klaudia_44
Dołączył(a): N kwi 10, 2022 10:21 Posty: 23
|
Re: Co jest fajnego w byciu wierzącym ??
Dla mnie jest fajne w byciu wierzącym to że czuję że nie jestem sama:) nawet gdy dzieje się zle, nie czuje żalu do Boga, wiele razy On mnie podnosił gdy upadałam. Przez kilka lat jako nastolatka miałam problem z masturbacją, dziś żyję w czystości. (od lat już w sumie) Po prostu czuję że Jezus jest, człowiek wiele razy zawodził, a Jezus i Maryja to tacy przyjaciele na zawsze. Błogosławiony ksiądz Popiełuszko był męczennikiem, oddał życie ziemskie dla życia wiecznego w niebie:) Co do drugiego punktu-myślę że potem znalazła lepszą pracę gdzie szanowano jej zdanie:)
|
Mrs_Hadley
Moderator
Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30 Posty: 2014
|
Re: Co jest fajnego w byciu wierzącym ??
@szach900, podałeś niezbyt adekwatne przykłady i przez to, nie do końca jest jasne, jaka idea Ci przyświecała przy zakładaniu tematu. Oczywiście że nie ma nic fajnego w tym, że ks. Popiełuszko został zabity, ale też tutaj jest złożona sytuacja, nie można pomijać jego działalności społecznej oraz poglądów politycznych. Natomiast krytyka LGBTQ niekoniecznie wynika z wiary, w końcu i ateista może wyrazić swoją krytykę wobec tego ruchu i stracić pracę. W wierze nie chodzi o "fajność", ale o prawdę. Jeżeli prawdą jest, że to co głosi katolicyzm, to kryterium rozstrzygającym jest czy chcesz na tym budować swoje życie? Możesz stwierdzić, że bycie wierzącym może i jest uzasadnione, ale powoduje pewien dyskomfort, bo można w kraju muzułmańskim być prześladowanym czy też obligujesz się do przestrzegania zasad, które stoją w sprzeczności wobec obecnego stylu życia, jak również wymaga od Ciebie intelektualnego wysiłku np. rozważania na temat Boga i cierpienia.
Jeżeli sprowadzić określenie fajności do korzyści, jakie człowiek zyskuje dzięki wierze, to prócz tego co wymieniła @Klaudia_44 jest nadzieja, pokładanie wiary w zbawczą ofiarę Jezusa, obietnica zbawienia. Nawet jeżeli spotka Cię w życiu wielka niesprawiedliwość, doświadczysz zła/cierpienia/choroby, możesz to oddać Bogu, by wyprowadził z tego większe dobro. Wiara daje narzędzia, by walczyć ze swoimi słabościami, głównie z lękiem, że nie damy rady, że coś nas przerasta, że jesteśmy beznadziejni, że nie zasługujemy na nic dobrego, że inni są wobec nas wrogo nastawieni itp. Jak nie wiemy jak radzić sobie z ludźmi lub co robić w danej sytuacji, wystarczy sięgnąć do nauk Jezusa, gdzie są zawarte uniwersalne prawdy dotyczące kondycji ludzkiej.
_________________ Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7
|