Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 22:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 405 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27  Następna strona
 Żródło naszego cierpienia 
Autor Wiadomość
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Pan Jezus powiedział ,,Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! "Mt 10,16 I nie ma się co czarować i być naiwnym ,że wszyscy ludzie to chodzące oazy wybrania i łagodności. Również Jezus mówił o ciemności występującej w ludziach. Uczeń Jezusa Chrystusa dobrowolnie na niepotrzebny teren nie wchodzi.


Pn maja 30, 2016 16:48
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Tak odnośnie ciągu dalszego tematu.
Z Mądrości Syracha 13:
,,1 Kto się dotyka smoły, ten się pobrudzi,
a kto z pysznym przestaje - do niego się upodobni.
2 Nie bierz ciężaru ponad swoje siły
i nie szukaj towarzystwa z możniejszym i bogatszym od siebie.
Cóż za towarzystwo może mieć garnek gliniany z metalowym kotłem?
Gdy ten uderzy, skruszy tamtego.
3 Gdy bogaty wyrządzi krzywdę, zżymać się będzie,
gdy biedny poniesie krzywdę, jeszcze sam poprosi o przebaczenie.
4 Jeśli będziesz tamtemu pożyteczny, wykorzysta ciebie,
a jeśli popadniesz w biedę, to cię opuści.
5 Jeśli coś masz, będzie żyć z tobą w przyjaźni
i wyniszczy cię, a sam się nawet nie zmartwi.
6 Jeśli będziesz mu potrzebny, będzie cię zwodzić,
uśmiechać się do ciebie, dawać nadzieję,
przemawiać pięknymi słowami, owszem spyta: «Czego potrzebujesz?»
7 Zawstydzi cię przez swoje uczty,
aż cię ogołoci dwa lub trzy razy,
na koniec wyśmieje się z ciebie,
a potem, gdy cię zobaczy, nie zwróci na ciebie uwagi
i nad tobą będzie kiwać głową.
8 Miej się na baczności, by nie dać się oszukać
ani poniżyć przez swą bezmyślność.

9 Gdy jakiś możny pan ciebie wzywa, ty się ukryj,
a tym usilniej będzie cię wzywał.
10 Nie pchaj się, aby cię nie odsunięto,
ani nie stój za daleko, żeby cię nie zapomniano.
11 Nie zamierzaj rozmawiać z nim, jakby z równym sobie,
ani nie dowierzaj jego wielu słowom;
przez swoje wielomówstwo wystawi cię na próbę
i niby uśmiechając się, dokładnie cię wybada.
12 Bez miłosierdzia jest i nie zachowuje dla siebie zwierzeń,
nie oszczędzi ci ani razów, ani więzów.
13 Zapamiętaj to sobie, uważaj pilnie,
bo się przechadzasz w towarzystwie swej zguby
15 Każda istota żyjąca lubi podobną do siebie,
a każdy człowiek tego, kto jest mu równy.
16 Każda istota żyjąca łączy się według swego gatunku,
a człowiek przystaje do podobnego sobie.
17 Czy współżyć będzie wilk z jagnięciem?
Podobnie grzesznik ze sprawiedliwym? "


Pn maja 30, 2016 17:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Żródło naszego cierpienia
wybrana napisał(a):
Królową katolickiego państwa Polskiego jest Maryja. 80 % kościołów w Polsce, to Sanktuaria Maryjne, gdzie główną postacią uwielbienia na Ołtarzu jest Maryja.
Gdzie widzimy Jezusa, jego ofiarę, zbawczą moc ?


To może u ciebie tak jest :mrgreen:
Ale u mnie w kościele, proboszcz gównie mówi o Jezusie, i tutaj tej matki boskiej nie ma za wiele, więc sie zastanów, skąd u ciebie w głowie sie takie rzeczy biorą?


Hominibus napisał(a):
2 Nie bierz ciężaru ponad swoje siły
i nie szukaj towarzystwa z możniejszym i bogatszym od siebie.
Cóż za towarzystwo może mieć garnek gliniany z metalowym kotłem?
Gdy ten uderzy, skruszy tamtego.


Akurat jeśli chodzi o ludzi z mojej okolicy, i z mojego pokolenia, to zarabiam najmniej, więc w tej sytuacji powinienem żyć całkowicie sam.
No chyba że zostają mi małoletnie dzieci, które z oczywistych przyczyn są biedniejsze odemnie.


Hominibus napisał(a):
3 Gdy bogaty wyrządzi krzywdę, zżymać się będzie,
gdy biedny poniesie krzywdę, jeszcze sam poprosi o przebaczenie.


Ja tam zawsze sobie jakoś radze, więc nie widze tu problemu.

Hominibus napisał(a):
4 Jeśli będziesz tamtemu pożyteczny, wykorzysta ciebie,
a jeśli popadniesz w biedę, to cię opuści.
5 Jeśli coś masz, będzie żyć z tobą w przyjaźni
i wyniszczy cię, a sam się nawet nie zmartwi.
6 Jeśli będziesz mu potrzebny, będzie cię zwodzić,
uśmiechać się do ciebie, dawać nadzieję,
przemawiać pięknymi słowami, owszem spyta: «Czego potrzebujesz?»
7 Zawstydzi cię przez swoje uczty,
aż cię ogołoci dwa lub trzy razy,
na koniec wyśmieje się z ciebie,
a potem, gdy cię zobaczy, nie zwróci na ciebie uwagi
i nad tobą będzie kiwać głową.


Ludzie sie na wzajem wykorzystują, i nie widze czegoś takiego żeby bogaci gnębili biednych.

Hominibus napisał(a):
Tak odnośnie ciągu dalszego tematu.
Z Mądrości Syracha 13:


Te mądrości Syracha, coś nie za bardzo :D

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn maja 30, 2016 18:02
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Robek napisał(a):

Akurat jeśli chodzi o ludzi z mojej okolicy, i z mojego pokolenia, to zarabiam najmniej, więc w tej sytuacji powinienem żyć całkowicie sam.
Cytuj:
No chyba że zostają mi małoletnie dzieci, które z oczywistych przyczyn są biedniejsze odemnie.

Kto wie?. Może mają wyższe kieszonkowe :D


Pn maja 30, 2016 19:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Hominibus napisał(a):
Kto wie?. Może mają wyższe kieszonkowe :D


Może tak być :-D

W tym roku, to jest jakaś tragedia, do jakiejś konkretnej pracy, to mi sie iść nie che, a z tego co jest to prawie nic nie zarabiam.
Dopiero w przyszłym roku sie odmieni, pojawi sie program likwidacji małych gospodarstw, no i ja na to czekam :mrgreen: już nie będe sie rozgadywał, ale tych moich hektarów, to i tak nie uprawiam, i praktycznie nic z nich nie mam, a jakbym to sprzedał, to jeszcze dadzą mi dopłaty z najbliższych 4 lat, to razem będe do przodu tak z 70 tyś. :mrgreen:

To nie zmienia faktu, że na dzień dzisiejszy, słuchając tych całych Mądrości Syracha, to bym musiał sie kompletnie izolować od społeczeństwa, a przecież to chyba nie jest po katolicku?
To sie powinno nazywać Głupoty Syracha, a nie mądrości :D

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt maja 31, 2016 12:05
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Dobre. :D A gdzie Ci się Syrach każe izolować?
Załóż sobie gospodarstwo agroturystyczne. Z twoim poczuciem humoru będą cię goście sami polecać.


Wt maja 31, 2016 13:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Hominibus napisał(a):
Dobre. :D A gdzie Ci się Syrach każe izolować?
Załóż sobie gospodarstwo agroturystyczne. Z twoim poczuciem humoru będą cię goście sami polecać.


To ty nie czytasz co ja tutaj wcześniej wypisywałem, przecież ten Syrach mówi żeby nie szukać towarzystwa z bogatszymi od siebie, a przecież praktycznie wszyscy w mojej okolicy, są odemnie bogatsi, to wychodzi że nie moge nigdzie szukać towarzystwa, czyli izolacja.
Na gospodarstwo agroturystyczne same hektary nie wystarczą, więc nic z tego nie będzie.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt maja 31, 2016 15:29
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Każdy ma żabę co przed nim ucieka. :-o


Wt maja 31, 2016 17:25
Post Re: Żródło naszego cierpienia
sowaniejestmadra napisał(a):
Pokazują jaka jest alternatywa - świat powstały w drodze ewolucji, świat, w którym my sami nie podglądani przez Wielkiego Brata o siebie stanowimy.


I przyjdzie moment śmierci. Naprawdę jesteś przekonany że każdy będzie umierał z uśmiechem na twarzy, w otoczeniu bliskich którzy trzymają za ręce, pogodzony ze światem i z każdą istotą i pogodzny z własnym odejściem w nicość? Agonia i śmierć to straszna chwila. I wtedy najmniej decydujesz o sobie, wtedy decydują inni o Tobie.

Bóg nie jest podglądaczem ani oskarżycielem. Podglądaczem i oskarżycielem jest przeciwnik, bo on zbiera materiały dowodowe aby potem wykazać to w odpowiedniej chwili, oskarżać będzie nie Bóg, ale oskarżyciel i własne sumienie. Bóg będzie tylko jedyną ucieczką przed tym wszystkim, w sensie będzie jedyną szansą, o ile sumienie i oskarżyciel nie zdruzgota wcześniej człowieka.

Cytuj:
I to jest dopiero wyzwanie i wolna wola. Gdy człowiek stanie przed takim ogromem wyzwań (bez Boga) uświadamia sobie jak życie jest cenne, jak dobrze i wydajnie trzeba żyć i godnie umrzeć. I moralność nie ma nic wspólnego z wiarą.


Czyli jednak nie ma tej wolności róbta co chceta. Czy wiesz co to znaczy godnie umrzeć? Czy myślisz że każdy będzie miał szansę godnie umrzeć?

Umiera się w bólu, i w pampersach, z cewnikiem. Często opuszczonym i w totalnej samotności. Tylko w wyobraźni króluje taka ładna perspektywa miłej i bezbolesnej śmierci we śnie. Ale zdarza się raczej niewielu.


sowaniejestmadra napisał(a):

Słuchaj, mit sam siebie obala. Ależ to proste komu się poświęca czas: dzieciom, rodzinie, sobie, doskonaleniu, nauce itp.


W jakim celu należy poświęcać życie na coś takiego? Dzieci? Przecież staną się nicością po śmierci, w takim razie już są nicością ponieważ są przeznaczone do nicości. Nie masz takich myśli patrząc na nie? To że stracisz te dzieci bezpowrotnie i na zawsze? Jaki ma sens w takim razie ich posiadanie? Przedłużanie gatunku ludzkiego i tyle?

Rodzina? Jaką wartość ma rodzina jeśli to wszystko obróci się w nicość i stracisz bezpowrotnie tych których kochałeś najbardziej. Doskonalenie? W imię czego. Przecież to wszystko zniknie w nicości a ty nigdy nie będziesz oglądał efektów swojego doskonalenia. Równie dobrze można być złoczyńcą lub menelem.


Śr cze 01, 2016 9:35

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Żródło naszego cierpienia
equuleuss napisał(a):
W jakim celu należy poświęcać życie na coś takiego? Dzieci? Przecież staną się nicością po śmierci, w takim razie już są nicością ponieważ są przeznaczone do nicości. Nie masz takich myśli patrząc na nie? To że stracisz te dzieci bezpowrotnie i na zawsze? Jaki ma sens w takim razie ich posiadanie? Przedłużanie gatunku ludzkiego i tyle?


Jesteś nihilistą?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr cze 01, 2016 10:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Żródło naszego cierpienia
equuleuss napisał(a):
W jakim celu należy poświęcać życie na coś takiego? Dzieci? Przecież staną się nicością po śmierci, w takim razie już są nicością ponieważ są przeznaczone do nicości. Nie masz takich myśli patrząc na nie? To że stracisz te dzieci bezpowrotnie i na zawsze? Jaki ma sens w takim razie ich posiadanie? Przedłużanie gatunku ludzkiego i tyle?


Ludzie rozmnażają sie bezmyślnie jak zwierzęta, i dzięki temu wszystko kręci sie do przodu :mrgreen:
Gdyby każdy czekał aż Bóg mu sie objawi, i będzie obiecywał jakieś cuda po śmierci, to by ludzkość wygineła w ciągu kilkudziesięciu lat.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Śr cze 01, 2016 12:07
Zobacz profil
Post Re: Żródło naszego cierpienia
equuleuss napisał(a):
W jakim celu należy poświęcać życie na coś takiego? Dzieci? Przecież staną się nicością po śmierci, w takim razie już są nicością ponieważ są przeznaczone do nicości. Nie masz takich myśli patrząc na nie? To że stracisz te dzieci bezpowrotnie i na zawsze? Jaki ma sens w takim razie ich posiadanie? Przedłużanie gatunku ludzkiego i tyle?

I tego uczą faustynokatolicy o świecie poza Owczarnią? W życiu nie czytałem takich bzdur, a wczytywałem się w rozmaite. Nawet wychylenie w wieczność na zasadzie "tam będę miał odpowiednie ciało" Ciebie nie ratuje. To są po prostu kłamstwa, ludzie tak nie myślą, świat tak nie funkcjonuje.

Z tym, że jedna uwaga: jak to ma być cywilizacja życia, to ja pięknie dziękuję za takie życie, jeszcze ze świadomością, że w wieczności może być już tylko gorzej. Wolę już cywilizację śmierci, w niej przynajmniej jest miejsce na optymizm doczesny.


Śr cze 01, 2016 12:59
Post Re: Żródło naszego cierpienia
JedenPost napisał(a):

Jesteś nihilistą?


Nawet nie pomyślałem że w tych słowach może przebijać nihilizm... Ale masz rację, taki sposób myślenia mozna uzyskać jeśli bierze się pod uwagę wizję życia z ostatecznym zakończeniem w nicości.

Robek napisał(a):

Ludzie rozmnażają sie bezmyślnie jak zwierzęta, i dzięki temu wszystko kręci sie do przodu :mrgreen:
Gdyby każdy czekał aż Bóg mu sie objawi, i będzie obiecywał jakieś cuda po śmierci, to by ludzkość wygineła w ciągu kilkudziesięciu lat.


Robek, Biblię znasz to na pewno znasz także te słowa gdzie Bóg mowi - rozmnażajcie się. Także reka na pulsie. Inną sprawą jest że ta kwestia rozmnażania to jakoś tak w wielu przypadkach pojawia się jako efekt uboczny.

ErgoProxy napisał(a):
I tego uczą faustynokatolicy o świecie poza Owczarnią? W życiu nie czytałem takich bzdur, a wczytywałem się w rozmaite. Nawet wychylenie w wieczność na zasadzie "tam będę miał odpowiednie ciało" Ciebie nie ratuje. To są po prostu kłamstwa, ludzie tak nie myślą, świat tak nie funkcjonuje.


To jaki jest cel w świecie poza Owczarnią? Bo to jest dla mnie jasne. Dzieci, kobieta, żona, jaki sens ma wtedy miłość, poświęcanie się, jeśli to dotyczy tylko życia w pewnym odstępie czasowym po czym oni znikają na wieczność, bez żadnej szansy, bez nadziei na ponowne spotkanie i odzyskanie ich, a także kontynuację tych wszystkich relacji i uczuć. To wydaje się być bez sensu. Z nicości powstałeś, w nicość się obrócisz, w takim razie jesteś tylko nicością która zaistniała jako materia na chwilę, po czym dostępuje całkowitej destrukcji.


Cytuj:
Z tym, że jedna uwaga: jak to ma być cywilizacja życia, to ja pięknie dziękuję za takie życie, jeszcze ze świadomością, że w wieczności może być już tylko gorzej. Wolę już cywilizację śmierci, w niej przynajmniej jest miejsce na optymizm doczesny.


Optymizm doczesny to tylko chwile w życiu, i dotyczy to zarówno wierzących jak i niewierzących. Jak można trzymać poziom otymizmu jak przecież w każdej chwili trzaśnie i nicość.


Śr cze 01, 2016 21:08
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Nie będę dyskutował celów świeckich z człowiekiem, który z góry dyskwalifikuje cele świeckie. Wygodnie Ci w Twoim bagnie, to w nim sobie siedź.

I w ogóle, co to znaczy, że artysta mi opowiada o bezcelowości istnienia? To artyści są od poszukiwania i wskazywania celów. Sprzeniewierzasz się swojemu powołaniu.


Śr cze 01, 2016 22:18
Post Re: Żródło naszego cierpienia
Artyście z depresją wolno. Czyli musi być cel, świecki czy religijny ale być musi. Ja nie neguję istnienia świeckich celów, ale istnieje kwestia ich celowości. Bo ta ludzka natura to taka jest że chciałaby kontynuacji, za wszelką cenę, coś tam mamy zaszczepione. Świeckie cele byłyby wystarczające, gdyby życie było nieskończoną rzeczywistością tutaj na ziemi, to znaczy gdyby nie istniała śmierć.


Śr cze 01, 2016 22:42
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 405 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL