Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 0:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Komu potrzebny jest Kościół? 
Autor Wiadomość
Post Komu potrzebny jest Kościół?
Zacytuję pewną jakże trafną wypowiedź z innego forum. Jest to wypowiedź użytkownika o niku "Brahman" i do niego należą wszelkie prawa autorskie :)
Cytuj:
"Wydaje się, że przede wszystkim ludziom słabym. Ludziom, za których się myśli i decyduje (Kościół daje takim ludziom poczucie sensu, pozornego sensu, i poczucie bezpieczeństwa).

Kościół jest idealnym miejscem dla osób, które nie chcą wziąć odpowiedzialności za własne życie (kwestia niedojrzałości) i mają silną potrzebę ucieczki przed światem (trudnym i chaotycznym). W cieniu potężnej instytucji znajdują spokój i ukojenie.

Kościół potrzebny jest też ludziom niedowartościowanym (z takich się głównie składa). Ludziom o niskim poczuciu wartości daje wrażenie mocy i poczucie znaczenia. Ma to związek z potrzebą kompensacji.

Wszystkie trzy kategorie ludzi, którym Kościół ma coś do zaoferowania, to ludzie słabi i nierzadko też nieszczęśliwi. Przy czym szkoda, że Kościół jest instytucją tak totalnie skompromitowaną (historycznie i moralnie), że musi budzić niechęć. Jest to organizacja, w której ryzykowne jest szukanie pocieszenia.

Zdumiewające (i niepokojące) jest też to, że ludzie słabi, niedojrzali i zalęknieni, próbują nieść pomoc i być drogowskazem dla innych słabych, niedojrzałych i zalęknionych.

(„Jasne, że ścisłe myślenie naukowe nie jest mocną stroną wiernych. Ale dlaczego nie? Bo zaliczający się do owczarni odczuwają dziki strach przed prawdą. Strach, że będą musieli zrezygnować z bezpieczeństwa, do którego są przyzwyczajeni; że będą zdani na siebie, zamiast na pasterzy, którzy każdemu nieomylnie powiedzą, co jest dogmatem, moralnością, prawdziwym porządkiem. Ubezwłasnowolnieni ludzie potrzebują po prostu życiowego oparcia w ojcu i to mogą im dać pasterze, zwolennicy autorytatywności.” – prof. H. Herrmann)

Brahman

PS Obcowanie z Bogiem poza Kościołem jest nielegalne (św. Cyprian)."

Od siebie dodam, że wpełni podzielam pogląd jaki został zaprezentowany w powyższym tekście, może z taką różnicą, że niektórzy ludzie faktycznie są bardzo religijni i są prawdziwymi wyznawcami swojej wiary, są ludźmi dobrymi i szerzącymi miłość, braterstwo i pojednianie a nie nienawiść, eksterminacje jak chcieliby coponiektózy :-X
Jednak tych prawedzwych, dobrych religijnych ludzi jest znikomy procent w stosunku do wszystkich tzw "wierzących"


N lip 10, 2005 15:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Nie jestem taka, jaki wzó katolika wystosowano w powyrzszym poście, jednak nie czuje się obrażona.
Dalszych koemntarzy na ten "bezpodstawny" test zaniecham. :)


N lip 10, 2005 15:41
Zobacz profil WWW
Post 
Meg napisał(a):
Nie jestem taka, jaki wzó katolika wystosowano w powyrzszym poście, jednak nie czuje się obrażona.
Dalszych koemntarzy na ten "bezpodstawny" test zaniecham. :)

To nie "test" tylko opinia, którą podzielam i prośba o komentarze. Dziękuję za twój kometnarz i czekam na inne.


N lip 10, 2005 16:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 16:46
Posty: 738
Post 
GoodBoy - z tego co byłeś uprzejmy wkleić wynika, że Kościół jest całkiem pożyteczny :) :buja:

_________________
zielony anioł


N lip 10, 2005 17:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Cytuj:
"Wydaje się, że przede wszystkim ludziom słabym. Ludziom, za których się myśli i decyduje (Kościół daje takim ludziom poczucie sensu, pozornego sensu, i poczucie bezpieczeństwa).


Słabym - czyli wszystkim. Tak naprawdę to wszyscy jesteśmy słabi. Może niektórzy wyglądają na mocnych - ale w pewnych przypadkach ich słabość równiez staje sie widoczna. Wystarczy popatrzeć jak słabi jesteśmy wobec przemijania, cierpienia, śmierci. Kościół daje mi poczucie autentycznego sensu - dzięki Kościołowi moje życie jest pełniejsze i naprawdę - cieszę się, że jestem członkiem Kościoła.

Cytuj:
Kościół jest idealnym miejscem dla osób, które nie chcą wziąć odpowiedzialności za własne życie (kwestia niedojrzałości) i mają silną potrzebę ucieczki przed światem (trudnym i chaotycznym). W cieniu potężnej instytucji znajdują spokój i ukojenie.


Biorę odpowiedzialność za własne życie - dlatego jestem w Kościele. Spokój i ukojenie znajduje w Jezusie Chrystusie, a nie w cieniu potężnej instytucji.

Cytuj:
Kościół potrzebny jest też ludziom niedowartościowanym (z takich się głównie składa). Ludziom o niskim poczuciu wartości daje wrażenie mocy i poczucie znaczenia. Ma to związek z potrzebą kompensacji.


Moc daje mi wiara w Jezusa Chrystusa, którego spotykam w Kościele. Nie jest to wrażenie, tylko coś realnego.

Cytuj:
Wszystkie trzy kategorie ludzi, którym Kościół ma coś do zaoferowania, to ludzie słabi i nierzadko też nieszczęśliwi. Przy czym szkoda, że Kościół jest instytucją tak totalnie skompromitowaną (historycznie i moralnie), że musi budzić niechęć. Jest to organizacja, w której ryzykowne jest szukanie pocieszenia.


Kościół jest święty - dlatego, że Jezus Chrystus Go uświęca i kocha. Były błędy w historii Kościoła, składa się On ze społeczności ludzi grzesznych, a grzeszni jesteśmy wszyscy - mimo to Bóg nas kocha.

Cytuj:
Zdumiewające (i niepokojące) jest też to, że ludzie słabi, niedojrzali i zalęknieni, próbują nieść pomoc i być drogowskazem dla innych słabych, niedojrzałych i zalęknionych.


"Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą. Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz [Pan] mi powiedział:" Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali". Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny." 2 Kor 12; 7-10

To Jezus Chrystus jest naszą mocą i to On poprzez nas niesie pomoc innym.

Cytuj:
(„Jasne, że ścisłe myślenie naukowe nie jest mocną stroną wiernych. Ale dlaczego nie? Bo zaliczający się do owczarni odczuwają dziki strach przed prawdą. Strach, że będą musieli zrezygnować z bezpieczeństwa, do którego są przyzwyczajeni; że będą zdani na siebie, zamiast na pasterzy, którzy każdemu nieomylnie powiedzą, co jest dogmatem, moralnością, prawdziwym porządkiem. Ubezwłasnowolnieni ludzie potrzebują po prostu życiowego oparcia w ojcu i to mogą im dać pasterze, zwolennicy autorytatywności.” – prof. H. Herrmann)


Szukam oparcia w Bogu Ojcu i w nim znajduję prawdziwą wolność.

Pozdrawiam! :)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn lip 11, 2005 7:09
Zobacz profil
Post 
Moria, dziękuję za twoją opinię :)
Przy czym dalej obstawiam prz tekście, który zacytowałem i prawie w pełni się z nim zgadzam. Tak jak napisałem, nie neguję faktu, że jest grupa osób wierzących, ale tak naprawdę wierzących a nie tylko deklarujących puste słowa "jestem wierzący" i na tym koniec, tylko rzeczywiście gorliwie praktykujących swoją wiarę i głęboko ją przeżywających. Wiem o tym, że są tacy ludzie i to oni chyba są jedyną nadzieją dla waszego kościoła. Pomimo tego, że jestem ateistą to jestem w stanie poniekąd zrozumieć tych narpawdę wierzących ludzi, któzy rzeczywiście wczuwają się w swoją wiarę i głęboko wierzą w tzw "boga", abstrachując już czy ja w nigo wierzę, czy też nie, ale staram się ich zrozumieć. Będąc ateistą mam swoje spostrzeżenia i uważam, że jak wasz kościół niczego nie zmieni w swoich doktrynach to niedługo w Polsce będziecie mieli sytuację tak jak na zachodzie Europy i w Ameryce, gdzie niemal każdy powie "wierzę w boga", "jestem osobą wierzącą" i na tym jakże pięknym stwierdzeniu ich wiara się kończy. Nie modlą się oni, nie chodzą do kościołów, nie praktykują swojej wiary. Po prostu stwierdzają suchy fakt "wierzę w boga" i tylko tym różnią się ode mnie - ateisty. Uważam, że ten trend jest również w dłuższej perspektywie nieunikniony w Polsce, ale zastanawia mnie co KK (kościół katolicki) zrobi, aby "walczyć" z tym trendem, bo chyba jest w jego interesie, aby zatrzymać w kościołach jak najwięcej "owoeczek" no i żeby kościoły w czasie mszy nie były puste, prawda? Na razie nie widzę nic co KK by robił w tym kierunku. Jak KK będzie tkwił jeszcze kilka lat w marazmie to niedługo trzeba będzie zmniejszyć liczbę parafii, pozamykać niektóre kościoły. Myślę, że trend laicyzmu jest nieunikniony i jest tylko kwestią czasu zanim to nastąpi. Zresztą proces już się rozpoczął. Ale tak jak mówie, zastanawia mnie w jaki sposób KK będzie z tym walczył (jest to z góry walka skazana na przegraną, ale zastanawia mnie jakich środków perswazji, jakich sztuczek psychologicznych, jakich argumentów KK użyje, żeby zatrzymać przy sobie jak najwięcej wiernych). Spójrzcie chociażby na Hiszpanię, do niedawna bardzo katolicki kraj, drugi pod względem liczby katolikó po Polsce. Zobaczcie co się stało z KK w tym kraju. Liczba praktykujących wiernych na przestrzeni kilkunastu lat zmniejszyła się dramatycznie, ostatnio została wprowadzona ustawa o małżeństwach homoseksualnych i adopcjach (którą w pełni popieram i się cieszę), która przecież jest nie po nosie dla KK. Uważam, że to samo będzie w Polsce, ponieważ w Hiszpanii nastąpił taki trend po tym jak gwałtowanie zaczęła się ona bogacić. To samo będzie w Polsce.
Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na jedno zjawisko, mianowicie na udowodnioną badaniami/ankietami relację między wiarą a poziomem bogactwa/wykrztałcenia. Mianowicie wraz ze wzrostem bogacenia się, wraz ze wzrostem wykrztałcenia, spada liczba ludzi wierzących. W krajach bogatych, wysoko rozwiniętych mamy najmniej ludzi wierzących, natomiast najwięcej jest ich w brajach biednych, słabo rozwiniętych. Jest to moim zdaniem tylko potweirdzenie teorii zacytowanej w pierwszym poście tego tematu. Rzeczywiście jest tak, że wśród ludzi wykrztałconych jest najmniej osób wierzących.


Pn lip 11, 2005 9:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12
Posty: 2721
Post 
Wydaje mi sie że wskazany byłby rozwój nowej ewangelizacji (nowe formy -np. ewangelizacja multimedialna) i jednocześnie powrót do żródeł (przyjrzenie sie jak Kościół pięknie się rozwijał - w sensie zarówno duchowym jak i liczbowym w pierwszych wiekach chrześcijaństwa - mimo wielu przeszkód)
"Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach." Dz 2; 42
Moim zdaniem trzeba zwrócić uwagę i próbować naśladować te wymiary życia pierwotnego Kościoła:
-trwanie w nauczaniu apostołów (czyli Kościoła)
-rozwijanie wymiaru wspólnotowego (parafia jako wspólnota wspólnot)
-przeżywanie Eucharystii
-znaczenie modlitwy

Jak będzie - wie tylko Bóg. Ja wierzę, że będzie dobrze - bo moc Boża jest wielka.
Pozdrawiam! :)

_________________
Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog:
http://ojcowiewiary.blogspot.com/


Pn lip 11, 2005 9:53
Zobacz profil
Post 
hehe, a mi wydaje się, że będzie zgoła inaczej. No, ale ty masz swojego "boga" więc zapewne wierzysz, że sytuacja się nie pogorszy dla KK. Natomiast wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na znaczne zmniejszenie się liczby katolików i osób wierzących/praktykujących w naszym kraju. Zresztą od długiego już czasu notuje się zjawisko zmniejszania sie liczby katolikó na świecie a nie zwiekszanie lub utrzymania na stałym poziomie.
Tak już ztrochę z innej beczki powiem, że denerwuje mnie to, że KK ma tyle do powiedzenia poza kościołem, poza swoim podwórkiem. KK stara się z uporem maniaka tworzyć moralność do wszystkich obywateli, bez względu na to, czy wierzą czy nie. Jest to wg mnie naganne i niedopuszczalne. Uważam, że nauczanie KK powinno odbywać się w parafiach a nie poprzez media/telewizję. Zobacz chociażby na sytuację z papieżem. Pomimo faktu, że na świecie jest ok 800 milionów katolików, dla któych papież jest duchowym przywódcą, czy dla niespełna 1/6 populacji ludzi na świecie, to papież jest pokazyweany najczęściej w mediach, jest jego wizerunek propagowany bardzo często tak jakby był przywódcą dla wszystkich ludzi świata a nie tylko dla tych faktycznych 800 milionów (i to też nie wszystkich bo przecież nie wszyscy katolicy się z nim zgadzają). Czy zatem nie jest to wpływ lobby klerykalnego, lobby KK? Dlaczego przywódcy religijni innych religii świata, które mają więcej wyznawców niż chrześcijaństwo, nie są tak często pokazywani i promowani w mediach? Dlaczego buddyzm nie jest na róni promowany w mediach? Dlaczego duchowych przywódców/autorytetów buddyzmu nie pokazuje się w mediach, nie transmituje się ich kazań? A przecież jest to religia, która ma swoich szeregach o wiele więcej wyznawców niż katolicy i przede wszystkim religia, która charaktreryzuje się trendem rosnącym jeśli chodzi o liczbę wyznawców, w przeciwieństwie do KK.


Pn lip 11, 2005 11:38

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
GoodBoy napisał(a):
Natomiast wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na znaczne zmniejszenie się liczby katolików i osób wierzących/praktykujących w naszym kraju. Zresztą od długiego już czasu notuje się zjawisko zmniejszania sie liczby katolikó na świecie a nie zwiekszanie lub utrzymania na stałym poziomie.


Długoterminowo trend jest rosnący, zaczynaliśmy bowiem praktycznie od zera ;-)

GoodBoy napisał(a):
Uważam, że nauczanie KK powinno odbywać się w parafiach a nie poprzez media/telewizję.


Dlaczego?

GoodBoy napisał(a):
Zobacz chociażby na sytuację z papieżem. Pomimo faktu, że na świecie jest ok 800 milionów katolików, dla któych papież jest duchowym przywódcą, czy dla niespełna 1/6 populacji ludzi na świecie, to papież jest pokazyweany najczęściej w mediach,


Piszesz o polskich mediach czy generalnie o mediach na świecie?


Pn lip 11, 2005 11:53
Zobacz profil
Post 
Hi SweetChild
Cytuj:
Długoterminowo trend jest rosnący, zaczynaliśmy bowiem praktycznie od zera
Ludzie byli wtedy glupi, teraz sa madrzejsci i tendencja jest spadkowa, o czym to swiadczy ?

Cytuj:
ważam, że nauczanie KK powinno odbywać się w parafiach a nie poprzez media/telewizję.
Cytuj:
Piszesz o polskich mediach czy generalnie o mediach na świecie?

Napisal przeciez, ze na swiecie.

Hi GoodBoy
KK wie, ze inne religie sa popularne ze wzgledu na to, ze sa bardziej sensowne (np buddyzm), ingerencja w polityke, religia w szkolach, telewzija, radio, gdyby nie to to chrzescijanstwo przestalo by istniec w przeciagu nastepnych kilkudziesieciu - kilkuset lat, a tak przemeczy sie moze troche dluzej ;-).[/quote]


Pn lip 11, 2005 13:56
Post 
Hi SweetChild
Cytuj:
Długoterminowo trend jest rosnący, zaczynaliśmy bowiem praktycznie od zera

Ludzie byli wtedy glupi, teraz sa madrzejsci i tendencja jest spadkowa, o czym to swiadczy ?
Cytuj:
Piszesz o polskich mediach czy generalnie o mediach na świecie?

Napisal przeciez, ze na swiecie.

Hi GoodBoy
Cytuj:
ważam, że nauczanie KK powinno odbywać się w parafiach a nie poprzez media/telewizję.

KK wie, ze inne religie sa popularne ze wzgledu na to, ze sa bardziej sensowne (np buddyzm), ingerencja w polityke, religia w szkolach, telewzija, radio, gdyby nie to to chrzescijanstwo przestalo by istniec w przeciagu nastepnych kilkudziesieciu - kilkuset lat, a tak przemeczy sie moze troche dluzej ;-) .


Pn lip 11, 2005 13:59

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Amper napisał(a):
Hi SweetChild
Cytuj:
Długoterminowo trend jest rosnący, zaczynaliśmy bowiem praktycznie od zera

Ludzie byli wtedy glupi, teraz sa madrzejsci i tendencja jest spadkowa, o czym to swiadczy ?


Może o tym, że ilość przechodzi w jakość?

Amper napisał(a):
Napisal przeciez, ze na swiecie.


Skoro tak, to nie mogę się wypowiedzieć, bo rzadko oglądam telewizję np. chińską czy japońską.

Amper napisał(a):
KK wie, ze inne religie sa popularne ze wzgledu na to, ze sa bardziej sensowne (np buddyzm)


Religia to nie program partii politycznej, najważniejszym kryterium jest nie sensowność, a prawdziwość.


Pn lip 11, 2005 14:11
Zobacz profil
Post 
Proszę o zapoznanie się również z podobnym tematem:
viewtopic.php?t=1587&highlight=ko%B6ci%F3%B3+potrzebny


Pn lip 11, 2005 16:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30
Posty: 469
Post 
ja często się zastanawiam nad tym po co potrzebny jest kościół i komu najbardziej, ale zauważyłem że tak naprawdę to kościół jest nam wszystkim potrzebny, ale nie jako instytucja lecz jako wspólnota ludzi, którzy wierzą w jednego Boga i pragną iść za głosem Boga, chcąc z jego pomocą zmienić coś w tym zdeprawowanym świecie przesiąknietym wojnami, besensownym zabijaniem ludzi, zabijaniem dzieci poprzez aborcję czy także zabijanie poprzez eutanazję, pornografię (w tym także dziecięcą),narkotyki i wiele innych demoralizujących i niszczących życie człowieka sposobów czy zachowań. chcemy zmieniać wszystko w kościele jako instytucji ale czy my jesteśmy tak wspaniali że nie potrzebujemy pomocy kościoła, że jest on tylko dla tych słabych ludzi, wystarczy popatrzeć dookoła siebie a można naprawdę bardzo szybko znaleźć wiele przykładów naszej słabości i wielkiej głupoty ludzkiej - przykłady powyżej są wymienione, przepraszam jeśli bym kogos uraził ale nie miałem takiego zamiaru, jednak myślę że ta wierząca w sprawiedliwość Bożą część forumowiczów się ze mną zgodzi, chodzi o to by potępiać wszystko to co złe, co niszczy społeczeństwo nie tylko w Polsce ale na całym świecie, a jedna czy kilka osób tego nie zrobią, tutaj jest potrzeba ogromna liczba tych którzy pragną żyć zgodnie z wolą Boga,

natomiast kościół jako sama instytucja nie jest nie omylny, jest wiele przypadków karygodnych wykroczeń i innych skandali i ważne jest by kościół został z tego oczyszczony, warto się jednak przyjrzeć innym instytucjom które nie są lepsze a nawet znacznie gorsze niż kościół, więc może warto się skupić na własnej przemianie na lepsze by dawać innym dobry przykład i dobre świadectwo miłości do drugiego człowieka

jeszcze raz przepraszam jeśli ktoś czułby się urażony - nie mam zamiaru nikogo urażać, obrażać czy ranić, po prostu wytykam same złe postepowanie - ale nie odnosi się to do wszystkich.

pozdrawiam

_________________
Obrazek
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU
ADONAJ EHAD


Cz sie 04, 2005 22:56
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29
Posty: 328
Post Re: Komu potrzebny jest Kościół?
Kilka sprostowań:
Cytuj:
"Wydaje się, że przede wszystkim ludziom słabym. Ludziom, za których się myśli i decyduje (Kościół daje takim ludziom poczucie sensu, pozornego sensu, i poczucie bezpieczeństwa). "

Hmm, nie uważam się za osobę słabą. Co więcej wg niektórych już dawno nie powinno mnie być wśród żywych. A decyzje sama podejmuję, oczywiście biorąc pod uwagę zdanie moich autorytetów, bo wiem, że mogę się mylić.
Cytuj:
"
Kościół jest idealnym miejscem dla osób, które nie chcą wziąć odpowiedzialności za własne życie (kwestia niedojrzałości) i mają silną potrzebę ucieczki przed światem (trudnym i chaotycznym). W cieniu potężnej instytucji znajdują spokój i ukojenie. "

Nie zasłaniam się potęgą Kościoła i mimo to potrafię się odnaleźć, kiedy świat wariuje i wszystko leci innym z rąk.
Cytuj:
"
Kościół potrzebny jest też ludziom niedowartościowanym (z takich się głównie składa). Ludziom o niskim poczuciu wartości daje wrażenie mocy i poczucie znaczenia. Ma to związek z potrzebą kompensacji. "

To w Bogu, a nie w ludziach odkrywam swoją wartośc i ma ona charakter dynamiczny, pulsujący.
Niestety, tylko w towarzystwie Chrześcijan czuję się bezpiecznie. Dlaczego? Nie wiem. :-D
Posprzeczamy się, pokrzyczymy, powyjaśniamy sobie rzeczy, które nas trapią. I czuję się jak w rodzinie. Mam pewność, że nikt mi bajek nie będzie wciskał i kazał w nie wierzyć. :?
A wiara moja oparta jest nie tylko na ziarenku wiedzy, ale również na potwierdzeniu "z góry". Ot co.
Pozdrawiam.

_________________
„Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).


Pn lis 07, 2005 15:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL