Po co udzielac sakramentow niewierzacym?
Autor |
Wiadomość |
NinaX
Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35 Posty: 273
|
Spoonman napisał(a): Czyli wychowasz dziecko na ateistę a potem będziesz mieć nadzieję, że się nawróci na chrześcijaństwo. A jak się nie nawróci tylko zostanie satanistą? To jak totolotek, wszystko jest możliwe 
Jeśli dam radę to wychowam swoje dziecko na dobrego człowieka. A czy będzie Ateistą czy nie to już bezpośrednio nie będzie zależało ode mnie.
_________________ "Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery
|
Cz paź 25, 2007 18:21 |
|
|
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Seweryn napisał(a): [...] post usuniety ze wzgledu na obrazliwy charakter pedziwiatr
Ale jeśli chodzi o przekazywanie dzieciom światopoglądu, rodzic może postępować według własnego uznania. Oczywiście, pod warunkiem, że nie przekazuje treści szkodliwych. Co złego w racjonalnym światopoglądzie? Moim zdaniem- nic.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Cz paź 25, 2007 20:53 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Rojza Genendel napisał(a): Ale jeśli chodzi o przekazywanie dzieciom światopoglądu, rodzic może postępować według własnego uznania. Oczywiście, pod warunkiem, że nie przekazuje treści szkodliwych. Co złego w racjonalnym światopoglądzie? Moim zdaniem- nic. Tak ale jeśli będzie dzieciom przekazywać takie światopoglądy i mówić im że to proste do zrozumienia : NinaX napisał(a): szczęście WYWOŁANE przez narkotyk tez jest PRAWDZIWYM szczęściem Uważam, że to naprawdę jest proste do zrozumienia..
Ale o tym mowa w temacie" pojęcie szczęścia " w pogadankach z etyki.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz paź 25, 2007 21:06 |
|
|
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
NinaX napisał(a): Jeśli dam radę to wychowam swoje dziecko na dobrego człowieka. A czy będzie Ateistą czy nie to już bezpośrednio nie będzie zależało ode mnie.
A od kogo? Przecież obowiązek i prawo do wychowywania dzieci mają rodzice a nie ktoś tam nieokreślony 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz paź 25, 2007 22:02 |
|
 |
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
Cytuj: A od kogo? Przecież obowiązek i prawo do wychowywania dzieci mają rodzice a nie ktoś tam nieokreślony
Od kogo? Od niego samego. Człowiek powinien mieć wybór co do tego, czy chce wierzyć w jakieś nadprzyrodzone istoty, czy też nie.
Indoktrynacja od początku życia nie daje wyboru. Jest to tylko zwykłe wymuszenie sposobu postrzegania świata.
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Cz paź 25, 2007 22:06 |
|
|
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
O tak, żadnego wyboru. Spójrzmy np na zindoktrynowanego Briana Warnera (aka Marilyn Manson) - wychowany w katolickiej rodzinie, do katolickich szkół chodził i dziś jest uznanym piewcą wartości chrześcijańskich ...
Atei, kogo Ty chcesz nabrać, to tanie chwyty
/swoja drogą gość talent muzyczny i głos ma zarąbisty/
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz paź 25, 2007 22:28 |
|
 |
Atei
Dołączył(a): Pt wrz 28, 2007 10:19 Posty: 314
|
Cytuj: Atei, kogo Ty chcesz nabrać, to tanie chwyty
Tanie chwyty? To powiedz mi, jaki procent osób wychowanych w rodzinie żydowskiej zostaje Żydami, a w chrześcijańskiej - chrześcijanami?
To jest zwykłe i bez rozumowe dziedziczenie wiary.
_________________ Wierzę w naukę i rozum.
Przychodzi taki moment, kiedy naukowiec z uśmiechem na twarzy mówi: "to niemożliwe, to cud!". Po chwilach podniecenia przychodzi czas wytrwałych poszukiwań, aby w końcu ktoś mógł krzyknąć: "wiem!".
|
Cz paź 25, 2007 22:36 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Atei napisał(a): Tanie chwyty? To powiedz mi, jaki procent osób wychowanych w rodzinie żydowskiej zostaje Żydami, a w chrześcijańskiej - chrześcijanami? To jest zwykłe i bez rozumowe dziedziczenie wiary.
Nie znam statystyk, ale zakładam, że Żydzi górą (podobnie jak muzułmanie). Ale czego to ma niby dowieść?
Możesz uzasadnić, czemu bezrozumne?
A w ogóle zawiodłem się deko...napisałeś post temu, że indoktrynacja nie daje wyboru, że to wymuszenie sposobu postrzegania świata. A w temacie "Czy wiara stoi w sprzeczności z nauką?" przyznałeś sie, że wierzyłeś w Boga.
Tak czy siak, zaprzeczasz swoim poglądom własną biografią. Gratulacje 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Cz paź 25, 2007 22:52 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Spoonman, powiedz, jak niby miał nie wierzyć w boga za młodu, skoro na tym polega wpajanie religii od małego?
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pt paź 26, 2007 9:09 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Myślę, że Atei nie potrzebuje adwokata. Ale ok.
Ja nie piszę o wpajaniu mu wiary od małego. Polecam czytanie ze zrozumieniem.
Odnoszę się do Jego stwierdzenia, że to wpajanie (indoktrynacja (sic!)) wiary warunkuje życie takiego człowieka...a jak widać po nim samym, nie warunkuje - gdyż Atei jest ateistą 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt paź 26, 2007 9:15 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Tak, ale z drugiej strony ponoć człowiek ochrzczony już niby na zawsze zostaje w kościele.
Na dodatek odchodząc od wiary skazuje się na wieczne potępienie.
Patrząc na to tak, można pozwolić dziecku wybrać gdy już dorośnie i przyjąć chrzest gdy będzie samo tego chciało.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pt paź 26, 2007 9:25 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Nie wierząc od narodzenia do śmierci, też się skazuje (teoretycznie - nie wiemy jak daleko sięga miłosierdzie Boga).
Na jedno wychodzi 
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt paź 26, 2007 9:35 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: wiary warunkuje życie takiego człowieka...a jak widać po nim samym, nie warunkuje - gdyż Atei jest ateistą
niestety jest raczej wyjątkiem niż regułom...
|
Pt paź 26, 2007 9:39 |
|
 |
Spoonman
Dołączył(a): Śr cze 23, 2004 4:34 Posty: 1814
|
Nieistotne czy wyjątkiem czy regułą, fakt jest faktem.
_________________ http://www.odnowa.jezuici.pl/
|
Pt paź 26, 2007 9:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Atei jak i cała reszta ateistów za młodu, czyli w okresie w którym dzieci bezgranicznie ufają rodzicom są wierzący. Dziecko wychowane w katolickiej rodzinie będzie święcie przekonane że Bóg istnieje i że jest to fakt, a nie wiara. I to jest właśnie indoktrynacja i my ateiści jesteśmy tego najlepszym przykładem. To że się wyzwoliliśmy z tej indoktrynacji to już inna sprawa, ale jako dzieci myśleliśmy, że Bóg normalnie istnieje i nie mieliśmy żadnych wątpliwości.
|
Pt paź 26, 2007 12:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|