forum najbardziej radości.
Siedzą tu "bardzo mądre osoby" i usiłują ciągle przekonywać innych, że są mądre. A przecież nie o to chodzi w rozmowie. Bardzo przeszkadza trollowanie - uporczywe przekonywanie o swoich racjach, nieustanne zmienianie tematu i wywracanie dyskusji w ten sposób. Przykre, że trolle wydają się być bezkarne, mało tego, wręcz uruchamiane jakby przez moderację dla rozwalenia niewygodnego tematu. Czy tak jest - nie wiem. Za to wiem, że takie odnosi się wrażenie.
Nadchodzi czas listopadowej refleksji. Zbliża się czas adwentu. Oczekujemy ponownego przyjścia Chrystusa na świat. Zachęcam do napełnienia lamp oliwnych i do czuwania.
Bo Pan przyjdzie niewątpliwie. Przyjdzie o nie spodziewanej porze. Jak złodziej w nocy.
Obyśmy mogli wtedy z radością powiedzieć: Witaj Panie, czuwaliśmy i doczekaliśmy się Ciebie.
Z Bogiem
