|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
nkp
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 8:33 Posty: 2
|
Symbolika krwi w ST i NT
Mam pytanie odnosnie dwoch fragmentow biblii zestawionych ze soba (oba fragmenty pochodzą z Biblii Gdańskiej).
"3 Wszystko co się rucha, i co żyje, wam będzie na pokarm, jako jarzynę zieloną, dałem wam to wszystko.
4 Wszakże mięsa z duszą jego, która jest krew jego, jeść nie będziecie.
5 A zaiste krwi waszej, dusz waszych szukać będę, z ręki każdej bestyi szukać jej będę: także z ręki człowieczej, z ręki każdego brata jego będę szukał duszy człowieczej.
6 Kto wyleje krew człowieczą, przez człowieka krew jego wylana będzie: bo na wyobrażenie Boże uczynion jest człowiek."
(Rdz 9)
"51 Jamci jest chleb on żywy, którym z nieba zstąpił: jeźliby kto jadł z tego chleba, żyć będzie na wieki; a chleb, który ja dam, jest ciało moje, które ja dam za żywot świata.
54 Kto je ciało moje, a pije krew moję, ma żywot wieczny, a ja go wzbudzę w on ostateczny dzień.
55 Albowiem ciało moje prawdziwie jest pokarm, a krew moja prawdziwie jest napój.
56 Kto je ciało moje i pije krew moję, we mnie mieszka, a ja w nim."
(J 6)
Czy symbolika krwi ze ST jako duszy czlowieka, ktora niezbedna jest do zycia, może służyć do interpretacji NT? Jesli tak to doslowne spożywanie ciala i krwi Chrystusa w sakramencie nie jest w istocie tym o co chodzilo. Na tle ST, slowa Chrystusa mozna interpretować jako przyjecie ciała ("kto je cialo moje"- "moje" czyli czlowiecze, grzeszne) i duszy ("pijcie krew moję"- "moje" czyli Boskie) czyli przyjecie życia i trudów z nim zwiazanych. Chrystus mówi jeszcze "krew moja prawdziwie jest napój" potwierdzając jakby symbolikę ST (napój-woda-życie, a "prawdziwy napój" to dusza powołująca ciało do życia).
Wiem, że moje rozważania mogą zostać uznane za heretyckie. Proszę jednak o pomoc bo czuję że się zgubiłem...
|
N kwi 15, 2007 11:11 |
|
|
|
|
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
nkp-złe porównanie stosujesz.Ciało Chrystusa do Chleb z Nieba,manna.To ciało przemienione,obraz przyszłego świata.Nie jest one w żaden sposób grzeszne czy skażone.Krew jest także znakiem przymierza-krew baranka,która malowano progi,aby nie przybył Anioł Pana i nie zabił pierworodnych.
Poza tym piszesz o ST-wszystkie ofiary i wymogy czystości są wypełnione w Chrystusie-On jest naszą Paschą.One już nie obowiązują-nie dlatego,że zostały po prostu usunięte,ale dlatego,że wypełnił je Chrystus.
Czy symbolika krwi ze ST jako duszy czlowieka, ktora niezbedna jest do zycia, może służyć do interpretacji NT?-można tak powiedzieć-poczytaj Ewangelię Jana-tam pięknie pisze o tym.Przyjmując Ciało i Krew przyjmujemy życie wieczne.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
Wt kwi 17, 2007 13:09 |
|
|
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
To trochę skomplikowane, ale chyba nie jest tak, że cielesność Jezusa była tylko ludzka a dusza tylko Boska.
Chrystus, jako byt cielesno-duchowy, jest jednocześnie Bogiem i Człowiekiem.
|
Wt kwi 17, 2007 13:52 |
|
|
|
|
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Zielona-tak Chrystus ma w sobie dwie natury-jest to rzecz nie do wyjaśnienia,Wcielenie to niesamowuty cud.Pisze tylko,że Eucharystii nie należy rozumieć jako ciało zmysłowe,ale REALNE i duchowe.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
Wt kwi 17, 2007 14:41 |
|
|
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
Re: Symbolika krwi w ST i NT
Augustinus napisał(a): Zielona-tak Chrystus ma w sobie dwie natury-jest to rzecz nie do wyjaśnienia,Wcielenie to niesamowuty cud.Pisze tylko,że Eucharystii nie należy rozumieć jako ciało zmysłowe,ale REALNE i duchowe. Ok, rozumiem. Odnosiłam się nie do Twojego postu tylko do słów nkp: nkp napisał(a): . Na tle ST, slowa Chrystusa mozna interpretować jako przyjecie ciała ("kto je cialo moje"- "moje" czyli czlowiecze, grzeszne) i duszy ("pijcie krew moję"- "moje" czyli Boskie) czyli przyjecie życia i trudów z nim zwiazanych.
|
Wt kwi 17, 2007 16:02 |
|
|
|
|
nkp
Dołączył(a): N kwi 15, 2007 8:33 Posty: 2
|
Dzieki za ciekawe spostrzezenia. Ja zawsze rozdzielałem Chrystusa na jego cielesnosc i duchowosc. Przez cielesnosc byl kuszony ale nie ulegl i w tym widzialem jego zwyciestwo. Nie patrzylem jednak na niego w calosc jako zywego Boga...
|
Śr kwi 18, 2007 8:52 |
|
|
Augustinus
Dołączył(a): Wt sie 01, 2006 13:29 Posty: 233
|
Zgłebianie takiej tajemnicy daje wiele radości i...trudów.Ale jest piękne ,a pytania będą zawsze,nie można ich uniknąć.
_________________ FIDES ET RATIO
"inquietum est cor nostrum, donec requiescat in te."-św.Augustyn,Doktor Łaski
|
Śr kwi 18, 2007 14:21 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|