Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 9:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Rozważania ateisty... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Rozważania ateisty...
chwat napisał(a):
Robek napisał(a):
W takim razie się z tego wycofuje, i przenosze to na inny Ziemski teren, gdzie przecież jedni mają takie zdanie na temat Boga a inni zupełnie inne, więc nie ma tu możliwości żeby ustalić jaki to ten Bóg jest.
Mówie to oczywiście z perspektywy tego jak ludzie Boga postrzegają.
Jak to nie ma możliwości ustalić @Robku, skoro jeden taki ustalił:
Robek napisał(a):
Ja bym ocenił że jednak Bóg jest neutralny
To w końcu co chcesz powiedzieć oprócz trollowania?


Czyżby neutralne nastawienie do Boga, jest czymś co ci przeszkadza?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N maja 28, 2017 10:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Rozważania ateisty...
Nie przeszkadza mi neutralne nastawienie do Boga.
Nie widzisz co napisałem?

Przeszkadza mi, że ktoś mówi że nie ma możliwości żeby ustalić, a jednak ustala. Czyli trolluje.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N maja 28, 2017 10:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Rozważania ateisty...
chwat napisał(a):
Nie przeszkadza mi neutralne nastawienie do Boga.
Nie widzisz co napisałem?

Przeszkadza mi, że ktoś mówi że nie ma możliwości żeby ustalić, a jednak ustala. Czyli trolluje.


Źle się wyraziłem więc to trochę nie bardzo wyszło.
Bo ze swojej strony oceniam Boga neutralnie, tyle że trzeba tu wspomnieć ze to jest moja autorska prywatna ocena i mogę się mylić.
W końcu mam prawo do własnego zdania na temat Boga, i nikt mi tego nie zabroni, więc to zdanie mogę mieć jakie tylko chce.
Natomiast jeśli chodzi o obiektywne ustalenie czy Bóg jest dobry zły czy jeszcze jakiś inny, to też mi się wydaje, ze nie sposób jest tego ustalić, choć jak nie raz bywa, mogę sie w tej kwestii mylić.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


N maja 28, 2017 13:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Rozważania ateisty...
Robek napisał(a):
Źle się wyraziłem więc to trochę nie bardzo wyszło.
Bo ze swojej strony oceniam Boga neutralnie, tyle że trzeba tu wspomnieć ze to jest moja autorska prywatna ocena i mogę się mylić.
W końcu mam prawo do własnego zdania na temat Boga, i nikt mi tego nie zabroni, więc to zdanie mogę mieć jakie tylko chce.
Natomiast jeśli chodzi o obiektywne ustalenie czy Bóg jest dobry zły czy jeszcze jakiś inny, to też mi się wydaje, ze nie sposób jest tego ustalić, choć jak nie raz bywa, mogę sie w tej kwestii mylić.

Słuchaj, rozmowa polega na konfrontacji poglądów, a nie na tym, że ktoś powie jakąś bzdurę i skomentuje to "mam prawo gadać bzdury". Co to ma być?
Owszem, masz prawo gadać bzdury, ale najlepiej sam do siebie, tu ktoś oczekiwał dialogu a nie monologu. W rozmowie przekonuje się rozmówców argumentami, a nie wciska im się "autorskie" opinie, bo "nikt tego nie zabroni" i "mogę se mieć zdanie jakie chcę". Gadanie bez odniesienia się do dyskusji, nazywa się trolling i gdybyś chciał wiedzieć, to jest tu taki jeden, który tego może zabronić. :nonono:

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N maja 28, 2017 16:23
Zobacz profil
Post Re: Rozważania ateisty...
:biggrin: Gdzies nam ateistę wcięło


Wt maja 30, 2017 14:13
Post Re: Rozważania ateisty...
Są tylko 2 możliwości :

a)Życie bez Boga , wiara w ewolucję . Jeżeli wierzysz w ewolucję to musisz zrobić wszystko co tylko w twojej mocy aby kontynuować życie i ewoluować , nie ma tutaj żadnej moralności , najsilniejszy wygrywa więc powinieneś zrobić wszystko co tylko w twojej mocy aby przeżyć .

b)Życie z Bogiem , wiara w kreację człowieka przez Boga i życie według praw i moralności ustanowionych przez istotę wyższą. Jako byt ponad człowiekiem On ustala moralność ponieważ musi też ustalić niemoralność.

Podsumowując możesz rozmawiać o moralności tylko i wyłącznie gdy wierzysz w Boga więc On musi być moralny bo tylko On może ustalić co jest moralne a co nie .


Wt maja 30, 2017 17:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 14, 2016 1:11
Posty: 1409
Post Re: Rozważania ateisty...
Cytuj:
Jeżeli wierzysz w ewolucję to musisz zrobić wszystko co tylko w twojej mocy aby kontynuować życie i ewoluować


Bzdura, niczego z tego co wymieniłeś robić nie musze. Mogę sobie w każdej chwili palnąć po prostu w łeb.

Cytuj:
Życie z Bogiem , wiara w kreację człowieka przez Boga


Równie dobrze można wierzyć że Bóg w tej kreacji posłużył się ewolucją.

Cytuj:
Podsumowując możesz rozmawiać o moralności tylko i wyłącznie gdy wierzysz w Boga więc On musi być moralny bo tylko On może ustalić co jest moralne a co nie .


Kolejna bzdura. Mogę sobie stworzyć subiektywny system moralny i wedle niego postępować tudzież postępować mogę wedle już istniejącego.


Wt maja 30, 2017 17:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Rozważania ateisty...
BloodOfJesusChrist napisał(a):
Jeżeli wierzysz w ewolucję to musisz zrobić wszystko co tylko w twojej mocy aby kontynuować życie i ewoluować , nie ma tutaj żadnej moralności , najsilniejszy wygrywa więc powinieneś zrobić wszystko co tylko w twojej mocy aby przeżyć .


Bez względu czy ktoś wierzy w jakiegoś Boga, czy tam ewolucje, to i tak nic nie zmieni, bo bez względu na wszystko, każdy i tak sobie umrze.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Wt maja 30, 2017 18:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 30, 2017 20:00
Posty: 1
Post Re: Rozważania ateisty...
Robek napisał(a):
Bez względu czy ktoś wierzy w jakiegoś Boga, czy tam ewolucje, to i tak nic nie zmieni, bo bez względu na wszystko, każdy i tak sobie umrze.


To dość przewrotne myślenie. To, w co człowiek wierzy, wpływa na jakość wspólnego życia tutaj w świecie fizycznym.

_________________
Psychologia myśli racjonalnej [url]http://czlowiek.info[/url]


Pt cze 30, 2017 20:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Rozważania ateisty...
introspekcja napisał(a):
Robek napisał(a):
Bez względu czy ktoś wierzy w jakiegoś Boga, czy tam ewolucje, to i tak nic nie zmieni, bo bez względu na wszystko, każdy i tak sobie umrze.


To dość przewrotne myślenie. To, w co człowiek wierzy, wpływa na jakość wspólnego życia tutaj w świecie fizycznym.


Ta jakość tego życia może pójść sporo w dół, w końcu religia sporo rzeczy zabrania.

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt cze 30, 2017 20:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 19, 2017 13:32
Posty: 134
Lokalizacja: Czersk, Pomorskie
Post Re: Rozważania ateisty...
Ale chaos..
Panie ateisto, niech pan postawi konkretne pytania w jednym poście, a ja na nie wszystkie odpowiem.
Znaczy ja najchętniej lubię obalać wszystkie argumenty ateisty, zostawić go z masą wątpliwości, a następnie Pan Bóg Duch Święty zrobi swoje.
Widzę, że znowu są jakieś problemy z zagadnieniem

Moralność i Prawa Natury
Na straży życia ludzkiego stoją prawa natury, które muszą być respektowane przez człowieka, jeśli nie chce umrzeć. Na ogół człowiek wie o tym i stosuje się do tych praw. I tak np. liczy się z prawem ciążenia i nie wychodzi z mieszkania położonego na wysokim piętrze przez okno, lecz przez drzwi; nie wchodzi do ognia, nie przebywa długo pod wodą lub w pomieszczeniach bez tlenu. Żaden rozsądny człowiek nie jeździ po zatłoczonych ulicach miasta samochodem z prędkością 180 km na godzinę, bo wie, czym się to może zakończyć.
Ponieważ człowiek posiada wolną wolę, dlatego nie zawsze liczy się z ustalonymi przez Boga prawami i nieraz wybiera to, co mu nie służy. I tak np. niszczy swoje zdrowie pijąc alkohol, paląc papierosy, zażywając narkotyki; nadużywa rozrywek, doprowadzając się do wyczerpania itp. Swoim wypływającym z bezmyślności lub chciwości działaniem człowiek potrafi zrujnować przyrodę, doprowadzić do zachwiania w niej równowagi ekologicznej, wywołać anomalie klimatyczne itp. Wszystko to zaś obraca się przeciwko niemu, rujnuje jego zdrowie i przyśpiesza śmierć.
Istnieją obiektywne prawa przyrody, obiektywny porządek, do którego człowiek musi się dostosować, jeśli nie chce ponieść jakiejś szkody lub nawet utracić życia. Nieznajomość tych praw nie strzeże przed niebezpieczeństwem. I tak np. otruje się człowiek jedzący muchomory, nawet jeśli jest przekonany, że spożywa grzyby jadalne. Taki jest obiektywny porządek, że jedne substancje odżywiają nasz organizm, podtrzymują życie, leczą, umacniają nas, a inne – osłabiają, zatruwają lub doprowadzają do śmierci. Jako istota rozumna człowiek powinien dobrze poznać, co jest dla niego naprawdę dobre, a co – szkodliwe.

Respektowanie norm moralnych

Dlaczego człowiek powinien się kierować normami moralnymi?

Oprócz praw fizycznych – które muszą być respektowane przez człowieka, jeśli nie chce umrzeć – istnieją jeszcze prawa moralne. Te również domagają się przestrzegania, gdyż stoją na staży wzrostu duchowego człowieka, życia łaski, a także życia wiecznego poza granicami śmierci.

Nieprzestrzeganie praw moralnych prowadzi do śmierci duchowej, tak jak lekceważenie praw fizycznych kończy się kalectwem lub śmiercią ciała . Tą śmiercią duchową jest zamieranie w człowieku dobroci, życzliwości, miłości, sprawiedliwości, a także największego daru Bożego, którym jest łaska Jego życia w nas, czyli łaska uświęcająca. Utrata tego daru prowadzi do śmierci wiecznej, zwanej potępieniem lub piekłem.

Normy moralne stanowią dla wolnego człowieka pouczenie, jak powinien ukształtować swoje odniesienie do Boga, do ludzi, do siebie samego i do otaczającego go świata. Tym odniesieniem może być miłość, szacunek, dobroć, sprawiedliwe traktowanie innych lub coś przeciwnego: nienawiść, wrogość. zazdrość, szkodzenie bliźnim itp.

W sferze moralnej, tak jak w prawach przyrody, także istnieje obiektywny porządek, który powinien być poznany i uszanowany. Znaczy to, że istnieje dobro obiektywne i zło obiektywne. I tak np. kierowanie się egoizmem, nienawiścią, zazdrością, obojętnością na los drugiego człowieka zawsze jest złem moralnym, natomiast wypływające z miłości okazywanie pomocy zawsze jest dobre.

Człowiek ma uznać ten obiektywny wymiar dobra i zła. Zło ma być dla niego złem, a dobro – dobrem. Nie wolno mu nazywać dobra złem, a zła – dobrem.

Niebezpieczne też jest zacieranie granicy między złem a dobrem przez odpowiednie "łagodzące" wyrażenia słowne, np. przez nazywanie zabójstwa nienarodzonego dziecka przerwaniem ciąży, zabiegiem, regulacją poczęć, obroną praw kobiety itp.

Konieczność dobrego poznanie praw moralnych

Dlaczego trzeba się troszczyć o dobre poznanie zasad moralnych?

Nie można rozumieć zakazu spożywania owoców z "drzewa poznania dobra i zła" jako zabronienie posługiwania się rozumem w celu odróżnienia dobra od zła. Takie poznanie jest obowiązkiem człowieka. Jest ono konieczne, w przeciwnym bowiem razie nie wiedzielibyśmy, jak należy postępować. Sumienie pomaga nam rozpoznać, co jest obiektywnie dobre, a co – złe, zanim jeszcze wykonamy jakiś czyn. Człowiekowi nie wolno postępować brew temu poznaniu, czyli nie może czynić tego, co rozpoznał jako zło, ma natomiast obowiązek moralny wykonać to, co ocenia jako dobro.

Nie ustala się zasad moralnych, lecz się je odczytuje!

Dlaczego nie wolno tworzyć dowolnych zasad moralnych?

Jeśli człowiek chce realizować prawdziwe dobro zamiast zła, powinien poznać obiektywne normy moralne i dostosować do nich swoje postępowanie. Zasad moralnych nie wolno sobie dowolnie ustalać, lecz mają one być rozpoznane. Nikt rozsądny nie wymyśla ani nie ustala, która godzina jest w danym momencie, lecz odczytuje ją, np. przy pomocy dokładnego zegarka. Podobnie też człowiek nie powinien ustalać, np. przez referendum, co jest dobrem a co złem, lecz odczytywać przy pomocy sumienia, co naprawdę służy człowiekowi, życiu społecznemu i zbawieniu, a co naprawdę szkodzi.

Człowiek ustalający w samowolny sposób nowe normy moralne, np. głoszący, że związki homoseksualistów są czymś równie pożytecznym i dobrym jak naturalne małżeństwa, przypomina szaleńca, który stwierdza: ”Ja uważam, że sól jest trucizną, a arszenik dobrą przyprawą, dlatego dosypuję go zamiast soli do mojej zupy”.

Czekam na pana ateistę.

_________________
(1 Kor. 10,13)
Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać.


Śr lip 12, 2017 18:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL