Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Małżeństwo w islamie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt paź 19, 2007 23:36
Posty: 39
Post Małżeństwo w islamie
Wydzielone z wątku:
viewtopic.php?t=13091


ja mialam lat 25 moj maz 31
zreczylismy sie po miesiacu a pobralismy po 2 miesiacach od zareczyn

ale to dlatego ze dla nas nie ma takiej opcji jak "chodzenie ze soba"


So paź 20, 2007 16:23
Zobacz profil
Post 
Fatma napisał(a):
ja mialam lat 25 moj maz 31
zreczylismy sie po miesiacu a pobralismy po 2 miesiacach od zareczyn

ale to dlatego ze dla nas nie ma takiej opcji jak "chodzenie ze soba"


moge sie spytac czemu nie rozwazaliscie opcji "chodzenia ze soba"?
czy nadal uwazacie ze Wasza decyzja byla trafna jesli chodzi o wybor partnera pod kazdym wzgledem?


So paź 20, 2007 16:25

Dołączył(a): Pt paź 19, 2007 23:36
Posty: 39
Post 
jestesmy wierzacymi i praktykujacymi muzulmanami
meza poznalam poprzez mojego dziadka ktory znal go z meczetu i w zasadzie zostalismy sobie zeswatani
dopoki nie wzielismy slubu spotykalismy sie tylko w towarzystwie osob trzecich

moj maz jest najwspanialszym mezczyzna jakiego znam, gleboko wierzacym, kochajacym i szanujacym mnie
kazdy dzien udowadnia mi ze wybor jakiego dokonalismy byl wlasciwy i nasza milosc sie rozwija
mysle ze to kwestia nastawienia, moi dziadkowie z obu stron i ci katoliccy i ci muzulmanscy nie znali sie przed slubem i byli dla mnie wspanialymi przykladami bardzo dobrych malzenstw, wspolna modlitwa, zawierzenie Bogu rozwiazuje wszystko


So paź 20, 2007 16:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Fatma, jak długo już jesteście małżeństwem?


So paź 20, 2007 20:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:05
Posty: 132
Post 
Fatma napisał(a):
ja mialam lat 25 moj maz 31
zreczylismy sie po miesiacu a pobralismy po 2 miesiacach od zareczyn

ale to dlatego ze dla nas nie ma takiej opcji jak "chodzenie ze soba"


cóż nalezy pogratulować szczęscia. Chodzenie ze sobą nie oznacza jednocześnie sypiania. Tak samo, to czy małżeństwo jest udane czy nie to nie jest tylko kwestią nastawienia...co kwestia podobnych charakterów, wpsólnych celów, wartości itd. Rozumiem, że dziadkowie mogli sie nie znać przed ślubem. Ale w naszych czasach , żeby nie spotykać się ze sobą bez osób trzecich to lekka przesada. Mężczyzna to nie zwierzę, które rzuci się na kobiete, a kobieta nie musi się martwić, że ucierpi jej opinia i cnota. Polska to nie AS, gdzie istnieje segregacja płciowa i kontakty obu płci są zakazane. Wspólne spotkania zaś są po to aby rozmawiać i poznawać się nawzajem. O ile w ogóle w Twoim mogloby wchodzić w rachubę poznanie i miłość do niemuzułmanina. Według tego co Ty piszesz, wydaje mi się, że nie....ech...czasy się zmieniają, ale widać, że nie dla wszystkich


So paź 20, 2007 21:08
Zobacz profil
Post 
W religii muzulmanskiej rozwody są dozwolone- więc nie w najgorszym razie małżonkowie nie są związani na "amen"...Rozwód jest kwestią wypowiedzenia formuły w przypadku meżczyzny- więc odbywa się szybko...

Nie podoba mi się sposob w jaki zaatakowaliscie Fatmę- oczywiście chodzenie ze soba nie znaczy sypiania- tylko, ze nawet w przypadku katolikow często tak się konczy... :-( ile par bierze slub, bo są w ciąży, a potem dramat- jak "uniewaznic" slub katolicki... :-(

Trochę tolerancji dla innych obyczajów...nie ma w tym nic złego, dopoki nikogo nie zmusza się do ślubu wbrew jego woli...


So paź 20, 2007 21:41

Dołączył(a): Pt paź 19, 2007 23:36
Posty: 39
Post 
malzenstwem jestesmy od pol roku (tzn od religijnego, slub cywilny wzielismy miesiac temu)

Desdemona napisał(a):
cóż nalezy pogratulować szczęscia. Chodzenie ze sobą nie oznacza jednocześnie sypiania.

jak dla mnie niewielka roznica, kobieta powinna sie szanowac, jak sama siebie nie szanuje to maz tez nie bedzie jej szanowal
Desdemona napisał(a):
Tak samo, to czy małżeństwo jest udane czy nie to nie jest tylko kwestią nastawienia...co kwestia podobnych charakterów, wpsólnych celów, wartości itd. Rozumiem, że dziadkowie mogli sie nie znać przed ślubem. Ale w naszych czasach , żeby nie spotykać się ze sobą bez osób trzecich to lekka przesada.

uwazasz ze prawa Boże zmieniaja się wraz z uplywem czasu? nie wydaje mi sie...
Desdemona napisał(a):
Mężczyzna to nie zwierzę, które rzuci się na kobiete, a kobieta nie musi się martwić, że ucierpi jej opinia i cnota.

ja sie nie martwie o opinie ja sie martwie o przestrzeganie praw Boskich a jednym z nich jest "nie cudzołóż" co oznacza takze zakaz zwiazkow przed slubem

Desdemona napisał(a):
Polska to nie AS, gdzie istnieje segregacja płciowa i kontakty obu płci są zakazane.

to nie kwestia kraju tylko religii, w islamie jest tak ze segregacja plciowa jest istotna bez wzgledu na kraj, praktykujacy muzulmanin nie bedzie utrzymywal kontaktow z plcia przeciwna innych niz konieczne
Desdemona napisał(a):
Wspólne spotkania zaś są po to aby rozmawiać i poznawać się nawzajem.

czy ja twierdze ze sie w ogole nie spotykamy, spotykamy ale nigdy sam na sam, przynajmniej w miejscu publicznym jezeli nie ma innej mozliwosci
Desdemona napisał(a):
O ile w ogóle w Twoim mogloby wchodzić w rachubę poznanie i miłość do niemuzułmanina.

to kwestia tego co dla kogo jest najwazniejsze, dla mnie moja religia i wiara, nie zebym nie miala okazji, ale odrzucalam wszystkich niemuzulmanow, ze wzgledow praktycznych, bo nie wyobrazam sobie zeby moje dzieci przechodzily to co ja w dziecinstwie przy dwureligijnych rodzicach (a w zasadzie w rodzinie mialam dostep do 3 religii bo moja babcia po mieczu byla z pochodzenia zydowka), nie raz mialam zlamane serce, ale gleboko wierzylam Bogu i teraz mam cudownego meza, za ktorego dziekuje Bogu w kazdej modlitwie
Desdemona napisał(a):
Według tego co Ty piszesz, wydaje mi się, że nie....ech...czasy się zmieniają, ale widać, że nie dla wszystkich

czasy sie zmieniaja ale pewne wartosci nigdy sie nie zmienia


So paź 20, 2007 21:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 19, 2007 23:36
Posty: 39
Post 
Teresse napisał(a):
W religii muzulmanskiej rozwody są dozwolone- więc nie w najgorszym razie małżonkowie nie są związani na "amen"...Rozwód jest kwestią wypowiedzenia formuły w przypadku meżczyzny- więc odbywa się szybko...

Nie podoba mi się sposob w jaki zaatakowaliscie Fatmę- oczywiście chodzenie ze soba nie znaczy sypiania- tylko, ze nawet w przypadku katolikow często tak się konczy... :-( ile par bierze slub, bo są w ciąży, a potem dramat- jak "uniewaznic" slub katolicki... :-(

Trochę tolerancji dla innych obyczajów...nie ma w tym nic złego, dopoki nikogo nie zmusza się do ślubu wbrew jego woli...


co do tych rozwodow to nie jest tak bardzo latwo, bo nawet do tego "prostego" wypowiedzenia formuły potrzebne sa pewne wytyczne, swiadomosc mezczyzny, swiadkowie, powody itp
rozwody sa dozwolone ale sa " makruh" czyli znienawidzone przez Boga, robi sie wszystko zeby ratowac rodzine, najpierw sa mediacie przez kogos z rodziny potem mediacje przez osoby spoza rodziny np imama i tak latwo to nie jest :)
poza tym zgodnie z litera prawa szariatu malzenstwo wbrew woli jest niewazne

a tak w ogole dziekuje Teresse :)


So paź 20, 2007 21:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:05
Posty: 132
Post 
Fatma napisał(a):
malzenstwem jestesmy od pol roku (tzn od religijnego, slub cywilny wzielismy miesiac temu)

Desdemona napisał(a):
cóż nalezy pogratulować szczęscia. Chodzenie ze sobą nie oznacza jednocześnie sypiania.

jak dla mnie niewielka roznica, kobieta powinna sie szanowac, jak sama siebie nie szanuje to maz tez nie bedzie jej szanowal
Desdemona napisał(a):
Tak samo, to czy małżeństwo jest udane czy nie to nie jest tylko kwestią nastawienia...co kwestia podobnych charakterów, wpsólnych celów, wartości itd. Rozumiem, że dziadkowie mogli sie nie znać przed ślubem. Ale w naszych czasach , żeby nie spotykać się ze sobą bez osób trzecich to lekka przesada.

uwazasz ze prawa Boże zmieniaja się wraz z uplywem czasu? nie wydaje mi sie...
Desdemona napisał(a):
Mężczyzna to nie zwierzę, które rzuci się na kobiete, a kobieta nie musi się martwić, że ucierpi jej opinia i cnota.

ja sie nie martwie o opinie ja sie martwie o przestrzeganie praw Boskich a jednym z nich jest "nie cudzołóż" co oznacza takze zakaz zwiazkow przed slubem

Desdemona napisał(a):
Polska to nie AS, gdzie istnieje segregacja płciowa i kontakty obu płci są zakazane.

to nie kwestia kraju tylko religii, w islamie jest tak ze segregacja plciowa jest istotna bez wzgledu na kraj, praktykujacy muzulmanin nie bedzie utrzymywal kontaktow z plcia przeciwna innych niz konieczne
Desdemona napisał(a):
Wspólne spotkania zaś są po to aby rozmawiać i poznawać się nawzajem.

czy ja twierdze ze sie w ogole nie spotykamy, spotykamy ale nigdy sam na sam, przynajmniej w miejscu publicznym jezeli nie ma innej mozliwosci
Desdemona napisał(a):
O ile w ogóle w Twoim mogloby wchodzić w rachubę poznanie i miłość do niemuzułmanina.

to kwestia tego co dla kogo jest najwazniejsze, dla mnie moja religia i wiara, nie zebym nie miala okazji, ale odrzucalam wszystkich niemuzulmanow, ze wzgledow praktycznych, bo nie wyobrazam sobie zeby moje dzieci przechodzily to co ja w dziecinstwie przy dwureligijnych rodzicach (a w zasadzie w rodzinie mialam dostep do 3 religii bo moja babcia po mieczu byla z pochodzenia zydowka), nie raz mialam zlamane serce, ale gleboko wierzylam Bogu i teraz mam cudownego meza, za ktorego dziekuje Bogu w kazdej modlitwie
Desdemona napisał(a):
Według tego co Ty piszesz, wydaje mi się, że nie....ech...czasy się zmieniają, ale widać, że nie dla wszystkich

czasy sie zmieniaja ale pewne wartosci nigdy sie nie zmienia


1. między sypianiem a chodzeniem jest wielka różnica. A pójscie z kimś do kina czy do parku bez osoby trzeciej nie oznacza iż się nie szanuje. Bez przesady!!
2. nie cudzołóż nie oznacza zakaz spotykania się i poznawania przed ślubem.
3. rozumiem, że praktykująca muzułmanka nie ma prawa miec kolegi przyjaciela, bo nie może przecież przebywać z nim w jednym pokoju sam na sam. Współczuję
3. pewne wartości czyli konkretnie jakie??dla mnie takie jak honor, prawda, uczciwośc, wierność, lojalność. Czy wartością jest segregacja płciowa, i niesprawiedliwe traktowanie np. w prawie dziedziczenia?? Czy jedyną miarą i klasyfikacją kobiety ma być to jak jest ubrana??


So paź 20, 2007 22:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 07, 2006 16:05
Posty: 132
Post 
4. A tak z czystej ciekawości...jeśli według Ciebie Boskie prawa obowiązują muzułmanina wszędzie to czemu żyjesz tutaj??nie jesteśmy przecież państwem muzułmańskim, nie przestrzegamy szariatu i nie ma u nas Praw Boskich np. Kodeksie Cywilnym.


So paź 20, 2007 23:22
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 14, 2007 18:54
Posty: 45
Post 
ale czemu właściwie czepiacie się Fatmy?? ja ją podziwiam, nie wiem czy potrafiłabym być tak wierna zasadom, zwłaszcza w kraju tak nietolerancyjnym jak Polska

Cieszę się ze jestes szczęsliwa w małżeństwie!


So paź 20, 2007 23:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 19, 2007 23:36
Posty: 39
Post 
Desdemona napisał(a):
1. między sypianiem a chodzeniem jest wielka różnica. A pójscie z kimś do kina czy do parku bez osoby trzeciej nie oznacza iż się nie szanuje. Bez przesady!!

a jaki jest cel chodzenia gdziekolwiek z chlopakiem?
rozumiem z rodzina, kolega z kolega lub kolezanki razem, ale po co, jaki jest cel zeby dziewczyna szla gdzies z chlopakiem? nie rozumiem
Desdemona napisał(a):
2. nie cudzołóż nie oznacza zakaz spotykania się i poznawania przed ślubem.

proponuje isc na zajecia z czytania ze zrozumieniem, bo zdaje sie ze nie rozumiesz tego, co napisalam,
poznac sie przed slubem trzeba, ale napewno nie spotykajac sie sam na sam, w szczegolnosci jak jest sie zakochanym lub zauroczonym ta druga osoba bo to grozi wlasnie zlamaniem przykazania "nie cudzołóż"
Desdemona napisał(a):
3. rozumiem, że praktykująca muzułmanka nie ma prawa miec kolegi przyjaciela, bo nie może przecież przebywać z nim w jednym pokoju sam na sam. Współczuję

nie widze powodu do wspolczucia
po co dziewczynie "kolega", "przyjaciel", od czego sa przyjaciółki, rodzina
Desdemona napisał(a):
3. pewne wartości czyli konkretnie jakie??dla mnie takie jak honor, prawda, uczciwośc, wierność, lojalność. Czy wartością jest segregacja płciowa, i niesprawiedliwe traktowanie np. w prawie dziedziczenia?? Czy jedyną miarą i klasyfikacją kobiety ma być to jak jest ubrana??

niestety w dzisiejszym swiecie wiele osob klasyfikuje kobiete ze wzgledu na stroj, jednak jezeli jestes ubrana wlasciwie to mezczyzna zamiast patrzec ci w dekolt bedzie patrzyl ci w twarz, kobieta w tym momencie z obiektu seksualnego staje sie rownorzednym partnerem do rozmowy
nie uwazam segregacji plciowej za niesprawiedliwosc, zaczynajac od szkoly gdzie dzieci lepiej sie ucza w klasach lub szkolach niemieszanych (w sensie tylko dla chlopcow tylko dla dziewczat), przez zagwarantowane miejsca w srodkach transportu np w egipcie sa w autobusach lub metrze wydzielone miejsca tylko dla kobiet - jest to daleko lepsze od sytuacji jaka notorycznie spotykam w PL kiedy kobieta z dzieckiem albo w zaawansowanej ciazy nie mowiac o staruszkach musza stac bo mezczyznom nie chce sie ruszyc i udostepnic miejsca, kto na ogol ustepuje miejsca innym - kobiety, zadko mozna zobaczyc mezczyzne ktory by ustepowal miejsce
niesprawiedliwe traktowanie odnosnie dziedziczenia? a uwazasz ze byloby sprawiedliwe zeby mezczyzna dziedziczyl tyle samo co kobieta podczas gdy to on ma obowiazek utrzymac zone, siostry, matke? w islamie kobieta nie musi pracowac bo to za przeproszeniem psi obowiazek mezczyzny zeby kobieta zyla na poziomie co najmniej takim na jakim zyla w domu ojca a jezeli kobieta pracuje to pieniadze dawane na dom sa jalmuzna dla meza co wielu z nich odbiera jako upokorzenie, ja nie widze niesprawiedliwosci w tym ze moj maz nie ma prawa uzyc mojego majatku bo jest on tylko moj, i to ode mnie zalezy czy udostepnie jego czesc mezowi czy nie,
owszem to podejscie bardzo materialistyczne, ale takie jest zycie, pieniadze szczescia nie daja ale dzieki nim zycie jest daleko latwiejsze

pytasz sie jakie wartosci sa niezmienne i najwazniejsze - wiara w Boga (bez wzgledu czy nazywasz go JHWH, Elohim, Bog Ojciec czy Allah, to Jeden Bog ktory stworzyl swiat, ktory mowil przez prorokow), i Jego prawa - Dekalog ; w koncu nawet prawo rzymskie na nim sie opiera


So paź 20, 2007 23:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt paź 19, 2007 23:36
Posty: 39
Post 
Desdemona napisał(a):
4. A tak z czystej ciekawości...jeśli według Ciebie Boskie prawa obowiązują muzułmanina wszędzie to czemu żyjesz tutaj??nie jesteśmy przecież państwem muzułmańskim, nie przestrzegamy szariatu i nie ma u nas Praw Boskich np. Kodeksie Cywilnym.

zyje tu bo to moj kraj, tu sie urodzilam, moi rodzice sa Polakami a to ze rodzina mojego taty wyznaje inna religie niz chrzescijanska niczego nie zmienia
nie ma praw Boskich w Kodeksie cywilnym? no to sie zdziwisz ale tzw prawo rzymskie ktore jest podstawa praw w nowozytnej Europie wlasnie na Dekalogu sa bazowane

a wracajac do tematu malzenstwa, to tak naprawde od kazdej pary zalezy w jakim wieku sie pobieraja i czy pobieraja sie po miesiacu czy roku znajomosci, wazne zeby umieli ze soba zyc, szanowali sie nawzajem i umieli rozwiazywac problemy a nie od nich uciekac w rozwod


So paź 20, 2007 23:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Fatma napisał(a):
a jaki jest cel chodzenia gdziekolwiek z chlopakiem?
rozumiem z rodzina, kolega z kolega lub kolezanki razem, ale po co, jaki jest cel zeby dziewczyna szla gdzies z chlopakiem? nie rozumiem

Po to aby miło spędzić czas we dwoje, cieszyć się obecnością drugiej osoby mając ją tylko dla siebie, porozmawiać na różne tematy bez osób trzecich, poprzytulać się - milion różnych wspaniałych rzeczy można robić we dwoje, nie wierzę że naprawdę nie rozumiesz czemu para chce spędzać czas tylko we dwoje :-)
Fatma napisał(a):
poznac sie przed slubem trzeba, ale napewno nie spotykajac sie sam na sam, w szczegolnosci jak jest sie zakochanym lub zauroczonym ta druga osoba bo to grozi wlasnie zlamaniem przykazania "nie cudzołóż"

Nie przesadzaj, piszesz tak jakby ludźmi rządziły hormony a nie rozum.
Fatma napisał(a):
niestety w dzisiejszym swiecie wiele osob klasyfikuje kobiete ze wzgledu na stroj, jednak jezeli jestes ubrana wlasciwie to mezczyzna zamiast patrzec ci w dekolt bedzie patrzyl ci w twarz, kobieta w tym momencie z obiektu seksualnego staje sie rownorzednym partnerem do rozmowy

Nie zgodzę się - to jak na kobietę patrzy mężczyzna zależy nie tylko od jej stroju, ale i od samego mężczyzny. Są tacy którym wzrok nie lata nawet gdy rozmawiają z kobietą w bikini, a są tacy, ktorzy będą zerkać na biust nawet jeśli kobieta jest w płaszczu. To od mężczyzny zależy czy podchodzi do kobiet jedynie jak do obiektów seksualnych czy też także jak do człowieka. Choć rzeczywiście są stroje, które mogą nawet najporządniejszego mężczyznę kusić - to są jednak ekstremalne przypadki.
Fatma napisał(a):
zadko mozna zobaczyc mezczyzne ktory by ustepowal miejsce

Dziwne, bo z moich obserwacji wynika że to mężczyźni znacznie częściej ustępują miejsca.
Fatma napisał(a):
niesprawiedliwe traktowanie odnosnie dziedziczenia? a uwazasz ze byloby sprawiedliwe zeby mezczyzna dziedziczyl tyle samo co kobieta podczas gdy to on ma obowiazek utrzymac zone, siostry, matke? w islamie kobieta nie musi pracowac bo to za przeproszeniem psi obowiazek mezczyzny zeby kobieta zyla na poziomie co najmniej takim na jakim zyla w domu ojca

Hm, to brzmi tak jakby kobieta była dla mężczyzny kimś w rodzaju dziecka, które on ma obowiązek utrzymywać, ale które mu podlega.
Fatma napisał(a):
pytasz sie jakie wartosci sa niezmienne i najwazniejsze - wiara w Boga (bez wzgledu czy nazywasz go JHWH, Elohim, Bog Ojciec czy Allah, to Jeden Bog ktory stworzyl swiat, ktory mowil przez prorokow), i Jego prawa - Dekalog ; w koncu nawet prawo rzymskie na nim sie opiera

Prawo rzymskie opiera się na zasadach które są uniwersalne i występują praktycznie we wszystkich kulturach na świecie (nie zabijaj, nie kradnij, nie uprawiaj niewłaściwego seksu, nie kłam), nie tylko w dekalogu :-)


N paź 21, 2007 0:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Fatma napisał(a):
a wracajac do tematu malzenstwa, to tak naprawde od kazdej pary zalezy w jakim wieku sie pobieraja i czy pobieraja sie po miesiacu czy roku znajomosci, wazne zeby umieli ze soba zyc, szanowali sie nawzajem i umieli rozwiazywac problemy a nie od nich uciekac w rozwod

Tak, ale małżeństwo to nie umowa na utrzymanie, dzieci i prowadzenie domu. Druga osoba powinna odpowiadać naszej osobowości, naszym potrzebom i naszym wyobrażeniom o przyszłym życiu, a nie da się człowieka poznać na tyle aby stwierdzić zbieżność w tych wszystkich sferach w ciągu kilku miesięcy. Znam przypadki gdzie ludzie przed ślubem sie spotykali rzadko i po ślubie okazało się np. że kobieta jest ekstremalną pedantką i codziennie robi awantury bo mąż przesunął fotel albo umył zęby w kuchennym zlewozmywaku. To wprawdzie były katolickie małżeństwa i tam bardziej istotne jest zrobienie rozeznania, bo nie ma rozwodu, no ale chyba muzułmanie nie wychodzą z założenia "a weźmiemy ślub, jakoś to będzie, a jak nie to się rozwiedziemy" tylko rozwód traktują jako ostateczność, ostatnią deskę ratunku?
Odnośnie jeszcze rozwodów - czy według islamu małżeństwo, które już ma dzieci może się rozwieść? Czy islam określa kto wtedy dostaje dzieci, czy pozostawiane to jest prawu cywilnemu? Inicjatywa rozwodowa może wyjść ze strony kobiety?


N paź 21, 2007 6:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL