Autor |
Wiadomość |
feelek
Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47 Posty: 1190
|
Re: PRL kontra czasy obecne
subadam napisał(a): To jest wlasnie nastepny problem z wartosciowaniem lepsze / gorsze, owszem byl dentysta w szkole i mial jakies podstawowe narzedzia i materialy zeby te dzieci jakos sprawdzic ale co to byla za dentystyka kiedy plomby robione byly z amalgamatu ? Nieleczenie lepsze od leczenia? Chyba ktoś tu ma problem z wartosciowaniem. Cytuj: Jaka ilosc rteci ladowano ludziom w zeby od dziecinstwa ? Amalgamat jest uznawany za bezpieczny dla dorosłych i dzieci powyżej szóstego roku życia.
|
Pt lut 01, 2019 21:24 |
|
|
|
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
Re: PRL kontra czasy obecne
A u nas nie jest. Ale to tylko taka dygresja Felku, nic waznego o co bym kopie kruszyl.
|
Pt lut 01, 2019 22:21 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: PRL kontra czasy obecne
Cytuj: ]Alus, ostatni spory zabieg dentystyczny ( plombowanie kilku zebow na raz ) robilem sobie przed samym wyjazdem we wrzesniu 88r wWwie. Zareczam ci ze byl zrobiony bez znieczulenia. Tesciowa byla dentystka, pracujaca czesciowo dla partyjnej lecznicy KC PZPR - do wyjazdu w 90r zadnych znieczulen nie stosowala. Aaa tak, piony byly i rowniez zsypy na korytarzach, w zwiazku z tym masa robactwa poruszajacego sie swobodnie po calym budynku byla norma. Oprocz karaluchow zapadly mi w pamiec"mrowki faraona" w osiedlu za Zelazna Brama. Co do zakupow artykulow konsumpcyjnych, pamietam jak na wakacjach w Holandii w 73r chcialem sobie zakupic flanelowa niegniotaca sie koszule, po czym stwierdzilem ze przeciez moge sobie kupic taka koszule w Polsce o wiele taniej. Moglem oczywiscie, tylko z tym niegnieceniem cos mi sie pomieszalo . Moja szwagierka pracując w wiejskiej przychodni zdrowia w latach 80-tych leczyła mi zęby w znieczuleniu - czyli to nie kwestia braku znieczuleń, ale stosunku lekarza do pacjenta. [ciach – offtop z]
|
So lut 02, 2019 8:16 |
|
|
|
|
subadam
Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16 Posty: 2261
|
Re: PRL kontra czasy obecne
[ciach – odpowiedź na offtop] Poza tym ja nie wdeptuje w ziemie PRL, naprawde uzwazam ze mial on swoje dobre strony, ktore wymienilem wyzej, a na pewno jeszcze kilka niewymienionych by sie znalazlo.
|
So lut 02, 2019 21:40 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: PRL kontra czasy obecne
Małgosiaa napisał(a): Tu masz na teamt barwników, konserwantóe itp.: Dobrze. Ale miało być o polepszaczach. To raz. Dwa – na które substancje konkretnie mam zwrócić uwagę. Które zawierają „tablicę Mendelejewa”?
|
N lut 03, 2019 7:54 |
|
|
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: PRL kontra czasy obecne
zefciu napisał(a): Dobrze. Ale miało być o polepszaczach. To raz. Dwa – na które substancje konkretnie mam zwrócić uwagę. Które zawierają „tablicę Mendelejewa”? Ależ to są polepszacze. Dodatkowo widzę, że zwyczajnie się czepiasz i/lub chcesz załapać się na darmowy wykład z chemii 1. E 102 - tartazyna - skondensowane dwie cząsteczki kwasu 4-hydrazynylobenzenosulfonowego (NH2NH−C6H4−SO3H) z jedną cząsteczką kwasu dioksobursztynowego (HOOC−C(O)−C(O)−COOH) lub jednej cząsteczki kwasu 4-hydrazynylobenzenosulfonowego z jedną cząsteczką szczawiooctanu dietylu (EtOOC−C(O)−CH2−COOEt) i sprzęganie produktu tej reakcji z kwasem 4-(chlorodiazenylo)benzenosulfonowym (ClN=N−C6H4−SO3H). Stosowana jest w napojach, zupach, polewach, wyrobach cukietniczycj, konserwowycm groszku i kukurydzy itp. Szkodzi astmatykom. W połączeniu z benzoesanami (E210–215) może u dzieci powodować trudności w nauce, a nawet wystąpienie syndromu ADHD. 2. E 110 - żółcień pomarańczowa - C16H10Na2O7S2N2 stosowany w marmoladach, gumach do żucia, kaszach, płatkach zbozowych itp. Wywołuje alergie u dzieci (pokrzywka, duszności). 3. E 127 - erytrozyna - C20H6I4Na2O5 stosowana w likierach, produktach w proszku, wyrobach cukierniczych, konserwach rybnych itp. Silnie alergizuje i może zaburzać pracę tarczycy. Myślę, że tyle wystarczy. Resztę możesz sam "obczaić" w necie. Uważasz, że powyższe wzory chemiczne nie mają nic wspólnego z tablicą Mendelejewa?
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
N lut 03, 2019 8:20 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: PRL kontra czasy obecne
Osobiście uważam, że "tablicą Mendelejewa" to ja oddycham, czy to mi się podoba, czy nie. Rzeczonych cząsteczek natomiast w tablicy Mendelejewa nie ma na pewno, bo tam są tylko pierwiastki czyste. Rodzi się więc ważkie pytanie, czy złapał Kozak Tatarzyna, czy może niekoniecznie.
Natomiast rada, żeby coś "obczajać w necie", po inwazji płaskoziemców, turbosłowian, antyszczepionkowców i doktora (?) Zięby, zakrawa na czarny humor.
|
N lut 03, 2019 8:32 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: PRL kontra czasy obecne
ErgoProxy napisał(a): Osobiście uważam, że "tablicą Mendelejewa" to ja oddycham, czy to mi się podoba, czy nie. Rzeczonych cząsteczek natomiast w tablicy Mendelejewa nie ma na pewno, bo tam są tylko pierwiastki czyste. Rodzi się więc ważkie pytanie, czy złapał Kozak Tatarzyna, czy może niekoniecznie. To, że oddychamy tablicą Mendelejewa nie ulega wątpliwości, ale już niekoniecznie musimy dodatkowo faszerować się nią przez żołądek. Każdy związek chemiczny wynika z tejże tablicy (połaczenie/reakcja) A tak dla lepszego zrozumienia użytego przeze mnie terminu tablica Mendelejewa - skrót myślowy obejmujący wszystko co wiąże się z pierwiastkami chemicznymi.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
N lut 03, 2019 8:44 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: PRL kontra czasy obecne
Ej, chyba nie do końca. Mawiało się, za mojej pamięci, że coś spożywczego ma w sobie całą tablicę Mendelejewa, jak tam można było się doszukać i metali ciężkich, i izotopów radioaktywnych, i cholera wie, jakich jeszcze trutek, jakich tam być nie powinno. Jak w warzywach posadzonych zaraz przy drodze.
|
N lut 03, 2019 10:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: PRL kontra czasy obecne
ErgoProxy napisał(a): Ej, chyba nie do końca. Mawiało się, za mojej pamięci, że coś spożywczego ma w sobie całą tablicę Mendelejewa, jak tam można było się doszukać i metali ciężkich, i izotopów radioaktywnych, i cholera wie, jakich jeszcze trutek, jakich tam być nie powinno. Jak w warzywach posadzonych zaraz przy drodze. Nawozy, chemiczne środki ochrony roślin wszelakiego rodzaju to nie chemia? https://www.odkrywamyzakryte.com/chemia-zywnosci/
|
N lut 03, 2019 10:44 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: PRL kontra czasy obecne
Oczywiście, że chemia. Ale ciało człowieka to też jest chemia. Po prostu: w pewnych kręgach urobiono sobie dobrego bożka z ekologii i złego bożka z chemii, wycierając sobie gęby nazwami poważnych dyscyplin nauki, i zaczęto wciskać ludziom te dwa bożki. Do pewnego stopnia skutecznie, niestety.
|
N lut 03, 2019 10:53 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: PRL kontra czasy obecne
ErgoProxy napisał(a): Oczywiście, że chemia. Ale ciało człowieka to też jest chemia. Po prostu: w pewnych kręgach urobiono sobie dobrego bożka z ekologii i złego bożka z chemii, wycierając sobie gęby nazwami poważnych dyscyplin nauki, i zaczęto wciskać ludziom te dwa bożki. Do pewnego stopnia skutecznie, niestety. Masowe alergie, nowotwory, otyłość..etc, zwane chorobami cywilizacyjnymi XXw, to bożek, czy konsekwencje? Jeszcze w latach 60-tych nowotwór to było tak rzadkie zjawisko, że ludzie szeptem powtarzali sobie nowinę o tej chorobie znajomych, aktualnie nowotwory to pospolite zjawisko, jak grypa, czy angina.
|
N lut 03, 2019 11:01 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: PRL kontra czasy obecne
Alus napisał(a): Jeszcze w latach 60-tych nowotwór to było tak rzadkie zjawisko Bzdura. Umieralność na nowotwory złośliwe była mniej więcej o połowę niższa, a trzeba wziąć poprawkę na znaczącą poprawę w diagnostyce i określaniu przyczyn zgonu oraz fakt, że w Polsce narkomania nikotynowa szczyt popularności święciła dopiero w latach 80.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
N lut 03, 2019 11:27 |
|
|
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9097
|
Re: PRL kontra czasy obecne
JedenPost napisał(a): Bzdura. Umieralność na nowotwory złośliwe była mniej więcej o połowę niższa, a trzeba wziąć poprawkę na znaczącą poprawę w diagnostyce i określaniu przyczyn zgonu oraz fakt, że w Polsce narkomania nikotynowa szczyt popularności święciła dopiero w latach 80. Albo sam sobie zaprzeczasz, albo stwierdzę u siebie wtórny debilizm. Skoro umieralność była o połowę mniejsza, to znaczy, że mniej ludzi umierało na nowotwory. Dzisiaj oprócz lepszej diagnostyki i określania przyczyn zgonu, są wieksze możliwości i bardziej skuteczne metody leczenia. Tak więc umieralność powinna być niższa. Co do umieralności na nowotwór w latach 60 tych - jak powszechnie wiadomo, umieranie z powodu nowotworu jest koszmarem. I co? Rodzina patrzyła na cierpienie nic nie robiąc, czy lekarze byli tak tępi, że nie rozpoznawali choroby nowotworowej u człowieka, który cierpiał straszny ból, znikał w oczach itp.? Zaznaczam, że choroba ta była powszechnie znana, także wśród plebsu.
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
N lut 03, 2019 11:36 |
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: PRL kontra czasy obecne
Małgosiaa napisał(a): Albo sam sobie zaprzeczasz, albo stwierdzę u siebie wtórny debilizm Zostaje Ci chyba w takim razie druga opcja. Małgosiaa napisał(a): Skoro umieralność była o połowę mniejsza, to znaczy, że mniej ludzi umierało na nowotwory. Nie rozumiem w jakim celu to piszesz. Podejrzewasz, że masz do czynienia z imbecylami, kórzy nie rozumieją, co to znaczy "mniejsza umieralność"? Małgosiaa napisał(a): Dzisiaj oprócz lepszej diagnostyki i określania przyczyn zgonu, są wieksze możliwości i bardziej skuteczne metody leczenia. Tak więc umieralność powinna być niższa. Zgoda. I? Małgosiaa napisał(a): Zaznaczam, że choroba ta była powszechnie znana, także wśród plebsu. Alus jest najwyraźniej odmiennego zdania - uważa, że nowotwory były czymś rzadkim, o czym nowiny "powtarzało się szeptem". I tego dotyczy mój post. Małgosiaa napisał(a): Rodzina patrzyła na cierpienie nic nie robiąc, czy lekarze byli tak tępi, że nie rozpoznawali choroby nowotworowej u człowieka, który cierpiał straszny ból, znikał w oczach itp.? Skoro problem zgonów w następstwie nierozpoznania raka istnieje dziś, istniał i wtedy - a skoro diagnostyka była dużo gorsza...
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
Ostatnio edytowano N lut 03, 2019 12:02 przez JedenPost, łącznie edytowano 1 raz
|
N lut 03, 2019 11:58 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|