Obecny dialog ekumeniczny- czy to ma sens?
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
krzewiciel napisał:
Cytuj: Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 1:11 pm Temat postu: Czy jedność jest możliwa? -------------------------------------------------------------------------------- Istnieja ogromne różnice między protestantami, a katolikami, czy zjednoczenie jest możliwe i czy jest rzeczą włąściwą? Przy okazji zapraszm na www.judoslaw.webpark.pl gdzie powstało forum _________________ "lecz ja będę oczekiwał Pana, Boga mojego zbawienia" Micheasz 7.7 Michał PTRqwerty napisał: Cytuj: Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 1:36 pm Temat postu: -------------------------------------------------------------------------------- Ja prostak nieuczony jestem, ale tak mi się zdaje, że polaryzowanie na dwie grupy: katolików i protestantów to jednak uproszczenie. A nie jest tak, że istnieją też wielkie różnice pomiędzy samymi protestantami? To, że żyjemy w kraju z dominującą religią - katolicyzmem rzymskim, powoduje że tutejsi protestanci być może widzą się w opozycji i wiecznej relacji w stosunku do KRzK. Jest jednak tak samo na całym świecie? _________________
ddv163 napisał: Cytuj: Wysłany: Nie Kwi 11, 2004 9:12 pm Temat postu: -------------------------------------------------------------------------------- Dla przeanalizowania różnic polecam: Kościół katolicki Przyjmuje Stary i Nowy Testament, Bóstwo i człowieczeństwo Jezusa Chrystusa, Bóstwo Ducha Świętego i pełnię jego działania uświęcającego i jednoczącego w Kościele, tzn. posługę biskupa Rzymu ? następcy św. Piotra, Urząd Nauczycielski Kościoła, pełnię Sakramentów, rolę Matki Syna Bożego w dziele Zbawienia. Kościoły Wschodnie prawosławne, tzw. kościoły narodowe, Bractwo św. Piusa X ? czyli wspólnota arcybiskupa Lefebvra: Różnią się od Kościoła Katolickiego nie przyjmowaniem pełni nauczającego i jednoczącego działania Ducha Świętego, które urzeczywistnia się i wyraża w posłudze biskupa Rzymu ? następcy Piotra Apostoła oraz kolegium biskupów. Kościoły Wschodnie monofizyckie, nestoriańskie itd. Pytania dotyczące zjednoczenia dwóch natur: boskiej i ludzkiej w Chrystusie. Pozostawanie w oddzieleniu wskazuje na niepełne rozumienie Kościoła (problem działania Ducha Świętego). Wspólnoty ewangelickie: Luteranie, wyznanie augsburgsko?reformowane, anglikanie, ogromna liczba różnorodnych wspólnot o charakterze ewangelicznym: baptyści, zielonoświątkowcy, itd. itd. Przyjmując Objawienie Nowego Przymierza, nie przyjmują uświęcającego nauczającego i jednoczącego działania Ducha Świętego: roli Matki Zbawiciela w dziele Odkupienia i Zbawienia, widzialnego Kościoła, pełnej liczby sakramentów, Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, roli następcy św. Piotra itd. Za istotny dla swej wiary przyjmują autorytet określonego nauczyciela. Arianie, antytrynitarze różnych denominacji, m.in. tzw. Badacze Pisma Świętego czyli Świadkowie Jehowy itd. Przyjmując Objawienie Nowego Przymierza nie wierzą w Troistość Osób Jednego Boga, a w następstwie w nic z tego, co wynika i co wiąże się z prawdami o Bóstwie Jezusa Chrystusa, o udzieleniu Ducha Świętego Kościołowi. Za: http://www.mateusz.pl/czytelnia/km-trudna-droga.htm Na temat różnic mięzy samymi Protestantami - może trochę poźniej. Zgadzasz się na to, PTR ? Pozdrawiam ddv _________________ "Zło dobrem zwyciężaj" - Ks. J.Popiełuszko ddv163 napisał: Cytuj: Wysłany: Nie Kwi 11, 2004 10:00 pm Temat postu: -------------------------------------------------------------------------------- Co nas łączy "Nauka Jezusa z Nazaretu, wspólne przeżywanie Misterium Męki Pańskiej. Dziesięcioro Przykazań Bożych plus 11 Chrystusowe Przykazanie Miłości Boga i bliźniego.
Wspólna, niezafałszowana Ewangelia. Stary i Nowy Testament. Głoszenie Dobrej Nowiny. To są własnie podstawy działalności wszystkich Chrześcijan."
Ponadto: Uznanie ważności Chrztu Św. z niektórymi z odłamów Protestantów
Mam nadzieję, że czegoś nie przeoczyłem. Gdyby było inaczej - to proszę o uzupełnienie.
Pozdrawiam !
ddv _________________ "Zło dobrem zwyciężaj" - Ks. J.Popiełuszko
Posty pochodzą z tematu: Czy jedność jest możliwa?
Myślę że nie ma sensu powielać tematów...
Pozdrawiam
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz maja 06, 2004 10:21 |
|
|
|
|
Pietras
Dołączył(a): N maja 30, 2004 8:06 Posty: 3
|
PTRqwerty napisał:
Cytuj: Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 1:36 pm Temat postu: -------------------------------------------------------------------------------- Ja prostak nieuczony jestem, ale tak mi się zdaje, że polaryzowanie na dwie grupy: katolików i protestantów to jednak uproszczenie. A nie jest tak, że istnieją też wielkie różnice pomiędzy samymi protestantami? To, że żyjemy w kraju z dominującą religią - katolicyzmem rzymskim, powoduje że tutejsi protestanci być może widzą się w opozycji i wiecznej relacji w stosunku do KRzK. Jest jednak tak samo na całym świecie? _________________
Chciałbym sie odnieść równoczesnie do tych 2 spraw: samego dialogu oraz zróżnicowania grup. Oczywiście są tacy, którzy uważają że dialog nie ma sensu - zarówno wśród katolików jak i wśród protestantów. Dlatego trudno jest przeciwstawiać sobie monolit - katolicyzm i zróżnicowany protestantyzm. Katolicyzm, pragnacy prezentowac się na zewnątrz jako monolit wcale taki nie jest. Oczywiście struktura władzy pozwala na utrzymanie całości w ryzach jednak dają sie zauważyć rozmaite rysy i pękniecia, zwłaszcza od czasu Vat II.
Przykładem niech służy ponizsza informacja:
Kościół od dołu (Kirche von unten), niemiecka organizacja ekumeniczna, zapowiedziała, że podczas zbliżających się Dni Katolików (Katholikentag) w Ulm zorganizuje, wbrew obowiązującym w Kościele Rzymskokatolickim przepisom prawa kanonicznego, mszę świętą, podczas której praktykowana będzie gościnność eucharystyczna.
Takie działania, kończące się zresztą zdecydowaną reakcją Watykanu, łącznie z nakładaniem stosownych kar, organizowane są nie po raz pierwszy.
Więcej na www.ekumenizm.pl
(tam też linki do innych informacji na temat tych wydarzeń)
_________________ Pietras
|
N maja 30, 2004 11:14 |
|
|
Rafi
Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43 Posty: 166
|
Wszystkim zainteresowanym ekumenizmem, przede wszystkim katolikom polecam stronę :
www.piusx.org.pl, jest to oficjalna strona Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, nie utożsamiam się ze wszystkimi poglądami Bractwa, ale moim zdaniem mają wiele racji, szczególnie polecam artykuly czasopisma "Zawsze Wierni" ( są dostępne z lat 1997-2000 ), warte uwagi są takie działy jak: katechizm kard.Gaspariego, Kryzys w kosciele, tekst Mszy Św. Trydenckiej, modlitewnik łaciński - naprawde teksty są interesujące.
|
Wt cze 01, 2004 11:13 |
|
|
|
|
Rafi
Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43 Posty: 166
|
Jeśli o mnie chodzo to nie jestem entuzjastą ekumenizmu i dialogu miedzyreligijnego, a to z ilku powodów:
- prawda jest tylko jedna, nie może kilka wyznań posiadać ją naraz.
- jeżeli katolik rozpowszechnia tezę, że napewno zbawiony będzie kazdy,( np. niezaleznie czy jego wyznanie walczy z Kosciolem czy nie ) to tak naprawde pomniejsza znaczenie wlasnej religii
- ekumenizmem są zainteresowani przede wszystkim protestanci a zwlaszcza mniejsze koscioly protestanckie, oczywiscie bo to pomniejszy rolę katolicyzmu
- wiele wyznań glosno mowi o ekumenizmie a jednoczesnie niekiedy nachalnie pozyskuje wiernych wśrod katolikow (specjalnosc mniejszych odlamow protestantyzmu)
- dialog z innymi religiami posunąl sie za daleko np. w spotkaniu w Asyżu, na ołtarzu obok Najświętszego Sakramentu postawiono posąg Buddy, papież całuje Koran itp. Rozumiem, że te spotkania maja na celu dzialania na rzecz pokoju, ale przeciez zadanie Kosciola jest inne - szerzenie ewangielii
- od nas katolikow wymaga sie chodzenia do spowiedzi, wyjawiania najskrytszych grzechow ( co nie dla jazdego jest łatwe) a tu sie okazuje że inni nie muszą tego robic a i tak beda zbawieni. Oczywiscie nalezy liczyc na niezgłębione miłosierdzie Boże, mam nadzieje ze tak bedzie,ale nie wolno tego kazdemu obiecywac ,bo to jest nieuczciwe wobec wspolwyznawcow, ktorych w ten sposob traktuje sie przedmiotowo, czyli: wy macie robic to ,a inni tego robic nie muszą i tak beda zbawieni bo Bog dziala wszedzie a wy poza tym macie siedziec cicho!
- pod wplywem ślepego dialogu tworzy sie nowe wyznanie - ekumenizm, bedace nie wiadomo czym. Np. wspolne nabożenstwa, nauka religii na Zachodzie jest czasem wsopolna dla protestantow i katolikow.
- w wyniku bezkrytycznego dialogu utwierdza się wierzacych inaczej w ich błędach, co jest dla nich samych szkodliwe. Ktos zacznie wierzyc w boginie Kali, Siwę ,Krysznę, moze jeszcze w egipska Izyde i tak, tak oczywiscie bedzie zbawiony, tylko musi sie ładnie usmiechac do ludzi. Tak nie można!
- czy ma sens otwierac sie tak bardzo na religie niechrzescijanskie , jezeli Europie zagraża coraz bardziej Islam? warszawski meczet pęka w szwach, a na Zachodzie przejscie na Islam zaczyna byc modne. A czy Islam mowi cos o dialogu? Jesli tak to na ich zasadach. Żydzi np. zawsze podkreslaja ze to ich religia jest prawdziwa.
- ekumenizm wykorzystuja wrogowie Kosciola
- glosno mowi sie o dialogu zwlaszcza z protestantyzmem ,a niektore jego odlamy popierają malzenstwa homoseksualne, prawoslawie rosyjskie natomiast przesiakniete jest nietolerancją ( na cerkwii w Kijowie podlegającej patriarchatowi moskiewskiemu widnieje napis : psom i katolikom wstęp wzbroniony), inne odlamy prawoslawne domagaja sie tylko przeprosin a nie dialogu.
Oczywiscie kazde wyznanie ma prawo istniec, jestem za tolerancją, ale ekumenizm, przynajmniej w takiej postaci do mnie nie przemawia.
|
Wt cze 01, 2004 12:34 |
|
|
Rafi
Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43 Posty: 166
|
Dla wyjaśnienia, nie identyfikuje się z Bractwem Kaplańskim św. Piusa X, polecilem ich stronę internetową, poniewaz uwazam ze jest ciekawa, a z wieloma zawartymi tam pogladami się zgadzam.
|
Wt cze 01, 2004 18:28 |
|
|
|
|
krzewiciel
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2004 9:28 Posty: 42
|
Witam
Jeśli o mnie chodzi to uważam, że ekumenizm jest dobry ale nie na siłę. Lepiej w pewnych kwestiach współpacować, ale różnice zawsze będą i kompromis kosztem nauki biblijnej jest w konsekwencji zabójczy.
Sam z wieloma poglądami katolickimi się nie zgadzam i też raczej nie będę się zgadzał dla samego ekumenizmu.
To za wwszelką cenę nie ma sensu, współpraca na róznych polach z kolei może przynieść wiele korzysći i wymianę doświadczeń.
Chociaż na jednym forum zdecydowanie one nie były zbyt miłe.
_________________ "lecz ja będę oczekiwał Pana, Boga mojego zbawienia" Micheasz 7.7
|
N cze 13, 2004 21:34 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Krzewiciel - chyba nie chodzi o kompromis - nie wyobrażam sobie kompromisu jeśli chodzi np o prawdy wiary...
Ale już o rozumieniu czasem chyba warto porozmawiać - i wniknąć w to, co kryje się pod takimi a nie innymi słowami. Bo może się okazać że rozumienie jest wspólne, a tylko słowa różne...
A już na pewno warto się zwyczajnie poznawać W końcu tylko w ten sposób można do czegoś dojść
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N cze 13, 2004 21:47 |
|
|
krzewiciel
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2004 9:28 Posty: 42
|
jo_tka masz rację, ja sam jestem zwolennikiem takich kontaktów. Bardziej myślałem tutaj o czyms w stylu: my mówimy tak i nie macie nic do gadania. Podobnie ak to czasami się dąży w tendencjach zjednoczeniowych.
Sam dialog jest rzeczą szalenie ważna, bo nie jesteśmy sami na świecie, a wspólne tłumaczenie Biblii na jakiś język zawsze jest rzeczą korzystną, podobnie jak zapraszanie osób z innych wyznań na konferencje, co już u "wolnych" stało się rzeczą najnormalniejszą, ostatnio na konferencji wręcz przemawiał mennonita z Kanady, oczywiście miał tłumacza, uważam, że wzajemne poznanie się jest jak najlepsze, bo bez tego bez problemu tworzą się schematy i stereotypy, któe neiraz są całkowiecie sprzeczne z prawdą, ale też jest potrzebna różnorodność wyznań.
To tak jak z rzemieślnikami, jest ich wielu, to każdy jest w czymś tam lepszy od innego i wzajemnie dbają o dobraż jakość wyrobu, a zostanie jeden, to mu nie będzie zależało, bo i tak ludzie do niego przyjdą, będzie robił kiepsko i drogo.
_________________ "lecz ja będę oczekiwał Pana, Boga mojego zbawienia" Micheasz 7.7
|
Pn cze 14, 2004 9:58 |
|
|
rebeka
Dołączył(a): Cz kwi 01, 2004 8:55 Posty: 26
|
Rafi napisał(a): - od nas katolikow wymaga sie chodzenia do spowiedzi, wyjawiania najskrytszych grzechow ( co nie dla jazdego jest łatwe) a tu sie okazuje że inni nie muszą tego robic a i tak beda zbawieni. rafi...nie rozumiem.Gdzies Ty się takich głupot naczytał? Protestanci nie wyznaja grzechów????? "Wyznawajcie grzechy jedni drugim.....List Jakuba.Po prostu nie idziemy do konfesjonału/chociaz może niektórzy chodzą /i nie widzę w tym nic złego czy dziwnego.Wyznajemy grzechy Bogu.Robimy to bezpośrednio w modlitwie,Mówimy człowiekowi do którego mamy zaufanie.....ksiądz,pastor,ktos starszy w wierze....No a czasem trzeba prosto w oczka osobie wobec której sie zgrzeszyło.
|
Pn cze 14, 2004 21:32 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Na wierze zamieszczono cały długi tekst o dialogu...
http://www.wiara.pl/tematcaly.php?curr_ ... 1087477498
Kościół winien:
- nie tyle czekać na propozycję ze strony świata, ale pierwszy szukać dialogu z ludźmi,
- zapraszać a nie zmuszać do dialogu,
- otwierać się na wszystkich z wyjątkiem tych, którzy dialogu w ogóle unikają albo jedynie udają, że go przyjmują,
- nie mieć na celu własnych korzyści ani nie być niczym ograniczonym,
- kierować się w dialogu tylko i wyłącznie szczerą miłością
To stwierdzenia Pawła VI...
Czy dzisiaj można - nie rozmawiać? I czy w ogóle udaje się nam rozmawiać? Dialog zakłada dobrą wolę i wzajemny szacunek...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz cze 17, 2004 21:43 |
|
|
krzewiciel
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2004 9:28 Posty: 42
|
Jo_tka
Pod wieloma względami się zgadzam, chociaż są społeczności, które lepiej ewangelizować niż się z nimi kolegować.
Przykładem tego są wszelakiego typu sekty. Różne takie pseudochrześcijańskie nauki, to nic dobrego (choćby mormoni, czy rodzina miłości). Z tymi nawet nie ma co myśleć o dialogu, raczej o zaniesieniu im ewangelii.
Sam także mam całkiem niezły chociaż dosyć krótki tekst http://www.judoslaw.webpark.pl/ekumenizm.htm
Uważam dialog za rzecz bardzo potrzebną. Znów odniosę się do poczciwych rzemieślników. Jeden coś umie lepiej, a drugi co innego, a co to oznacza, że mogą się coś od siebie nauczyć. Chociaż zawsze jest ryzyko, że efekt będzie na odwrót.
_________________ "lecz ja będę oczekiwał Pana, Boga mojego zbawienia" Micheasz 7.7
|
Pt cze 18, 2004 10:32 |
|
|
krzewiciel
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2004 9:28 Posty: 42
|
_________________ "lecz ja będę oczekiwał Pana, Boga mojego zbawienia" Micheasz 7.7
|
Pt cze 18, 2004 10:33 |
|
|
Rafi
Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43 Posty: 166
|
Jo_tka masz racje że Kosciol pierwszy powinien wystapic z inicjatywą, tyle ,że nie "podkladania "sie innowiercom, ale nawracania ich na prawdziwą drogę. Niestety po II Soborze ta owa prawda stała sie względna, więc postawa Jo_tki nie dziwi. Tak dla przypomnienia, Pan Jezus kazal się modlic św. Faustynie za heretyków i odszczepieńców, którzy rozrywają Jego ciało. Poza tym jesli wiara jest czyms nadprzyrodzonym, to jak można świadomie zestawiac ją na równi z innymi wierzeniami? W ten sposób robi sie coś w stylu "wystawy religii" , gdzie prawda jest jak d.. każdy ma swoją.
|
Pn cze 21, 2004 21:15 |
|
|
rebeka
Dołączył(a): Cz kwi 01, 2004 8:55 Posty: 26
|
Piszesz o wspólnej wierze w Jezusa czy o odmiennych obrządkach w naszych kościołach.Pan jest jeden,wiara jedna,chrzest tez,cgrzest w Duchu świetym jeden.O czym Ty piszesz?
|
Wt cze 22, 2004 23:26 |
|
|
Rafi
Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43 Posty: 166
|
Rebeko, to raczej Ty sie zastanow o czym piszesz. Co to znaczy "wspolna wiara" w Jezusa? Dla mnie wiara w Jezusa to wiara katolicka. I co znaczy określenie "nasze koscioly"? Kosciol jest jeden - święty, powszechny Kosciol katolicki, ktorego głową jest Chrystus.
|
Cz cze 24, 2004 16:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|