Bzdury Robek. Nic takiego na tym forum nie zostalo udowodnione.

Taka uwaga z zewnątrz – zarzucanie oponenta stosem rzekomych "130 cudów eucharystycznych" ( w tym kwiatki sprzed ponad milenium) to lekki absurd...

Podobnie sprawa wygląda z tymi kilkaset cudownie nierozkładającymi się ciałami świętych – no bo istotnie te "kilkaset" (czy ile tam podajecie) "cudownie nierozłożonych się ciał" brzmi imponująco i co bardziej naiwne osoby mogą zawierzyć w to na słowo, bez samodzielnej weryfikacji. Ale gdy zaczniemy wgryzać się w temat, to nagle okazuje się że mamy też ciała sztucznie zabalsamowane, takie które były trzymane w odpowiednich warunkach (mniej lub bardziej intuicyjnych), takie które obecnie są jedynie poczerniałymi szkieletami etc. i wtedy owe "kilkaset" ciał nie brzmi już tak imponująco, a przynajmniej nie dla mnie.

Wyniki badań radiowęglowych podważono już w XX wieku, więc nie bardzo wiem czym jeszcze chciałbyś tę tezę udowodnić skoro wszystko przeczy tezie o średniowiecznym pochodzeniu Całunu.

No tak - ciała sztucznie zabalsamowane po 25-30 latach przebywania w trumnie w ziemi, ciała bez zmian fizjologicznych pośmiertnych, to wszak naturalne zjawisko.
Nie ma potrzeby analizowania wszystkich 130 cudów eucharystycznych, bo też znajomość ich wszystkich nie jest warunkiem wiary.
Dla wskazania błędnych poglądów wybranej wystarczy jeden powszechnie znany, ten z Lanciano.

W większości z serwusem się zgadzam, ale jeżeli się w czymś nie zgadzam, to nie przyklaskuję beznamiętnie, tylko mówię swoje zdanie.
Dyskutujemy na forum, a nie głosimy.
Może ty zefciu lubisz wszystko przyklaskiwać, ale ja wolę wyrażać swoje zdanie.

No przecież tłumaczyłem już kiedyś, że gdyby Całun Turyński był prawdziwy to Kościół pod przewodnictwem papieża, pozwolił by na dokładne zbadanie całunu.
Jeśli tego nie zrobił, to znaczy że zdaje sobie sprawę z tego jak to wszystko wygląda.



Jeszcze przed badaniami które miały określić wiek tego całunu, Kościół był przekonany że to jest coś prawdziwego( w sumie się nie dziwie bo nawet ja bym coś takiego pomyślał, w końcu sposób w jaki powstał wizerunek na tym całunie jest współczesnej nauce nieznany, i nikt nie wie jak takie coś mogło powstać) i pomimo tego zdecydowano się na to badanie.
A jak z badania wyszło że ten całun pochodzi z średniowiecza, to nagle się okazało że już powtórnych badań zrobić już nie można.
Więc już tutaj widać że Kościół się zmiarkował że całun jest fałszywy, i postanowił uratować z tego co się da.
I wystarczyło nie pozwolić na powtórne badanie metodą radiowęglową, i wtedy Kościół może mówić że być może jednak całun jest prawdziwy, a być może nie, i każdy sobie oceni.
A jak by zbadano ponownie całun, to by wyszło co już wtedy w tym badaniu wyszło, że to jednak powstało w średniowieczu.

Niektórzy oprócz usłyszenia zdania wybranej, prosili jeszcze o jego wyjaśnienie
viewtopic.php?p=951194#p951194

A konkretnie w czym?We wklejonym przeze mnie poście przyklasnęłaś beznamiętnie wszystkiemu.
To pewnie dlatego servus gdy tylko zada mu się jakieś pytanie od razu wyjeżdża z tekstami w stylu "i tak nie zrozumiecie, bo nie jesteście nowo narodzeni". Ty zresztą też najeżasz się gdy zadawać Ci pytania.

A to ciekawe.
W takim razie bardzo prosiłbym o podanie owych "ciał bez zmain fizjologicznych pośmiertlnych" w tym wątku: viewtopic.php?f=27&t=38666&p=939949&hilit=ciała+świętych+nie+ulegają#p939949

No cóż...ja wskazywałam, M_M wskazywał, a zasada choćby i kto z martych powstał nie uwierzą ma się dobrze.

Od wiary można odpaść. Przypowieść o siewcy Mat 13;18. W zasadzie osoby należące do każdego instytucjonalnego kościoła chrześcijańskiego można podzielić wg. Pawła na dwie grupy, na wierzących i jeszcze nie zbawionych, oraz już zbawionych, czyli świętych. Np. w liście do Kolosan. Nie rozumiejąc takiego podziału można niepoprawnie zinterpretować wiele wersetów Nowego Testamentu. Osoba wierząca ale nie zbawiona, to osoba będąca przed pokutą i chrztem. Taka osoba, mimo tego że już jest prowadzona przez Ducha Świętego, może zejść z drogi do pokuty, czyli odpaść od wiary.
Aby nie było nieporozumień wyjaśniam, że biblijna pokuta w odróżnieniu od tradycyjnej spowiedzi, różni się tym, że pokutę odbywamy SAM na SAM z Bogiem. Tą pierwszą, kluczową tylko raz w życiu, w której poznajemy oblicze Boga i otrzymujemy nowe "mięsiste" serce.
Zbawienia po pokucie nie można utracić. Nie znam przypadku aby ktoś wyrzekł się zbawienia.
Pozdrawiam...

I ta pokuta jest listem żelaznym zabezpieczającym przed grzechem i upadkiem....ciekawe czemu ten sam św Paweł pisze - nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię zło, którego nie chcę(Rz 7,19) - czyżby nie przeszedł pokuty?

Tutaj polecam przeczytać uważnie cały rozdział a na końcu skupić się na ostatnim wersecie. List do Rzymian nie jest skierowany do jednej określonej grupy. Zauważ, że pierwsze rozdziały wyraźnie różnią się swoim przekazie od ostatnich.

Czym jest owa tajemnicza pokuta..
Dobrze ją obrazuje film w stylu westernu pt. "Odkupienie" a nadany swego czasu przez telewizję TRWAM. Jest dostępny na YT. Polecam dobre, ciekawe kino, gdzie główny bohater jest doprowadzony przez Boga do pokuty.

I biedny św Paweł nie dostąpił łaski pokuty......