Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 8:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
JedenPost napisał(a):
Ale to przecież bez sensu. Opętanie jest ponoć bardzo efektowne, zatem osoba taka łatwo zwróci na siebie uwagę, zostanie poddana egzorcyzmom i demon zostanie przegnany. Tymczasem manipulując człowiekiem w nieco bardziej inteligentny sposób (a Szatan ma być, zdaje się, inteligentny?) byłby w stanie prowadzić go na sznurku często i przez całe życie, czyniac nieporównanie wiećej zła, bo co właściwie robi złego taki pełnoobjawowy opętany? Pobluźni sobie trochę, popluje, przestraszy kogoś?



Jeżeli opęta, to ma całkowitą władzę nad człowiekiem. Taki człowiek może czynić zło zgodnie z jego rozkazem. On do końca się nie ujawnia. Człowiek nie wie, że jest opętany. To otoczenie człowieka widzi, że coś złego się z nim dzieje i szuka ratunku. Egzorcyzmy, to tez nie prosta sprawa, żeby tak od razu czorta przegonić. To jest straszna walka duchowa.


Pn cze 27, 2016 17:13

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
wybrana napisał(a):
Jeżeli opęta, to ma całkowitą władzę nad człowiekiem. Taki człowiek może czynić zło zgodnie z jego rozkazem.


Jakie zło? Mozesz podac przykład opętanego, który czyniłby jakieś istotne zło? Z opisów opętań nijak nie wynika, by Szatan wykorzstywał ową całkowitą władzę w jakikowiek sensowny sposób.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Wt cze 28, 2016 9:48
Zobacz profil
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
www.egzorcyzmy.katolik.pl
Przez opętanie rozumie się pewien stan, w którym diabeł wziął w posiadanie ciało człowieka i tak nim dysponuje, jakby było jego własnym. Oznacza to, że mamy do czynienia z problemem podwójnej osobowości: człowieka i złego ducha. Ten ostatni – jako zupełnie inny byt (inne stworzenie) – pod wieloma względami przewyższa osobowość człowieka. Nie oznacza to jednak, że te osobowości nie mogą w części lub w dużej mierze pokrywać się, ale nie mogą jedynie się pokrywać. Druga osobowość, z którą spotykamy się w opętaniu, jest pełna życia i intelektu, pełna afektu i dynamiki, jest przeciwnikiem pełnym nieprzejednanej nienawiści do tego, co święte, wrogiem podstępnym i kłamliwym. To zły duch, który jest całkowicie panem siebie, zarozumieły, bez poczucia nizszości i dokłanie zna granicę swoich mozliwości. Jego zasadniczym zadaniem jest odciągnięcie człowieka od miłującego Boga i doprowadzienie go do duchowej śmierci.

Tak szatan niszczy duszę opętanego przejmując nad nią władzę, zniewalając ją i czyniąc w niej spustoszenie- śmierć duchową.


Śr cze 29, 2016 18:22

Dołączył(a): So sie 06, 2016 20:32
Posty: 119
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Opętanie to stan człowieka, którego ciałem zawładnął szatan. To skrajny stan oddziaływania diabelskiego na człowieka. Jak je rozpoznać?


Po co szatan to robi?
Na co mu te wszystkie opętania?


Po co? Bo idąc tokiem myślenia KK, ludzie są kamieniami, którymi Szatan rzuca w niebo.
Człowiek, jako istota ukochana przez boga, jest dla niego niezwykle ważna. Bóg darzy człowieka niesamowicie wielką miłością, pragnie jego szczęścia. Szatan pragnie na początku odciągnąć człowieka od boga, a potem go upodlić - właśnie po to mu opętanie.

Opętanie, tylko teoretycznie jest stanem, gdy Szatan włada ciałem owego delikwenta. Z reguły on nie czuje, że coś jest z nim nie tak. Dopiero podczas egzorcyzmu ujawnia się obecność złego ducha, przeważnie, gdy egzorcysta robi znak krzyża na czole, dotyka stułą, lub mówi litanię do wszystkich świętych.

wybrana napisał(a):
Jeżeli opęta, to ma całkowitą władzę nad człowiekiem. Taki człowiek może czynić zło zgodnie z jego rozkazem.

Nie, nie i jeszcze raz nie. Człowiek czyni zło, bo ma wolną wolę, nie dlatego, że jest opętany. Opętany nie słyszy realistycznych głosów Szatana, typu - "zabij księdza, bo mnie wkurza", albo "zabij kota, bo chce ofiary". Jeżeli człowiek twierdzi, że słyszy Szatana, w 99% jest chory psychicznie.


Cz sie 11, 2016 15:50
Zobacz profil
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
non_serviaam napisał(a):
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Opętanie to stan człowieka, którego ciałem zawładnął szatan. To skrajny stan oddziaływania diabelskiego na człowieka. Jak je rozpoznać?


Po co szatan to robi?


















wybrana napisał(a):
Jeżeli opęta, to ma całkowitą władzę nad człowiekiem. Taki człowiek może czynić zło zgodnie z jego rozkazem.

Nie, nie i jeszcze raz nie. Człowiek czyni zło, bo ma wolną wolę, nie dlatego, że jest opętany. Opętany nie słyszy realistycznych głosów Szatana, typu - "zabij księdza, bo mnie wkurza", albo "zabij kota, bo chce ofiary". Jeżeli człowiek twierdzi, że słyszy Szatana, w 99% jest chory psychicznie.



Nie, nie i jeszcze raz nie. Człowiek czyni zło, bo u człowieka opętanego wolę przejmuje szatan. On staje się dysponentem jego myśli i woli. Człowiek opętany nie jest wstanie zapanować nad swoją wolę. Mówimy tu o opętaniu, a nie o zniewoleniu. Opętanie jest bardzo złym i poważnym stanem duszy. Tu sama wola człowieka może nie wystarczyć. Oczywiście człowiek może nie wiedzieć, że jest opętany. Widzą to osoby z nim przebywające. Szatan działa w ukryciu i nie raz ciężko go zdemaskować. Opętany nie słyszy realistycznych głosów szatana, ale te myśli są w jego głowie. Te myśli, te podszepty, namowy podsuwa mu szatan. One są mocne, namolne i nękające. Jego myśli skierowane są na to co złe. Dobro budzi w nim wstręt. Nienawidzi ludzi. Drażni go rodzina i jej uwagi. Kościół, Bóg, wiara stają się jego wrogami. Pociąga go wszystko to, co złe. Jego dusza błądzi w ciemności i zapada się w coraz większy mrok.


Cz sie 11, 2016 18:07

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
wybrana napisał(a):
Nie, nie i jeszcze raz nie. Człowiek czyni zło, bo u człowieka opętanego wolę przejmuje szatan. On staje się dysponentem jego myśli i woli. Człowiek opętany nie jest wstanie zapanować nad swoją wolę.


Czyli człowiek opętany staje się bezgrzeszny? No bo skoro nie ma już wolnej woli, to i grzechu popełnić nie da rady.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz sie 11, 2016 19:28
Zobacz profil
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
JedenPost napisał(a):
wybrana napisał(a):
Nie, nie i jeszcze raz nie. Człowiek czyni zło, bo u człowieka opętanego wolę przejmuje szatan. On staje się dysponentem jego myśli i woli. Człowiek opętany nie jest wstanie zapanować nad swoją wolę.


Czyli człowiek opętany staje się bezgrzeszny? No bo skoro nie ma już wolnej woli, to i grzechu popełnić nie da rady.


Opętanie jest stopniowym etapem. Szatan nie wchodzi siłą do naszego życia, bez naszego przyzwolenia. Mieliśmy wolę, gdy pozwalaliśmy mu zdobywać naszą duszę. Godziliśmy się na jego podszepty i namowy. Opętanie jest wolnym i dobrowolnym procesem w naszej duszy. To nie dzieje się za pstryknięciem palca. Poddajemy się jego działaniu i woli stopniowo, mimo, że mamy inny wybór. Wybieramy zło i mamy gdzieś dobro. Przyczyną może być również brak wiary w Boga, lub jej odrzucenie, bo wiara wiąże się z pewnymi ograniczeniami, a ludzie, co wybierają zło, nie chcą być w swym działaniu niczym ograniczani. Mają gdzieś sumienie i skrupuły. Opętanie, to jest przejęcie władzy nad duszą, to jest upadek duszy, oddzielenie jej od Boga.


Cz sie 11, 2016 22:24

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
wybrana napisał(a):
Opętanie jest wolnym i dobrowolnym procesem w naszej duszy. To nie dzieje się za pstryknięciem palca. Poddajemy się jego działaniu i woli stopniowo, mimo, że mamy inny wybór.


Bzdury. Nijak to się nie klei z opisami opętań, w tym tymi dotyczącymi np. dzieci.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pt sie 12, 2016 5:58
Zobacz profil
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
JedenPost napisał(a):
wybrana napisał(a):
Opętanie jest wolnym i dobrowolnym procesem w naszej duszy. To nie dzieje się za pstryknięciem palca. Poddajemy się jego działaniu i woli stopniowo, mimo, że mamy inny wybór.

Taka definicja kłóci się ze stanowiskiem duchownych wobec Annielesie Michel.


Pt sie 12, 2016 8:04
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
Z zeznań ks. Ernsta Alta, kierownika duchowego Anneliese Michel, wynika że dziewczyna dobrowolnie przyjęła na siebie cierpienia związane z opętaniem, jako pokutę za grzechy innych ludzi (cierpienie ekspiacyjne). Cierpienia, jakich doświadczała, powodowały jednak, że pragnęła końca udręk i dlatego poddawała się egzorcyzmom.
Wedle doktryny katolickiej, powyższe objawy mogły świadczyć o wystąpieniu u niej religijnego stanu wyjątkowego – opętania demonicznego[8], z tego też powodu, rodzice Anneliese w 1973 roku zwracali się do różnych egzorcystów o pomoc. Początkowo odmawiano udzielenia jej egzorcyzmu, tłumacząc, że powinna kontynuować leczenie farmakologiczne[3]. Pomimo tego, była pod stałą opieką kapłanów i minęło 7 lat od wystąpienia pierwszych symptomów opętania, zanim biskup Würzburga Josef Stangl udzielił oficjalnej zgody na egzorcyzmy, jesienią 1975 roku.
Według wyroku sądowego Anneliese zmarła w wyniku zagłodzenia. Niektórzy twierdzą jednak, że prawdziwą przyczyną śmierci miałoby być przedawkowanie tegretolu, który przez wieloletnie przyjmowanie i nagromadzenie się w organizmie spowodował śmierć. Lek ten, przy długotrwałym zażywaniu, powoduje uszkodzenie ciałek krwi, w szczególności trombocytów.

Sąd Krajowy w Aschaffenburgu uznał w wyroku z 1978 roku, że przyczyną śmierci Anneliese było zagłodzenie. Obrona podnosiła, że na zwłokach nie stwierdzono zwykle występujących symptomów (np. odleżyn). Rodzice dziewczyny, a także dwaj duchowni egzorcyści, zostali uznani winnymi za nieumyślne spowodowanie śmierci poprzez „doprowadzenie dziewczyny do śmierci wskutek niedbalstwa”. Sąd wymierzył im kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Prokurator wnosił o łagodniejszy wymiar kary.

@Alus, nie każdy człowiek jest jednakowy. Nie w każdym człowieku występuje jednakowa wrażliwość duszy, uformowana psychika postrzegania.
Dlatego każdy człowiek może być inaczej podatny na formę działania demonicznego. Duży wpływ ma nasze wychowanie i środowisko w jakim człowiek dojrzewa.


Pt sie 12, 2016 8:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
wybrana napisał(a):
Z zeznań ks. Ernsta Alta, kierownika duchowego Anneliese Michel, wynika że dziewczyna dobrowolnie przyjęła na siebie cierpienia związane z opętaniem, jako pokutę za grzechy innych ludzi.


Jakich ludzi?
Konkretnie kogo?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt sie 12, 2016 13:16
Zobacz profil
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Z zeznań ks. Ernsta Alta, kierownika duchowego Anneliese Michel, wynika że dziewczyna dobrowolnie przyjęła na siebie cierpienia związane z opętaniem, jako pokutę za grzechy innych ludzi.


Jakich ludzi?
Konkretnie kogo?


Być może ze za twoje :(


Pt sie 12, 2016 15:12
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
wybrana napisał(a):
Robek napisał(a):
wybrana napisał(a):
Z zeznań ks. Ernsta Alta, kierownika duchowego Anneliese Michel, wynika że dziewczyna dobrowolnie przyjęła na siebie cierpienia związane z opętaniem, jako pokutę za grzechy innych ludzi.


Jakich ludzi?
Konkretnie kogo?


Być może ze za twoje :(


Hura!!!! dzięki temu jestem zbawiony :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: :aniol:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


So sie 13, 2016 12:21
Zobacz profil
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
To dobrze, że się cieszysz.


Wt paź 11, 2016 10:04
Post Re: Czy jesteś niewolnikiem, czy bojownikiem?
Robek napisał(a):

Hura!!!! dzięki temu jestem zbawiony :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: :aniol:


Bóg miłuje cię i ma dla twojego życia wspaniały plan.

1 Jana 4:9-10
„W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli. Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze".

Jana 10:10
„[...] ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości".

Przez grzech zostałeś oddzielony od Boga, nie możesz doświadczać Jego miłości i poznać Bożego planu dla swojego życia.

Rzymian 3:23
„[...] wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej".

Rzymian 3:10-12
„[...] jak napisano: nie ma ani jednego sprawiedliwego, nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego".

Pismo Święte wyraźnie wskazuje, że człowiek został stworzony do życia w społeczności z Bogiem, ale przez stan w jakim się znajduje wybrał niezależną drogę. Rezultatem tego jest zerwana wspólnota (więź z Bogiem). Dzieli więc nas ogromna przepaść, której nie możemy pokonać własnym wysiłkiem (działając charytatywnie, będąc uczciwym, dobrym, etycznym, gorliwym czy religijnym): „[...] albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił" (Efezjan 2:8-9).

Bóg przygotował plan ratunku, w którym Jezus (Mesjasz, Zbawiciel) jest rozwiązaniem problemu oddzielenia, winy, kary, grzechu i śmierci.

1 Tymoteusza 2:5-6
„[...] albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym świadczono we właściwym czasie".

Jana 3:16
„[...] albowiem Bóg tak umiłował świat, że syna swego dał, aby każdy, kto w Niego uwierzy, nie umarł, ale miał życie wieczne".

Święty Bóg stworzył pomost nad przepaścią oddzielającą Go od grzesznego człowieka. Jest nią krzyż Jezusa Chrystusa. Biblia mówi, że „zapłatą za grzech jest śmierć” (Rzymian 6:23), dlatego też Bóg posłał swojego Syna, aby umarł na krzyżu, wziął na siebie nasze grzechy, płacąc za nie należną karę.

Abyś mógł doświadczać Bożej miłości i więzi (już tu, na ziemi, a po śmierci w niebie), musisz się nawrócić-odwrócić od grzesznego stylu życia.

Jana 1:12
„[..] a wszystkim, którzy Go przyjęli, tym, którzy wierzą w imię Jego, dał moc, aby się stali dziećmi Bożymi".

Dzieje Apostolskie 3:18-23
„[...] Bóg zaś wypełnił w ten sposób to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków, że Jego Chrystus cierpieć będzie. Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze, aby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby posłał przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa, którego musi przyjąć niebo aż do czasu odnowienia wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich. Wszak Mojżesz powiedział: Proroka, jak ja, spośród braci waszych wzbudzi wam Pan, Bóg; Jego słuchać będziecie we wszystkim, cokolwiek do was mówić będzie. I stanie się, że każdy, kto by nie słuchał owego proroka, z ludu wytępiony będzie".

Należy więc przyjąć Jezusa do swojego życia – poprzez wiarę, aktem własnej woli. Oznacza to odwrócenie się od naszego „ja”, grzesznego stylu życia, doświadczenie przebaczenia grzechów i pozwolenie Jezusowi na wejście do naszego życia i przekształcenie go według Jego woli. W Liście Pawła do Rzymian 10:9-11 napisane jest: „[...] bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził Go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu. Powiada bowiem Pismo: każdy, kto w Niego wierzy, nie będzie zawstydzony".

Jeśli pragniesz to uczynić i doświadczyć bliskiej więzi z Bogiem, jeśli jesteś zmęczony byciem w niewoli swoich grzechów lub uzależnień, jeżeli pragniesz żyć z Bogiem całą wieczność – posłuchaj głosu Ducha Świętego.
Gdziekolwiek jesteś, ukórz się i zwróć się do Boga. Oto przykład modlitwy:
Panie Jezu. Potrzebuję Cię. Uznaję swoją grzeszność. Otwieram drzwi mojego życia i przyjmuję Cię jako swojego Pana i Zbawiciela. Dziękuję Ci, że przebaczyłeś moje grzechy, umierając za mnie na krzyżu. Przepraszam za wszystko, odwracam się od swoich grzechów i proszę o Twoje kierownictwo. Uczyń mnie, proszę, takim, jakim chcesz, abym był. Amen.

Jeśli zrobiłeś to szczerze, Bóg zmieni twoje życie i zbawi cię, doprowadzając do twoich duchowych narodzin.


Pt mar 03, 2017 16:30
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 156 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL