Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
chwat napisał(a): wybrana napisał(a): zefciu napisał(a): Więc przestań sobie twarz wycierać ich imionami.
Niezbyt kulturalny ad persom Na takim poziomie nie rozmawiam. Myślałam, że to rozważanie dotyczy św.Katarzyny Aleksandryjskiej. Pewne w Twoim komputerze coś się zepsuło, bo z postu @zefcia dotarło chyba do Ciebie tylko ostatnie zdanie, uniemożliwiając rozmowę. Było tam jeszcze to: ...ani św. Franciszek, ani św. Katarzyna ze Sieny (ani np. św. Serafim z Sarowa, gdybyś zechciała grać w tym kierunku) nie byli wyznawcami tych wszystkich idei, które tutaj prezentujecie. Żadne z nich nie wyznawało idei "pewności zbawienia", żadne z nich nie twierdziło, że łaska przemienia nas bez naszego udziału, żadne z nich nie twierdziło, że nakazy biblijne to tak naprawdę oznajmienia, żadne z nich nie odrzucało instytucjonalnego Kościoła, żadne nie negowało obecności Chrystusa w Eucharystii i istotności Sakramentów.Na tym poziomie da się już porozmawiać. A kiedy i w jakim poście ja stwierdziłam - że łaska przemienia nas,bez naszego udziału? - że nakazy biblijne, to tak naprawdę oznajmienia? - że nie powinien istnieć instytucjonalny Kościół? - że Jezus Chrystus nie jest obecny w Eucharystii? - twierdziłam i twierdzę, że jest obecny, ale w sposób DUCHOWY. Udowodnij teraz swoje oskarżenia, albo miej odwagę przeprosić, no chyba, że ciebie i Zefcia na taki gest nie stać.
|
N kwi 30, 2017 13:41 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
Cytuj: Pewne w Twoim komputerze coś się zepsuło, bo z postu @zefcia dotarło chyba do Ciebie tylko ostatnie zdanie, uniemożliwiając rozmowę. Było tam jeszcze to: ...ani św. Franciszek, ani św. Katarzyna ze Sieny (ani np. św. Serafim z Sarowa, gdybyś zechciała grać w tym kierunku) nie byli wyznawcami tych wszystkich idei, które tutaj prezentujecie. Żadne z nich nie wyznawało idei "pewności zbawienia", żadne z nich nie twierdziło, że łaska przemienia nas bez naszego udziału, żadne z nich nie twierdziło, że nakazy biblijne to tak naprawdę oznajmienia, żadne z nich nie odrzucało instytucjonalnego Kościoła, żadne nie negowało obecności Chrystusa w Eucharystii i istotności Sakramentów. Na tym poziomie da się już porozmawiać. Cytuj: A kiedy i w jakim poście ja stwierdziłam - że łaska przemienia nas,bez naszego udziału? - że nakazy biblijne, to tak naprawdę oznajmienia? - że nie powinien istnieć instytucjonalny Kościół? - że Jezus Chrystus nie jest obecny w Eucharystii? - twierdziłam i twierdzę, że jest obecny, ale w sposób DUCHOWY.
Udowodnij teraz swoje oskarżenia, albo miej odwagę przeprosić, no chyba, że ciebie i Zefcia na taki gest nie stać. Winien Cię przeprosić, za Twoją herezję jakoby Jezus nie wiedział co mówi ustanawiając Najświętszy Sakrament? - powiedział to Ciało Moje..to Krew Moja - a Ty usiłujesz dowieść, że winien powiedzieć to ciało Moje i ta krew Moja to tylko symbolika, bo Ja jestem w nich tylko duchowo.Co Ci jeszcze udowadniać, skoro nie rozumiesz, że zmieniasz sens słów Boga???? Raz dopominasz się Intronizacji Chrystusa Króla, obwieszczasz uroczystość w Łagiewnikach z udziałem A. Dudy, innym razem kwestionujesz wiarę katolików, że - W Najświętszym Sakramencie Eucharystii sa zawarte prawdziwe, rzeczywiście i substancjonalnie Ciałi i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus< katechizm KK 1374. Kombinujesz, kręcisz i utyskujesz, że nie jesteś lubiana
|
N kwi 30, 2017 16:43 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
Alus napisał(a): Cytuj: Pewne w Twoim komputerze coś się zepsuło, bo z postu @zefcia dotarło chyba do Ciebie tylko ostatnie zdanie, uniemożliwiając rozmowę. Było tam jeszcze to: ...ani św. Franciszek, ani św. Katarzyna ze Sieny (ani np. św. Serafim z Sarowa, gdybyś zechciała grać w tym kierunku) nie byli wyznawcami tych wszystkich idei, które tutaj prezentujecie. Żadne z nich nie wyznawało idei "pewności zbawienia", żadne z nich nie twierdziło, że łaska przemienia nas bez naszego udziału, żadne z nich nie twierdziło, że nakazy biblijne to tak naprawdę oznajmienia, żadne z nich nie odrzucało instytucjonalnego Kościoła, żadne nie negowało obecności Chrystusa w Eucharystii i istotności Sakramentów. Na tym poziomie da się już porozmawiać. Cytuj: A kiedy i w jakim poście ja stwierdziłam - że łaska przemienia nas,bez naszego udziału? - że nakazy biblijne, to tak naprawdę oznajmienia? - że nie powinien istnieć instytucjonalny Kościół? - że Jezus Chrystus nie jest obecny w Eucharystii? - twierdziłam i twierdzę, że jest obecny, ale w sposób DUCHOWY.
Udowodnij teraz swoje oskarżenia, albo miej odwagę przeprosić, no chyba, że ciebie i Zefcia na taki gest nie stać. Winien Cię przeprosić, za Twoją herezję jakoby Jezus nie wiedział co mówi ustanawiając Najświętszy Sakrament? - powiedział to Ciało Moje..to Krew Moja - a Ty usiłujesz dowieść, że winien powiedzieć to ciało Moje i ta krew Moja to tylko symbolika, bo Ja jestem w nich tylko duchowo.Co Ci jeszcze udowadniać, skoro nie rozumiesz, że zmieniasz sens słów Boga???? Raz dopominasz się Intronizacji Chrystusa Króla, obwieszczasz uroczystość w Łagiewnikach z udziałem A. Dudy, innym razem kwestionujesz wiarę katolików, że - W Najświętszym Sakramencie Eucharystii sa zawarte prawdziwe, rzeczywiście i substancjonalnie Ciałi i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus< katechizm KK 1374. Kombinujesz, kręcisz i utyskujesz, że nie jesteś lubiana Nie z tobą rozmawiałam i nie od ciebie żądam dowodów i przeprosin. Nie wiem, czemu ty piszesz do mnie? Nawet nie wiesz jak dużo osób mnie lubi, ale ty nie musisz - twój wybór.
|
N kwi 30, 2017 18:35 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
Nie wiem za co ciebie zefciu ma przepraszac. Ja mam tylko pytanie: czy Pan Jezus po zmartwychwstaniu a przed wniebowstapieniem byl obecny cielesnie czy duchowo?
|
N kwi 30, 2017 18:44 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
Kael napisał(a): Nie wiem za co ciebie zefciu ma przepraszac. Ja mam tylko pytanie: czy Pan Jezus po zmartwychwstaniu a przed wniebowstapieniem byl obecny cielesnie czy duchowo? Przed wniebowstąpieniem był obecny i cieleśnie i duchowo. Po wniebowstąpieniu na ziemi pozostaje obecny tylko duchowo. Jest Bogiem.
|
N kwi 30, 2017 18:56 |
|
|
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a): Przed wniebowstąpieniem był obecny i cieleśnie i duchowo. Po wniebowstąpieniu na ziemi pozostaje obecny tylko duchowo. Jest Bogiem. Skoro jest Bogiem (w tym się zgadzamy), to dlaczego uważasz za niemożliwe rzeczywistą obecność w Eucharystii? Dlaczego ograniczasz wszechmoc Boga?
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
N kwi 30, 2017 19:09 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a): Kael napisał(a): Nie wiem za co ciebie zefciu ma przepraszac. Ja mam tylko pytanie: czy Pan Jezus po zmartwychwstaniu a przed wniebowstapieniem byl obecny cielesnie czy duchowo? Przed wniebowstąpieniem był obecny i cieleśnie i duchowo. Po wniebowstąpieniu na ziemi pozostaje obecny tylko duchowo. Jest Bogiem. Zdajesz sobie jednak sprawe z tego, ze Jego cielesna obecnosc nie byla tak fizyczna jak jest twoja czy moja? Czy to znaczy, ze wedlug ciebie Jego obiecana obecnosc “a oto ja jestem z wami po wszystkie dni az do skonczenia swiata“ jest duchowa czy rzeczywista?
|
N kwi 30, 2017 19:51 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a): Alus napisał(a): Cytuj: Pewne w Twoim komputerze coś się zepsuło, bo z postu @zefcia dotarło chyba do Ciebie tylko ostatnie zdanie, uniemożliwiając rozmowę. Było tam jeszcze to: ...ani św. Franciszek, ani św. Katarzyna ze Sieny (ani np. św. Serafim z Sarowa, gdybyś zechciała grać w tym kierunku) nie byli wyznawcami tych wszystkich idei, które tutaj prezentujecie. Żadne z nich nie wyznawało idei "pewności zbawienia", żadne z nich nie twierdziło, że łaska przemienia nas bez naszego udziału, żadne z nich nie twierdziło, że nakazy biblijne to tak naprawdę oznajmienia, żadne z nich nie odrzucało instytucjonalnego Kościoła, żadne nie negowało obecności Chrystusa w Eucharystii i istotności Sakramentów. Na tym poziomie da się już porozmawiać. Cytuj: A kiedy i w jakim poście ja stwierdziłam - że łaska przemienia nas,bez naszego udziału? - że nakazy biblijne, to tak naprawdę oznajmienia? - że nie powinien istnieć instytucjonalny Kościół? - że Jezus Chrystus nie jest obecny w Eucharystii? - twierdziłam i twierdzę, że jest obecny, ale w sposób DUCHOWY.
Udowodnij teraz swoje oskarżenia, albo miej odwagę przeprosić, no chyba, że ciebie i Zefcia na taki gest nie stać. Winien Cię przeprosić, za Twoją herezję jakoby Jezus nie wiedział co mówi ustanawiając Najświętszy Sakrament? - powiedział to Ciało Moje..to Krew Moja - a Ty usiłujesz dowieść, że winien powiedzieć to ciało Moje i ta krew Moja to tylko symbolika, bo Ja jestem w nich tylko duchowo.Co Ci jeszcze udowadniać, skoro nie rozumiesz, że zmieniasz sens słów Boga???? Raz dopominasz się Intronizacji Chrystusa Króla, obwieszczasz uroczystość w Łagiewnikach z udziałem A. Dudy, innym razem kwestionujesz wiarę katolików, że - W Najświętszym Sakramencie Eucharystii sa zawarte prawdziwe, rzeczywiście i substancjonalnie Ciałi i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus< katechizm KK 1374. Kombinujesz, kręcisz i utyskujesz, że nie jesteś lubiana Nie z tobą rozmawiałam i nie od ciebie żądam dowodów i przeprosin. Nie wiem, czemu ty piszesz do mnie? Nawet nie wiesz jak dużo osób mnie lubi, ale ty nie musisz - twój wybór. Cała wybrana ......zero merytorycznej odpowiedzi, przejście jedynie na lubienie /nie lubienie i dziecinna zabawa nie do Ciebie rzucałam piłkę. A najlepiej to zaznacz konkretne osoby, które Cię lubią i z którymi zechcesz rozmawiać.
|
Pn maja 01, 2017 7:42 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a): A kiedy i w jakim poście ja stwierdziłam - że łaska przemienia nas,bez naszego udziału? - że nakazy biblijne, to tak naprawdę oznajmienia? - że nie powinien istnieć instytucjonalny Kościół? - że Jezus Chrystus nie jest obecny w Eucharystii? - twierdziłam i twierdzę, że jest obecny, ale w sposób DUCHOWY.
Udowodnij teraz swoje oskarżenia, albo miej odwagę przeprosić, no chyba, że ciebie i Zefcia na taki gest nie stać. Zadałam pytania, na które do tej pory nie otrzymałam odpowiedzi. To może ty Alus, Kael, Małgosia znajdziecie na nie odpowiedzi i znajdziecie potwierdzające dowody. No chyba, że was stać tylko na złośliwe odpowiedzi i personalne wycieczki.
|
Pn maja 01, 2017 9:01 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
Ja tych tez nie stawialam, za to tez zadalam ci pytania. Kael napisał(a): Zdajesz sobie jednak sprawe z tego, ze Jego cielesna obecnosc nie byla tak fizyczna jak jest twoja czy moja?
Czy to znaczy, ze wedlug ciebie Jego obiecana obecnosc “a oto ja jestem z wami po wszystkie dni az do skonczenia swiata“ jest duchowa czy rzeczywista? Widze, ze niewygodne.
|
Pn maja 01, 2017 9:25 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a): Myślałam, że to rozważanie dotyczy św.Katarzyny Aleksandryjskiej. Jakim cudem? Św. Katarzyna z Aleksandrii była bardzo wykształconą córką gubernatora Egiptu. Jakoś tamten opis nie pasuje do niej. wybrana napisał(a): A kiedy i w jakim poście ja stwierdziłam - że łaska przemienia nas,bez naszego udziału? - że nakazy biblijne, to tak naprawdę oznajmienia? - że nie powinien istnieć instytucjonalny Kościół? - że Jezus Chrystus nie jest obecny w Eucharystii? - twierdziłam i twierdzę, że jest obecny, ale w sposób DUCHOWY.
Udowodnij teraz swoje oskarżenia, albo miej odwagę przeprosić, no chyba, że ciebie i Zefcia na taki gest nie stać. Stwierdziłaś w odpowiedzi na wypowiedzi servusa: Cytuj: Ja cię rozumiem, wiem o czym piszesz i w pełni podzielam twoje zdanie, bo tak samo odczuwam i tak samo to pojmuje. Skoro zatem w pełni podzielasz zdanie servusa, a servus to wszystko głosi, to znaczy, że popierasz i powyższe sądy. Oczywiście możliwym jest, że nie doczytałaś, jak straszne herezje głosi servus i wsparłaś go pochopnie. Ale to nie moja wina. Cytuj: Niezbyt kulturalny ad persom Proszę wskazać, gdzie tam atakuję Cię personalnie, tj gdzie odnoszę się do jakichś Twoich inherentnych cech? Albo miej odwagę przeprosić.
|
Pn maja 01, 2017 9:38 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a): wybrana napisał(a): A kiedy i w jakim poście ja stwierdziłam - że łaska przemienia nas,bez naszego udziału? - że nakazy biblijne, to tak naprawdę oznajmienia? - że nie powinien istnieć instytucjonalny Kościół? - że Jezus Chrystus nie jest obecny w Eucharystii? - twierdziłam i twierdzę, że jest obecny, ale w sposób DUCHOWY.
Udowodnij teraz swoje oskarżenia, albo miej odwagę przeprosić, no chyba, że ciebie i Zefcia na taki gest nie stać. Zadałam pytania, na które do tej pory nie otrzymałam odpowiedzi. To może ty Alus, Kael, Małgosia znajdziecie na nie odpowiedzi i znajdziecie potwierdzające dowody. No chyba, że was stać tylko na złośliwe odpowiedzi i personalne wycieczki. Czyli te dowody potwierdzone przez KK nie uznajesz? http://www.fronda.pl/a/kosciol-uznaje-1 ... 14857.html
|
Pn maja 01, 2017 13:30 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a): To może ty Alus, Kael, Małgosia znajdziecie na nie odpowiedzi i znajdziecie potwierdzające dowody. Małgosiaa nie ma zamiaru strzępić .... klawiatury po próżnicy, bo do wybranej nie trafiają żadne argumenty.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pn maja 01, 2017 13:33 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Nasze zbawienie
Kael napisał(a): Ja tych tez nie stawialam, za to tez zadalam ci pytania. Kael napisał(a): Zdajesz sobie jednak sprawe z tego, ze Jego cielesna obecnosc nie byla tak fizyczna jak jest twoja czy moja?
Czy to znaczy, ze wedlug ciebie Jego obiecana obecnosc “a oto ja jestem z wami po wszystkie dni az do skonczenia swiata“ jest duchowa czy rzeczywista? Widze, ze niewygodne. Odpowiedz brzmi - Pan Jezus jest rzeczywiście obecny z nami duchowo do skończenia świata. Nie może we fizycznej postaci z nami przebywać, bo już nie jest człowiekiem. Wiarę wyznajemy duchowo, bo nasza duchowość jednoczy nas z Bogiem. Nasza duchowość, czyli nasza wyznawana wiara świadczy o tym, czy pragniemy żyć w jedności duchowej z Bogiem, czy nie. Jeżeli pragniemy wzrastać w świętości i miłości Bożej, to ta jedność - nasza relacja - wzrasta. Bóg pragnie mieszkać rzeczywiście (duchowo) w naszych sercach i my możemy czuć tą więź(łączność), ale musimy tego pragnąć i swoim życiem zaświadczać o tym pragnieniu. Jeżeli odrzucamy Boga, to Bóg i tak jest blisko nas, ale nie może zamieszkać w nas. Nic nie czyni wbrew naszej woli.
|
Pn maja 01, 2017 14:15 |
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a): Odpowiedz brzmi - Pan Jezus jest rzeczywiście obecny z nami duchowo do skończenia świata.
Co to w ogóle jest obecność duchowa? To takie coś, że ktoś mi drogi wyjechał gdzieś daleko, a ja nadal mam go w sercu? Albo mówi: będę o tobie pamiętał? To żadna obecność. To tylko słówka. wybrana napisał(a): Nie może we fizycznej postaci z nami przebywać, bo już nie jest człowiekiem.
Skąd teza, że przestał być człowiekiem? Syn Boży stał się człowiekiem i nigdy nie przestaje nim być. wybrana napisał(a): Wiarę wyznajemy duchowo, bo nasza duchowość jednoczy nas z Bogiem.
Teoretycznie tak. W pogaństwie. W chrześcijaństwie łączymy się też z Bogiem realnie. Na przykład w Eucharystii. wybrana napisał(a): Nasza duchowość, czyli nasza wyznawana wiara świadczy o tym, czy pragniemy żyć w jedności duchowej z Bogiem, czy nie. Jeżeli pragniemy wzrastać w świętości i miłości Bożej, to ta jedność - nasza relacja - wzrasta.
Taka duchowość to duchowość pogańska. Możemy chcieć żyć w duchowej jedności ze Świętowitem czy bóstwami religii szamańskich. A Jezus powiedział: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobiewybrana napisał(a): Bóg pragnie mieszkać rzeczywiście (duchowo) w naszych sercach i my możemy czuć tą więź(łączność), ale musimy tego pragnąć i swoim życiem zaświadczać o tym pragnieniu. Jeżeli odrzucamy Boga, to Bóg i tak jest blisko nas, ale nie może zamieszkać w nas. Nic nie czyni wbrew naszej woli. Rzeczywiście, ale to nie jest tylko zamieszkiwanie duchowe (w znaczeniu: myślę stale o Bogu), ale zamieszkiwanie realne przez Ducha Świętego. To czy to czujemy, czy nie nie ma żadnego znaczenia. Owszem, "odczuwanie" emocjonalne jest możliwe ale tylko jako specjalny dar Boga na samym początku drogi duchowej. https://www.gotquestions.org/polski/odczuwanie-Ducha-Swietego.html
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn maja 01, 2017 14:32 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|