Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 22:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Scenariusz bliskich i dalszych wydarzeń na ziemi 
Autor Wiadomość
Post 
A.
A ciekawe gdzie się podziali członkowie partii komunistycznej :co:
W kościołach się pokryli czy jak ... :co:
1.Prawda jest bardzo bolesna i niewygodna:
Komunizm szerzył ateizm wszelkimi dostępnymi sposobami - proszę poczytaj sobie co nieco w podręcznikach choćby ...
2. Tylko za Chiny nie wiadomo jakie zasdy moralne ma ateista - jak każdy sobie je sam ustala i na dodatek w każdej chwili może sobie te swoje zasady zmienić ...
-ostatecznie sam on wie co dobre dal niego a co złe ... :( :roll:


Pt cze 22, 2007 21:14
Post 
Po pierwsze, stwierdzenie że ateizm oznacza brak zasad rzeczywiście nie najelepiej o Tobie świadczy. Ateizm nie mówi bowiem o moralności, tylko o braku boga/bogów/jakichkolwiek bytów nadprzyrodzonych. Więc groźny jest nie ateizm, tylko nihilizm. A jedno z drugim ma mniej więcej tyle wspólengo, co zeszłoroczny śnieg z obecnymi wynikami w polskiej III lidze żużlowej.

ddv163 napisał(a):
A.
A ciekawe gdzie się podziali członkowie partii komunistycznej :co:
W kościołach się pokryli czy jak ... :co:
1.Prawda jest bardzo bolesna i niewygodna:
Komunizm szerzył ateizm wszelkimi dostępnymi sposobami - proszę poczytaj sobie co nieco w podręcznikach choćby ...

I Tobie polecam ponowną lekturę i odpowiednie jej zrozumienie. Komunizm zastępował bowiem jedną religię inną - wiarę w Boga wiara w partię/komunistyczną szczęśliwość etc.
Cytuj:
2. Tylko za Chiny nie wiadomo jakie zasdy moralne ma ateista - jak każdy sobie je sam ustala i na dodatek w każdej chwili może sobie te swoje zasady zmienić ...
-ostatecznie sam on wie co dobre dal niego a co złe ... :( :roll:

Tutaj z kolei utożsamiasz ateizm z brakiem moralności, co znów jest dość niepoważne. Styuacja w Chinach zaś wynika nie z tego, że miliard Chińcyzków ateistów to niemoralne bęcwały, tylko że ich kultura przejawaia sie m.in. w posłuszeństwie wobec władzy. Po drugie, jeśli mówisz o przywódcach Chin, to o niczym oni nie śwaidczą [nawet jeśli są ateistami a nie wyznawcami bożka zwanego komunizmem], bo ten kto trzyma władzę nie świadczy o ogóle, który uciska. Jeśli zaś uważasz inaczej, to spójrz wstecz w historię i znajdź sobie tych wspaniałych wierzących władców, którzy w imię Twojego Boga dokonywali największych draństw. I jeśli ich sobie policzysz, wyjdzie Ci, że tych święcie wierzących drani jest o przynajmniej o rząd wielkości więcej, niż ateistycznych drani. ;-)


Pt cze 22, 2007 23:36
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38
Posty: 668
Post 
Ciekawe rozumowanie..ateiści są tylko dobrzy...jeżeli pojawia się jakis "zły" ateista , to szukamy mu łatki- w co "wierzy"- np w komunizm. :), wtedy nie jest ateistą ....


Cytuj:
Witamy w wortalu Ateista.pl, który został stworzony by być przeciwwagą dla stron o charakterze religijnym. Tępimy szarlatanerię, głupotę, bałwochwalstwo i pseudonaukę. Propagujemy ateizm, humanizm, naukę i zasady sceptycznego oraz racjonalnego myślenia. Nie walczymy jednak z innymi światopoglądami.


przeciwwaga dla stron o char.religijnym-czyli w domysle-szarlataneria,głupota...itp-za to nie walczymy z innymi swiatopogladami- czy chodzi także o komunizm, faszyzm, ?np

Wiele wypowiedzi czy przemysleń ateistów czytałem czy też wysłuchałem, wszystko praktycznie opiera się na walce z religią-na przeciwstawianiu się jej.
Pytanie o moralnośc ateisty jest jak najbardziej na miejscu...Gdyż zasady są tu nie jasne. Jezeli ateizm nie oznacza-braku zasad/granic- to jakie to zasady atezim przyjmuje , prócz odrzucenia ?

Wiem , ze to off-topic ale nie umiałem się powstrzymac :).


So cze 23, 2007 7:07
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10
Posty: 463
Post 
@kosiarz
1/.Gdzie Ty niby znalazłeś rozumowanie, że ateiści są tylko dobrzy ??? Jeśli ktokolwiek tak twierdzi to jest taka sama bzdura jak to,że wśród księży nigdy nie było pedofili.
2/.Komunizm i faszyzm to systemy polityczne a nie światopoglądy - ateizm nie zajmuję się polityką. Przytoczyłeś bardzo dobry fragment dotyczący ateizmu,szkoda jednak,że niewiele z niego zrozumiałeś.
3/.systemy etyczno-moralne nie wywodzą się li tylko z religii - tej czy innej.
Ateiści nieźle sobie radzą bez przykazań bibilijnych. A może dysponujesz innymi, wiarygodnymi statystykami - np. o większej przestępczości wśród ateistów w porównaniu z wierzącymi??? Jeśli tak to podziel się z nami tą wiedzą.Może wtedy nas przekonasz.

_________________
"Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom


So cze 23, 2007 8:10
Zobacz profil
Post 
Właśnie udało się Wam wyprowadzić mnie z równowagi ;]

Najpierw sam wątek - na pierwszej stronie dywagacje o tym, czy obecne czasy są ostateczne, tak jakby coś w tym temacie dało się ściśle ustalić.
A potem tylko gorzej. A najgorsze to, że przedstawiciele każdej ze stron się wyłożyli.

Ddv zaczął od tego, że skoro jest praktykowana aborcja, to ludzkość zginie (to jest non sequitur!, gdyż nie jest tak, że wszystkie dzieci są aborcji poddawane !!) Ale rozpisał się długo i dużo na ten temat. Wszystko w oparciu o błąd logiczny braku wynikania.

Potem jakaś agaciora z psychozą końca świata, przez którą zaniedbuje rodzinę.

Ale to nie wszystko. Joten jej poleca czytać Dawkinsa! Męża opatrznościowego ateizmu. Weź sobie Joten przeczytaj to: --link-- i puknij Ty się w czoło. Dawkins, tak jak cały ateizm scjentystyczny, czyni szereg jasno zdefiniowanych błędów logicznych. I proszę Cię, oszczędź teraz ferworu radiomaryjnych babć, które głęboką wierzą w swego Rydzyka. Skoro są ewidentne błędy logiczne, to na nic elokwencja.

Potem żenujące dywagacje, czy ateiści byli komuniastami itp. Światopogląd nie składa się tylko z metafizycznego stosunku do podstawy bytu.

Nie będę zaglądać do pierwszej sekcji, bo za dużo tu babć moherowych różnej maści.


So cze 23, 2007 9:06
Post 
PTR, to link który absolutnie nic nie wnosi, bo nie jest poglądem samego Dawkinsa, nie jest prawdziwy [np. to, że nauka nie ma nic do powiedzenia w sprawie istnienia/nieistnienia Boga], ani nie jest charakterystyczny dla ateizmu w ogóle. BTW, sam Dawkins nie określa siebie jako 100% ateisty, tylko jako mocno skłaniającego się do ateizmu [w jego siedmiostopniowej skali teizmu/ateizmu znajduje umieszcza się na miejscu 6.]. Poza tym radzę przeczytać najpierw jego "Boga urojonego" i dopiero potem ewentualnie dyskutować z jego poglądami.


So cze 23, 2007 10:51
Post 
JakubN napisał(a):
PTR, to link który absolutnie nic nie wnosi, bo nie jest poglądem samego Dawkinsa, nie jest prawdziwy [np. to, że nauka nie ma nic do powiedzenia w sprawie istnienia/nieistnienia Boga], ani nie jest charakterystyczny dla ateizmu w ogóle. BTW, sam Dawkins nie określa siebie jako 100% ateisty, tylko jako mocno skłaniającego się do ateizmu [w jego siedmiostopniowej skali teizmu/ateizmu znajduje umieszcza się na miejscu 6.]. Poza tym radzę przeczytać najpierw jego "Boga urojonego" i dopiero potem ewentualnie dyskutować z jego poglądami.

Nie czytałem Boga urojonego, ale poglądy Dawkinsa znam od kilku lat!
Dawkins nie określający siebie jako 100% ateista... Dobre sobie. Pewnie tak napisał - wszak tak jest elokwentniej. Ale ten człowiek zwymyślał dziewczynę pracującą w jakichś tam liniach lotniczych za noszenie krzyżyka, że to uraża jego inteligencję i że ma w tej chwili (czy też migiem) zdjąć.

Poza tym jeżeli przeczytałeś linka, którego Ci podałem i z niego wyniosłeś, że według mnie Dawkins uważa, że nauka nie ma nic do powiedzenia w spr. istnienia Boga, to nie zrozumiałeś tekstu. Otóż ja świetnie wiem, że Dawkins uważa, że nauka ma dużo do powiedzenia w tej sprawie. A cytowany tekst wskazuje, że taki pogląd ma czysto metafizyczny charakter.

Ja wiem, że linkowany tekst jest czysto abstrakcyjny, że zawiera mnóstwo trudnych wyrazów, ale nie zamierzam mimo wszystko tłumaczyć każdego przejścia myślowego potrzebnego by to zrozumieć.


So cze 23, 2007 11:01
Post 
A jeśli tekst za trudny, to już tłumaczyłem krok po kroku niejakiemu "matowi" o czym tekst jest:
Tu: http://www.sfinia.fora.pl/post39455.html#39455
Na więcej nie mam siły. To mimo wszystko nie są bardzo trudne kwestie.


So cze 23, 2007 11:04
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38
Posty: 668
Post 
joten napisał(a):
@kosiarz
1/.Gdzie Ty niby znalazłeś rozumowanie, że ateiści są tylko dobrzy ??? Jeśli ktokolwiek tak twierdzi to jest taka sama bzdura jak to,że wśród księży nigdy nie było pedofili.
2/.Komunizm i faszyzm to systemy polityczne a nie światopoglądy - ateizm nie zajmuję się polityką. Przytoczyłeś bardzo dobry fragment dotyczący ateizmu,szkoda jednak,że niewiele z niego zrozumiałeś.
3/.systemy etyczno-moralne nie wywodzą się li tylko z religii - tej czy innej.
Ateiści nieźle sobie radzą bez przykazań bibilijnych. A może dysponujesz innymi, wiarygodnymi statystykami - np. o większej przestępczości wśród ateistów w porównaniu z wierzącymi??? Jeśli tak to podziel się z nami tą wiedzą.Może wtedy nas przekonasz.


nie wiem o czym piszesz..przeczytaj najpierw post Jakuba potem mój i wtedy
podyskutuj, bo posądzasz mnie o głupotę.
eh..światopoglad to:

Cytuj:
Światopogląd - względnie stały zespół sądów (często wartościujących), przekonań i opinii na temat otaczającego świata czerpanych z rozmaitych dziedzin kultury, głównie z nauki, sztuki, religii i filozofii.
Odnosi się on zarówno do dziedzin jakie wymienił Dilthey jak również do wielu jeszcze innych, z których najważniejsze stanowią sfery doświadczeń związanych z materialną, polityczną, społeczną, techniczną, magiczną egzystencją człowieka, oraz z jego indywidualnymi doświadczeniami życiowymi realizowanymi w sferach erotycznej, emocjonalnej czy uczuciowej


jak widzisz faszyzm, komunizm, ateizm , katolicyzm, a nawet homoseksualizm mieści się w tej definicji.


So cze 23, 2007 11:09
Zobacz profil WWW
Post 
A jakby kogoś interesowała analiza poglądów Dawkinsa, to zapraszam do działu "Rozbieralnia irracjonalizmu" na ŚFiNi, gdzie od jakiegoś czasu Dawkins sporym zainteresowaniem się cieszy:
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-i ... u-f29.html [/color]


So cze 23, 2007 11:37
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Nie czytałem Boga urojonego

To pokecam na początek. Bo to ostatnia i chyba najlepsza jego książka. Nie wiem, jakie jego książki czytałeś i na podstawie których poznałeś jego poglądy, ale jeśli nie z Dawkinsa publikach, tylko ze źródeł pośrednich, to byłbym bardzo ostrożny w wypowiadaniu na jego temat.
Cytuj:
Dawkins nie określający siebie jako 100% ateista... Dobre sobie. Pewnie tak napisał - wszak tak jest elokwentniej.

Nie wiem, co ma to wspólnego z elokwencją. Że co, że niby jak ktoś jest mniej ateistą to jest bardziej elokwentny? Trochę więcej przywiązania do składni i nie będzie takich językowych wpadek. ;) A co do Dawkinsa, ja mówię, co on pisze i dlaczego siebie tak a nie inaczej określa. Znasz to rozumowanie? Nie? To polecam lekturę "Boga urojonego".

A co do pani z BA, czyli Nadia Eweidy, to sprawa wyglądała tak, że stewardessa bardzo wyraźnie obnosiła się ze swoim krzyżem w miejscu pracy. Ostatecznie przegrała ona z pracodawcą [British Airways] batalię o obnoszenie się z symbolem religijnym w miejscu pracy [nikt nie zakazał jej nosić w ogóle krzyża, tylko nie na uniformie, co gwałciło tzw. uniform policy]. A Dawkins, który nigdy Nadii nie spotkał, w udzielonym wywiadzie określił, że pani "ma jedną z najgłupszych twarzy, jakie w życiu widział". Potem zresztą za to oficjalnie przeprosił mówiąc: "Of course I regret losing my temper, as anybody must. Losing it in the presence of a reporter was even worse."

Tak wyglądała sytuacja. Nigdy więc Dawkins nie spotkał i nie zbeształ jej osobiście, co sugerowałeś i nie kazał jej niczego zdejmować. To tyle, jeśli chodzi o Twoje trzymanie się faktów.
Cytuj:
Poza tym jeżeli przeczytałeś linka, którego Ci podałem i z niego wyniosłeś, że według mnie Dawkins uważa, że nauka nie ma nic do powiedzenia w spr. istnienia Boga, to nie zrozumiałeś tekstu.

To akurat nie odnosiło się do tego, co myśli Dawkins, tylko było uwagą ogólną do tego, co napisał "Pewien Forumowicz kiedyś"...
Cytuj:
nie zamierzam mimo wszystko tłumaczyć każdego przejścia myślowego potrzebnego by to zrozumieć.

Nie ma takiej potrzeby, bo nie jest problemem, że ktoś tego nie rozumie, tylko że ktoś [w tym przypadku ja] to odrzuca, jako nie do końca prawdziwe.


So cze 23, 2007 11:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Komunizm szerzył ateizm wszelkimi dostępnymi sposobami - proszę poczytaj sobie co nieco w podręcznikach choćby ...

Ja bym Ci radził sięgnąć do nowszych podręczników niż te, które kiedyś jakimś cudem przeczytałeś. Może to nadrobi Twoje elementarne braki w wykształceniu i pozwoli Ci zrozumieć, że ateizm i komunimz to dwie zupełnie różne rzeczy i to, że ktoś jest ateistą, nie sprawia, że od razu jest komunistą. Jeśli nie jesteś w stanie zrozumieć tak podstawowej rzeczy, która odnosi się do każdego niemalże aspektu życia, to naprawdę jestem pełen współczucia dla Ciebie.

Cytuj:
Tylko za Chiny nie wiadomo jakie zasdy moralne ma ateista - jak każdy sobie je sam ustala i na dodatek w każdej chwili może sobie te swoje zasady zmienić ...

Kolejny wyraz braku zrozumienia tematu. Jeśli naprawdę o czymś nie wiesz, a widać już że nie wiesz, to mam dobrą radę- zamknij się.
Każdy człowiek ma zasady moralne, każda zdrowa jednostka wie, że nie należy zabijać, że nie należy kraść, etc. To zasady wynikające np. z prawa karnego, świeckiego. Albo z praw, którymi rządzi się biologia- instynkt opiekuńczy. Nie potrzeba wierzyć, żeby być moralnym. Jeśli tego również nie potrafisz pojąć swoim móżdżkiem, to nie widzę najmniejszego sensu rozmowy z cegłówką.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


So cze 23, 2007 12:07
Zobacz profil
Post 
Nie znałem tła konfliktu z tą stewardessą. Skoro jest tak jak mówisz, no to masz rację.

Nie, nie będę kupować "Boga urojonego". W tej chwili mam zamówioną z WAMu całą serię "Myśl filozoficzna". Trochę tego będzie, więc nie znajdę już czasu dla pracy Dawkinsa. Ale też czytałem to zamieszczał o nim Racjonalista: http://www.racjonalista.pl/index.php/s,58/k,176 Moim zdaniem w zupełności wystarcza ten materiał do wyrobienia sobie opinii w którym nurcie filozoficznym znajduje się Dawkins.

Zasadniczo niepotrzebnie mnie chyba irytuje ten problem. Po prostu doświadczam przeżyć starożytnych pogan, którzy widzieli pojawienie się nowego kultu - chrześcijaństwa - i uważali, że jest niczym nowym.

Nie wydaje mi się też, żeby właśnie Dawkins był tym czego bym potrzebował wgłębiając się w myśl ateistyczną. Dawkinsa niechęć do teizmu uformowała teoria Inteligentnego Projektu. Poświęcił wiele czasu na polemiki z nimi. Teoria IP tak bardzo wpłynęła na jego postrzeganie teizmu, że gdy Wojtyła wypowiedział się pozytywnie o teorii ewolucji, ten stwierdził, że to niemożliwe by teista był ewolucjonistą. No niestety sama teoria IP jest oddalona od ortodoksji teistycznej, gdyż ustawia w głębokiej dychotomii Boga i przypadek. Tymczasem zupełnie naturalne dla chrześcijan jest powiedzenie, powiedzmy przy okazji świętowania 25-lecia małżeństwa, że "Spotkaliśmy się zupełnie przypadkiem wtedy na przystanku. Jak to pięknie Bóg sprawił". Inteligentny Projekt jest jednakże sam wynikiem roszczeń agresywnego scjentyzmu, które sto lat temu był w Stanach b. popularny. W efekcie tego, część tamtejszych chrześcijan, zupełnie nierozumiejąc istoty wiary i istoty nauki, wymyśliło sobie, że unaukową wiarę. Ze szkodą dla wiary i ze szkodą dla nauki. Dawkins jest zaś kolejnym pokoleniem, które postrzega teizm przez pryzmat owej teorii.

Dawkins jednakże rozciągając swą krytykę na cały teizm, ignoruje całkowicie takie wydarzenia jak Koło Wiedeńskie, a więc próbę ostatecznego zerwania z metafizyką. Próbę która skończyła się na tym, że sami Twórcy Koła, po kilku latach, uświadomili sobie, że sami tworzą założenia metafizyczne. No ale też owi empirycy logiczni w sposób niezwykle systematyczny i precyzyjny podchodzili do zagadnienia. Dawkins, jako wybitny bo wybitny ale jednak biolog, nie zdołał jeszcze usystematyzować relacji twierdzeń naukowych do metafizycznych założeń.


So cze 23, 2007 12:16
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Zasadniczo niepotrzebnie mnie chyba irytuje ten problem. Po prostu doświadczam przeżyć starożytnych pogan, którzy widzieli pojawienie się nowego kultu - chrześcijaństwa - i uważali, że jest niczym nowym.

:) Super, więc nie kruszmy już kopii.

Wienerkreis rzeczywiście jest bardzo ciekawym wydarzeniem na filozoficznej niwie XX wieku.

Jeśli zaś chodzi o jego [Dawkinsa] przełożenie twierdzeń naukowych na metafizyczne rozważania, to traktuje on je [naukowe fakty] jako element póki co unieprawdopadabniający istnienie Boga, dostarczający przesłanek, a nie ostatecznego dowodu [ze względu na brak wyraźnej transformacji między jednym a drugim typem dociekań]. Jednak, traktując świat jako rzeczywistość poznawalną i z tej perspektywy arguemtnując robi to całkiem sensownie.


So cze 23, 2007 12:31
Post 
JakubN napisał(a):
PTRqwerty napisał(a):
Zasadniczo niepotrzebnie mnie chyba irytuje ten problem. Po prostu doświadczam przeżyć starożytnych pogan, którzy widzieli pojawienie się nowego kultu - chrześcijaństwa - i uważali, że jest niczym nowym.

:) Super, więc nie kruszmy już kopii.

Wienerkreis rzeczywiście jest bardzo ciekawym wydarzeniem na filozoficznej niwie XX wieku.

Jeśli zaś chodzi o jego [Dawkinsa] przełożenie twierdzeń naukowych na metafizyczne rozważania, to traktuje on je [naukowe fakty] jako element póki co unieprawdopadabniający istnienie Boga, dostarczający przesłanek, a nie ostatecznego dowodu [ze względu na brak wyraźnej transformacji między jednym a drugim typem dociekań]. Jednak, traktując świat jako rzeczywistość poznawalną i z tej perspektywy arguemtnując robi to całkiem sensownie.

Nie nadaje się prawdopodobieństw sądom metafizycznym!
Nie można zbudować przestrzeni probablistycznej, by przyporządkować prawdopodobieństwa różnym ontologiom świata, gdyż nasze teorie dopiero co próbują poznać rzeczywistość.
Jak masz dwie hipotezy: Dziś nastąpią 3 wypadku na Karmelickiej w Krakowie oraz drugą: Dziś nastąpi 6 wypadków na Karmelickiej w Krakowie, to możesz nadać im p-stwo, bo znasz rzeczywistość - statystyki wypadków na Karmelickiej. Ale nie możesz określać prawdopodobieństw ontologii świata, bo nie znasz rzeczywistości.
Co stanowi główny fundament mojego agnostycyzmu.


So cze 23, 2007 12:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL