Czy spowiedź jest niezbędna do odpuszczenia grzechu?
Czy spowiedź jest niezbędna do odpuszczenia grzechu?
Autor |
Wiadomość |
mam cię
Dołączył(a): So paź 08, 2005 6:54 Posty: 72
|
 Czy spowiedź jest niezbędna do odpuszczenia grzechu?
Chciałbym sie zapoznać z waszymi opiniami na ten temat,może ktoś wie jakie jest stanowisko KK w tej kwestii?
Co z tymi którzy nie przystępują do spowiedzi lub nie maja takiej możliwości? 
|
N paź 16, 2005 2:29 |
|
|
|
 |
Black-White Sheep
Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54 Posty: 226
|
Tak, oczywiscie grzechu ciężkiego. Jeśli ktoś nie moze przystąpić do spowiedzi, nie ma kapłana, musi bardzo żałować i przepraszać Boga, liczyć na Jego miłosierdzie. Oczywiście są kościelene przepisy dotyczące tych kwestii. Dotyczące sakramentu pokuty.
_________________ "Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."
|
N paź 16, 2005 9:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 o odpuszczeniu grzechów
sakrament pokuty - spowiedź, czyli wyznanie grzechów przed kapłanem jest koniecznością. Chrystus zechciał dać kapłanom udział w swojej władzy odpuszczania grzechów ("komu odpuścicie są odpuszczone, a komu zatrzymacie są zatrzymane").
ale!!!
sama spowiedź nie wystarcza do odpuszczenia. najpierw warunkiem sine qua non jest żal. jest on jakby uprzedzającym aktem powrotu do Boga i z niego wynika dopiero przypieczętowanie pojednania w Kościele przez posługę tegoż. Bóg chce aby to, co dokonuje się w naszym sercu było niejako zatwierdzone we wspólnocie Kościoła, bo to w nim iść mamy do zbawienia. warto zwracać uwagę na kolejnośc warunków spowiedzi! bo ona jest decydująca dla odprawienia dobrej spowiedzi. oczywiste zaś, że w przypadkach nadzwyczajnych pozostaje żal, bo to w tym akcie dokonuje się nasze właściwe spotkanie z Miłosierdziem Ojca.
|
N paź 16, 2005 15:18 |
|
|
|
 |
mamalgosia
Dołączył(a): Pn sie 15, 2005 11:10 Posty: 248
|
W zwykłych warunkach tak. W niezwykłych (np. niebezpieczeństwo śmierci) wystarczy żal za grzechy
|
Pn paź 17, 2005 13:36 |
|
 |
moskito
Dołączył(a): So paź 08, 2005 6:20 Posty: 16
|
chciałbym abyście coś przeczytali!
(10) Dwóch ludzi weszło do świątyni, aby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. (11) Faryzeusz stanął i tak się w duchu modlił: Boże, dziękuję ci, że nie jestem jak inni ludzie, rabusie, oszuści, cudzołożnicy albo też jak ten oto celnik. (12) Poszczę dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę z całego mego dorobku. (13) A celnik stanął z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść ku niebu, lecz bił się w pierś swoją, mówiąc: Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu. (14) Powiadam wam: Ten poszedł usprawiedliwiony do domu swego, tamten zaś nie; bo każdy, kto siebie wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. (15) Przynieśli też do niego i dzieci, aby się ich dotknął. A widząc to uczniowie, gromili ich. (16) Jezus zaś przywołał je i rzekł: Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im. Albowiem do takich należy Królestwo Boże.
(Ew. Łukasza 18:10-16, Biblia Warszawska)
czyżby nie było tam kapłanów wstawiających sie do Boga za ludźmi?
dlaczego sam Bóg wybaczył grzechy temu człowiekowi?
co do tego (odpuszczanie grzechu)ma dziecinna wiara i ufność?
czy do tego potrzebny jest kapłan ?moim zdaniem tak najważniejsz ARCYKAPŁAN CHRYSTUS JEZUS!!
_________________ "Podejmuje się walke nie dla samej wygranej bo to byłoby za proste ale w obronie wartości dla których warto żyć"
|
Wt paź 18, 2005 10:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czy spowiedź jest niezbędna do odpuszczenia grzechu?
mam cię napisał(a): Chciałbym sie zapoznać z waszymi opiniami na ten temat,może ktoś wie jakie jest stanowisko KK w tej kwestii?
moskito napisał(a): czy do tego potrzebny jest kapłan ?moim zdaniem tak najważniejsz ARCYKAPŁAN CHRYSTUS JEZUS!! W spowiedzi przez kapłana działa sam Jezus. Klękając u kratek konfesjonału, klękamy przed Jezusem. Przypomniał o tym Jezus w rozmowie z s. Faustyną : Dzienniczek napisał(a): Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że Ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy Masz rację, moskito- arcykapłan Jezus Chrystus jest dawcą łaski . Spowiedź , odpuszczenie grzechów także jest łaską. Natomiast spowiedź sakramentalna jest niezbędna w przypadku grzechu ciężkiego . Jest to warunek postawiony przez samego Chrystusa ( " Którym grzechy odpuścicie, są im odpuszczone ...) [ wyjątkiem - jak wspomniała mamałgosia- jest żal w momencie śmierci - ale musi być to być żal doskonały ] mam_cię pytasz o nasze opinie , czy o o zdanie Kościoła ? - bo ono jest jasne i nie podlega dyskusji : księciunio napisał(a): sakrament pokuty - spowiedź, czyli wyznanie grzechów przed kapłanem jest koniecznością.
|
N paź 23, 2005 16:38 |
|
 |
klarowna
Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57 Posty: 441
|
Istotne jest odprawienie dobrego rachunku sumienia,trzeba prosic o światło ducha św., modlić się za spowiednika, wyznać wszystko szczerze i bardzo żałować.
_________________
|
Śr paź 26, 2005 12:15 |
|
 |
moskito
Dołączył(a): So paź 08, 2005 6:20 Posty: 16
|
Pytam o szersze znaczenie.
Sama spowiedź została wprowadzona bardzo długo po Chrystusie(w dzisiejszej formie)
Co dzieje się z ludźmi którzy nie przystępuja do spowiedzi np.nie katolicy
Jeszcze raz zacytuje Słowo
"A celnik stanął z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść ku niebu, lecz bił się w pierś swoją, mówiąc: Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu. (14) Powiadam wam: Ten poszedł usprawiedliwiony do domu swego,"
Nie był on na łożu śmierci,nie wymienia swych grzechów,nie składa jakiejś widocznej ofiary,nie poddaje się jakiemuś rytuałowi,nie robi nic na ludzki sposób,a jednak został wysłuchany.
Czy my ludzie nie mamy za mocnych tendencji myślenia po ludzku,w Bożych sprawach?
|
So paź 29, 2005 21:03 |
|
 |
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Owszem, mamy. Boimy się chodzić w wierze, potrzebujemy, jak niewierny Tomasz- dotykać, widzieć i czuć.Jeśli żalujemy za gzrechy i jesteśmy w tym szczerzy, jak również podejmujemy wysilek w celu zmiany swego grzesznego postępowania( wg mnie to wlaśnie jest pokukta) , wierny i sprawiedliwy jest Bóg, i odpuści nam nasze winy, a Jego przebaczenie jest pelne( nie będzie nas zatem karać za winy, które nam przebaczyl...).
Jeśli jednak komuś bardzo pomaga "wygadanie"się przed kimś( jeśli tylko nie idzie na latwiznę i nie uważa, że od spowiedzi do spowiedzi można sobie pogrzeszyć) to nie widzę w tym nic zlego.
Dogmatu jednak z tego bym nie robila...
|
Wt lis 01, 2005 10:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Berea napisał(a): Jeśli żalujemy za gzrechy i jesteśmy w tym szczerzy, jak również podejmujemy wysilek w celu zmiany swego grzesznego postępowania( wg mnie to wlaśnie jest pokukta) , wierny i sprawiedliwy jest Bóg, i odpuści nam nasze winy( ...) Do tego momentu się zgadzam. Mocne postanowienie poprawy i żal za grzechy są warunkami spowiedzi. Cytuj: Jeśli jednak komuś bardzo pomaga "wygadanie"się przed kimś( jeśli tylko nie idzie na latwiznę i nie uważa, że od spowiedzi do spowiedzi można sobie pogrzeszyć) to nie widzę w tym nic zlego. Dogmatu jednak z tego bym nie robila...
A tu już jest kilka problemów ....
1. Spowiadasz się przed samym Jezusem , który zasłania się kapłanem w konfesjonale i to On odpuszcza Ci grzechy ( w imię Ojca, i Syna i Ducha Swiętego)
Mówił o tym chociażby Jezus do św. Faustynki .
" Wyfgadać się" możesz u koleżanki, lub psychologa. Spowiedź ma na celu wyznanie grzechów i jest tylko jednym z elementów sakramentu pokuty i pojednania.
2. Mylisz konieczność spowiedzi z niepoważnym traktowaniem sakramentu wyrażającym się w postawie : " mogę zgrzeszyć, bo i tak się wyspowiadam"
a) Zła postrawa poszczególnych wiernych nie świadczy o tym, że sakrament sam w sobie jest zły
b) o wiele więjksze prawdopododobieństwo, że ktoś będzie tak postępował " sam siebie rozrzeszając" - tymczasem spowiedź przed kapłanem wymaga pokory i odwagi stanięcia w prawdzie.
Chęć spowiedzi bezpośrednio Bogu jest oznaką pychy wyrażającą się w przekonaniu, że wszystko najlepiej wiemy, świetnie znamy własne sumienie, sami możemy decydować o tym, co jest grzechem i jak za to pokutować ....
A Jezus powiedział do Apostołów : Jak mnie posłał Ojciec, tak i Ja Was posyłam. Weźmijcie Ducha Świętego, komu odpuścicie grzechy, będą odpuszczone, a komu zatrzymacie, będą zatrzymane".
To odpuszczanie i zatrzymywanie wymaga, by grzechy były apostołowi znane i by grzesznik się do nich przyznał, czyli wyspowiadał. Znajomość grzechów jest b. ważna w przypadku grzechów ciężkich .
Kapłani = następcy apostołów.
Sobór Trydencki stwierdził: „Jeśliby kto powiedział, że do całkowitego i doskonałego odpuszczenia grzechów nie są potrzebne u penitenta akty, stanowiące jakby materię Sakramentu Pokuty, czyli żal, spowiedź i zadośćuczynienie, zwane trzema częściami pokuty, albo twierdził, że są tylko dwie części pokuty, to jest niepokój sumienia wskutek poznania grzechu i wiara, wzięta z Ewangelii, lub takie rozgrzeszenie, które sprawia, że ktoś wierzy, iż mu Chrystus odpuścił grzechy: niech będzie wyklęty”
I pytanie - skąd pewność, że Bóg odpuści nam grzechy ? Bo ja wyznając grzechy przed kapłanem mam tę pewność.
moskito, spowiedź w obecnej formie rzeczywiście została wprowadzona późno, ale to nie oznacza, że dawniej spowiedzi nie było .... jednak dawniej traktowano spowiedź jak przywilej, którego udzielano raz w roku, a nawet raz w ciągu całego życia penitenta - a rozgrzeszenie poprzedzało nieraz wiele lat pokuty....
Zamiast narzekać i krytykować , powinniśmy dziękować Bogu za dar spowiedzi i korzystać z niego.
Spowiedź przed kapłanem jest konieczna w przypadku grzechów ciężkich. ( poza wyjątkami nagłej śmierci, kiedy starczy żal doskonały )
Jest ona konieczna z ustanowienia Bożego. Czasami zapominamy, że nie wolno interpretować samodzielnie słów Pisma, gdyż więcej może nam to przynieść szkody.
To nie jest pytanie o konieczność lub nie spowiedzi - a taczej o to, czy jesteśmy katolikami i akceptujemy urząd nauczycielski Kościoła, czy też go odrzucamy i katolikami nie możemy się nazywać.
|
Wt lis 01, 2005 11:29 |
|
 |
mam cię
Dołączył(a): So paź 08, 2005 6:54 Posty: 72
|
Cytuj: 1. Spowiadasz się przed samym Jezusem , który zasłania się kapłanem w konfesjonale i to On odpuszcza Ci grzechy ( w imię Ojca, i Syna i Ducha Swiętego)
Nasz Pan nie umarł na krzyżu po to aby sie za kimś chować
lecz gdy się do Pana nawrócą, zasłona zostaje zdjęta. (17) A Pan jest Duchem; gdzie zaś Duch Pański, tam wolność. (18) My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem.
2 Kor 3:16-18
Kod: Chęć spowiedzi bezpośrednio Bogu jest oznaką [color=red]pychy [/color]wyrażającą się w przekonaniu, że wszystko najlepiej wiemy, świetnie znamy własne sumienie, sami możemy decydować o tym, co jest grzechem i jak za to pokutować ....
A celnik stanął z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść ku niebu, lecz bił się w pierś swoją, mówiąc: Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu.
|
Wt lis 01, 2005 15:06 |
|
 |
Danuta
Dołączył(a): N gru 18, 2005 21:52 Posty: 23
|
Spowiedz jest niezbędna do odpuszczenia grzechów,ale w przypadku kiedy wyznanie grzechów jest niemożliwe [np chory nieprzytomny]sakrament chorych,namaszczenie olejami odpuszcza grzechy.
|
Cz gru 22, 2005 23:42 |
|
 |
Kyllyan
Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30 Posty: 268 Lokalizacja: Gdańsk
|
Spowiedź jest niezbedna do odpuszczenia grzechów ciężkich. Powtarzam to co juz tu ktoś napisał bo odnoszę wrażenie, że jest jakaś mała świadomość tego faktu i spowiedź jest u nas często nadużywana. Zawraca się księdzu głowę każdą duperelą bez żadnej potrzeby 
_________________
 Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,* pełen chwały i wywyższony na wieki. Dn 3,52
|
Śr gru 28, 2005 16:04 |
|
 |
Danuta
Dołączył(a): N gru 18, 2005 21:52 Posty: 23
|
Spowiedz to sakrament pokuty.Na drodze wzrostu duchowego jest ona potrzebna mimo że nie popełniamy grzechów cieżkich.Dlaczego nazywasz taką spowiedż zawracaniem głowy księdzu?
|
Śr sty 04, 2006 22:17 |
|
 |
Kyllyan
Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30 Posty: 268 Lokalizacja: Gdańsk
|
Spowiedź to tylko część sakramentu pokuty. Składa się na niego:
Rachunek sumienia;
Żal za grzechy;
Mocne postanowienie porawy;
Spowiedź;
Pokuta, czyli zadośćuczynienie.
Należę do Wspólnoty w której to wszystko (oprócz spowiedzi) praktykuje się każdego wieczoru. A każdy dzień zaczynam od eucharystii. Namawiam wszystkich, aby na drodze wzrostu duchowego zaczęły taką właśnie praktykę. Już po kilku miesiącach widać owoce. Zaczynasz być uwazny na swoje zachowania, zmieniasz się na lepsze, a po pewnym czasie zaczynasz się zastanawiać co temu księdzu w konfesjonale powiedzieć.
_________________
 Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,* pełen chwały i wywyższony na wieki. Dn 3,52
|
Cz sty 05, 2006 8:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|