Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
Autor |
Wiadomość |
Tomasz77L
Dołączył(a): Pt mar 25, 2016 8:55 Posty: 1
|
Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
Dwa tysiące lat temu przed pałacem Piłata zgromadził się tłum. Jedni przyszli, bo byli uczniami Jezusa, inni byli jego przeciwnikami, a jeszcze inni przyszli z ciekawości. I tak jak 2.000 lat temu, tak i dziś wieczorem w kościołach będzie tłum. Przyjdą Ci co są uczniami Jezusa, przyjdą Ci co swoim życiem i czynami zaprzeczają nauce Chrystusa, i przyjdą też Ci którzy do kościoła chodzą 2-3x do roku, w Wielki Piątek czy Boże Ciało. przychodzą z ciekawości albo dlatego że w taki dzień "nie wypada nie iść". Ciągle mam przed oczami obrazek z dzieciństwa, kiedy w Wielki Piątek, w kościele,niedaleko mnie stał człowiek ok 40-45 lat, oparty o drzwi kościoła i mielił w ustach gumę do żucia... I tak jak Jezus zapytał Judasza należałoby zapytać - "Przyjacielu, po coś przyszedł?" Po której stronie stoisz?
Prześledźmy pokrótce drogę krzyżową, aby odpowiedzieć na to pytanie..
Stacja I: Jezus na śmierć skazany. Tłum krzyczy "Ukrzyżuj"! A Ty? Ile razy narażałeś na śmierć kogoś siadając po kieliszku za kółkiem, czy gnając samochodem z zawrotną prędkością? Ile razy mówiłeś że aborcja czy eutanazja powinny być dozwolone? Czy nigdy, nikogo świadomie i bezpodstawnie nie oskarżałeś? Nie mówiłeś fałszywego świadectwa? Nie rozpuszczałeś plotek mających zniszczyć jakąś osobę?
A Chrystus mówi: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych - mnieście uczynili"
Stacja II: Żołnierze włożyli Jezusowi krzyż na ramiona i cierniowa koronę na głowę. A Ty? Ile razy znęcałeś się nad swoją rodziną, wzbudzałeś kłótnie, wyzywałeś, raniłeś psychicznie najbliższych? Ile razy zaniedbywałeś swoje obowiązki i zmuszałeś innych do ciężkiej pracy i wykonywania tego co Ty pownieneś był zrobić? Czy jesteś wsparciem, dla swoich najbliższych czy raczej cierniową koroną lub krzyżem, który muszą dźwigać?
"Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych - mnieście uczynili"
Stacja III, V, VI, VII i IX: Chrystus trzykrotnie upada pod krzyżem, Szymon Cyrenejczyk pomaga mu nieść krzyż a Św. Weronika ociera twarz z potu i krwi. Na pewno miałeś w życiu kontakt z kimś kto upadł, stoczył się, stracił wiarę, nadzieję? Z kimś kto zachorował,stracił pracę, wpadł w nałóg? Jak się wtedy zachowałeś? Pomogłeś mu? Podałeś mu rękę? Odwiedziłeś w szpitalu lub więzieniu? Powiedziałes dobre słowo? Czy śmiałeś się z jego nieszczęścia?
"Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych - mnieście uczynili"
Stacja X: Żołnierze podzielili szaty Jezusa, między siebie a los rzucili o jego tunikę. A ty? Ile jest przypadków kłótni rodzinnych o majątek umierającej osoby! Ile jest sępów czekających tylko na śmierć, aby rozgrabić, zabrać co się da, byle przed innymi...
"Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych - mnieście uczynili"
Chrystus umarł 2000 lat temu, ale jego droga krzyżowa trwa i dziś, i jutro i każdego innego dnia. Chrystus umiera wciąż, i wciąż, przez nasze grzechy.
Amen.
|
Pt mar 25, 2016 9:49 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
Tomasz77L napisał(a): Dwa tysiące lat temu przed pałacem Piłata zgromadził się tłum. Jedni przyszli, bo byli uczniami Jezusa, inni byli jego przeciwnikami, a jeszcze inni przyszli z ciekawości. Opowiadasz o tym, jak byś wtedy tam było przed tym pałacem, a tu nawet nie ma dowodów historycznych na to, że Jezus faktycznie istniał. Tomasz77L napisał(a): Wielki Piątek czy Boże Ciało. przychodzą z ciekawości albo dlatego że w taki dzień "nie wypada nie iść". Różnie z tym bywa bo wielu ludzi, w Wielki Piątek musi pracować, więc to nie jest tak że każdy, kto chce sobie przychodzi.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt mar 25, 2016 11:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
pmasz77L-bardzo ciekawe rozważanie.Zgadzam się z tobą zupełnie.
|
Pt mar 25, 2016 12:32 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
@Tomasz77L-bardzo ciekawe rozważanie.Zgadzam się z tobą zupełnie.
|
Pt mar 25, 2016 12:35 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
wybrana napisał(a): @Tomasz77L-bardzo ciekawe rozważanie.Zgadzam się z tobą zupełnie. A moim zdaniem to tylko tekst propagandowy i to niskiego lotu. Na przkład: Cytuj: Stacja I: Jezus na śmierć skazany. Tłum krzyczy "Ukrzyżuj"! A Ty? Ile razy narażałeś na śmierć kogoś siadając po kieliszku za kółkiem, Oczywiscie prowadzenie po kieliszku jest niedopuszczalne, ale porównanie z żądaniem ukrzyżowania jest ni w pięć ni w dzisięć. Jak by nie było, intencją takiego kierowcy nie jest zabijanie, a intencją tamtego tłumu było. Nie bedę tu juz przywoływał innych rozważań, ich poziom jest podobny.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt mar 25, 2016 20:37 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
Robek napisał(a): nawet nie ma dowodów historycznych na to, że Jezus faktycznie istniał.
To bez znaczenia. Ważne jest, że powstała i przetrwała chrześcijańska idea zmartwychwstania.
|
Pt mar 25, 2016 21:10 |
|
|
supahiroł
Dołączył(a): Pn lut 22, 2016 11:46 Posty: 357
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
macie racje. osoba, która wymyślała tą postać była dobrym pijarowcem.
_________________ jeżeli Bóg to miłość to coś o nim wiem. Jeżeli Bóg to mądrość to go znam. Jeżeli Bóg to nadzieja, to nigdy w Niego nie zwątpiłem. Jeżeli Bóg jest jednym z nas, to lubię ludzi. Jeżeli Bóg to choroba, to zaraźliwa.
|
So mar 26, 2016 18:26 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
supahiroł napisał(a): macie racje. osoba, która wymyślała tą postać była dobrym pijarowcem. Tak by było, ale to nie osoba. Wszystko działo sie tak samo jak w ewolucji biologicznej, mutacje i dobór naturalny, aż ukształtował się najsilniejszy wariant. Wczoraj oglądałem audycję na temat Marii Magdaleny jako zony Jezusa oraz jej ewangelii. To jeden z wariantów, który sie nie utrzymał, a dzisiejsze badania czynia go bardzo prawdopodobnym.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So mar 26, 2016 21:32 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
supahiroł napisał(a): macie racje. osoba, która wymyślała tą postać była dobrym pijarowcem. Tu nie trzeba było za dużo wymyślać. http://izrael.org.il/judaizm/1255-jezus ... udzie.htmlByło wielu ludzi których spotkały podobne historie, wystarczyło posklejać z tego wszystkiego jedną postać, i tyle.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
So mar 26, 2016 22:09 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8960
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
Askadtowiesz napisał(a): Wczoraj oglądałem audycję na temat Marii Magdaleny jako zony Jezusa oraz jej ewangelii. To jeden z wariantów, który sie nie utrzymał, a dzisiejsze badania czynia go bardzo prawdopodobnym. Jezus nie przyszedł na świat aby się żenić.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N mar 27, 2016 6:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
Robek napisał(a): supahiroł napisał(a): macie racje. osoba, która wymyślała tą postać była dobrym pijarowcem. Tu nie trzeba było za dużo wymyślać. http://izrael.org.il/judaizm/1255-jezus ... udzie.htmlByło wielu ludzi których spotkały podobne historie, wystarczyło posklejać z tego wszystkiego jedną postać, i tyle. Współcześni historycy i biblioznawcy uważają w zdecydowanej większości, że Jezus jest postacią historyczną.
|
N mar 27, 2016 9:20 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
spin napisał(a): Współcześni historycy i biblioznawcy uważają w zdecydowanej większości, że Jezus jest postacią historyczną. Na podstawie czego tak uważaj? Andy72 napisał(a): Jezus nie przyszedł na świat aby się żenić. Skąd taki pomysł? jakiś cytat z Biblii, gdzie Jezus mówi że do śmierci będzie kawalerem?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N mar 27, 2016 19:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
Robek napisał(a): spin napisał(a): Współcześni historycy i biblioznawcy uważają w zdecydowanej większości, że Jezus jest postacią historyczną. Na podstawie czego tak uważaj? Na podstawie głosowania kolorowymi koralikami.
|
N mar 27, 2016 20:01 |
|
|
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
spin napisał(a): Współcześni historycy i biblioznawcy uważają w zdecydowanej większości, że Jezus jest postacią historyczną. Tylko jaki Jezus? Taki jak opisany w ewangeliach, czyniący cuda, zmartwychwstający? Zapewnie nie o to chodzi. Trwa dyskusja nad tym, kim był Jezus w rzeczywistosci i w jaki sposób dorobiono całą legendę. Inaczej mówiac: próbuje się dojść kto był prototypem Jezusa. Andy72 napisał(a): Askadtowiesz napisał(a): Wczoraj oglądałem audycję na temat Marii Magdaleny jako zony Jezusa oraz jej ewangelii. To jeden z wariantów, który sie nie utrzymał, a dzisiejsze badania czynia go bardzo prawdopodobnym. Jezus nie przyszedł na świat aby się żenić. Zależy z jakiej strony na to spojrzeć. W społecznosci zydowskiej obowiazywłą zasada, ze nie wolno pozostawać w stanie bezżennym.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
N mar 27, 2016 20:23 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Moje Wielkopiątkowe rozważanie...
spin napisał(a): Na podstawie głosowania kolorowymi koralikami. Było głosowanie o to czy Jezus istniał na prawde? I co to za stwierdzenie, że biblioznawcy uznają że Jezus to postać historyczna? ja też tak może zrobić, na podstawie książki opisującej Zeusa, uznam że jest postacią historyczną Askadtowiesz napisał(a): Zależy z jakiej strony na to spojrzeć. W społecznosci zydowskiej obowiazywłą zasada, ze nie wolno pozostawać w stanie bezżennym. Ostatecznie Jezus mógł powiedzieć, że żona nie jest mu do niczego potrzebna, przecież nikt by go do ślubu nie zmusił.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N mar 27, 2016 21:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|