Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 22:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 358 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24
 Moje świadectwo uzdrowienia 
Autor Wiadomość
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
czytelnikBiblii napisał(a):
Alus, przeanalizuj to, co poniżej cytuję, a zrozumiesz, co @wybrana pisze.

Biblia Tysiąclecia, wyd. V (1999)
Efez 2:1-10 bt5
(1) I wy byliście umarłymi na skutek waszych występków i grzechów,
(2) w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu.
(3) Pośród nich także my wszyscy niegdyś postępowaliśmy według żądz naszego ciała, spełniając zachcianki ciała i myśli zdrożnych. I byliśmy potomstwem z natury zasługującym na gniew, jak i wszyscy inni.
(4) A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował,
(5) i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia łaską – [bowiem] jesteście zbawieni –
(6) razem też wskrzesił i razem posadził na wyżynach niebieskich – w Chrystusie Jezusie,
(7) aby w nadchodzących wiekach przeogromne bogactwo swej łaski okazać przez dobroć względem nas, w Chrystusie Jezusie.
(8) Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga:
(9) nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.
(10) Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.

Czy już rozumiesz?...

To może wymienisz kalka występków i grzechów noworodków.....
O naturze człowieka skażonej grzechem pierworodnym precyzyjnie pisze św Paweł (Rz 7, 14-25)


Śr lut 22, 2017 13:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15
Posty: 1111
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
Dwie kwestie:
# grzeszna natura
# grzeszne czyny
Jedno i drugie jest udziałem każdej osoby, będącej potomkiem Adama i Ewy!
Oczywiście noworodek, o którego pytasz, nie ma jeszcze na sumieniu czynów/występków zwanych grzechami, ale noworodek ma grzeszną naturę - dlatego i on potrzebuje Zbawiciela!

A ta grzeszna natura [nie piszę o grzechu pierworodnym (bo tu się zapewne poróżnimy), ale o ludzkiej naturze, która jest niestety taka, jaką mógł przekazać Adam: grzeszna!] nie nadaje się do nieba, i jest to stan duchowej martwoty, z której człowiek ma jedno wyjście: narodzić się (duchowo) na nowo!

Tak to rozumiem...

Jezus też nazywał umarłymi pewnych ludzi... takich, co to z dala od Niego są.
Mateusza 8:22 (BW)
​Ale Jezus rzekł mu: Pójdź za mną, a umarli niechaj grzebią umarłych swoich.

Łukasza 15:24 (BW)
​Dlatego, że ten syn mój był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się weselić.

Kolosan 2:13 (BW)
​I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy;

1 Tymoteusza 5:6 (BW)
​Ta zaś, która prowadzi rozwiązłe życie, już za życia umarła.

1 Jana 3:14 (BW)
​My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do żywota, bo miłujemy braci; kto nie miłuje, pozostaje w śmierci.

Jak widać można żyć... a być martwym! [taki paradoks - ale chrześcijaństwo nie raz paradoksalnie się prezentuje; co niektórym się nie podoba, i wolą dalej być martwymi duchowo...].

_________________
LEKCJE BIBLIJNE
INTERNETOWE ROZMAITOŚCI
NOWE PRZYMIERZE - audiobook
CHOMIK - jego zapasy
A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?


Śr lut 22, 2017 14:06
Zobacz profil WWW
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
czytelnikBiblii napisał(a):
Dwie kwestie:
# grzeszna natura
# grzeszne czyny
Jedno i drugie jest udziałem każdej osoby, będącej potomkiem Adama i Ewy!
Oczywiście noworodek, o którego pytasz, nie ma jeszcze na sumieniu czynów/występków zwanych grzechami, ale noworodek ma grzeszną naturę - dlatego i on potrzebuje Zbawiciela!

A ta grzeszna natura [nie piszę o grzechu pierworodnym (bo tu się zapewne poróżnimy), ale o ludzkiej naturze, która jest niestety taka, jaką mógł przekazać Adam: grzeszna!] nie nadaje się do nieba, i jest to stan duchowej martwoty, z której człowiek ma jedno wyjście: narodzić się (duchowo) na nowo!

Tak to rozumiem...

Jezus też nazywał umarłymi pewnych ludzi... takich, co to z dala od Niego są.
Mateusza 8:22 (BW)
​Ale Jezus rzekł mu: Pójdź za mną, a umarli niechaj grzebią umarłych swoich.

Łukasza 15:24 (BW)
​Dlatego, że ten syn mój był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się weselić.

Kolosan 2:13 (BW)
​I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy;

1 Tymoteusza 5:6 (BW)
​Ta zaś, która prowadzi rozwiązłe życie, już za życia umarła.

1 Jana 3:14 (BW)
​My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do żywota, bo miłujemy braci; kto nie miłuje, pozostaje w śmierci.

Jak widać można żyć... a być martwym! [taki paradoks - ale chrześcijaństwo nie raz paradoksalnie się prezentuje; co niektórym się nie podoba, i wolą dalej być martwymi duchowo...].

Mam rozumieć, że Ty i wielu innych protestantów, swoje zmarłe dzieci które nie zdążono ochrzcić, widzicie w piekle??


Śr lut 22, 2017 15:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15
Posty: 1111
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
Alus napisał(a):
Mam rozumieć, że Ty i wielu innych protestantów, swoje zmarłe dzieci które nie zdążono ochrzcić, widzicie w piekle??

:o Co takiego?!? A to o tym, jak Jezus zapewnił, że do dzieci Królestwo Boże należy, nie słyszałeś?...
[uspokajam Cię: to tylko Twoja wyobraźnia posyła protestanckie dzieci do piekła...]

_________________
LEKCJE BIBLIJNE
INTERNETOWE ROZMAITOŚCI
NOWE PRZYMIERZE - audiobook
CHOMIK - jego zapasy
A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?


Śr lut 22, 2017 15:21
Zobacz profil WWW
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
czytelnikBiblii napisał(a):
Alus napisał(a):
Mam rozumieć, że Ty i wielu innych protestantów, swoje zmarłe dzieci które nie zdążono ochrzcić, widzicie w piekle??

:o Co takiego?!? A to o tym, jak Jezus zapewnił, że do dzieci Królestwo Boże należy, nie słyszałeś?...
[uspokajam Cię: to tylko Twoja wyobraźnia posyła protestanckie dzieci do piekła...]

Ja słyszałam, ba wielokrotnie przytaczałam tą scenę....ale skoro wedle Ciebie dusza nieochrzczonego jest martwa, to jak podaje Pismo martwi nie wchodzą do królestwa niebieskiego.....ot zwykła logika....


Śr lut 22, 2017 15:28
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
Alus - narodzić się możemy na nowo z martwej wiary. Nie włączaj tu noworodków.


Śr lut 22, 2017 16:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15
Posty: 1111
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
wybrana napisał(a):
narodzić się możemy na nowo z martwej wiary

A dokonuje tego Bóg!
Obraz doliny martwych kości: Ezech. 37 jest taką ilustracją...

_________________
LEKCJE BIBLIJNE
INTERNETOWE ROZMAITOŚCI
NOWE PRZYMIERZE - audiobook
CHOMIK - jego zapasy
A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?


Śr lut 22, 2017 16:52
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15
Posty: 1111
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
Alus napisał(a):
....ot zwykła logika....

Logika jest dobra w matematyce czy innych dziedzinach... - w sprawach duchowych można się bardzo pomylić, gdy się będzie na logice bazować!
Popatrz:
Łaska doskonała | Nasz Codzienny Chleb
http://codziennychleb.org/2017/02/22/%c ... na%c5%82a/
cytat:
"Nauczanie Jezusa o absolutnych ideałach oraz o absolutnej łasce wydają się ze sobą sprzeczne."

Ani Bogu, ani nam nie potrzebna logika... Potrzebna nam WIARA!

_________________
LEKCJE BIBLIJNE
INTERNETOWE ROZMAITOŚCI
NOWE PRZYMIERZE - audiobook
CHOMIK - jego zapasy
A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?


Śr lut 22, 2017 16:55
Zobacz profil WWW
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
Wiara wielu ludzi jest martwa. Człowiek uważa, że wierzy, ale tak na prawdę nie wierzy. Nie wierzy, bo nie uwierzył w to, co Bóg chciałby aby wierzył. Nie uznaje prawdy przekazanej przez samego Boga. Nie uznaje świadectwa wiary złożonego na krzyżu, na odkupienie win ludzkich. Prawda objawiona przekazana przez naocznych wybranych świadków jest odrzucana. Człowiek woli uznawać i przyjmować własną prawdą wymyśloną przez istotę słabą, ułomną i grzeszną(człowieka), bo tak mu wygodniej, bo tak może zaspokajać własne ego, własną wyższość, bo tak może mieć władzę nad drugim człowiekiem i przez to może zniewalać go własnymi (nieomylnymi) w miemaniu doktrynami, które są niezgodne z wiarą i wolą Bożą. Nie słuchając słowa Bożego, odrzucamy Boga, lekceważymy Boga. Człowieka prostego nieznającego Pisma może usprawiedliwić jego niewiedza. Człowiek, który zna Pisma i zagłębia się w ich treść, a postępuje niezgodnie z nimi, nic nie jest wstanie usprawiedliwić. Cóż taki człowiek ma na swoją obronę? Wiedziałem, ale zlekceważyłem Twoje słowo Boże. Chciałem być mądrzejszy od Ciebie. Chciałem mieć majętność i władzę nad ludźmi. Ceniłem tak bardzo życie ziemskie, że te w Twoim Królestwie zlekceważyłem.
Odrodzić się w wierze, to odrodzić, otworzyć się na prawdziwą wiarę - wiarę, której świadectwem był Jezus Chrystus, bo ta wiara daje nam zbawienie. Jest podstawą naszego zbawienia. Możemy być zbawieni przez miłosierdzie Boże, ale nie każdy go dostąpi.


Śr lut 22, 2017 17:18
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
W pierwszym poście tego tematu opisałam moje świadectwo uzdrowienia. W sąsiednim temacie-o spoczynku w Duchu Świętym, mój wpis o doznanych upadkach wywołał pewien spór.
Na pierwszej Mszy uzdrawiającej, gdy Ksiądz modlił się nad moją głową nic nie czułam,nie upadłam, ale zostały uzdrowione moje nogi.

Jeżeli chodzi o moje świadectwo uzdrowienia, to myślę, że otrzymałam tą łaskę głównie w celu mojego nawrócenia. Tak jak napisałam pojechałam na tą mszę głównie z ciekawości i nigdy nie z myślą, że może być coś we mnie uzdrowione, po prostu w tym okresie wiara była we mnie bardzo mała, na zasadzie: nie neguję i nie potwierdzam. Myślę, że Bóg dał mi tą łaskę, by mnie doświadczyć sobą, swoim działaniem. Myślę, że dotyk Boga był mi dany głównie po to, by posłużył mojemu nawróceniu. Nie byłam może złym człowiekiem, ale nie modliłam się, a jeżeli już to tylko w myślach, nie chodziłam do Kościoła, chyba, że nie raz okazjonalnie. Będąc na tej Mszy, pomyślałam, że jak uklęknę na tej zimnej posadzce, to stan moich kolan się pogorszy, a tu się stało odwrotnie.
Uważam, że Bóg jest z nami i zna nasze pragnienia i często działa, tylko my tego działania nie zawsze dostrzegamy. Teraz z perspektywy czasu, gdy mam 55 lat i wychowałam 3 dzieci widzę, że był przy mnie często i to w niejednej trudnej sytuacji życiowej.
Jestem z natury osobą praktyczną i dlatego jeżeli nie jestem do czegoś bardzo przekonana, to trudno mi to zaakceptować.
Gdy 34 lata temu miałam operację kręgosłupa (guza wewnątrz rdzeniowego) i lekarz neurochirurg powiedział do mojej rodziny - jeżeli jesteście osobami wierzącymi, to uznajcie to za cud, bo według mnie nie powinna przeżyć tej operacji. Po całkowitym porażeniu i całkowitym bezwładzie rąk i nóg powinnam być rośliną. Po pól roku rehabilitacji zaczęłam chodzić, a za 5 lat urodziłam 2 dziecko, a za następne 5 lat trzecie dziecko.
Wtedy 34 lata temu miałam małą wiarę i nie wierzyłam lekarzowi, że to cud.
Dodam jeszcze, że wychowałam 3 dzieci i każde dziecko ma ukończone wyższa studia, mimo, że miałam męża alkoholika. Z perspektywy czasu, mogę stwierdzić, że mimo, że ja nie chciałam Boga znać, Bóg mnie nie skreślił, był przy mnie często i bardzo mnie wspomagał. Teraz wiem to na pewno. Wiem, że jest żywy, prawdziwy, kochający, miłosierny i, że zawsze jest z nami.


Pn cze 05, 2017 22:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
wybrana napisał(a):
Gdy 34 lata temu miałam operację kręgosłupa (guza wewnątrz rdzeniowego) i lekarz neurochirurg powiedział do mojej rodziny - jeżeli jesteście osobami wierzącymi, to uznajcie to za cud, bo według mnie nie powinna przeżyć tej operacji. Po całkowitym porażeniu i całkowitym bezwładzie rąk i nóg powinnam być rośliną. Po pól roku rehabilitacji zaczęłam chodzić, a za 5 lat urodziłam 2 dziecko, a za następne 5 lat trzecie dziecko.
Wtedy 34 lata temu miałam małą wiarę i nie wierzyłam lekarzowi, że to cud.


Dlaczego 34 lata temu po chorobie wyzdrowiałaś, i odebrałaś to w normalny sposób, a teraz po tylu latach jak z czegoś tam wyzdrowiałaś to już jest cud?
Co się zmieniło?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn cze 05, 2017 23:01
Zobacz profil
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Gdy 34 lata temu miałam operację kręgosłupa (guza wewnątrz rdzeniowego) i lekarz neurochirurg powiedział do mojej rodziny - jeżeli jesteście osobami wierzącymi, to uznajcie to za cud, bo według mnie nie powinna przeżyć tej operacji. Po całkowitym porażeniu i całkowitym bezwładzie rąk i nóg powinnam być rośliną. Po pól roku rehabilitacji zaczęłam chodzić, a za 5 lat urodziłam 2 dziecko, a za następne 5 lat trzecie dziecko.
Wtedy 34 lata temu miałam małą wiarę i nie wierzyłam lekarzowi, że to cud.


Dlaczego 34 lata temu po chorobie wyzdrowiałaś, i odebrałaś to w normalny sposób, a teraz po tylu latach jak z czegoś tam wyzdrowiałaś to już jest cud?
Co się zmieniło?

Ja bym ten dotyk Boży nazwała działaniem miłości Bożej. Bóg jest żywy i działa. Wielokrotnie, gdy nas spotyka coś dobrego, niewytłumaczalnego, to nazywamy to szczęściem, jakimś fuksem, który się nam przytrafił. Takich zdarzeń w życiu doświadczamy bardzo dużo. Czasem mówimy,że trzeba marzyć, bo marzenia się spełniają. Nie przychodzi nam nawet do głowy, że jest ktoś, kto nam w ukryciu pomaga. Wiara jest piękna, wielka, ale niewyobrażalna. Nasz rozum ludzi nie jest wstanie jej ogarnąć. Nie wszystko wiemy, nie wszystko rozumiemy. Tylko nasze serce, nasza dusza może ją czuć.


Wt cze 06, 2017 10:11

Dołączył(a): Pt cze 30, 2017 8:53
Posty: 323
Post Re: Moje świadectwo uzdrowienia
czytelnikBiblii napisał(a):
Alus napisał(a):
....ot zwykła logika....

Logika jest dobra w matematyce czy innych dziedzinach... - w sprawach duchowych można się bardzo pomylić, gdy się będzie na logice bazować!
Popatrz:
Łaska doskonała | Nasz Codzienny Chleb
http://codziennychleb.org/2017/02/22/%c ... na%c5%82a/
cytat:
"Nauczanie Jezusa o absolutnych ideałach oraz o absolutnej łasce wydają się ze sobą sprzeczne."

Ani Bogu, ani nam nie potrzebna logika... Potrzebna nam WIARA!


Logika też jest potrzebna, by nie błądzić i nie ulegać zwiedzeniu.

_________________
Miłość Jezusa moim zbawieniem.
Trwanie w Jezusie Boga uwielbieniem.


Cz sie 24, 2017 16:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 358 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL