Tutaj chwat :Cytuj:"chwat"
"Jezus rozwiązał to w sposób jak najbardziej zrozumiały i na pytania o zbawianie odpowiadał przykładami uczynków "

Tutaj popełniłeś błąd, wyszło ci zbawienie z samych tylko uczynków, apostołowie i sam Pan nie pomijali najważniejszego, Ty pominąłeś ... faktycznie bardzo prosty sposób Niektórzy Żydzi tak mają do dziś.

Masz tendencję do upraszczania i wycinania.

A gdzie Sakura widzi słowa "samych tylko" w moim zdaniu? Chociaż w sumie to nie muszę wiedzieć gdzie ktoś widzi coś, czego nie ma. Aż tak daleko zainteresowanie chwata nie sięga, wystarczy mu wiedzieć, że czegoś nie ma.

No i czemu Sakura nie wyjaśni kwestii:

Jak ta kwestia w końcu wygląda? Jak ufać Bogu, jeśli krytykuje się Go za złe rady?


_________
No a że jestem biedakiem, to już wybranej nie szkoda? Gdzie empatia wybranej dla biedaków?

Jeśli nie zauważyłaś, to ja nic o luteranach ani innych ewangelickich protestantach nie mówiłam. I nic nie mówiłam o poglądach Saqury w temacie pewnosci zbawienia. Wypowiedziałam się w kontekście postu Ergo, w którym twierdził, że chwat jest pewny zbawienia.
Warto byłoby przyłożyć się do czytania ze zrozumieniem.

Moja wina, mogłam nieudolnie zrozumieć że chodzi o mnie, przepraszam.
Natomiast co się tyczy posądzania o to kto i jak zapatruje się na zbawienie w innych wyznaniach starałam się być obiektywna coś na wzór- najpierw belka w swoim oku, potem mogę usuwać innym ich belki-..tylko tyle.



Nie krytykowałam rad Boga, a połowiczne rady chwata, oczywiście wszystko wytłumaczyłam w poprzednich swoich postach, których Ty nie omieszkałeś okradać z połowy słów i wyszło z tego kręcenie w kółko.

I znowu pudło.
Jaka belka????? O czym Ty mówisz??? Czy ja kogoś o coś posądziłam???? Stwierdziłam fakt, który znam z dyskusji z członkami tych denominacji, z książek typu "Duch, dusza i ciało" czy "Przeznaczeni, aby królować" itp. Tak się składa, że ja się nie boję czytać protestanckich książek. Inna sprawa, ile mnie to kosztuje (mówie o książkach protestantow ewangelikalnych, bo ewangelickich da się czytać bez specjalnego samozaparcia).

Może po prostu nie lubię jak innych się czepia....jak zaprezentowałaś/zaznaczyłaś iż inne wyznania uważają np.(w jednym ze swoich postów) że każdemu kto nie z nimi grozi piekło, a przecież KK nie myśli o innych wyznaniach inaczej.

Nie bardzo mnie interesuje co lubisz, a czego nie lubisz, jesli to coś jest prawdą.
Aha, o innych nie wolno prawdy, a o KK bzdury jak najbardziej:

Proszę wskazać w nauczaniu KK, że niekatolicy nie mają szans na zbawienie.

Ja to robię w ten sposób, że staram się być wierna temu, w co (kogo) wierzę - wierna nie tylko konkretnym słowem, ale też konkretnymi myślą, uczynkiem i kierunkiem, w którym przez życie idę.

Wierność jest dla mnie nierozłącznie związana z trwałą wiarą. Ona nie tylko zapewnia przetrwanie wiary, ale też powoduje jej wzrastanie i konkretną realizację - mojej wewnętrzną przemianę oraz przemianie mojego życia i świata, w którym żyję.

Teraz pozostaje tylko uświadomienie sobie, czym jest wierność , i czy młodzieniec z wymienionej przypowieści był Bogu wierny ..

Św. Ireneusz "Kto jest poza Kościołem katolickim, jest poza prawdą i żyjący w fałszu, zbawić się nie może"
"Niech się nikt nie łudzi: poza tym domem, to jest poza Kościołem katolickim, nie ma zbawienia"Orygenes
"Poza katolickim Kościołem nie ma ani zbawienia, ani odpuszczenia grzechów"papież Bonifacjusz VIII
http://www.ultramontes.pl/kosciol_katolicki_4.htm

Jak zwykle półprawda. I jak zwykle nie rozumiesz. Zapoznaj się kto i w jaki sposób nalezy do KK, a przekonasz się, że kolejny raz spudłowałaś.

Po pierwsze: rozumiem, że luteranie odrzucili już św. Ireneusza i Orygenesa i wepchnęli ich do Krk wyłącznie?
Po drugie: określenie "Poza katolickim Kościołem nie ma ani zbawienia" nie jest równoznaczne z twierdzeniem "Kto nie jest katolikiem nie będzie zbawiony". Wystarczy poczytać.

Wiem kto należy do Kościoła Katolickiego, chodzi o fizyczną przynależność czy duchową(tych którzy mają inną wiarę i KK jako takiego jeszcze nie poznali, nie wiedząc co to chrzest) ?
Każdy kto już poznał Chrystusa musi przyjąć do wiadomości że KK to jedyny Kościół przez Niego założony, jedyny w którym mamy zbawienie.
Jeśli się mylę popraw mnie( będę wdzięczna)..jestem na tym forum między innymi po to by bliżej Was poznać.

No to może inaczej
Czy Saqura wierząc w Chrystusa, lecz nie będąca w jedności z wszystkimi dogmatami/prawdami wiary Katolickiej (czyli tak zwanej jedności Ducha) może zostać zbawiona?

Co do św. Ireneusza: nie ma takiego zdania w jego dziełach. Autorom strony pewnie chodziło o św. Cypriana. (Być może się mylę, z chęcią zapoznam się z tekstem źródłowym Ireneusza - wskażesz?)

Orygenes napisał:
"Niechaj nikt w siebie nie wmawia, niech nikt siebie nie oszukuje: poza tym domem, tj. poza Kościołem, nikt zbawienia nie otrzymuje. Jeśli kto wyjdzie na zewnątrz, sam sobie będzie winien śmierci".

Nie ma tu nic o Kościele katolickim. Ale po co sprawdzać, co się napisało? Prawda Saqura?

Św. Bonifacy VIII, papież za to napisał:
"Wiara nas skłania do utrzymywania i wyznawania, że jest jeden Kościół, święty, katolicki i apostolski. My w niego wierzymy mocno i tę wiarę bez zastrzeżeń wyznajemy. Poza nim nie ma zbawienia ani odpuszczenia grzechów".

Zdaje się, że papież się nie mylił.
Kościół jest jeden,
Kościół jest święty,
Kościół jest katolicki (powszechny),
Kościół jest apostolski

Oczywiście.
Jednak tylko dlatego, że to w Kościele (katolickim) jest zbawienie.