Re: Czy te sytuacje wynikają z grzechu?
Małgosiaa napisał(a):
Dobrzyniaczek napisał(a):
czy Bóg od nas wymaga coraz więcej gdy do niego się zbliżamy?
Im bliżej Boga jest człowiek, tym usilniej atakuje szatan.
Co do owego zasłabnięcia. Nie doszukiwałabym sie tu mocy pozaziemskich, a raczej niestrawności. Może jogurt był przeterminowany, albo zawierał jakiś niekorzystne bakterie.
być może było tak, jak napisałaś
Dalsza część dnia: a więc opisałem sytuację koleżance, którą znam już ponad 8lat (tylko wirtualnie, mieszkamy daleko od siebie). Koleżanka zaproponowała mi pomoc wysyłając mi swój drugi telefon, na którym będę mógł dalej słuchać Biblii Mp3. Do tego wysłała mi pieniądze ekspresowym przelewem na Biblię w wersji papierowej.
Przypomniała mi się sytuacja, w której spotkała kogoś kto został oszukany i nie otrzymał wynagrodzenia za pracę. Postanowiła mu pomóc dając mu na jedzenie i na powrót do domu. Wczoraj zanim zasnąłem rozmawiałem chwilę z Bogiem, właśnie o tej dziewczynie, o tym, że powinienem być dla niej milszy, bo, gdy np. upada to nie szczędzę jej i dzisiejszy jej gest łamie mi serce.
Bóg jest taki żywy i obecny, że mam ochotę się rozpłakać. Rok temu będąc w Niemczech, nie znając języka, zepsuł się kuzynowi samochód, a my bez narzędzi, bez niczego, bez przygotowania na taką podróż po prostu oddaliśmy to Bogu. Obok miejsca, w którym wynajmowaliśmy mieszkanie był polski mechanik akurat kawałek od miejsca, w którym zepsuł się samochód.
Wiele innych sytuacji, w których zawsze ratował nas Bóg (niektórzy powiedzą sobie: głupi zawsze ma szczęście, i że to było szczęście, gdyż głupio postępowaliśmy), ale mam coś czego nikt nie wytłumaczy.
Kilka lat temu moja mama dostała wylewu do mózgu. Pękł jej tętniak. Lekarze mówili wprost: śmierć, bądź warzywo, ale do nas nie docierała ta informacja. Obiecałem, że będę służyć Bogu, jeśli uzdrowi mamę i gdy się obudziła było wszystko dobrze. Chodzi, mówi, żyje tak, jakby ten wypadek się nie wydarzył - nie wiem po co to wszystko tu napisałem
, ale może komuś się przyda, komuś, kto czasami wątpi.
(Pisownia w j. polskim wymaga używania przecinków, kropek itp. Zdanie rozpoczynamy wielką literą.
edytowano 1 raz - znaki przestankowe i wielkie litery na początku zdania. M.)