Beli na to:



To charakterystyczne "my", ech, ale ok. Belizariuszu - podaję odnośniki, namiary na źródła, znajdziesz tam wszystko o co "WY" prosicie (towarzyszu ? ): (dodałem wytłuszczenia itd.)

Wyniki badań zespołu angielskich epidemiologów - po 12-letnich doświadczeniach - wykazały że wegetarianie żyją dłużej i chorują znacznie rzadziej aniżeli zjadacze mięsa. Eksperyment wykazał nadto, że zapadają rzadziej na raka i na choroby wieńcowe. Angielscy naukowcy pracowali pod kierunkiem konsumentki mięsa dr Margareth Thorogood. Pani doktor z londyńskiej Wyższej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej oraz jej zespół objęli swoim studium porównawczym 10 tys. 771 osób, które obserwowano przez 12 lat. W końcu czerwca 1996r w British Medical Journal opublikowano bilans żmudnej pracy, z którego wynika niezbicie, że wegetarianie rzeczywiście żyją dłużej. Podobny wynik przyniosło również rozciągnięte na lata studium niemieckiego centrum badań nad rakiem w Heidelbergu już w 1991 r., choć znacznie mniejsza była liczba uczestników poddanych obserwacji. Już wtedy okazało się, że na raka zapada o 40% mniej wegetarian, aniżeli zjadaczy mięsa. Według studium epidemiologów brytyjskich liczba zgonów jaroszy, jest o 20% mniejsza, aniżeli w porównawczej grupie mięsożernych.

źródło: BMJ 1996;313:775-779 (28 September)

Pełny tekst artykułu ze strony British Medical Journal:
LINK - bardzo proszę używać znacznika url do tak długich linków - dziękuję. ZM

W 1998 roku Amerykańskie Towarzystwo Dietetyczne stwierdziło, że diety wegetariańskie są zdrowotne i adekwatne pod względem odżywiania, pod warunkiem, że są one dobrze planowane. (It is the position of The American Dietetic Association that vegetarian diets are healthful and nutritionally adequate when appropriately planned - zob. tzw. Position Paper Amerykańskiego Towarzystwa Dietetycznego Position, 1988, s. 352). Po pięciu latach Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Dietetycy Kanady stwierdza:

"Właściwie zaplanowana dieta wegańska i inne typy diet wegetariańskich są odpowiednie na wszystkich etapach życia, włączając w to okres ciąży, karmienia piersią, niemowlęctwa, dzieciństwa i okresu dojrzewania." -
Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Dietetycy Kanady "Stanowisko na temat diet wegetariańskich" (2003)

Belizariuszu polecam Ci zapozanć się z raportem Physicians Committee for Responsible Medicine (PCRM), (Komitet Lekarzy na rzecz Medycyny Odpowiedzialnej) Washington, D. C., opublikowanym z niewielkimi skrótami pod tytułem: The New Four Food Groups w periodyku "PCRM Update", May-June 1991, s. 5-11.

Współkierownik tych badań, Colin T. Campbell z Cornell University powiedział "New York Times'owi": "Jesteśmy zasadniczo gatunkiem wegetariańskim i powinniśmy jadać zróżnicowaną żywność roślinną, zaś minimalizować nasze spożycie żywności pochodzenia zwierzęcego" (zob. Brody, 1990).

dr T. Colin Campbell (Cornell University) - to współkierownik międzynarodowych badań epidemiologicznych, zwanych czasem China Health Study, przeprowadzonych w okresie 1980-90. Zainspirowane one były wynikami - Atlas Raka Chińczyków - i stanowiły kontynuację olbrzymich, narodowych badań przyczyn chorób, przeprowadzonych w latach 1973-75 z pomocą 600 000 pracowników, które objęły około 850 000 000 osób. Badania lat 80-tych były z kolei o wiele bardziej wszechstronne. Starannie wyselekcjonowana, zróżnicowana próba objęła 6500 osób z 65 prowincji. U każdej osoby zbadano 150 aspektów jej stylu życia, a zwłaszcza sposobu odżywiania, oraz 135 własności jej krwi i uryny. Brano pod uwagę 82 rodzaje chorób. Wyniki tych badań, przedstawione w monografii Chen Junshi i in. (1990), wymagały ponad 7 lat dobrze skoordynowanych prac około 100 naukowców w wielu laboratoriach w świecie (por. Vines, 1990).

Na dorocznej konferencji zrzeszenia uczonych amerykańskich (American Association for the Advancement of Science) stwierdzono konkretnie, że wyeliminowanie z diety produktów zwierzęcych może zredukować poziom chorób wieńcowych serca o 88%, (...) liczbę przypadków raka o 50%. (zob. Proper, 1981)

Badania Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Harvarda wykazały, że kobiety, które jadają codziennie czerwone mięso (wieprzowina, wołowina, jagnięce itp.) zapadają dwa i pół raza częściej na raka okrężnicy, niż jadające czerwone mięso rzadziej niż raz na miesiąc (zob. Red, 1991 s. 255).

Badania kohortowe 17.500 mężczyzn w USA wykazały:

- zwiększającą się śmiertelność na raka trzustki, gdy zwiększało się spożycie mięsa (już po uwzględnieniu wpływu palenia i alkoholu),

- trzykrotnie większą zachorowalność na raka trzustki u osób jedzących bardzo dużo mięsa niż u jedzących go bardzo mało (zob. Zheng i in., 1993).

Inne badania około 48 000 mężczyzn, przeprowadzone także przez Harvard University's School of Public Health, wykazały 2,6 raza większą częstotliwość zachorowalności na raka prostaty u tych, którzy jadają czerwone mięso co najmniej pięć razy w tygodniu, niż u spożywających je tylko raz na tydzień (zob. Giovanucci i in., 1993).

Belizariuszu! Z całego serca nie życzę Ci smacznego podczas konsumpcji schabowszczaka.

Pozdrawiam serdecznie

Mięso jadam bardzo rzadko. Jeszcze troche i zostanę wegetarianinem
To, że częste konsumowanie miesa jest niezdrowe to wiadoma rzecz.
Nawet jako dziecko we wczesnych latach 80 chodząc do lekarza w poczekalni był wywieszony plakat o treści "Spożywaj świerze warzywa i owoce 5 razy dziennie" czy jakoś tak.

Zresztą ludzki organizm jest przystosowany głównie do spożywania pokarmu pochodzenia roślinnego niż zwierzęcego. Dlaczego??Wystarczy spojrzeć na budowę całego układu pokarmowego. Poczynająć od uzębienia, a na .... skończywszy.
Zęby mamy prawie jak u krowy, większość to przezuwacze, siekacze jak u królika bugsa do gryzienia marchewki, no i te nieszczesnę 4 kły, które raczej do kłów nie są podobne.
Soki żołądkowe słabe(psy czy koty mają o wiele mocniesze), kichy długie na kilometr, które nie są przystosowane do trawienia mięsiwa, które potem zalega w kichach niewiadomo ile i zatrówa organizm. (np. psy i koty mają krótkie jelita).
Będac wegetarianinem nie grozi mi zbytnio bycie grubasem i dyskomfort w tym, ze jak robie siusiu to nie widze własnego ptaszka i człowiek wogóle jest bardziej atrakcyjny. O samomopoczuciu juz nawet nie wspomnę.

Widziałem pare razy ile i co je moja sąsiadka. Przy wzroście 160 cm waży 120 kg. Pewnego razu widziałem jak na drugie jadła kupe ziemniaków 3 białe kiełbasy i ździebko surówki. Szok!! Ta sama kobitka miała pretensje do lekarza, który nie chciał wykonać pewnego zabiegu, bo jest po prostu za gruba i nie moze operować. Kazał jej trochę schudnąć.

Tak na marginesie. Często się irytowałem letnią porą, kiedy nie miałem auta i jeździłem autobusami albo tramwajami. Nieraz było trzeba przebrnąć na drugi koniec zatłoczonego autobusu, a tu w przejściu stoi otyły facet w podkoszulku z pępkiem na wierzchu i obfitym sniadeniem w reklamówce od którego brzydko pachniało, bo się spocił goniąc na autobus.
Jeszcze troche to będziemy wyglądać jak ci śmieszni grubi amerykańce w swoich pikapach. Tylko, ze oni przynajmniej perfum używają.

Nie jestem wierzący, ale nawet jeśli to niezasłaniał bym się cytatmi przytoczonymi przez Belizariusza dla usprawiedliwia siebie przed samym sobą, kiedy sumienie szepce mi, nie bądź taki łasy na schaboszczaka i nie jedz go codziennie, nie żryj jak świnia. Zwierzęta też czują, też chcą żyć, a ja kocham zwierzaki. My ludzie niby stworzenia boże zniszyliśmy przyrodę i wytępiliśmy setki gatanków zwierząt. Prawie wilki wybiliśmy do nogi.

Nie jestem czcicielem pokarmów mięsznych, ale wegetarianizm mnie odstrasza towarzyszącą mu filozofią (m.in. hinduizm) o równości wszystkich istot.
Tymczasem w przyrodzie panuje powszechne prawo, że wyższe gatunki odżywiaja się niższymi. Pokarmem dla zwierząt mięsożernych sa zwłaszcza buble ewolucyjne. Widzę w tym odpowiedź dla ateistycznych ewolucjonistów, którzy nie widzą celowości w mechaniźmie ewolucji, produkującym i odrzucającym buble - własnie na pokarm dla przyrody!
Nie rozumiem też, dlaczego filozoficzni wegetarianie nie widza nic zdrożnego w odzywianiu sie człowieka roslinami...

Istota ludzka w swym rozwoju ewolucyjnym prawdopodobnie jeszcze sie nie ustabilizowała genetycznie jako istota mięsożerna, ale nie mozna zaprzeczyć, że z punktu medycznego bez białka zwięrzęcego człowiek juz prawie nie może sie obejść! Właście przejście na odżywianie się tym białkiem spowodował skokowy rozwój mózgu i powstanie człekokształtnych.

"Właściwie zaplanowana dieta wegańska i inne typy diet wegetariańskich są odpowiednie na wszystkich etapach życia, włączając w to okres ciąży, karmienia piersią, niemowlęctwa, dzieciństwa i okresu dojrzewania." -
Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Dietetycy Kanady "Stanowisko na temat diet wegetariańskich" (2003)

Rozumiesz pewnie czym jest weganizm?

Jasno sprecydowane to jest w "dekalogu" katolickim, który ma tyle wspólnego z Dekalogiem Mojżesza co Lista Przebojów Lata z Jedynką

Gwoli wyjaśnienia:
1. Jak cię filozofia odstrasza, to ją olej. Ważne, żebyś mniej zabijał.
2.Nie wyższe gatunki niższymi! Kto takie głupoty wygaduje?!!!!! Jak żaba zeżre mysz, to się niższe wyższym objada. Albo owad jaszczurkę... Albo rekin nas... Przegrywa taki, co w porę nie ucieknie. A zjada ten, co ma większe zęby.
3. Ależ widzą zdrożność w pożeraniu roślin - co niektórzy przynajmniej. Tylko po prostu już nie mają wyjścia.
4. A na tę teorię o bublach na pokarm to już mi słów brak!! Gdzie takich teorii uczą? W KFC? A idź się człowieku schowaj. W chłodni kurczakowej!

Hmmmm, chyba nie trzeba mieć tego na piśmie, żeby wiedzieć, że mięso zawiera tylko konserwantów, że takie do końca zdrowe nie jest.
Błogosławieni, którzy niewidzieli a uwierzyli...

Ale nie o tym chciałam.
Jestem wegetarianką od dawna, jakieś 5 czy 6 lat. Pisaliście tu, że nie jest to dieta dla każdego bo np. osoby pracujące fizycznie żywiąc sie tylko warzywami nie miałyby takiej "wydolności". Otóż mylicie sie.
Przeszłam na wegetarianizm kiedy zaczynałam trenować i ta dieta bardzo pomogła mi odtoksycznić organizm i zbudować forme.
Człowiek może obyc sie bez białka zwierzęcego natomiast najlepiej jest stosować zamiennik w postaci białka roślinnego.

Po za tym byłam wychowywana tak, by mieć zacunek do wszystkiego co żyje i tego nie niszczyć. Nie trzeba być chyba geniuszem, żeby wiedzieć ze w związku z ludzkim widzimisie całe rzesze zwierząt cierpią w rzeźniach, fermach drobiu etc. A zwierzeta mają tak samo zbudowany układ nerwowy jak człowiek a więc czy można powiedzieć, że nie cierpią, że ich nie boli?


PS. Przepraszam za wszelkie błędy jakie mogą sie zdarzyć w powyższym tekscie, dawno nie pisałam po polsku...

(nie czytałem wszystkich komentów, bo jestem świerzym użytkownikem tego forum i nie za bardzo miałem na to czytanie chęć. gomen.)

wegetarianizm nie jest taki adrowy szczególnie dla osób młodych, które dopiero dojrzewają (psychicznie i fizycznie, ale bardziej tyczy się to tej fizycznej części), np. 13 lat. ludzki organiazm potrzebuje wartości odżywczych zawartych w mięsie, a których, tak na dobra sprawe, brakuje w produktach zastępcvzych. a przynajmniejnie ma w ich w odpowiedniej ilości. wegetarianin może czuć sie fajnie TERAZ. ale inna sprowa, co będzie POTEM.

a co do religii, a wegetarianizmu... na Bogów Asgardu! nie po to są zwierzęta, żeby ich nie jeść! i ewolucja doskonale o tym wiedziała xD

link do petycji: http://www.petycje.pl/2633

-----------------------
Tresc

Petycja o szanowanie nakazu - Nie zabijaj
Ksieza -nie zabijajcie niewinnych istot!!!


Do duchownych róznych wyznan.


Zwracamy sie; z prosba o poszanowanie zwierzat, które tak jak my odczuwaja;
ból i cierpienie.
Religia powinna uczyc szacunku do zycia -wszelkiego zycia a nie tylko miec
na uwadze ludzkie .zycie. Czlowiek aby z.yc nie musi zabijac zwierzat. Dosyc
jest warzyw, owoców , zbóz. itp. na ziemi aby wszystkich wyz.ywic .Na
s'wiecie zyja; miliony wegetarian i wegan ,którzy zrezygnowali z jedzenia
zwierzat kieruja;c sie; kwestiami etycznymi.
Ten kto spozywa mieso przyczynia sie; do zabijania zwierzat. Jest
wspólodpowiedzialny za okrucienstwa wobec czujacych istot.
Dlatego tez. zwracamy sie do duchownych róz.nych wyznan aby zaprzestali
jedzenia miesa w imie; milosci i szacunku do zycia.

Filip Barche
Torun
barche@interia.pl

-----------------
Prosze Cie przeslij cala tresc petycji wraz z linkiem do innych bliskich
Ci osob ,ktore moglyby podpisac petycje. To bardzo wazne.
Pamietaj podpisujac petycje musisz podac swoj aktualny e-mail i potem do
Twojej skrzynki przyjdzie link ,ktory trzeba bedzie nacisnac aby
zweryfikowac autentycznosc Twoojego podpisu.


link do petycji: http://www.petycje.pl/2633

O wegetarianiźmie z religijnych powodów i nie tylko jest tu
http://apologetyka.katolik.net.pl/forum ... .php?t=338
Można tu wrzucić parę faktów jak ktoś ma o tym pojęcie.

Tak więc twoim zdaniem stworzenia padlinożerne typu sęp, hiena, i rozmaite robaczki stoją w rozwoju wyżej niż ty.

Sama jestem wegetarianką od dobrych dziesięciu lat. Mam też wykształcenie przyrodnicze i zdaję sobie sprawę z istnienia łańcuchów troficznych. Mojego oburzenia nie wzbudza sam fakt zabijania (zwierzęta także zabijają) ale sam sposób zabijania i metody hodowli. Oburz mnie także zabijanie bez powodu, podczas gdy mamy wybór, możemy jeść inne produkty.

z podobnych powodów byłem 2,5 roku wege... teraz mysle znowu zaczac.... mam rodzinke na wsi i wg mnie ludzie powinni szanowac zwierzeta,chodowac i zabijac je bez zbednego cierpienia... niestety obecnie tak nie jest.... i dla tego nie jem/ nie jadłem miesa..

Istnieje wiele mitów o tym że człowiek nie może żyć bez mięsa, jednak nie wynikają one z rzetelnych badań naukowych. Badania wykazują coś całkiem innego, nasz przewód pokarmowy jest zbyt długi i na jego ostatnim odcinku mięso zaczyna ulegać gniciu, produkuje toksyny których gromadzenie może zwiększać zapadalność na raka jelita grubego.
Możliwe że w przyszłości będzie ono ulegało skróceniu.

Osobiście zostałam wegetarianką ponad 3 lata temu i nigdy nie żałowałam tej decyzji. Na życzenie moich bliskich wykonywałam sobie kompleksowe badania krwi, składniki jej nigdy się nie pogorszyły. Mój system odporności działa teraz nawet lepiej, rzadziej choruję, a problemy z układem pokarmowym jakie wcześniej miałam zniknęły, wszystko się wyregulowało.

Pamiętam piękny film : "Wiosna, lato, jesien, zima i...wiosna" - oglądałam go dawno temu ale do tej pory pamiętam bezwzględny szacunek dla każdego życia, nawet najprostszego i przesłanie niezadawania cierpienia czującym istotom. Gorąco polecam

Pozdrawiam ciepło
ZenGarden

Witam!
Czy dla czrześcijanina wegetarianizm nie ma podstaw w Biblii?
Wystarczy sięgnąc do pierwszych wersetów ksiegi stworzenia!I co czytamy...
IMoj 1,22
Oto daje wam wszelką rośline wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa,których owoc ma w sobie nasienie;niech będzie dla was pokarmem.

Czy Bóg jako nasz konstruktor nie wie na jakim "paliwie najlepiej pojedziemy"
Czy mając samochody na benzynę lejecie olej lub odwrotnie?

Shalom!