Medycyna niekonwencjonalna. Duchowe terapie.
Autor |
Wiadomość |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Polecam:
http://www.wiara.pl/tematcaly.php?curr_ ... 1100694708
A co do efektów - może efekty 'powierzchowne' - ciało - bywaja i dobre... jednak człowiek to nie tylko samo ciało  .
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
N kwi 10, 2005 1:01 |
|
|
|
 |
enzo
Dołączył(a): So lis 22, 2003 22:35 Posty: 4
|
 Cel nie uświeca środków
Cytuj: Dla mnie istotny jest efekt. Jak pomaga to służy dobru tzn jest dobre. A jak jest dobre to nie pochodzi od szatana. Taki prosty wywód. Bardzo dziękuję za zainteresowania. Pozdrawiam.
Cel nie uświeca środków. Nie można powiedzieć, ze jeśli coś dziala to znaczy, że nie pochodzi od szatana i jest dobre. Nie chce robić z homeopatii "medycyny sztańskiej" bo uczciwie to moge powiedziec, ze jest to metoda kontrowersyjna, ale czytałam duzo na ten temat i uwazam, ze nie da sie jej jednoznacznie ocenić moralnie. Choć moja ocena blizsza jest negatywnej. Ale nie można tez osiagac zdrowia za wszelka cene, kazdym kosztem. Homeopatia nie jest do konca poznana metoda terapeutyczna. Sami homeopaci mówia, ze dziala ona na najgłebsze struktury człowieka. Jednak owe najgłebsze struktury nie zostaly jeszcze dostatczenie poznane ani przez nauke wspolczcesna ani poprzez medycyne homeopatyczna, czy ogólnie mowiac holistyczna. a skoro nie sa one doglebnie poznane nie mozna tez powiedzec ze wpływ homeopatii na te struktury nie jest przynajmniej obojetny dla czlowieka. Pytam zatem o odpwoedzialnosc lekarza za drowie i zycie ludzkie bo ja tu odpowiedzialnosci nie widze skoro lekarz leczy czyms czego sam nie zna. Jeden z homeopatow pwoiedział, ze jest to tak szeroka metoda, taka "fanatstyczna", ze jest ona niejako bardziej inteligentna niz sam lekarz usparwiedliwiając w ten sposob niewiedze na temat skad bierze sie skutecznosc homeopatii. czy zatem mozna w pełni odpwiedzialnie leczyc czyms czego nie da sie pozanc. skoro homeopatia jest bardziej inteligentna niz lekarz to czy lekarz zawsze jest w stanie przewidzec wszystkie skutki uzywania tej metody, czy jest to dzialanie odopwiedzialne. Polecam ksiazke r.Tekeieli "Encykolpedia New Age. Homeopatia" (choc ksiazka, według mnie, jest malo konkretna). Jest tam przytoczone swiadectwo kobiety, lekarki, która leczyla także homeopatycznie i nie pozostalo to bez wpływu na jej zycie duchowe. Oczywiscie sa to pojedyncze przypadki i nie mozna na ich podstawie snuć jakis ogólnych teorii. Ale dr Agnieszka - tak nazywa sie lekarka z ks. Tekieli -nie jest przypadkiem odosobnionym i nie mozna tez udawac, ze sie tego nie widzi. Można by to zrobić gdybybyły jasne naukowe dowody na skutecznosc homeopatii i gdyby były wiadomo skad owa skutecznosc wynika. Ale takich dwodow nie ma wiec i podejrzen ze moze byc to metoda szkodliwa nie mozna odrzucac
Wroce jeszcze, choc nie do konca chetnie, do watku, ze jest metoda szatanska. argument ze jesli cos działa to jest dobre i nie moze pochodzic od szatana. Szatan tez moze poslugiwac sie uzdrowieniem ciała by zawladnac dusza, w Kosciele znanych jest wiele takich przypadków. Ale nie jest to watek na którym chciałabym sie skupiac i rozwijac go szerzej.Pozdrawiam gorąco
|
Wt sie 30, 2005 12:37 |
|
 |
pawel_46
Dołączył(a): So kwi 09, 2005 18:33 Posty: 15
|
Czytam tak sobie te wypowiedzi i chyba słabo znacie historię Najwyższe autorytety w minionych wiekach potępiały że cos tam jest dziełem szatana a po latach wszystko się wyjaśniło, niepotrzebne były ofiary itd predzej ci tzw sedziowie byli narzędziem szatana . Co do homeopatii to za najważniejsze uważam tu efekt empiryczny tzn że leczenie tą metodą przynosi pozytywne efekty dlaczego??? to może się wyjaśni za jakiś czas.
Obecnie też najwyższe autorytety medyczne wykladasją działanie rożnych leków klasycznych. Za kilka lat nic z tych teorii może nie pozostać.Przypomina mi się pewien mądry wykładowca, ktory powiedział że efekty naszej terapiii bliższe są nie ledczeniu ale naprawianiu telewizora siekierą. I jeszcze jedno produkcja leków homeopatycznych nie ma nic w sobie szatańskiego to normalna taśma produkcyjna jak w każdej fabryce lekarstw. Pozdfrawiam Paweł
_________________ pawel_46
|
Wt sie 30, 2005 21:54 |
|
|
|
 |
enzo
Dołączył(a): So lis 22, 2003 22:35 Posty: 4
|
 Poczytaj Lancet
pawel_46 napisał(a): Czytam tak sobie te wypowiedzi i chyba słabo znacie historię Najwyższe autorytety w minionych wiekach potępiały że cos tam jest dziełem szatana a po latach wszystko się wyjaśniło, niepotrzebne były ofiary itd predzej ci tzw sedziowie byli narzędziem szatana . Pawel mówilam, ze nie chce sie skupiac na "szatanskiej homeopatii" i mówiłąm tez, ze nie da sie jej jednoznacznie ocenic. Ale skoro jestes lekarzem to pzreczytaj ostatni Lancet, sporo tam o homeopatii i to raczej malo pozytywnie. Lekarze nie przyznali homeopatii aplauzu i podaja na to bardzo konkretne argumenty. pawel_46 napisał(a): Co do homeopatii to za najważniejsze uważam tu efekt empiryczny tzn że leczenie tą metodą przynosi pozytywne efekty dlaczego??? to może się wyjaśni za jakiś czas .
Ja nie uwazam ze cel usiweca srodki. I chyba zanim wejede do lekarza, zanim pozwole by mie elczył to chyab zapytam czy leczy mnie odpowiedzialnie czy eksperymetntalnie. Skoro cos dziala to jets ok. Takiemu lekarzowi podziekuje, nie ufam temu. Jest to dla nie nieodpowiedzialne.
|
Cz wrz 01, 2005 10:31 |
|
 |
magnat
Dołączył(a): So wrz 17, 2005 16:17 Posty: 1
|
enzo napisał(a): "Lekarze nie przyznali homeopatii aplauzu i podaja na to bardzo konkretne argumenty."
A może te argumenty to cel ekonomiczny. Wszystkie sposoby alternatywne do leczenia klasycznego są automatycznie konkurencją i biznes farmaceutyczny z tego powodu może ponieść straty?
|
So wrz 17, 2005 19:05 |
|
|
|
 |
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
 Re: Poczytaj Lancet
enzo napisał(a): Ja nie uwazam ze cel usiweca srodki. I chyba zanim wejede do lekarza, zanim pozwole by mie elczył to chyab zapytam czy leczy mnie odpowiedzialnie czy eksperymetntalnie. Skoro cos dziala to jets ok. Takiemu lekarzowi podziekuje, nie ufam temu. Jest to dla nie nieodpowiedzialne.
Nie chce aby to bylo odebrane jako glos w obronie homeopatii bo nie jest ale sposob dzialania wielu lekow konwencjonalnych take znie jest do konaca znany. (info od lekarza neurologa)
M.
|
So wrz 17, 2005 20:39 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
Nie ma naukowych dowodów na skuteczność homeopatii. Podawane przez Pawła "dowody" to nie sa dowody, tylko subiektywne obserwacje - zastosował "lek homeopatyczny" i pomogło. To nie dowód. Może choroba sama się wyleczyła, organizm sam sobie poradził? Może matka zajęła sie bardziej chorym niemowalkiem i to mu pomogło? A może pomógl efekt placebo?
Nigdzie jeszcze nie przeczytałem naukowego dowodu skuteczności homeopatii, takiego, jaki się wymaga dla "tradycyjnych" leków (podwójnie zerowa próba). A dlaczego są "leki homeopatyczne" dopuszczone? Bo stężenie substancji jakichkolwiek w tej wodzie w butelce jest praktycznie równe zero - wg wyliczeń poniżej 1 (słownie: JEDNEJ) cząsteczki na butelkę leku. Tak działa efekt wielokrotnych rozcieńczeń.
_________________ Dominik Jan Domin
|
So wrz 24, 2005 9:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja wrócę do " duchowego uzdrawiania"
Jedną z popularnych form leczenia, często stosowaną, kiedy tradycyjna medycyna nie daje szans na wyleczenie, jest bioenergoterapia.
Znana jest sprawa Harrisa. Początkowo zapraszaany nawet przez Kościół - przy trzecim pobycie w Polsce na pytanie , jak uzdrawia, odpowiedział, że przy pomocy duchów.
Jedna z kobiet będących tłumaczami uzdrawiacza wspomina, kiedy zaczęła się modlić podczas seansu przeprowadzanego na niej.
Cytuj: W chwili, gdy stal za mną, zaczęłam się nieoczekiwanie modlić. Moja modlitwa płynęła naprawdę z głębi serca. Harris w tym czasie ciągle stał nade mną. Jego zabiegi wydłużały się. Po kilku minutach powiedział, że nic z tego nie będzie. Zdumiałam się. "Dlaczego" - zapytałam. "Bo czuję mur, nie mogę się przebić" - odpowiedziałl Harris. Nagle uświadomiłam sobie, że tym murem jest moja modlitwa. Po kilku miesiącach, za kolejnej bytności Harrisa w Polsce, dowiedziałam się, że moja pomoc jest niemożliwa, że mu przeszkadzałam.
Czasami słyszymy o czakramach, kanałach energetycznych itp. To wszystko jest tylko ideologią, opakowaniem , a często zasłoną dla tego, co odbywa się rzeczywiście : wejście w świat duchów.
Zdarza się, że bioenergoterapia i inne " duchowe terapie" pomagają . Ale Im więcej pomaga, tym gorzej, ponieważ to oznacza, że osoba przeprowadzająca seans jest wtajemniczona w świat duchowy, para się spirytyzmem.
|
Śr lis 02, 2005 17:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
|
So gru 24, 2005 13:48 |
|
 |
MalGanis
Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20 Posty: 167
|
Witam po przerwie, spowodowanej kłopotami z komputerem.
Kończę prowokacje, i będę się starał pisać z sensem, żeby przynajmniej paru osobom coś
uświadomić.
Cytuj: Ad 2. Jeżeli coś jest pochodzenia duchowego to może mieć dwa źródła (nie ma w siecie ducha "szarej strefy") a) pochodzi od Boga b) pochodzi od szatana To zbyt uogólnione. Świat nie dzieli się na nieskazitelnych katolików i złych satanistów. To typowe podejście katolika, który uważa że wszystko kręci się wokół jego religi itd. W tych sprawach należy być otwartym na wszystko. Cytuj: Ad a) Uzdrowienie pochodzące od Boga ma pewne wyraźne cechy: - wiąże się z modlitwą ew. pielgrzymką czy inną formą pobożności, - nie ma żadnych powtarzanych zachowań natury magicznej - nawet jeżeli pojawia się w nim osoba "uzdrowiciela" to jego rola sprowadza się do modlitwy za chorego (patrz Dzieje Apostolskie) a nie jakichś form przekazywania energi itd - uzdrowienie pochodzące od Boga wiąże się zawsze z nawróceniem albo przynajmniej pogłębieniem życia wiary - jest wyraźna różnica w postawie: w modlitwie prosimy Boga o łaskę uzdrowienia, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek próbie wpływania na jakieś moce
Ad b) Wszelkie paramedyczne formy "leczenia" odwołujące się do tak zwanych "energii" są igraniem z mocami szatańskimi: - nie ma czegoś takiego jak energia duchowa, więc nie ma mowy o żadnym jej przepływie i tym podobnych pseudonaukowych próbach wyjaśnienia - często dochodzi tu element wtajemniczenia, wiedzy ponadnaturalnej - "leczenie" polega na wykonywaniu określonych magicznych czynności mających na celu opanowanie pewnych "energii" duchowych - takie uzdrowienie w sferze ciała wiąże się w większości przypadków z przeniesieniem choroby na sferę psychiczną i sferę ducha - ilość ludzi, którzy trafiają do egzorcystów po skorzystaniu z tzw. paramedycyny rośnie w zastraszającym tempie. Hm, a czy jest istotne DO KOGO się modli uzdrowiciel (bądź osoba którą się uzdrawia), lub do jakiego miejsca odbywa się jakąś "pielgrzymkę"? "Pobożność" - i znowu, o jakiego boga chodzi? "Zachowania natury magicznej" - modlitwa to też na swój sposób forma magii, czy tego chcesz, czy nie. "Wiara" - zazwyczaj osoba uzdrowiona zaczyna się interesować zjawiskami paranormalnymi, rozwojem duchownym itd. Przecież to dobrze, prawda? To wszystko to poszukiwanie prawdy - jeśli wiara katolicka jest właściwa, to oni to odkryją, jeśli wybiorą inną drogę niż katolicyzm - no cóż, chyba nie boicie się prawdy? Skąd możesz wiedzieć, że nie ma żadnej energii duchowej? Jeśli nie ruszysz głową, i choć na chwilę nie odeprzesz od siebie twierdzeń KK, to nie oczekuj, że zrozumiesz te wszystkie przepływy energii itd. Element wtajemniczenia - nie rozumiem. Często do uzdrowicieli zgłaszają się ludzie, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z rozwojem duchownym (co najwyżej zaczęli się tym interesować po uzdrowieniu). A element wtajemniczenia uzdrowiciela? U księży to się nazywa "sakrament kapłaństwa" - ale to tylko inna nazwa... Jakie tam opanowanie energii? Po prostu się umożliwia lepszy jej przepływ, nie przesadzajcie. Hm, a egzorcyzmy nie podpadają już pod ezoterykę? Podpadają, nawet jeśli katoliccy egzorcyści będą gorączkowo zaprzeczać... Cytuj: Moje zdanie na temat medycyny niekonwencjonalnej jest następujące: czyli przed zastosowaniem ww. skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą. A poważnie - zazwyczaj odradzam. Byłam świadkiem "uzdrowienia" w ten sposób osoby chorej na poważne schorzenie skóry. Po chemoterapii. Otóż ta osoba za namową w sumie życzliwych skądinąd osób udała się na spotkanie ze światowej sławy "lekarzem niekonwencjonalnym". I owszem, podziałało tylko w drugą stronę. Paromiesięczne leczenie chemią i sterydami poszło w diabły, ponieważ po owym spotkaniu wyniki były druzgoczące. Lekarz prowadzący po ich odczytaniu wpadł w panikę. Trzeba było zacząć męczącą kurację od początku Więc uwaga! To działa... choć niektórzy twierdzą, a co mi tam... krzywdy mi nie zrobią. Mogą zrobić. Niestety. Z własnych obserwacji osób, które wybrały ten sposób leczenia, mogę wywnioskować, że wyleczenie nie następuje nigdy. Następuje uzależnienie. Zauważyłam w kilku przypadkach poważne stany lękowe i depresyjne - a potem nieustanne poszukiwanie nowych "niekonwencjonalnych metod" Nie podoba mi się to. Proponuję powaznie się zastanowić przed podjeciem decyzji o takiej formie leczenia. Porozgladać się, poobserwować ludzi, którzy odbywają takie kurację. Odpowiedź przyjdzie sama. Czasem wystarczy godzinka medytacji, relaksacji itd i już po stresie, a po wizycie u psychologa koleś tylko sobie myśli "już tak ze mną jest źle, że chodzę do psychologa..?". A poza tym podaj źródła - rzetelne źródła, które twierdzą, że próba uzdrowienia tego typu metodami zakończyła się pogorszeniem stanu zdrowia pacjenta. Cytuj: Nie zapominajmy, że naszym prawdziwym przeciwnikiem są wady, fałszywe poglądy, złe i ekstremalne emocje lub zachowania innej osoby, nigdy natomiast ona sama. No właśnie, tylko nie łatwo powiedzieć które poglądy są słuszne, prawda? Cytuj: Różnica jest diametralna. Magia polega na opanowaniu mocy duchowych. Modlitwa polega na poddaniu się działaniu Bożemu z zawierzeniem Jego Woli a nie na próbie spętania Go i użycia do naszych celów. Egzorcyzm jest rozkazywaniem szatanowi Mocą Chrystusa. Mocą którą On zostawił w Swoim Kościele, a nie mocą którą zdobywamy przy pomocy jakichś praktyk. Zresztą egzorcyzm jest de facto modlitwą Nie ma żadnej różnicy, powiedzmy sobie szczerze: Nie opanujesz żadnej mocy, żadne demony nie przybędą, bo chce tego jakiś uzdrowiciel, nie będzie też żadnych złych sił, szatanów (?) itd. Po prostu użyjesz energii by pomóc drugiej osobie - energia ta nie ma świadomości, tak samo jak nóż, którego ludzie używają by przeciąć szcznur. Prawdę mówiąc, takie uzdrowienie jest lepsze niż to "katolickie" (np. takie, jakiego niejednokronie dokonał Jezus), bo uzdrowiciel po prostu używa energii, a Jezus używał energii jednego z bogów, co było w jakimś stopniu zobowiązujące. Cytuj: A co do efektów - może efekty 'powierzchowne' - ciało - bywaja i dobre... jednak człowiek to nie tylko samo ciało
Ehh, a katolicyzm na pewno uzdrawia i ciało i duszę...
Utrzymuje się ludzi w niepewności i wmawia się im, że grzeszą, że nic nie potrafią, że
gdyby nie bóg byliby nikim itd - przez to katolicy to ludzie, którzy nic nie robią w
sferze rozwoju duchowego - uważaję że ktoś ich musi zbawić (czytaj: Jezus) a oni nic zrobić
nie mogą. Ludzie zajmujący się rozwojem duchownym pewne sprawy pozostawiają bytom wyższym,
ale swoje życie mają w swoich rękach - robią wszystko by się doskonalić, by osiągać
sukcesy itd.
Potem odpowiem na resztę postów.
_________________ Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.
|
N gru 25, 2005 20:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
baranku. Człowiek ów, był oszustem, a nie bioenergoterapeutą. Prawdziwa bioenergoterapia polega na uzdrawianiu swoim własnym biopolem. Całkiem ładnie i rozlegle opisał to biopole już ktoś w tym artykule o lekarzu co ampułki z bakteriami kupuje.
|
Pn lut 20, 2006 15:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja sądzę,że medycyna niekonwencjonalna obejmuje wyłącznie przyrodolecznictwo,kręgarstwo,masaż i ziołolecznictwo.
Po drugie prawdziwa medycyna niekonwencjonalna nie jest oparta na okultyzmie czy religiach Wschodu.
Jeśli chodzi o uzdrowicieli,którzy żądają pieniędzy to popełniają tzw.symonię.Uzdrowiciel nie uzdrawia,lecz jest narzędziem przez które dokonuje się uzdrowienie.
Co do uzdrawiania, to lepszym rozwiązaniem jest np.Odnowa w Duchu Świętym uznana przez Kościół katolicki.Natomiast nie wiem kogo polecić ateistom,a dlaczego?Bo tylko wiara uzdrawia.
Ale nie wątpię,że i ateista może zostać uzdrowiony jeśli tak mu pisane nie tylko przez lekarza ,choć nie słyszałem o takim zdarzeniu.Jeśli ktoś o tym słyszał proszę o maila.
|
N kwi 30, 2006 17:19 |
|
 |
Futer8
Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 23:54 Posty: 184
|
Przyznam się, że jestem ekspertem w dziedzienie medycyny niekonwencjonalnej. Mianowicie jest to jedna wielka bzdura.
|
Pn maja 01, 2006 10:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Post przeniesiony.
ddv163 napisał(a): Co do "efektu placebo" i temu podobnych bzdur polecam zapoznanie się z opiniami fachowców: Na pewno "leczenie magią" i "magiopodobnymi" to niezły biznes dla tych, którzy się tym parają. Jeżeli chodzi o lekarzy stosujących metody "z pogranicza" uznanych nauk (jak np. psychologii i medycyny ~~hipnoza) to mam poważne wątpliwości. Raczej na pewno jednak lekarze wiedzą co robią stosując środki takie jak "homeopatia" Pięć lat ciężkich studiów, następne kilka lat praktyki i specjalizacji ... Raczej nierealne by lekarz nie wiedział, ze homeopatia nie ma nic (lub bardzo niewiele) wspólnego z nauką. A co to ma do tematu - bardzo wiele  Kościół od zarania sprzeciwiał się wszelkiego rodzaju odmianom magii - i temu podobnych bzdur nie mających realnych skutków leczniczych lecz stwarzających tylko pozory dobra. A "zabawa" w magię na pewno nie jest dobra ... Dla przykładu: Badania stwierdzają istnienie "efektu placebo" - stwierdzają również istnienie efektu ODWROTNEGO ( "nocebo" ) Polecam : http://resmedica.pl/archiwum17.html#informacja1Kolejna sprawa - nauka potwierdza siłę sugestii. Tyle tylko, że sugestia nie zawsze wykorzystywana jest w dobrym celu - np. horoskopy) i powoduje często tylko zwykłe uzależnienie się od samej sugestii - a to prowadzi do zwykłych bzdur (wiara w "wyrocznie, "horoskopy" i tak dalej) i jest zatem siłą powodującą w gruncie rzeczy powolne lecz systematyczne zniewolenie człowieka. Polecam: Cytuj: Lekarz odpowiednio stosując sugestię może maksymalizować efekt leczenia uzyskując chociażby "efekt placebo" (prowadząc farmakoterapię obserwuje się, że pacjenci często uważają lek zagraniczny za skuteczniejszy, mimo że ma on takie same składniki, jak produkowany w kraju. Sugestywne działanie tego leku jest zwykle tym większe, im jest on droższy, trudniej dostępny i mniej znany). Jednak zależność ta może działać i w drugą stronę. Przed paru laty w lekospisie pojawił się nowy farmaceutyk. Z informacji o nim wynikało, że jest to prawdziwa rewelacja. Rzeczywiście - działanie leku było znakomite (zdaniem mojego kolegi psychiatry dr Marka Sternalskiego. Tak działo się do czasu, gdy przeczytał on pracę naukową na temat tego specyfiku. Wynikało z niej, że działanie leku jest bardzo słabe. Zaskoczyło to lekarza, gdyż jego doświadczenia w tym zakresie były inne. Dlatego też stosował ten lek dalej. Niemniej jego skuteczność gwałtownie zmalała. Istotna była tu wiara terapeuty w lek. Przepisując go pacjentom i informując o jego działaniu robił to inaczej przed i po przeczytaniu doniesienia. http://www.psychologia.edu.pl/index.php ... pis&id=146i ciekawostka: http://forumhumanitas.ipbhost.com/index ... wtopic=373Cytuj: Podsumowanie
Jak wykazano przyjęcie sugestii wywołuje stopniowe zmniejszenie siły oporu w stosunku do następnych. I odwrotnie, odrzucenie sugestii stopniowo wzmacnia opór na kolejne. Zależy to od stopnia podobieństwa między sugestiami. Im bardziej podobne są do siebie tym większy jest ich interferujący wpływ. Odrzucenie sugestii może spowodować wzrost oporu na podobne do niej często do tego stopnia, że wcześniej przyjęta sugestia nie zostanie już ponownie zrealizowana.
Praktyka życia codziennego dostarcza wielu przykładów potwierdzających wykryte zależności. Odmowa pożyczenia większej sumy pieniędzy prowadzi przeważnie do odrzucenie prośby nawet o dużo mniejszą kwotę. Natomiast, jeśli zaczynać od sumy mniejszej, można stopniowo osiągać wcześniej założony cel. Nie dziwi też, że na to samo polecenie różnie zareagują uczniowie w zależności od tego, który nauczyciel sugestię przekaże. Dynamiczny charakter zmian w sugestywności może leżeć też u podstaw różnych efektów psychoterapii. Klient może nawiązać poprawną relację z jednym terapeutą a z innym nie.
Sugestia jest potężnym narzędziem. Wykorzystywana nieetycznie może stać się metodą manipulowania ludźmi. Wśród prymitywnych plemion, praktykujących obrzędy magiczne, znany jest efekt złamania tabu, czyli sprzeniewierzenia się zakazowi wykonania pewnych czynności. Plemienny szaman rzuca na winowajcę czary lub przekleństwo. Nie stosuje żadnej przemocy fizycznej, mimo to ukarany popada w depresję I popełnia samobójstwo lub umiera na skutek potężnego stresu (najczęściej stresowego owrzodzenia żołądka). Obserwują to inni członkowie plemienia i wiara w moc zaklęć czarownika rośnie, wzmaga się też strach przed złamaniem tabu. http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=50I tym sposobem, moi drodzy dochodzimy do naukowo przedstawionych wniosków czym tak naprawdę jest zarówno "homeopatia" jak i "efekt placebo" ... Co o tym mówi Kościół i medycyna ? Cytuj: Naiwnych i nie zorientowanych najłatwiej przekonać opowieściami o cudownym oddziaływaniu i uzdrowieniach, zaś najlepiej, gdy pochodzą one od samych uzdrowionych. Można więc przeczytać przeróżne historie, świadectwa opisujące cierpienie i beznadziejne rokowania, dramatyczną walkę o zdrowie i życie, nieskuteczność działań lekarskich, wreszcie - cudowne uzdrowienie. Szczytem hipokryzji jest występ na targach tych osób na żywo. Odpowiednio przygotowane, opowiadają o swoim losie, bez skrępowania rozbierają się i pokazują przed tłumem ciekawskich wyleczone części ciała. Na kłopotliwe pytania nie odpowiadają – robi to za nie terapeuta. Ten sposób ma przekonać najbardziej sceptycznych "niewiernych Tomaszów".
Ludzie często ulegają zjawisku zwanemu w medycynie klasycznej efektem placebo. Wierzą, że przyjęcie tabletki czy poddanie się energii uzdrowiciela poprawi ich samopoczucie. Zdarza się, że istotnie - poprawia.
- Wielu z tych uzdrowicieli bazuje na naiwności ludzkiej - uważa ks. Andrzej Zwoliński, znawca okultyzmu i bioenergoterapii. - Rejestrują działalność, otwierają gabinety, posługują się pseudofachowymi formułkami. Gdy z "leczenia" nic nie wyjdzie, zawsze można wytłumaczyć to np. trudnościami w nawiązaniu kontaktu z pacjentem albo w blokadzie biopola.
- To jest groźne dla człowieka - sądzi ks. Zwoliński. - Niemożliwe jest ciągłe ulepszanie i uzdrawianie organizmu, zwłaszcza jeśli w to wprzęgnięte są siły, nad którymi trudno panować. Nie są to bowiem zabiegi i oddziaływania obojętne dla zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. (...) Problem jest jednak nie tylko z definicją. Dr Madej zwraca uwagę, że najczęściej są to techniki oddziaływania wzięte z kultury Wschodu, które często stanowią prawdziwy szok dla organizmu. - Nie jest dobrze, gdy znaczne grupy ludzi rezygnują z tradycyjnej opieki lekarskiej i poddają się "opiece" tych neoszamanów - mówi prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. Reklamujący swoje usługi uzdrawiacze nie podają rzetelnych informacji o skutkach takiego "leczenia". Powstało stowarzyszenie obrony praw pacjentów "Primum non Nocere", które skupia się na śledzeniu przypadków ofiar błędów w sztuce medycznej, gdy podano niewłaściwy lek lub jego złą dawkę, zaszyto nożyce po operacji itp. Tymczasem nie nagłaśnia się spraw związanych z komplikacjami powstałymi na skutek leczenia niekonwencjonalnego. Niestety, ludzie są łatwowierni i naiwni, leczą się intuicyjnie, czego efektem są powikłania. (...) - Docierają do nas pojedyncze sygnały o postępowaniach sądowych. Są one najczęściej umarzane z powodu "niskiej szkodliwości społecznej" czynów. Dziwię się takim postanowieniom sądu - komentuje dr Madej. - Jest to ewidentne narażanie na szwank zdrowia publicznego. Państwo ma obowiązek ochrony . http://www.sekty.net/?n_id=253&P=1Na ten temat można by pisać o wiele więcej - jednak Kościół przestrzegając zarówno przed "homeopatią" jak i innymi formami "niekonwencjonalnych" działań bardzo słusznie robi i przestrzega przed REALNYMI zagrożeniami mającymi nota bene swoje "korzenie" w ... szamaniźmie. Moda na stosowanie "metod niekonwencjonalnych" nie ma poważniejszego uzasadnienia medycznego - mało tego lekarze często przestrzegają przed stosowaniem tych metod ze względu na skutki jakie te "metody" przynoszą. Ma natomiast ta moda uzasadnienie w propagowanej obecnie innego rodzaju "zabawie" - w "New Age". Jak widać choćby z zacytowanego materiału - szalenie niebezpieczne są te "zabawy" ... 
|
So cze 24, 2006 20:14 |
|
 |
Rafal_
Dołączył(a): So lip 01, 2006 9:20 Posty: 1
|
pawel_46 napisał(a): ...Dla mnie istotny jest efekt. Jak pomaga to służy dobru tzn jest dobre...
Podoba mi się powyższe proste rozróżnienie, jak również padające
wcześniej argumenty o możliwej ślepocie współczesnej nauki ale...
Mówimy tu o wierze. Proponuję następujący eksperyment myślowy
(proszę o pobłażliwość i ew. korektę jeśli coś pokręcę, nie jestem
medykiem).
Powiedzmy, że żyję przed tysiącem lat w pełnej nieświadomości istnienia
np. antybiotyków a jestem wierzącym katolikiem. Trapiony infekcją
zamiast udać się do "konwencjonalnego" lekarza, który zapewne
puszczałby mi krew aż do zgonu lub wyzdrowienia wybieram żyjącego w
puszczy pogańskiego czarownika, który leczy mnie, dajmy na to,
zakurzoną pajęczyną ze strzępkami pleśni zawierającymi penicylinę (nie
wiem czy to możliwe, p. zastrzeżenie wstępne). Z punktu widzenia nauki
dwudziestego pierwszego wieku zostałem uleczony w sposób
konwencjonalny, zbadany etc., niezagrażający z całą pewnością mojej
wierze. Jednak jako chrześcijanin z wieku jedenastego przyjmując terapię
zaakceptowałem uzasadnienie czarownika, który zbierał pajęczynę o pełni
księżyca i mocą swoją został (według swej deklaracji) obdarowany przez
pogańskiego bożka. To jaki ze mnie chrześcijanin?!? To oczywiste
odejście od wiary!
BTW. czy ktoś mógłby mi wskazać jakieś źródło zawierające oficjalne
stanowisko Kościoła katolickiego w sprawach akupunktury czy
bioenergoterapii? Czy takie stanowisko w ogóle istnieje?
Pozdrawiam wszystkich
Rafał Herman
|
So lip 01, 2006 11:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|