Z tego wynika ze cala sluzba zdrowia, straz, nawet mechanicy samochodowi serwisujacy karetki pracuje charytatywnie.

Nie wszyscy wiemy - większość zainteresowanych wie, że sam Owsiak nie jest zatrudniony w WOŚP, i nie bierze pieniędzy z WOŚP.
Zatrudniona na etat jest jego żona - główna księgowa fundacji.

Doczytałam lekarze w zarządzie i komisji rewizyjnej też otrzymują wynagrodzenia.

No nie do końca, bo taki np. szpital to zwykła firma realizująca kontrakty z ubezpieczycielami. A państwo realizuje (lub powinno) interesy wyborców. Przez to niesienie pomocy nie jest ich celem.

Fundacja charytatywna natomiast właśnie do tego służy, aby nieść pomoc potrzebującym. Taka jest jej funkcja. Oczywiście może zatrudniać pracowników lub opłacać transport.

No widzisz Alus, jakie to bylo proste, a tyle wyszlo niepotrzebnego pisania i insynuacji.

No wlasnie, tu przydala by sie wiedza zefcia, ale jego pochlaniaja wylacznie docinki i wykrecanie kota, tak jakby bylo to jedynym celem jego zycia.

Tu chodzi o znaczenie slowa "pomoc", ktora z definicji jest darmowa.
Charytatywna praca, jest bardziej precyzyjnym okresleniem darmowej pomocy, jednak te slowa, a raczej ich znaczenie zostaly wypaczone roznymi konglomeratami slownymi i znaczeniowymi.
Jesli akceptujesz ich znaczenie slownikowe to np. do slowa pomoc, powinienes dodac czy masz na mysli platna pomoc, czy darmowa innaczej bedziie to wypowiedz dwuznaczna.
Od poczatku chodzi mi wlasnie o ta dwuznacznosc, bo np. taki wolontariusz nieplatny jest w ten sposob niedoceniiany, zeby nie powiedziec ponizany w stosunku do osob bioracych wynagrodzenie za podobna prace i czas, a sa uwazani za tych ze tak powiem Samarytan.
Nie sadzisz ze w tym wzgledzie powstalo zamieszanie wypaczajace nie tylko pojecie pomocy, ale nawet dzialan charytatywnych.
Ludzie wychowani na takim blednym rozumieniu pomocy po prostu nigdy nie zrozumieja na czym polega pomoc. zapytaj wsrod znajomych czy pomoga ci w czyms, jakiejs pracy, z ktorej nie masz zarobku, np. przy naprawie auta. Zobaczysz wtedy jakie znaczenie ma u nich slowo pomoc.
Zapytani o Samarytanina, beda sie doszukiwac ile przy tym zarobil kasy, bo w ich pojeciu nie bedzie to pomoca bezinteresowna tylko praca zarobkowa, na ktorej mozna niezle zarobic.
Ogolnie mowiac, cala taka organizowana na zasadach biznesowych pomoc charytatywna traci swa glowna idee pomocy bezinteresownej.
No, ale to juz tak poza pytaniem na ktore chcialem uzyskac odpowiedz w tym watku.

A odpowiesz na moje pytanie, skąd wziąłeś ten zerowy bilans, czy nie odpowiesz?

Co do reszty wypowiedzi - nie da się zrobić akcji o skali WOŚP opartej w całości na pracy wolontariuszy. Zresztą skoro takiego Yarpena gorszy, że zapłacono za transport, to czemu go nie gorszy, że zapłacono za sam sprzęt? Może sprzęt też powinien być zrobiony za darmo?

Nie wiem, kto tutaj deprecjonuje rolę darczyńców, aby wywyższyć samego Owsiaka. Nikt nie twierdzi przecież że Owsiak jakoś strasznie się poświęca. Ale robi robotę i robi ją dobrze.

Oho – kolega pobredza. Za pomoc zawsze odbiera się wypłatę, choćby w postaci dobrego samopoczucie po fakcie. Jeśli sapper wierzy w pomoc szczerze bezinteresowną, to niech pomoże komuś wbrew sobie, np. zaangażuje się w ruch gejowski. A jeśli ma taki wstręt do zarobku, to niech zawali z tego tytułu parę zleceń, bo przecież pomoc jest najważniejsza.

Nie widzę Twojej odpowiedzi - czy Caritas zatrudniający na etat pracowników jest jednostką charytatywną.......nie wyłgasz się od odpowiedzi.
Bo usiłując się wyłgać wielosłowiem i tworzeniem kolejnych "argumentów", nie dajesz zbyt chwalebnego świadectwa o swojej wiarygodności.

A przy okazji tegorocznej zbiórki padł kolejny mit oponentów Owsiaka jakoby publiczne TV tak dużo łożyła na WOŚP, że bez tego wkładu fundacja padnie.....w efekcie TVN zarobił na reklamach, a uzyskana kwota ze zbiórki jest jak dotychczas najwyższa.

Zerowy bilans wynikal z wypowiedzi innych tu zamieszczonych i dotyczyl danych z wypowiedzi innych.

Co do dzialalnosci na duza skale, to zgadzam sie ze trudno obejsc sie bez chocby kilku zawodowcow na etacie, ale cala reszta moze sie obejsc. Zwlaszcza ze np. wielu rzemieslnikow nie ma gotowki ktora mogli by ofiarowac, ale maja np. troche czasu by np. wykonac prace na rzecz organizowania zbiorki. To samo wielu innych, maja czas, a nie maja kasy.
Nawet przewoz zebranej gotowki mozna zorganizowac nieodplatnie, wyspecjalizowanym transportem z profesjonalna ochrona.
Nawet ubezpieczenia moga byc bezplatne w formie bezgotowkowej darowizny.
Tak teraz zastanawia mnie czy aby nie jest to wlasnie tak organizowane, a koszty darowane wciagane w wydatki, no ale to tylko luzne mysli.

To raczej ty pobredzasz.
Chyba ze dla ciebie wazniejsze bedzie dojechanie na czas do pracy, a nie udzielenie pierwszej pomocy w np. wypadku drogowym.

Przeciez juz pisalem wielokrotnie ze instytucja czy organizacja zarejestrowana jako charytatywna, jest charytatywna, a jej produktem jest pomoc bezplatna, ale to nie jest stwierdzeniem ze pracownicy etatowi pracuja w nich charytatywnie, czyli bezplatnie-bezinteresownie.

Żałosne! Jakich konkretnie danych?
Ja takowych rzemieślników (kompetentnych) nie znam.
No i niektóre rzeczy udało się tak załatwić. Np. darowizny przez wysłanie SMS-a. A niektórych nie udało.
Nie "luźne myśli", tylko insynuacje.

Caritas jest jednostką charytatywną czy nie......

Miło że się przyznajesz, iż bezmyślnie powtarzasz zasłyszane w internecie brednie wychodząc przy tym na ignoranta.



A czy Ci "wykwalifikowani rzemieślnicy-dobrzy samarytanie" zaoferowali swoją pomoc Panu Owsiakowi, czy tylko pobredzają pod osiedlowym ogólnospożywczym (czy gdzie tam ich nie spotkałeś), ile to oni by scen nie pobudowali, ile masowych imprez nie przygotowali, gdyby tylko Pan Owsiak łaskawie wystosował do nich zaproszenia.



Nie jest istotne to czy ktoś "ma czas", tylko czy ma odpowiednie kwalifikacje i gotów jest wziąć odpowiedzialność - w tym prawną - za przedsięwzięcie w którym bierze udział. Chyba że chciałbyś by pośrednio za życie Twojej rodziny odpowiadał jakiś "Pan Mietek złota rąsia co to trochę czasu miał" i za symboliczną paczkę fajek pracował przy montażu oświetlenia na scenie, które to zwaliło Ci się potem na łeb...



Oczywiście, gdyż literalnie tabuny profesjonalnych firm wezmą odpowiedzialność za powierzone im miliony zebranej gotówki tudzież transport sprzętu wartego grube tysiące za "Bóg zapłać".