Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
Autor |
Wiadomość |
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
Re: Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
To dlaczego chcesz robic plytki, majac zupelnie inne wyksztalcenie ? Zapomnielismy ze poniedzialek to jest wolny dzien, z powodu Swieta Niepodleglosci.
|
Pn lis 12, 2018 14:52 |
|
|
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
subadam napisał(a): To dlaczego chcesz robic plytki, majac zupelnie inne wyksztalcenie ?
Bo nie ma innej pracy.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn lis 12, 2018 16:26 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
Robek napisał(a): Bo nie ma innej pracy. Bo tak szukasz, aby nie znaleźć. Kliknęłam "Oferty pracy - Tomaszów Mazowiecki; Opoczno, Wielka Wola" (tam są zakłady produkcyjne Paradyz) i tylko na Lento.pl od października było kilka ogłoszeń, na które mogłeś aplikować: młodszy pracownik administracyjny, opiekun zwierząt w schronisku, pracownik ochrony, pracownik produkcyjny EMS (cokolwiek to jest za zakład)..., a są inne strony np. "Pracuj.pl, Praca Money.pl, OLX.pl i inne. Zajęło mi to dwie minuty., Gdybym poszukała bardziej, znalazłabym więcej ofert.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pn lis 12, 2018 17:35 |
|
|
|
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
Re: Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
A urzedy gminne, duze gospodarstwa ? Nikt nie poszukuje osoby umiejacej poslugiwac sie komputerem i znajacej sie na rolnictwie ? Jestes pewien ze po tygodniu pracy przy produkcji plytek nie bedziesz mial ochoty rzucic tego w cholere ? Wolalbys pracowac w rolnictwie, tzn dokladnie na roli czy w biurze ?
|
Pn lis 12, 2018 17:51 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
subadam napisał(a): A urzedy gminne, duze gospodarstwa ? Dużych gospodarstw w mojej okolicy nie ma, ludzie raczej rezygnują z rolnictwa, a jeśli chodzi o urzędy gmin, to tutaj często jest tak że praca przechodzi z pokolenia na pokolenie, matka pracowała w urzędzie gminy, poszła na emeryture, to teraz córka za nią pracuje. subadam napisał(a): Jestes pewien ze po tygodniu pracy przy produkcji plytek nie bedziesz mial ochoty rzucic tego w cholere ? A nawet jakbym po tygodniu rzucił tą prace, to co z tego? jaki w tym jest problem? Próbujesz mnie zniechęcić do pracy w tej ceramice, trochę nawet zaczynasz gadać jak na tej rozmowie rekrutacyjnej i nie bardzo rozumiem w jaki sposób, takie rady mają mi pomóc? subadam napisał(a): Wolalbys pracowac w rolnictwie, tzn dokladnie na roli czy w biurze ? Praca w rolnictwie już mi sie znudziła. Małgosiaa napisał(a): Bo tak szukasz, aby nie znaleźć. Kliknęłam "Oferty pracy - Tomaszów Mazowiecki; Opoczno, Wielka Wola" (tam są zakłady produkcyjne Paradyz) i tylko na Lento.pl od października było kilka ogłoszeń, na które mogłeś aplikować: młodszy pracownik administracyjny, opiekun zwierząt w schronisku, pracownik ochrony, pracownik produkcyjny EMS (cokolwiek to jest za zakład)..., a są inne strony np. "Pracuj.pl, Praca Money.pl, OLX.pl i inne. Zajęło mi to dwie minuty., Gdybym poszukała bardziej, znalazłabym więcej ofert. To właśnie ten zakład Paradyż, w ogóle mnie nie chce. Ciężko jest znaleźć kogoś kto szuka pracownika, który nie ma żadnych kwalifikacji, chociaż jakieś oferty pracy kiedyś tam znalazłem, ale nic z tego nie wyszło. Jak już wspominasz to jest w Opocznie ta oferta pracy na ochroniarza, coś tam do nich wysyłałe, ale nie odpowiedzieli.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn lis 12, 2018 21:52 |
|
|
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
Robek napisał(a): To właśnie ten zakład Paradyż, w ogóle mnie nie chce. Ciężko jest znaleźć kogoś kto szuka pracownika, który nie ma żadnych kwalifikacji, chociaż jakieś oferty pracy kiedyś tam znalazłem, ale nic z tego nie wyszło. Jak już wspominasz to jest w Opocznie ta oferta pracy na ochroniarza, coś tam do nich wysyłałe, ale nie odpowiedzieli. Pracujesz w 200 ha gospodarstwie i ogromną ilością krów za darmo (nawet jedzenie finansujesz ze spadku po dziadku). Szukasz pracy i w dobie ery pracownika nie ma jej dla Ciebie... Nie uważasz, że to bardzo dziwne? Na moje oko, swoim zwyczajem, trollujesz.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Śr lis 14, 2018 7:33 |
|
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
Re: Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
Robek napisał(a): Próbujesz mnie zniechęcić do pracy w tej ceramice, trochę nawet zaczynasz gadać jak na tej rozmowie rekrutacyjnej i nie bardzo rozumiem w jaki sposób, takie rady mają mi pomóc? To nie zadne rady tylko refleksja, jako ze dziwi mnie ze ktos kto skonczyl technikum rolnicze i informatyczne chce pracowac w zupelnie innym zawodzie, na o wiele nizszym stanowisku niz dla niego mozliwe i gdzie jego kwalifikacje do niczego sie nie przydadza. Podobne watpliwosci miala pewnie osoba robiaca wywiad telefoniczny. Wiele ludzi oczywiscie dokonuje nieprawidlowych wyborow w okresie nastoletnim, kiedy nie wyobraza sobie jak przyszla praca moze wygladac, ale startujac do jakiejkolwiek pracy staral bym sie chociaz troche wykorzystac te kilkanascie lat nauki, ktore odbylem. W kazdym razie nic nie wychodzi z moich telefonow, jako ze centrala po kilku normalnych sygnalach wyrzuca mnie na sygnal "telefon zajety" i koniec piesni. W pewnym sensie bylem w twojej sytuacji na poczatku mojej emigracji do Kanady, bo niestety moje wyksztalcenie absolutnie nie odpowiadalo tutejszym standartom, w zwiazku z czym robilem kilka prob w roznych kierunkach, a w koncu zdecydowalem sie na wlasny biznes. Nie bylo to na pewno latwe, jednak bez wlasnego wysilku wlozonego we wlasne zycie niewiele da sie osiagnac.
|
Śr lis 14, 2018 22:16 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
Małgosiaa napisał(a): Pracujesz w 200 ha gospodarstwie i ogromną ilością krów za darmo. Do wieku około 25 lat, troje mojego rodzeństwa również pracowało za darmo, tak już u nas było. Co prawda kiedy rodzice przekazywali gospodarstwo następcy, to każdy z mojego rodzeństwa dostał jakąś część gospodarki, więc w jakimś stopniu to się wyrównało, bo było ileś lat darmowej pracy, no ale na końcu była dla nich, tak jakby wypłata. Tutaj musiałbym zachowywać się inaczej niż rodzeństwo, i od razu jak miałem w okolicach 7 lat, domagać się pieniędzy za to co, robiłem w tym gospodarstwie, a ja wtedy nie byłem kimś kto by szedł pod prąd, i próbował wymuszać coś od rodziców. Małgosiaa napisał(a): (nawet jedzenie finansujesz ze spadku po dziadku). Część jedzenia już jest, reszte sobie kupuje, tutaj jest podział w tym wszystkim. Małgosiaa napisał(a): Szukasz pracy i w dobie ery pracownika nie ma jej dla Ciebie... Gdy była era pracodawcy, to było około 20 chętnych na jedno stanowisko, teraz jak jest era pracownika, jest około 5 chętnych na jedno stanowisko, ale to i tak mi nic nie daje, bo zawsze z tych 5 osób, jest ktoś kto ma lepsze kwalifikacje niż ja, więc w sumie nic mi ta era pracownika nie pomogła. Małgosiaa napisał(a): Nie uważasz, że to bardzo dziwne? Dlaczego to ma być dziwne? w Polsce w wieku produkcyjnym jest około 25 milinów ludzi, a pracuje zawodowo około 17 milinów, więc 8 milionów co robi? bo chyba nie powierz że wszyscy pracują na czarno? subadam napisał(a): To nie zadne rady tylko refleksja, jako ze dziwi mnie ze ktos kto skonczyl technikum rolnicze i informatyczne chce pracowac w zupelnie innym zawodzie, na o wiele nizszym stanowisku niz dla niego mozliwe i gdzie jego kwalifikacje do niczego sie nie przydadza. Podobne watpliwosci miala pewnie osoba robiaca wywiad telefoniczny. Nawet jakby miała takie wątpliwości, to i tak na rozmowie rekrutacyjnej, było całkiem w drugą stronę, i przez telefon mnie chciały a na żywo już nie. subadam napisał(a): W kazdym razie nic nie wychodzi z moich telefonow, jako ze centrala po kilku normalnych sygnalach wyrzuca mnie na sygnal "telefon zajety" i koniec piesni. Nawet fajnie że próbowałeś sie dodzwonić do tej fabryki ale też nie bardzo by mi to pomogło, bo przecież angielski to ja w miare znam, i tutaj nie powinno być aż takich problemów, a pewnie i tak tutaj "Małgośka" miała racje, i do tej pracy angielski jest nie potrzebny, a że tam to pisało, to tylko pisało i tyle. Jeżeli już na serio miałbyś pomóc, to jakbyś zaczął w tej fabryce pracować, to wtedy byś mi po znajomościach załatwił tam jaką posade.
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Śr lis 14, 2018 22:35 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: Kwestia rozmowy kwalifikcyjnej.
Wątek zamknięty na prośbę autora.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
So lis 17, 2018 19:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|