Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 9:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 123 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Wolnomularstwo 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Wolnomularstwo
bylejaki napisał(a):
Twój pierwszy post na temat masonerii ma wydźwięk pozytywny, w zasadzie zachwalasz masonerię. Ja dorzuciłem kilka zdarzeń historycznych, w których trup się słał gęsto z powodu masonerii. Tę kwestię pominąłeś.


Abstrahując od prawdziwości tamtych zdarzeń historycznych,( tj tego czy były zdeterminowane przez loże masońskie) mój pierwszy post w tym temacie nie miał charakteru rozprawki historycznej. Żadnego łgarstwa w nim nie było.

bylejaki napisał(a):
Drugie: powiedziałeś, że masoneria nie jest wroga Kościołowi - nie podałeś żadnych źródeł, tylko jakieś swoje widzimisię.


Kłamiesz Podałem dwa źródła. Poza tym obszernie wyjaśniłem Ci tą kwestię powyżej do czego Ty oczywiście się nie odniosłeś. Świadczy to wyłącznie o chęci wywołania po raz kolejny bezmyślnego flejma a ja taplać się z Tobą w błocie nie zamierzam.

Jako że nie spełniłeś mojej prośby, tj nie podałeś konkretnej mojej wypowiedzi, która świadczy nieprawdę, to sprawę kieruje do moderacji.


Wt mar 21, 2017 22:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Wolnomularstwo
Iago napisał(a):
Abstrahując od prawdziwości tamtych zdarzeń historycznych,( tj tego czy były zdeterminowane przez loże masońskie) mój pierwszy post w tym temacie nie miał charakteru rozprawki historycznej. Żadnego łgarstwa w nim nie było.

Jako że nie spełniłeś mojej prośby, tj nie podałeś konkretnej mojej wypowiedzi, która świadczy nieprawdę, to sprawę kieruje do moderacji.


Nie można od tego abstrahować. Chciałeś zaprezentować tutaj masonerię, ukazałeś ją w dobrym świetle. Ja skrótowo wspomniałem o kwestiach, o których Ty milczysz (a teraz abstrahujesz). Dopiero teraz jest pobieżnie pokazana pełnia prawdy. A niepełna prawda to kłamstwo.
Sprawę kieruj do moderacji. Nic mi po tym. Ja zdania nie zmienię, a jeżeli gospodarze zdecydują o blokadzie mojego profilu to cóż, wolno im, ich piaskownica i oni ustanawiają reguły zabawy. Wracać wtedy już na to forum nie będę.

Katolikom polecam objawienia Katarzyny Emmerich, jest tam mowa o masonerii. W zasadzie masoneria jest tam ukazana jako widzialne ramię Szatana na Ziemi. Jako coś wybitnie złego.

Edycja.

I przypominam Ci, jesteś tu dla zabawy :) Trochę dystansu do siebie kolego :)


Wt mar 21, 2017 23:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Wolnomularstwo
Zachęcam do poświęcania kilku minut aby obejrzeć jakąś ceremonię masońską:

https://www.youtube.com/watch?v=GtBT5gthmA8

Oczywiście, jak łgarz Iago raczył był zauważyć, masoneria nie jest religią, z tego wynika, że na nagraniu nie mamy do czynienia z żadnym rytuałem. Po prostu gość, członek dobroczynnej, inteligenckiej organizacji, ubrany w tradycyjny strój swojego regionu nakrywa stół dla wszystkich gości. W takt marsza wykonuje jakieś ściśle określone kroki, gesty, wycofuje się od stołu w ściśle określony sposób, zapala świeczki żeby było romantyczniej. Podłoga w czarnobiałą szachownicę pewnie jest przypadkowa... naprawdę, widzimy tutaj pełny luz.

A na poważnie, kolega Iago zarzuca nieraz swoim rozmówcom podawanie jakiś informacji bez podawania źródeł czy dowodów. W tym wątku, proszę szanownej wycieczki, mamy unikatowy zbiór ignoranctwa lub łgarstwa (kwestia do roztrzygnięcia) Iago. W prawie co drugim swoim komentarzu Iago zręcznie i przebiegle udowadnia, że ma tutaj rację, nie podając przy tym prawie żadnych źródeł. Napisałem "prawie" bo chyba wybronił się tylko z tą ekskomuniką. Reszta przytoczonych przez niego informacji to bajki dla gimnazjalistów.
Myślę, że od teraz każde stanowcze żądanie Iago na "odszczekiwanie czegoś", jak to ma w zwyczaju robić, możemy skomentować linkiem do niniejszego wątku i dopisać radosne "buahahahaha".

Quod erat demonstrandum.

P.S. Ostatnio obił mi się gdzieś o oczy fragment regulaminu Forum, w którym było napisane, że w dyskusji należy używać argumentów merytorycznych oraz podawać właśnie źródła itp. Za złamanie zapisów regulaminu może grozić upomnienie. Kolega Iago rozpowszechnia tutaj wierutne bzdury, w związku z czym uprzejmie proszę moderatorów o ocenę tego nikczemnego w mojej ocenie zachowania i ewentualne podjęcie odpowiednich kroków.


So mar 25, 2017 0:07
Zobacz profil
Post Re: Wolnomularstwo
Rytuały mamy też w magii, w rozmaitych jej odmianach i szkołach; tacy chaoci na przykład inwokują całe panteony, a potem odpędzają je śmiechem (sic). Czy w związku z tym bylejaki uważa magię za rodzaj religii?

Kołacze mi się słowo: sacrum, czy w masonerii jest jakieś sacrum? Byle nie w sensie "to drzewo zasadził mój dziadek, to jest świętość".


So mar 25, 2017 8:18

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Wolnomularstwo
Z tego wszystkiego co wyczytałem na temat masonerii wynika jasno, że masoneria to religia. Oczywiście wymyka się ona jakiejś twardej definicji religii. Nie ma jednej masonerii, jest ich wiele dlatego jakiś mason może z powodzeniem udowadniać, że jego loża religijna nie jest. Ale wspólny nurt w który się wpisują te loże oraz cel, do którego dążą jest mniej więcej ustalony, zbieżny. Dlatego, mimo że masonerii jest wiele, to można powiedzieć ogólnie, że masoneria jest religią. Dokładniej mówiąc masoneria jest systemem religijno-politycznym. Odsyłam do książek, w miesiąc można ich przeczytać kilka i wtedy już ma się jakieś pojęcie.
Pisząc ironicznie o tych rytuałach z nagrania chciałem ukazać, że ten inteligencki klub dobrych panów, którzy są dobroczyńcami ludzkości ma jakiś dziwny, nie pasujący do tego obrazu wymiar.
Na tym filmiku widać również kobiety, a to oznacza, że dzieje się tam jakaś oficjalna ceremonia, która nic nie ujawnia a ma za zadanie jedynie zaprezentować coś profanom. Do normalnej, poważnej loży mogą należeć wyłącznie mężczyźni. Są oczywiście też loże kobiece, ale one są stworzone dla picu, bo się kobiety upominały, że też chcą. Nie należy lóż kobiecych traktować poważnie - choćby nie wiadomo co kobiety masonki o sobie mówiły to są marginesem.


So mar 25, 2017 8:56
Zobacz profil
Post Re: Wolnomularstwo
Aha. A kobiety to w ogóle można traktować poważnie? A kobieta to w ogóle duszę ma? Sienkiewicz pisał coś o takiej diatrybie na dworze niejakiego Nerona; deliberowali sobie panowie szatani (mniemani) dla rozrywki.


So mar 25, 2017 9:02

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Wolnomularstwo
Ja mówię o stosunku masonów do kobiet w strukturach masonerii, a nie o kobietach w ogóle :)


So mar 25, 2017 11:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Wolnomularstwo
Zdaję sobie sprawę, że karygodne zachowanie bylejakiego, które okazało jego gówniarskie podejście do interlokutora (otwarcie przyznał się, że dążył do sprowokowania mojej osoby) oraz totalne nieokrzesanie w dyskusji (poruszanie kilkunastu wątków naraz, czyli prymitywne chwyty erystyczne) nie czynią go godnym traktowania poważnie. Dalej tedy uważam, że owe niedojrzałe indywiduum, które nie potrafi się zachować jak facet i przeprosić, gdy szafowało się fałszywe zarzuty (których to fałszywość czarno na białym okazano), nie zasługuje na traktowanie go poważnie. Jednakże, nie założyłem tego wątku, aby stanowił on wysypisko dla śmieci przesiąkniętych jadem i ignorancją – nie chce tedy by ten stos bredni, którym mój wątek zawalił bylejaki pozostał bez merytorycznej kontry, szczególnie iż owe brednie zaskakująco często pojawiają się w przestrzeni publicznej.

Zacznijmy może od tego:

bylejaki napisał(a):
P.S. Ostatnio obił mi się gdzieś o oczy fragment regulaminu Forum, w którym było napisane, że w dyskusji należy używać argumentów merytorycznych oraz podawać właśnie źródła itp. Za złamanie zapisów regulaminu może grozić upomnienie. Kolega Iago rozpowszechnia tutaj wierutne bzdury, w związku z czym uprzejmie proszę moderatorów o ocenę tego nikczemnego w mojej ocenie zachowania i ewentualne podjęcie odpowiednich kroków.


Ty, hipokryto, w tym całym wątku zawarłeś ledwo jedno odwołanie źródłowe – owe wypociny, które poniżej komentuje są natomiast zwykłym pustosłowiem bez jakiejkolwiek podstawki. No chyba że za „podanie źródeł” mamy uważać tą komiczna wyliczankę, która nam zaserwowałeś:

bylejaki napisał(a):
A.G. Michel - Państwo w okowach masonerii
Georges Virebeau - Papieże wobec masonerii
Arnaud de Lassus - Masoneria
dr Stanisław Krajski - seria Masoneria Polska
ks. prof. Andrzej Zwoliński - Religia masońska


Cóż, wtedy należy uznać za pewnik moje przypuszczenia, iż nie masz za grosz ogłady akademickiej a niechlujstwo intelektualne tryska z Twojej radosnej twórczości niczym Fontanna di Trevi zasyfioną przez turystów wodą.
Tedy pozwól, że nauczę Cię czegokolwiek na podstawie mojej odpowiedzi, nawet jeżeli ma to być coś tak elementarnego jak sposób użytecznego cytowania materiałów źródłowych (poniżej będzie to mój ulubiony styl Turabian 8th edition).

bylejaki napisał(a):
Powiela jakieś bajeczki internetowe, że to jest organizacja dobroczynna,


To, iż poszczególne loże prowadzą działalność charytatywną jest faktem. Hasło "Faith, Hope and Charity" konstytuuje w istocie filary Wolnomularstwa (De Hoyos 2010, 37).

Na ten przykład:
https://mcf.org.uk
http://www.ugle.org.uk/charity

bylejaki napisał(a):
Promująca "sprawiedliwość społeczną" (co to w ogóle za twór językowy? sprawiedliwość społeczna?!).


"Twór językowy" występujący w języku polskim, uszeregowany encyklopedycznie – warto się dokształcić:
Encyklopedia PWN: http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/sprawi ... 78499.html

bylejaki napisał(a):
Zaczęli hucznie, od wymordowania kilkuset tysięcy ludzi podczas Wielkiej Rewolucji (anty)Francuskiej, która wybuchła 1789 roku. (...)
Za negowanie hasła "wolność, równość, braterstwo" ok 600 tysięcy mieszkańców departamentu Wandea we Francji poszło pod szable. Były to kobiety, dzieci, starcy i chorzy - no bo jak równość, to równo tną wszystkich. Rewolucyjni żołnierze, którzy zostali wysłani do stłumienia antyrewolucyjnego powstania chłopskiego w Wandei skarżyli się dowódcom, że strzelanie do ludzi jest kosztowne i zbyt powolne. Dostali wówczas rady, żeby używać jednego cięcia na jednego cywila i zostawiać go do wykrwawienia się. Wymyślono też, że można pakować cywili na łodzie, wypływać nimi na środek jezior czy rzek a następnie je zatapiać.


Zaczynamy zatem teatrzyk. :)
Doprawdy, pojęcia nie mam jak wielkim ignorantem być trzeba, aby wybuch Wielkiej Rewolucji Francuskiej przypisywać Wolnomularstwu...

Trzeba ku temu doprawdy żywić totalną ignorancję względem skomplikowanych czynników społeczno-ekonomicznych, które toczyły lud Francji pod batogiem Ancient Regime. Od roku 1770 Francję powodował głęboki kryzys gospodarczy – od 1770 do 1778 postępował bowiem gwałtowny spadek cen, który w szczególności dotknął rolników oraz przemysłowców. Następstwem tego dochody ich zaczęły w błyskawicznym tempie maleć, bezrobocie rosło a produkcja przemysłowa spadała o 50% – na domiar złego gałąź rolnictwa była smagana latami zabójczego nieurodzaju, który zdeterminował klęskę głodu (Szaniecki 2009, 321).

W tym samym czasie stany pierwszy oraz drugi wręcz tarzały się w rozmaitych przywilejach oraz, przede wszystkim, w znaczących ulgach podatkowych (Frey 2004, 2). Istotnie to polityka fiskalna była prawdziwym "motorem rewolucji" (White 1995, 228) – od dymisji ministra Neckera w 1781 roku była ona sukcesywnie destabilizowana przez chroniczne zwiększanie długu publicznego licznymi pożyczkami. Propozycje chociaż względnego zbalansowania stóp podatkowych dla wszystkich trzech stanów (jak na ten przykład plan ministra Charles'a-Alexandre de Calonne) były odrzucane – miast tego elity decydowały się na, rzeczy jasna, kolejne pożyczki (White 1995, 233).

W kontekście powyższego warto przytoczyć słowa Mounnier'a przewodniczącego Konstytuanty z 8 października 1989, a przy tym monarchisty i nie-wolnomularza:

"When the rulers ruin the finances, make the Army dissatisfied, bringing all sections of the administration into disorder, and then call together a great gathering of the representatives of the people and ask for their support, a revolution is inevitable, even if there were not a single Freemason in the world."
(Lennhoff 1934, 81)

"Gdy władcy rujnują finanse, sycą armię niezadowoleniem, prowadzą wszystkie sekcje administracji w bezład, a następnie zwołują wielkie zebranie reprezentantów ludu i proszą ich o wsparcie, rewolucja jest tedy rzeczą nieuniknioną, nawet jeśli nie byłoby na świecie chociażby jednego Wolnomularza."

W istocie "linia polityczna" Wolnomularstwa francuskiego nie dążyła do obalenia monarchii w wyniku rewolucji – jak najbardziej wierzono, iż zmiany systemowe są witalne dla Francji, aczkolwiek loże popierały zaprowadzenie owych zmian środkami konstytucyjnymi, nie terroru rewolucji (Lennhoff 1934, 81).

Opinia ta znajduje swe potwierdzenie w pracy znanego historyka Rewolucji Francuskiej Philippe Sagnac'a z Sorbony, który to stwierdził, iż Wolnomularstwo sprzeciwiało się jedynie anarchii panującej z winy ówczesnego opresyjnego rządu i to ową anarchię miano ukrócić – jednocześnie teorie "masońskiego spisku" określił jako "stojące w sprzeczności z faktami historycznymi" (Lennhoff 1934, 82).

Samo Wolnomularstwo francuskie, które podówczas skupiało kilkutysięczny zespół ludzi ze wszystkich trzech stanów "organizacyjnie stało na uboczu od wydarzeń jakie kraj przeżywał, nie wpływało na przebieg wyborów do Stanów Generalnych, nie rozpowszechniało niepokojących wiadomości, nie propagowało też "Wielkiego Strachu" ani nie przygotowało powstania ludu. Natomiast Wolnomularze jako ludzie wykształceni, stali się redaktorami cahiers de doleances; zresztą utrzymanych w duchu monarchistycznym" (Hass 1982, 191) – w istocie większość członków wspomnianych Stanów Generalnych było Wolnomularzami, jednakże ich postępowanie, co należy podkreślić, nie było w żaden sposób uzgodnione, gdyż należeli przy tym do różnych nurtów politycznych (Hass 1982, 191).

Względem tzw. terroru rewolucyjnego (który w istocie rzeczy był patologią idei sensu stricte) znów wychodzi na wierzch totalna ignorancja tematu przez co poniektórych tu obecnych. Wolnomularstwo w istocie rzeczy było wtórne względem klubów politycznych – głowy Wolnomularzy toczyły się po ulicach Paryża na równi z profanami, w tym tak prominentne jak Tassin (jedna z czołowych postaci Wielkiego Wschodu) (Lennhoff 1934, 84) – wielu innych zostało uwięzionych, jak na ten przykład Roettiers, Przewodniczący Izby Administracyjnej Wielkiego Wschodu tudzież w najlepszym razie zmuszonych do emigracji, jak znany aktywista Grand Orient'u ks. de Liancourt (Hass 1982, 193). Sam Wielki Wschód swą słabość okazał faktem, iż ostatnie obrady odbyły się w roku 1793, konkretnie w Maju – nie przetrwał on tedy czynnie nawet do końca okresu terroru rewolucyjnego (Hass 1982, 192). Wolnomularze padali często ofiarami innych Wolnomularzy – bowiem ich działalność nie była kontrolowana przez ich loże-matki, a przez kluby polityczne, które były dlań prymarne. Jak najbardziej można powiedzieć, iż Wolnomularze pokroju Robespierr'a popełniali zbrodnie, jednakże nie można powiedzieć, iż za owe zbrodnie odpowiada Wolnomularstwo – podobnie jak nieprawości, na ten przykład królów katolickich, namaszczony przez samego Papieża, nie można przypisywać organizacji Kościoła Katolickiego. Moim zdaniem materię problemu doskonale ujął Immanuel Kant (nie-wolnomularz oraz nie-rewolucjonista)

"But what followed in 1791 had nothing to do with them [ideas of 1789], and was in absolute contradiction to all masonic ideals and was a horrible perversion of the intentions which had guided the men of the States-General at the beginning of the Revolution." (Lennhoff 1934, 82)

"Jednakże co nastąpiło po 1891 nie miało nic wspólnego z nimi [ideami 1789] oraz stało w absolutnej sprzeczności ze wszelkimi ideałami wolnomularskimi stanowiąc straszliwe wypaczenie intencji które kierowały mężami Stanów Generalnych u zarzewia Rewolucji."

bylejaki napisał(a):
Filip książę Orleanu, który baaaaaardzo popierał Rewolucję (anty)Francuską też był masonem.


Buhahaha
Rozbawiłeś mnie. :)
Nie ma to jak napisać pozbawione kontekstu hasełko i cieszyć buźkę, że się przywaliło masonom. :)

Ludwik Filip Józef Burbon-Orleański w 1793 zrzekł się wszelkich aspektów swego członkostwa w Loży – ba, wydał nawet stosowny manuskrypt "Voici mon histoire maçonnique" w którym gęsto tłumaczył się władzom rewolucyjnym ze swojej wcześniejszej przynależności. Szkoda też że zapomniałeś dodać że ten "baaaaaardzo wielki zwolennik Rewolucji” podobnie jak jego kuzyn Ludwik XVI został zgilotynowany przez dyktaturę Jakobińską (Jacob 1991, 203).

bylejaki napisał(a):
Prezydent Meksyku, który postanowił rozprawić się z Kościołem Katolickiem Plutarco Elias Calles wprowadził rzezie i eksterminacje katolików.


Znów bełkotanie bez jakiegokolwiek kontekstu.
Jakie rzezie i eksterminacje?
W istocie rząd Meksyku stanowczo i nieraz krwawo rozprawił się z bojownikami Cristeros i ich zwolennikami, niemniej było to działanie wtórne względem działań wojny domowej do której wybuchu Cristeros doprowadzili w 1927 (Ellis 1958, 483). Pierwej Calles w istocie represjonował podówczas potężny w Meksyku KRK, zamykał klasztory i kościoły, likwidował szkolnictwo katolickie a księży-obcokrajowców wydalał z kraju – stawiających opór jak przystało na autorytarne państwo międzywojnia (w Europie wcale nie było lepiej) więziono i prześladowano, (Bankowicz 2004, 408) aczkolwiek eksterminacji ludności katolickiej wywołanej dyrektywą rządu nie było, a przynajmniej nie znajduję żadnych potwierdzających to źródeł. Rzeczy jasna nie ujmuję zasadności samego powstania i racji jego stronników, jednakże naiwnością jest oczekiwać, iż samemu mieczem wojując będziemy od ran zadanych mieczem uchronieni. Warto też spojrzeć na sam konflikt w perspektywie innej niż czarno biała, zwrócić uwagę na narastający od początku wieku chaos, który po 27’ osiągnął tylko swe apogeum.

Co do samego udziału Wolnomularstwa w owym powstaniu to znów wtopa ze strony mojego nieszczęsnego interlokutora.

Pozwolę sobie tutaj zacytować bezpośrednio za Lennhoffem:

"And, just as ten years ago it was preached from pulpits that the Freemasons had instigated the Sarajevo assassination, and thus caused the world catastrophe it is now being alleged in the pulpits that the Freemasons of Mexico regard it as their main object to torture and kill priests and nuns, which allegations continued to be made although it is an established fact that the Mexican Freemasonry, as such, has taken absolutely no part in the religious conflict. It remained completely neutral, despite the fact that for a long time past unscrupulous propaganda had been made against it. Only on one single occasion did Mexican Freemasonry make a public declaration in favour of the Calles Government, and that was after that ghastly attack on a passenger train outside the town of Guadalajara in the Mexican State of Jalsico, when a horde of fanatical Indians derailed the train and murder women, children and old men, as well as the military escort of fifty including their commanding officer (a Freemason), to the last man, and finally set fire to what remained on train; all to the cry of 'Viva Cristo Rey'. The Freemasons then made a public protest against such ghastly barbarity, but it was the only occasion on which they took part in the conflict." (Lennhoff 1934, 308-309)

"Tak jak dziesięć lat temu głoszono z ambon, iż to Wolnomularze sprowokowali skrytobójstwo w Sarajewie, przez co spowodowali światową katastrofę, tak teraz z pulpitów twierdzi się, iż Wolnomularze Meksyku mają za swój główny cel torturowanie i zabijanie księży oraz zakonnic – twierdzenia te nadal wybrzmiewają pomimo tego, iż jest ustalonym faktem że Wolnomularstwo Meksyku, jako takie, kompletnie nie brało udziału w owym konflikcie religijnym. Wolnomularstwo pozostało tedy w pełni neutralne, pomimo faktu, iż od dawien było godzone niegodziwą propagandą. Tylko jeden, jedyny raz Wolnomularstwo meksykańskie wystosowało publiczną deklarację sprzyjającą rządowi Calles'a – było to po owym straszliwym ataku na pociąg pasażerski nieopodal miasta Guadalajara w Meksykańskim stanie Jalsico. Wtedy to horda fanatycznych Indian wykoleiła pociąg i wymordowała w pień kobiety, dzieci, starców, tako jak eskortę wojskową składającą się z pięćdziesięciu dusz, wliczając w to ich dowódcę (Wolnomularza). Po wszystkim podłożyli oni ogień pod to co pozostało w pociągu, a wszystko z okrzykiem na ustach "Viva Cristo Rey". Wolnomularze tedy podjęli publiczny proces przeciw tego typu barbarzyństwu, jednakże byłą to jedyny przypadek, w którym objęli oni stronę w konflikcie."

To iż Calles był wolnym mularzem nie determinuje, jak napisałem wcześniej, iż jego działania stanowią wyraz linii samego Wolnomularstwa – podobnie jak katoliccy królowie, eufemistycznie rzecz ujmując, nie zawsze swymi działaniami dawali przykład chrześcijańskiej miłości bliźniego.

bylejaki napisał(a):
Józef Garibaldi dość krwi przelał w Ameryce Południowej wzniecając bunty i wojny.


Brednia.
Garibaldi brał udział w już istniejących konfliktach w Ameryce Płd. – do trwającego od 1835 Powstania Farrapos przyłączył się w 1836, natomiast do Wojny Urugwajskiej trwającej od 1839 przyłączył się w 1842 (Scirocco 2007, 412). Poza tym dosłownie urzekł mnie Twój argumencik z "przelewaniem" krwi – no tak, przecież tacy Tadeusz Kościuszko z Janem Henrykiem Dąbrowskim, w trakcie Insurekcji, nomen omen, Kościuszkowskiej prowadzili walkę za pomocą happeningów, plakatowania miast i rozdawania ulotek. Wcale nie przelewali krwi... Powstanie Listopadowe również było delikatną kampanią społeczną opartą o rozdawanie free hugs na ulicy i maskotek orła białego. No ale Wolnomularstwo i uczestnicy polskich zrywów patriotycznych z tego okresu mają coś wspólnego – Mianowice nieprzychylny stosunek Kościoła. Warto pamiętać o tym, iż:

"Klemens XIV otwarcie wyraził zadowolenie z pierwszego rozbioru, twierdząc, że "apostolska cesarzowa" Maria Teresa będzie mogła od tego czasu skuteczniej bronić interesów Kościoła. W 1792 Pius VI pobłogosławił wysiłki konfederacji targowickiej "zapewnienia spokoju i szczęścia Rzeczpospolitej". W 1793 odrzucił apele polskiego ambasadora o pomoc przeciwko Rosji (...). W 1833 r. papież Grzegorz XVI potępił powstanie listopadowe słowami które trudno było mu potem odwołać. "Te straszliwe nieszczęścia" pisał w encyklice do biskupów polskich, "znajdują swe jedyne źródło w machinacjach siewców fałszu i kłamstwa, którzy używają religii jako pretekstu, aby podnosić głowę przeciwko uświęconej prawem władzy książąt". (Davies 2010, 695)

bylejaki napisał(a):
Masoneria nienawidzi Kościoła Katolickiego i z nim walczy z całych sił, najbardziej nienawidzi papiestwa.


Powtórzę w tym miejscu po prostu to co napisałem wcześniej, ponieważ nie mam zamiaru tracić czasu na przeredagowywanie czegoś co zapewne i tak trafi jak wodą w beton.

Jeżeli chcemy rozmawiać poważnie o Wolnomularstwie to należy zacząć od wyjaśnienia pojęcia Wolnomularstwa regularnego i liberalnego. Otóż; w roku 1877 Wielki Wschód Francji zerwał z kategorycznym wymogiem wiary w Wielkiego Architekta Wszechświata u adeptów Sztuki. Był to ruch absolutnie nie do pogodzenia z tradycją Wolnomularstwa regularnego i zaowocował swoistą schizmą i zerwaniem stosunków z "reformatorami". Rzeczony stan, mimo pewnego postępu, utrzymuje się do dziś. I tak; loże liberalne przyjmują w swe progi ateistów, odnoszą się z dystansem do statutów wolnomularskich (Konstytucja Andersona), tolerują, by tak to ująć; większą swobodę obyczajów.

Strukturę Wolnomularstwa można tedy w pewnym uproszczeniu porównać do chrześcijaństwa – mamy rdzeń składający się z rzymskich katolików (Wolnomularstwo regularne) oraz protestantów (Wolnomularstwo liberalne). Czy sprawiedliwie byłoby powiedzieć, iż chrześcijanie dopuszczają aborcję, ponieważ jacyś protestanci mają do niej liberalne podejście?
Ty jako katolik odpowiadasz za doktryny protestantów?

Analogicznie, można powiedzieć, iż konkretni Wolnomularze/loża przez nich tworzona ma nieprzychylne/wrogie nastawienie do danej religii, ale twierdzenie, iż Wolnomularstwo jako takie jest wrogie KRK, jest zwykłą intelektualną nieuczciwością. Nie zaprzeczam temu, iż w istocie niemało lóż zrzeszonych pod Wielkim Wschodem Francji posiada negatywny stosunek do Kościoła, niemniej ja pod tym, jak i pod masonerią liberalną w ogóle, nie podpisuję się – o wiele bliższa jest mi ideologicznie masoneria regularna, której zasady są wyrażone w poniższych dokumentach.

Dokładnie też na tej samej zasadzie sformułowałem powyższe stwierdzenie oraz wbrew temu co piszesz opatrzyłem je źródłami:

Warto nadmienić, iż wbrew obiegowym opiniom Wolnomularstwo nie jest wrogiem Ecclesia Catholica Romana. Masoneria ma jedynie trzech wrogów, a są nimi mordercy Mistrza Hirama Abiffa (architekt Świątyni Salomona, który zajmuje bardzo ważne miejsce w symbolice i obrządku wolnomularskim); ignorancja, fanatyzm, tyrania. Przede wszystkim Wolnomularstwo, jak już z początku wspomniałem nie jest jednorodne, zatem podobna generalizacja jest kardynalnym błędem. I tak; masoneria regularna w centralnym punkcie stawia wiarę w transcendencję oraz szacunek do religii bliźnich. Tak stanowi Konstytucja Andersona;

Wolnomularz powinien, z tytułu swojej przynależności, przestrzegać Prawo Moralne i jeżeli dobrze rozumie zasady Sztuki nie będzie nigdy bezmyślnym ateistą ani libertynem nie uznającym żadnej religii

Oraz 12 Zasad wolnych mularzy regularnych

6. Wolnomularstwo nakazuje swym członkom respektować przekonania i wiarę bliźnich. W swym gronie zabrania wszelkich dyskusji lub polemik politycznych i religijnych. Dzięki temu może pozostawać stałym i pewnym Centrum Braterskiego Związku, w którym panuje zrozumienie, tolerancja oraz owocna harmonia pomiędzy ludźmi, trudna do osiągnięcia w innych warunkach.

bylejaki napisał(a):
Delegalizacja masonerii w danym kraju nie ma żadnego znaczenia dla ich działalności, żadnego. Jest nawet im na rękę, bo mogą powiedzieć: "ha! a podczas komuny nas zdelegalizowali, a więc ulotniliśmy się, rozpłynęliśmy się w powietrzu!".


Kolejny ignorancki bełkot.

Pozwolę sobie tutaj naświetlić sprawę na przykładzie polskiego Wolnomularstwa z okresu międzywojnia. Aby jakoś wykrystalizować to co ostatecznie doprowadziło do delegalizacji Wolnomularstwa w Polsce, warto wspomnieć o kilku faktach tyczących się oskarżeń względem Sztuki Królewskiej. Jako że trudno jest dyskutować z całym bełkotem kampanii antymasońskiej na raz, zajmę się tutaj tylko oskarżeniami wykrystalizowanymi podczas 73 posiedzenia sejmu RP.

Jednym z głównych zarzutów podnoszonych przez masonofobów epoki, a podchwycony przez posłów Dudzińskiego oraz Budzyńskiego w trakcie ich wystąpień podczas 73 posiedzenia sejmu RP w 1938 roku dotyczył domniemanej nielegalności Wolnomularstwa.(Dudziński 1938; Budzyński 1938).Jak powiedział premier Felicjan Sławoj Składkowski 19 lutego 1938 w trakcie owego posiedzenia, gestem odpowiedzi na wystąpienie Posła Juliusza Dudzyńskiego:

[b]„Są trzy rodzaje państw, trzy rodzaje ustosunkowania się do masonerii. Pierwszy – są to tzw. Wielkie demokracje. W tych krajach masoneria jest w rozkwicie, masoneria jest zupełnie jawna. I tymi państwami są dla przykładu: Anglia, Stany Zjednoczone, Francja, Szwajcaria. Drugie – państwa totalistyczne w których masoneria jest zakazana. Dla przykładu powiem: Włochy, Niemcy, Sowiety. Jest trzeci rodzaj państw, istniejący między nimi, państwa o ustroju, który może przypomina jedno i drugie albo różni się od jednego i od drugiego i do tych państw należy Polska, i tak samo stoi sprawa masonerii w Polsce”
(Składowski 1938).

Sytuacja tedy była prawnie nieuregulowana, a nie przestępcza co było imputowane przez środowiska masonofibiczne.

Dalej w trakcie kampanii antymasońskiej Wolnomularstwo było przedstawiane jako wrogie Polsce ze względu na „międzynarodowe grupy nacisku”, które miałyby być rzekomo faktycznym ciałem decyzyjnym (Skrudlik 1927, 44). Podobne opinie wynikały z kardynalnego acz nawet dziś popularnego niezrozumienia struktury wewnętrznej Ars Regia – Wolnomularstwo nigdy nie było organizacją międzynarodową, lecz raczej ruchem ideologicznym skupiającym wolnomyślicieli (Chełmiński 1932, 3). Warto również wspomnieć, iż w 1921 W∴L∴N∴ (Wielka Loża Narodowa) zdecydowała się nie zacieśniać więzów między polską i francuską masonerią właśnie po to by uniknąć konfliktów interesów obu krajów – postanowiona tedy uzyskać swój patent erygujący od Wielkiej Loży Narodowej Włoch (Waingertner 1999, 8–9). W istocie rzeczy polscy Wolnomularze w myśl drugiego punktu Konstytucji Andersona, zwykli zachowywać polską rację stanu w kontaktach z międzynarodowa społecznością wolnomularską. Nie tylko zdecydowali się bronić decyzji Piłsudskiego względem Przewrotu majowego (Chajn 1984, 413) ale nawet byli w stanie otwarcie przeciwstawić się U∴G∴L∴E∴ (United Grand Lodge of England – bodaj najpotężniejszej obediencji wolnomularstwa regularnego na świecie), na ten przykład, gdy loża ta „dążyła do pojednania z Niemcami nawet kosztem polski” (Lato 1984, 51).

Trzeci typ oskarżeń, który wybrzmiał w gmachach parlamenty dotyczył domniemanego „przerażającego” wpływu polskiego Wolnomularstwa na politykę kraju. Wspomniany wcześniej poseł Dudziński w swojej interpelacji do prezesa rady ministrów z 16 czerwca 1937 (rozpoczynając tym samym całą sejmowa zawieruchę dotyczącą Wolnomularstwa) wystosował słynny zarzut tyczący się „zebrania reprezentantów loży masońskiej obrządku szkockiego” – samo zebranie miało odbyć się w gmachu Naczelnej Dyrekcji lasów państwowych, co rzekomo miało wskazywać na frywolność Wolnomularstwa względem urzędu publicznego oraz jego dominującą role w życiu publicznym. W rzeczywistości, w paryskim „Révue Internationale des Societés Secrètes” z którego korzystał poseł Dudziński fragment mówiący o tym że „Rada Najwyższa Polski odbyła specjalne posiedzenie w pokoju dyrektorskim domu, w którym mieszkają dygnitarze i urzędnicy lasów państwowych”, został błędnie przetłumaczony jako „Najwyższa Rada Polski odbyła specjalne posiedzenie w gabinecie dyrektora w gmachu Dyrekcji Lasów Państwowych” (Wójtowicz 2005, 21). Mieliśmy tedy do czynienia z czymś na kształt kaczki dziennikarskiej. W późniejszych kolejach dysputy sejmowej Dudziński powoływał się na czterokrotnie zawyżoną liczbę Wolnomularzy w Polsce: zamiast domniemanych 400 braci (Dudziński 1938) W∴L∴N∴ składała się z około 100 członków (Hass 1996, 68). Nawet przywoływany w trakcie debaty parlamentarnej magazyn Wolnomularski New Age, w swym artykule podkreślał fakt, iż „polski Zakon posiada mało liczne grono członków i w istocie rzeczy jest jednym z najmniejszych w Europie” (S∴C∴of the 33d D∴A∴and A∴S∴R∴S∴J∴1937, 86).

W okresie międzywojnia do Wolnomularstwa należeli prominentni obywatele; oficerowie, polityce, naukowcy, artyści etc. i siłą rzeczy byli obecni, a ze względu na swój zawód musieli wręcz być obecni w życiu publicznym. Należy, jednakże pamiętać, iż aktywność publiczna wolnych mularzy (jak już wielokrotnie w tym tekście pisałem) nie powinna być pojmowana jako zdeterminowana przez Lożę; zamiast tego to owe wyjątkowe cechy jednostki były tym co przyciągało ich do Wolnomularstwa, a nie Wolnomularstwo tym co naginało ich osobowość i wolną wolę podług swej linii politycznej (Waingertner 1999, 12)

Abstrahując od tego, aktywność publiczna wolnych mularzy (jak już wielokrotnie w tym tekście pisałem) nie powinna być pojmowana jako zdeterminowana przez Lożę; zamiast tego poglądy jednostki skłaniały ją do przystąpienia do Wolnomularstwa a nie Wolnomularstwo łamało wolę jednostki podług swojego dyktanda. W okresie międzywojnia do Wolnomularstwa należeli prominentni obywatele; oficerowie, polityce, naukowcy, artyści etc i siłą rzeczy byli obecni, a ze względu na swój zawód musieli wręcz być obecni w życiu publicznym (Waingertner 1999, 12).

Za faktyczny powód kampanii antymasońskiej można wsiąść negatywny stosunek masonerii względem systemów totalitarnych I totalitaryzujących (Anderson 1756; Zagórski 1928). Wolnomularstwo w okresie międzywojnia potępiało szowinizm i nietolerancję względem mniejszości etnicznych i religijnych (Waigertner 1999, 97-110). Akcje pokroju protestu profesorów Wolnomularzy przeciw wprowadzenia tzw. Getta ławkowego były wysoce niewygodne dla polskich nacjonalistów – w istocie niewygodne było przeciwstawianie się antysemickim nastroją oraz wprowadzanie nowego, liberalnego dyskursu do debaty publicznej. Jak zauważył podówczas Wielki Mistrz W∴L∴N∴ w swym wystąpieniu do członków zakonu z 1937, sytuacja Wolnomularstwa w Polsce była mikroskalą konfliktu ich liberalnego nastawienia z totalitarnym charakterem rządów obecnym w Europie. Istotnie można było wtedy zauważyć pozytywną korelację między poziomem opresji względem Wolnomularstwa a wzrostem tendencji totalitarnych w danym społeczeństwie (Ponikiewski, 1937).

Jak wiemy kampania antymasońska oparta głównie na przeinaczeniach ignorancji i zabobonnym podejściu do Sztuki królewskiej zakończyła się dekretem Prezydenta Ignacego Mościckiego z 22 listopada 1938 „o rozwiązaniu zrzeszeń wolnomularskich”. Jednakże, paradoksalnie to przy okazji tego dekretu można było się przekonać o faktycznym wymiarze wierności Wolnomularstwa Państwu oraz jego posłuszeństwie autorytetom władzy. Otóż Wielki Mistrz Marian Ponikiewski 26 października 1938 roku wiedząc o zamiarach elit rządzących i chcąc właśnie dać wyraz patriotyzmu Sztuki Królewskiej dokonał likwidacji Zakonu – W∴L∴N∴ wraz z podległymi jej placówkami (Chajn 1984, 239-240). Natomiast sam dekret okazał się swoistym wytrychem politycznym do tłamszenia wszystkiego co nie było po linii rządu – wskazywał on między innymi na to, że „zarządzenie o rozwiązaniu zrzeszenia wydane na podstawie art.1 ust. (2) należy całkowicie do swobodnego uznania Ministra Spraw Wewnętrznych” (Wójtowicz 2005, 16).

bylejaki napisał(a):
Wspomnę jeszcze, że bardzo częstą praktyką u masonów jest, że umierającemu bratu towarzyszy jeden lub dwóch innych masonów. Ich zadaniem jest umacniać w "wierze" umierającego, a w szczególności dopilnować, aby ten nie otrzymał sakramentu namaszczenia chorych, spowiedzi i Komunii. Potem pod przysięgą o tym zaświadczają innym członkom loży. 


Totalna brednia i durnota do której nijak się odnieść nie da.

bylejaki napisał(a):
Oczywiście, jak łgarz Iago raczył był zauważyć, masoneria nie jest religią, z tego wynika, że na nagraniu nie mamy do czynienia z żadnym rytuałem. Po prostu gość, członek dobroczynnej, inteligenckiej organizacji, ubrany w tradycyjny strój swojego regionu nakrywa stół dla wszystkich gości. W takt marsza wykonuje jakieś ściśle określone kroki, gesty, wycofuje się od stołu w ściśle określony sposób, zapala świeczki żeby było romantyczniej. Podłoga w czarnobiałą szachownicę pewnie jest przypadkowa... naprawdę, widzimy tutaj pełny luz. 


Posiadanie określonych rytuałów nie determinuje tego, iż dany podmiot jest religią – doprawdy ręce opadają nad Twoją ignorancją. Zdaję sobie sprawę ze z takimi korporacjami akademickimi zapewne w życiu nie miałeś nic wspólnego, ale jeżeliby zastosować podobnie bzdurną kalkę względem nich oraz ich rytuałów to rychło okazałoby się ze owe korporacje są religiami…
Oczywiście pisałem o tym wcześniej w bieżącym wątku, ale po co odnieść się do tego – lepiej nanieść trochę błota i potrollować, a nuż coś się przyklei. Prawda panie bylejaki?

bylejaki napisał(a):
wspólny nurt, w który się wpisują te loże oraz cel, do którego dążą jest mniej więcej ustalony, zbieżny. Dlatego, mimo że masonerii jest wiele, to można powiedzieć ogólnie, że masoneria jest religią. 


Nie, nie można powiedzieć – chyba że jest się tumanem nie wiedzącym czym różni się religia od świeckiego bractwa o charakterze inicjacyjnym.

bylejaki napisał(a):
Na tym filmiku widać również kobiety, a to oznacza, że dzieje się tam jakaś oficjalna ceremonia, która nic nie ujawnia a ma za zadanie jedynie zaprezentować coś profanom. Do normalnej, poważnej loży mogą należeć wyłącznie mężczyźni. Są oczywiście też loże kobiece, ale one są stworzone dla picu, bo się kobiety upominały, że też chcą. Nie należy lóż kobiecych traktować poważnie - choćby nie wiadomo co kobiety masonki o sobie mówiły to są marginesem.


Ech, kolejny festiwal ignorancji oparty na kardynalnych brakach w temacie…
W Wolnomularstwie mamy loże wyłącznie męskie, wyłącznie żeńskie oraz mieszane.
Loże wyłącznie męskie występują w obediencjach regularnych, loże wyłączę żeńskie często pod auspicjami Wielkiego Wschodu, natomiast loże mieszane są znakiem rozpoznawczym Le Droit Humain (http://www.droithumain.pl/index.php/o-nas). Podobnie jak w chrześcijaństwie – mamy denominacje protestanckie dopuszczające kapłaństwo kobiet oraz organizacje pokroju KRK, które już niespecjalnie. Wyssaną z palca brednią jest to jakoby owych lóż kobiecych/mieszanych nikt „nie traktował poważnie”, jakoby były one „stworzone dla picu”.
Równie dobrze (i głupio) mogę powiedzieć, że zakony kobiece w KRK są stworzone tylko dla picu a ich prawdziwym celem jest by bracia zakonni mieli kogoś do prania skarpetek…
________
Disclaimer: nie jestem historykiem a jedynie zainteresowanym tematem laikiem – powyższy tekst napisany jest wedle najlepszych intencji oraz dostępnych źródeł historycznych.


Bibliografia: :)

Anderson, James. 1756. The Constitutions Of The Antient And Honourable Fraternity Of Free And
Accepted Masons
. London: Printed for Brother J. Scott.

Bankowicz, Marek. 2004. Historia Polityczna Świata XX Wieku. 1901-1945.Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Budzyński, Wacław. 1938. Wystąpienie posła Wacława Budzyńskiego wygłoszone w trakcie 73 posiedzenia Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej. Warszawa, Luty 19.

Chajn, Leon. 1984. Polskie Wolnomularstwo 1920-1938. Warszawa: Czytelnik.

Chełmiński, Bolesław. 1936. Masonerja W Polsce Współczesnej. Warszawa.

Davies, Norman. 2010. Boże Igrzysko. Historia Polski. Kraków: Wydawnictwo Znak.

De Hoyos, Arturo. 2010. Scottish Rite Ritual Monitor and Guide. Waszyngton: Supreme Council.

Dudziński, Juliusz. 1938. Wystąpienie posła Juliusza Dudzińskiego wygłoszone w trakcie 73 posiedzenia Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej. Warszawa, Luty 19.

Ellis, Ethan L. 1958. “Dwight Morrow and the Church-State Controversy in Mexico” The Hispanic American Historical Review , no. 4 (Listopad).

Frey, S. Linda, Marsha L. Frey. 2004. The French Revolution. Greenwood Publishing Group.

Hass, Ludwik. 1982. Wolnomularstwo w Europie Środkowo-Wschodniej w XVIII i XIX wieku.Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich.

Hass, Ludwik. 1996. Masoneria Polska XX Wieku. Warszawa: Wydawn. KOPIA.

Jacob, Margaret C. 1991. Living the Enlightment. Freemasonry and Politics in Eighteenth-Century Europe.Nowy York: Oxford University Press.

Lato, Stanisław. 1984. Maciej Rataj we Wspomnieniach Współczesnych.Warszawa.

Lennhoff, Eugen. 1934. The Freemasons. The History, Nature, Development and Secret of the Royal Art. Nowy York: Oxford University Press.

Ponikiewski, Marian. 1937. Orędzie do członków Zakonu. Warszawa, Grudzień 16.

Scirocco, Alfonso. 2007. Garibaldi: Citizen of the World. Princeton: Princeton University Press.

Składkowski, Felicjan. 1938. Mowa Prezesa Rady Ministrów wygłoszona w trakcie 73 posiedzenia Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej. Warszawa, Luty 19.

Skrudlik, Mieczysław. 1927. Z Tajemnic Masonerji. Warszawa: Polak-Katolik.

Szaniecki, Michał. 2009. Powszechna Historia Państwa i Prawa. Warszawa: LexisNexis Polska.

S∴C∴of the 33d D∴A∴and A∴S∴R∴S∴J∴. 1937. The New Age. U.S.A., no. 45.

Waingertner, Przemysław. 1999. Wolnomularstwo Drugiej Rzeczypospolitej W Oczach Współczesnych. Łódź: Ibidem.

White, Eugene N. 1995. “The French Revolution and the Politics of Government Finance, 1770–1815.” The Journal of Economic History, no.2 (Czerwiec).

Wójtowicz, Norbert. 2005. Antymasońska Kampania 1938 Roku. Krzeszowice: Ostoja.


Wt kwi 04, 2017 20:45
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Wolnomularstwo
bylejaki, to już było przegięcie w tych postach, które usunąłem. Trolling i obrażanie. Proszę dyskutować normalnie albo wcale, bo w takim tempie długo tu nie zabawisz.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt kwi 04, 2017 23:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Wolnomularstwo
Jacyś tacy delikatni ci ludzie dzisiaj.
Mam pytanie, Iago stwierdził, że masoneria nie walczy z Kościołem ponieważ nie bo nie :) Ja podałem cytat z książki, że walczy. Podałem też stanowisko papieży, że masoneria jest zagrożeniem dla Kościoła stąd tak poważne kary dla katolików należących do parszywej masonerii.
Kto kłamie? Iago czy papieże?


Śr kwi 05, 2017 7:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Wolnomularstwo
Iago napisał(a):
bylejaki napisał(a):
Promująca "sprawiedliwość społeczną" (co to w ogóle za twór językowy? sprawiedliwość społeczna?!).


"Twór językowy" występujący w języku polskim, uszeregowany encyklopedycznie – warto się dokształcić:
Encyklopedia PWN: http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/sprawi ... 78499.html


Kolega Iago w ogóle nie zrozumiał, co ja żem napisał. Ja (nie tylko ja, opieram się na myślach i filozofiach mądrzejszych ode mnie) podważyłem w całości termin "sprawiedliwość społeczna" a kolega Iago podaje linka do wyjaśnienia tego terminu. Kolega iago ma problem z czytaniem ze zrozumieniem i wyciąganiem logicznych wniosków. Skoro istnieje sprawiedliwość społeczna oraz sprawiedliwość to czy istnieje taki zbiór zasad, w którym zawierają się niektóre ze zbioru sprawiedliwość i niektótre ze zbioru "sprawiedliwość społeczna"? Jaką nazwę będzie nosił taki zbiór? Supersprawiedliwość? A może nadsprawiedliwość? Podsprawiedliwość? Albo może uber-sprawiedliwość?
A jak można skategoryzować działanie Pana Boga z przypowieści o talentach? Jednemu dał najwięcej talentów, drugiemu mniej a trzeciemu najmniej. To było sprawiedliwe czy sprawiedliwe społecznie?
Podsumowanie: nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość społeczna. Sprawiedliwość jest jedna. Sprawiedliwość społeczna to termin ukuty na potrzeby łgarstwa i wywrotowców.

Quod erat demonstrandum. A teraz grzecznie odszczekaj albo odkwikaj to co żeś powiedział.


Śr kwi 05, 2017 7:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Wolnomularstwo
bylejaki napisał(a):
Jacyś tacy delikatni ci ludzie dzisiaj.


No popatrz – nie udają że deszcz pada jak im chamstwo pluje w twarz i pisze publiczne oszczerstwa. :)
Wiemy już że nie masz zdolności honorowej ani nawet elementarnej dojrzałości więc nie żywię złudzeń że to zrozumiesz.

bylejaki napisał(a):
Mam pytanie, Iago stwierdził, że masoneria nie walczy z Kościołem ponieważ nie bo nie :) Ja podałem cytat z książki, że walczy. Podałem


Jago Ci to wytłumaczył jak krowie na rowie ale widać dalej to materia nazbyt skomplikowana dla Ciebie (lub po prostu nudzisz się w chałupie i pora potrollować). Będę się zatem zwracał nie do bylejakiego, gdyż polemika z tym trollującym indywiduum to strata czasu i nerwów, tylko bezpośrednio do formowaczów celem rozwiania tego smrodku bzdur, który to bylejaki ze sobą naniósł.

Jak bylejaki bezmyślnie powtórzył po kimś, (oczywiście bez zrozumienia, a jakże), nie ma jednej masonerii – jest wiele masonerii. Oznacza to, iż mamy do czynienia z mnogością rozmaitych obediencji przynależących do rozmaitych nurtów – niektóre, loże jak pisałem na ten przykład, przyjmują wyłącznie mężczyzn, inne wyłącznie kobiety a jeszcze inne mają strukturę mieszaną. I tak loże nurtu "liberalnego", a więc skupione wokół Wielkiego Wschodu Francji, częstokroć wysuwają postulaty laicyzacji życia publicznego, a niektóre skupiające w większości osoby wrogie Kościołowi mogą żywić wręcz niechęć do KRK. Nie zmienia to jednak faktu, iż loże nurtu regularnego, a więc skupione pod auspicjami UGLE, oparte na dokumencie zasadniczym Wolnomularstwa, Konstytucji Andersona, nie wysuwają żadnych tego typu postulatów – w swoich statutach mają, jak na ten przykład Wielka narodowa Loża Polski (art.3, art6, art.7 Konstytucji WLNP), niemieszanie się do kwestii religijnych oraz politycznych, a sam szacunek względem religii wyznawanej przez bliźniego, (tako oparty na konstytucji Andersona i 12 zasadach wolnych mularzy regularnych), jest tam materią kardynalną. Stosując po raz enty porównanie – to że są chrześcijanie (niektóre denominacje protestanckie), którzy mają liberalne podejście do problemu aborcji, nie oznacza tego, iż Chrześcijaństwo jako takie ma liberalne podejście do aborcji. To że są loże, choćby dzikie, żywiące niechęć do KRK nie oznacza, iż Wolnomularstwo jako takie żywi niechęć do KRK.

bylejaki napisał(a):
Podałem też stanowisko papieży, że masoneria jest zagrożeniem dla Kościoła stąd tak poważne kary dla katolików należących do parszywej masonerii.
Kto kłamie? Iago czy papieże?


Opinia nie jest kłamstwem – opinia może być zasadna tudzież błędna. No ale do podobnych ignoranckich konfuzji wszyscy się już chyba przyzwyczaili w radosnej twórczosci owego indywiduum.
Poza tym, to doprawdy rozczulające jak masonofobowie powołujący się na papiestwo przymykają swoje słodkie oczka na inne aspekty, takie jak chociażby:

"Klemens XIV otwarcie wyraził zadowolenie z pierwszego rozbioru, twierdząc, że "apostolska cesarzowa" Maria Teresa będzie mogła od tego czasu skuteczniej bronić interesów Kościoła. W 1792 Pius VI pobłogosławił wysiłki konfederacji targowickiej "zapewnienia spokoju i szczęścia Rzeczpospolitej". W 1793 odrzucił apele polskiego ambasadora o pomoc przeciwko Rosji (...). W 1833 r. papież Grzegorz XVI potępił powstanie listopadowe słowami które trudno było mu potem odwołać. "Te straszliwe nieszczęścia" pisał w encyklice do biskupów polskich, "znajdują swe jedyne źródło w machinacjach siewców fałszu i kłamstwa, którzy używają religii jako pretekstu, aby podnosić głowę przeciwko uświęconej prawem władzy książąt". (Davies 2010, 695)

Już w pierwszym poście tego tematu postawiłem jasno i uczciwie, że KRK nie toleruje wiernych w szeregach masonerii – nie zgadzam się z zasadnością tego stanowiska, ale to nie zmienia faktu, że on istnieje. Przyczyny oraz przebiegów rzeczonego "konfliktu" między KRK a Wolnomularstwem to materia na kolejne kilka tysięcy słów (mój powyższy tekst liczy ok 4k) – może w wolnej chwili się tym zajmę, jednakże oczywiście nie ze względu na trollisko pokroju bylejakiego, ale celem ubogacenia mojego wątku o nowy bagaż materii do dysputy. Ja bowiem staram się podchodzić do dysouty poważnie i takoż poważnie traktować omawiane tematy.

Do wypocin z ostatniego postu owego indywiduum nie mam zamiaru się odnosić – tutaj bowiem nie mamy już do czynienia z obecnymi w debacie publicznej wątpliwościami względem masonerii, a zwykłym ignoranctwem względem kwestii semantycznych; pierwej natomiast z pretensjami opartymi na tym, iż Iago odniósł się do tego co zostało przez artystę napisane, a nie do tego co sobie artysta w główce uroił, ale nie potrafił już klarownie sformułować tego w swojej wypowiedzi. Doprawdy prowadzenie rozmów o Szczególnej Teorii Względności z kimś to nie ogarnia nawet Pierwszej Zasady Dynamiki Newtona jest stratą czasu i energii.


Śr kwi 05, 2017 10:21
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Wolnomularstwo
Iago, świętujesz dziś?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So cze 24, 2017 6:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Wolnomularstwo
Andy72 napisał(a):
Iago, świętujesz dziś?


To nie jest wątek o Iago, ani o tym co Iago robi sobie w wolnych chwilach, Andy.

Aczkolwiek data w istocie ciekawa – okrągłe 300 lecie powstania pierwszej Wielkiej Loży, które to miało miejsce w Londynie.


So cze 24, 2017 14:13
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Wolnomularstwo
Dlaczego masoneria tak nienawidzi Kościoła? Oto pytanie.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


So cze 24, 2017 14:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 123 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL