Witam
Odnośnie poruszanych kwestii
Na początku pewna uwaga. Przykazania kościelnie nie stanowią jakiegoś uzupełnienia czy poprawienia Dekalogu czy Pisma Świętego. Prawo kościelne natomiast jest pewną regulacją normującą zasady postępowania w czasach, w których aktualnie żyjemy. Jest też pewną reakcją na pojawiające się zagrożenia, uchybienia w jakiejś dziedzinie życia religijnego. Ponieważ zmieniają się czasy, a wraz z nimi problemy, wyzwania, zagrożenia – dlatego też co jakiś czas zmienia się również prawo kościelne – np. Kodeks Prawa Kanonicznego, przykazania kościelne itp.
Przykazania kościelne, dotyczące wybranych aspektów życia chrześcijańskiego, przybierają różne sformułowania w różnych krajach, jednak zawsze wypływają z tego samego prawa kościelnego, i uwzględniają podstawowe zasady duchowości chrześcijańskiej.
Skąd się wzięły? Zostały sformułowane w 1555 roku (trwał Sobór Trydencki, 1545-1563), jako jedna z odpowiedzi na wystąpienie Lutra (1517). Kościół wtedy był zmuszony do bardzo precyzyjnego określenia nie tylko swojej tożsamości, ale także jasnego postępowania katolików, by wiedzieli gdzie się kończy katolicyzm a zaczyna protestantyzm (doktryna: tylko Chrystus, tylko Pismo św., tylko łaska, tylko wiara).
Do przestrzegania ich są zobowiązani wszyscy ochrzczeni od siódmego roku życia (oczywiście zgodnie z możliwościami), jeśli tylko cieszą się zdolnością używania rozumu.
Nie każde przekroczenie przykazania kościelnego jest grzechem ciężkim tak samo ja nie każde przekroczenie przykazań zawartych w Dekalogu. Poza tym wprowadzenie przynajmniej niektórych z nich wydaje niezbyt pochlebne niestety świadectwo o katolikach. Bardzo dziwna bowiem, a nawet przerażająca jest sytuacja, kiedy ludzie wierzący nie cenią sobie tak wielkiego daru jak możliwość przyjmowania Komunii Św. i trzeba ich do tego zobowiązywać przykazaniem (a właśnie z tego powodu niegdyś je wprowadzono).
Jeszcze jedna uwaga mi się nasuwa odnośnie przykazań kościelnych – w zasadzie niczego nowego one nie wprowadzają – przypominają jedynie o pewnych sprawach, które i tak powinny mieć miejsce w życiu chrześcijanina. Będąc ludźmi wierzącym i żyjąc naprawdę wiarą we wspólnocie Kościoła nawet nie zastanawiając się nad tym, po prostu wypełniamy je.
Poniżej podaję ich rozumienie. Trochę tego jest, ale myślę, że warto, bo wielu ludzi ma z nimi podobne problemy.
Nowe sformułowania przykazań kościelnych
1. W niedziele i święta nakazane uczestniczyć we Mszy Świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych.
2. Przynajmniej raz w roku przystąpić do Sakramentu Pokuty.
3. Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię Świętą.
4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach.
5. Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Nowe sformułowania przykazań kościelnych w języku polskim oraz szczegółowa wykładnia dla IV przykazania zostały zaaprobowane przez Stolicę Apostolską. Od 18 czerwca 2002 roku obowiązują one wszystkich wiernych Kościoła katolickiego w Polsce, jednak ich świadome zachowywanie uzależnione jest w dużej mierze od zrozumienia ich sensu. Dwóm pierwszym przykazaniom w poprzedniej wersji odpowiada składające się z dwóch części I przykazanie. Dotyczy ono chrześcijańskiego przeżywania wszystkich niedziel roku (zwłaszcza Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego i Zesłania Ducha Świętego) i innych dni świątecznych: Narodzenia Pańskiego, Objawienia Pańskiego, Wniebowstąpienia Pańskiego, Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, Jej Niepokalanego Poczęcia i Wniebowzięcia, Świętych Apostołów Piotra i Pawła, oraz Wszystkich Świętych. Prawo kościelne daje Konferencjom Episkopatu możliwość znoszenia lub przenoszenia na niedzielę pewnych świąt. I dlatego wymieniony dzień Świętego Józefa nie jest w Polsce obchodzony jako tzw. święto obowiązujące. Rangi takiej nie mają też inne święta, które jednak na mocy tradycji naszego narodu nabrały wyjątkowego charakteru. Są to święta: Ofiarowania Pańskiego (Matki Bożej Gromnicznej), Zwiastowania Pańskiego, Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła (II dzień Zielonych Świąt), Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (Matki Bożej Siewnej), a także II dzień Bożego Narodzenia i Wielkanocy, i inne dni świąteczne i odpusty, obchodzone na mocy tradycji w różnych diecezjach i parafiach.
I przykazanie kościelne w swej pierwszej części zobowiązuje wiernych do udziału we Mszy Świętej we wszystkie niedziele i święta nakazane. W nowym sformułowaniu nie występuje znany nam zwrot „nabożnie uczestniczyć”, ani też często używane (zwłaszcza przez ludzi starszych) określenie „wysłuchać Mszy Świętej”. Uczestnictwo to powinno być jednak świadome, czynne i owocne. Obowiązkowi udziału we Mszy Świętej zadośćczyni każdy, kto uczestniczy w niej bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego. Jeśli poważna przyczyna uniemożliwia udział we Mszy Świętej, należy w inny sposób (poprzez modlitwę indywidualną, rodzinną lub wspólnotową, albo przez modlitewne wysłuchanie Mszy Świętej radiowej lub telewizyjnej) włączyć się we wspólne wszystkim wiernym przeżywanie chrześcijańskiego święta. W przypadku świąt kościelnych nieuznawanych przez władzę państwową, wierni mogą skorzystać z dyspensy od obowiązku udziału we Mszy Świętej, udzielonej w roku 1965 przez Prymasa Polski. Należy jednak podkreślić, że w większości kościołów Msze Święte odprawiane są w te dni według specjalnego porządku, z większą ilością nabożeństw popołudniowych i wieczornych. A zatem korzystanie z dyspensy wymaga od poszczególnych osób pewnej dojrzałości i odpowiednio wykształconego sumienia. Może się bowiem zdarzyć, iż ktoś, kto może uczestniczyć we Mszy Świętej, „zwalnia się” z niej zbyt łatwo. Podobnie, należy dołożyć wszelkich starań, aby jak najwięcej osób uczestniczyło we Mszy Świętej w dniach, w których nie ma formalnego obowiązku (np. II dzień Bożego Narodzenia, Wielkanocy, Zielonych Świąt, wymienione wyżej święta tradycyjne, Środa Popielcowa, Dzień Zaduszny, i przede wszystkim nabożeństwa Triduum Paschalnego).
W drugiej części I przykazanie zobowiązuje wiernych do powstrzymania się w niedziele i w dni świąteczne od tzw. prac niekoniecznych. Są to „prace i zajęcia, które utrudniają oddawanie czci Bogu, przeżywanie radości właściwej dniowi Pańskiemu oraz korzystanie z należnego odpoczynku duchowego i fizycznego”. Podobnie jak w przypadku dyspensy od udziału we Mszy Świętej w dni świąteczne, również kwestia powstrzymania się od pewnych zajęć wymaga od człowieka odpowiedniej dojrzałości sumienia. Są bowiem zajęcia, których z różnych względów (osobistych, rodzinnych czy społecznych) nie da się uniknąć nawet w największe święta. Są jednak i takie, którym z powodzeniem można się oddać w ciągu całego tygodnia, zachowując świąteczny charakter niedzieli i wielu innych dni w ciągu roku.
Czwartemu przykazaniu w starej wersji odpowiadają przykazania II i III, mówiące o przystępowaniu do Sakramentu Pokuty i przyjmowaniu Komunii Świętej.
Przykazanie II zobowiązuje wiernych do przystąpienia do Sakramentu Pokuty przynajmniej jeden raz w ciągu roku. Poprzednie sformułowania przykazań mówiły o obowiązku „spowiadaniu się”, obecne o „przystąpieniu do Sakramentu Pokuty”. Ta pozornie nieznaczna różnica jest bardzo istotna. Przypomina nam ona, że w normalnych warunkach odpuszczenie grzechów dokonuje się poprzez Sakrament Pokuty, obejmujący pięć warunków (rachunek sumienia, żal za grzechy, postanowienie poprawy, spowiedź, zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu), a nie przez samą tylko spowiedź, do której część osób przystępuje bez należytego przygotowania.
Przykazanie III nakłada na wiernych obowiązek przystąpienia do Komunii Świętej, przynajmniej jeden raz w ciągu roku, w okresie wielkanocnym. Przez okres wielkanocny rozumiemy tu zgodnie z tradycją, podobnie jak w odniesieniu do przykazania II, dni od Środy Popielcowej do Uroczystości Najświętszej Trójcy.
Podobnie jak w poprzedniej wersji, tak i w nowej, przykazania mówiące o życiu sakramentalnym zaczynają się od słowa „przynajmniej”. Użycie tego słowa podkreśla wielką wartość częstego przystępowania do Sakramentu Pokuty i Komunii Świętej. Jeden raz w roku, można powiedzieć „obowiązkowy”, to minimum, poniżej którego nikt z wiernych nie powinien zejść.
Należy więc dołożyć jak najwięcej starań, aby wszyscy wierni (w tym dzieci i młodzież) przystępowali do tych sakramentów systematycznie. Chociaż tradycyjnie przez czas Komunii Świętej wielkanocnej rozumiemy dni aż do Uroczystości Najświętszej Trójcy, wskazanym jest, by wierni spełnili II i III przykazanie przed Wielkanocą, najlepiej w ramach rekolekcji wielkopostnych. To samo dotyczy przystąpienia do sakramentów świętych w Adwencie. Nie jest to ścisły obowiązek, ale na pewno duchowe przygotowanie do Bożego Narodzenia nabiera innego wymiaru, jeśli połączone jest z przystąpieniem do sakramentów świętych w ramach rekolekcji adwentowych. Ponadto, każdy wierny powinien odnaleźć „własny rytm” spotykania się z Bogiem poprzez sakramenty święte. Systematyczne przystępowanie do Sakramentu Pokuty (np. Adwent, Wielki Post, początek wakacji, koniec wakacji) czy tym bardziej praktyka pierwszych piątków miesiąca, daje możliwość częstego, a nawet codziennego przystępowania do Komunii Świętej. Pochwały godnym jest zwyczaj udziału w nabożeństwach pierwszopiątkowych dzieci, które przystąpiły do Pierwszej Komunii Świętej i młodzieży przygotowującej się do przyjęcia Sakramentu Bierzmowania, a także umożliwienie przystąpienia do sakramentów świętych w tym dniu osobom chorym i w podeszłym wieku.
Warto pamiętać, że prawo kościelne daje możliwość powtórnego przystąpienia do Komunii Świętej w tym samym dniu, pod warunkiem uczestnictwa w całej Mszy Świętej.
WYKŁADNIA DLA IV PRZYKAZANIA
Wszyscy wierni obowiązani są czynić pokutę. Dla wyrażenia tej pokutnej formy pobożności chrześcijańskiej Kościół ustanowił dni i okresy pokuty. W tym czasie chrześcijanin powinien szczególnie praktykować czyny pokutne, służące nawróceniu serca, co jest istotą pokuty w Kościele. Powstrzymywanie się od zabaw pomaga w opanowaniu instynktów i sprzyja wolności serca.
Czynami pokutnymi są: modlitwa, jałmużna, uczynki pobożności i miłości, umartwienie przez wierniejsze pełnienie obowiązków, wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post.
Czasem pokuty w Kościele są poszczególne piątki całego roku i czas Wielkiego Postu.
Wstrzemięźliwość obowiązuje wszystkich, którzy ukończyli 14 rok życia, we wszystkie piątki i Środę Popielcową.
Post obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek wszystkich między 18 a 60 rokiem życia.
Uzasadniona niemożliwość zachowania wstrzemięźliwości w piątek domaga się od chrześcijan podjęcia innych form pokuty.
Powstrzymywanie się od zabaw obowiązuje we wszystkie piątki i w czasie Wielkiego Postu.
Zasady życia chrześcijańskiego, dotyczące praktyk pokutnych, zawarte w dotychczasowych przykazaniach trzecim i piątym, ukazuje przykazanie IV. Składa się ono z dwóch części, mówiących odpowiednio o poście i wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych oraz o powstrzymaniu się od udziału w zabawach. Opracowana przez Konferencję Episkopatu Polski wykładnia dla tego przykazania precyzuje jego treść, zgodnie z kompetencjami, jakie Konferencjom Episkopatu nadaje w tym względzie prawo kościelne.
Przede wszystkim zwraca uwagę szeroki wachlarz czynów pokutnych oraz podkreślenie ich znaczenia w życiu chrześcijanina.
Ważną rzeczą jest też jasne rozróżnienie pewnych pojęć, używanych zamiennie przez wielu ludzi w mowie potocznej. Czym innym jest post, czyli ograniczenie pokarmów pod względem ilości, czym innym wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Wykładnia wyraźnie określa, kto jest obowiązany do zachowania wstrzemięźliwości, a kto do zachowania postu. O ile w pewnych, uzasadnionych sytuacjach, dopuszcza się dyspensę od zachowania wstrzemięźliwości, o tyle w przypadku postu (w Środę Popielcową i w Wielki Piątek) takiej możliwości nie ma. Wykładnia mówi o „uzasadnionej niemożliwości”. Określenie to stawia przed wiernymi wymóg pewnej dojrzałości i wrażliwości sumienia. Chodzi o to, aby - po pierwsze - były to rzeczywiście sytuacje wyjątkowe, i- po drugie - aby podjęte były w tym dniu rzeczywiście inne formy pokuty.
Wykładnia wskazuje wyraźnie „czas pokuty”: są nim wszystkie piątki roku oraz okres Wielkiego Postu. Szczególnego podkreślenia wymagają oczywiście dwa dni: Środa Popielcowa i Wielki Piątek. Warto jednak (ze względów duchowych) podtrzymać charakter pokutny innych dni w ciągu roku, nawet jeśli nie wymaga od nas tego wyraźnie prawo kościelne. I tak, chociaż Adwent jest czasem „radosnego oczekiwania na przyjście Pana”, to jednak - z punktu widzenia duchowości chrześcijańskiej - powinien to być czas pewnego wyciszenia i umartwienia, pełniejszego zbliżenia się do Boga. Chociaż Wigilia Bożego Narodzenia nie jest (według dzisiejszego prawa kościelnego) dniem pokutnym, to jednak warto zachować (zgodnie z polską tradycją) wyjątkowy charakter tego dnia, również gdy przypada w niedzielę, zachowując wstrzemięźliwość, a nawet post przez cały dzień, aż do rozpoczęcia Wieczerzy Wigilijnej. To samo dotyczy Wielkiej Soboty i tradycji wstrzemięźliwości w tym dniu, aż do Wigilii Paschalnej. Chociaż przepisy postne nie obowiązują, gdy w piątek przypada uroczystość liturgiczna, warto zachować charakter pokutny niektórych dni, np. Uroczystości Najświętszego Serca Jezusa, czy też (bez względu na dzień tygodnia) Dnia Zadusznego.
Należy zaznaczyć, iż przykazanie „zachowywać nakazane posty” ma swoje odniesienie także do tzw. postu eucharystycznego, czyli do obowiązku powstrzymania się od jedzenia i picia na godzinę przed przyjęciem Komunii Świętej.
Wykładnia jasno precyzuje też okresy, w których należy powstrzymać się od zabaw. Są to wszystkie dni Wielkiego Postu (w tym - wbrew przekonaniu wielu ludzi - Uroczystość Świętego Józefa, czy tym bardziej Dzień Kobiet), a także - co trzeba wyraźnie podkreślić - wszystkie piątki roku. W ostatnim czasie coraz częściej zdarza się, że właśnie w piątki organizowane są szkolne zabawy, dyskoteki i studniówki. Trzeba więc pamiętać, iż w takiej sytuacji obowiązkiem rodziców chrześcijańskich jest zdecydowane sprzeciwianie się tego rodzaju praktykom. Należy też, ze względów duchowych, chociaż nie wymaga tego prawo ogólnokościelne, powstrzymać się od zabaw przez cały Adwent, nawet jeśli miałaby w nim wypaść np. tradycyjna zabawa andrzejkowa.
Chociaż oficjalna wykładnia dla IV przykazania wyraźnie o tym nie mówi, istnieje wiele innych form wyrzeczenia i umartwienia, czyli dobrowolnej rezygnacji z tego, co jest dozwolone, ale niekonieczne. Tego typu praktyki (np. rezygnacja z alkoholu, ograniczenie słuchania muzyki, itd.) nadać mogą okresom pokuty (i innym dniom w ciągu roku) jeszcze pełniejszy wymiar.
Zobowiązanie wiernych do troski o potrzeby wspólnoty Kościoła, które nie występowało w poprzednich sformułowaniach, zawarte zostało w przykazaniu V.
Posiadanie dóbr doczesnych przez Kościół ma na celu „organizowanie kultu Bożego, zapewnienie godziwego utrzymania duchowieństwa oraz innych pracowników kościelnych, prowadzenie dzieł apostolatu i miłości, zwłaszcza wobec biednych”. Troska o dobra doczesne Kościoła i o utrzymanie instytucji kościelnych, a także o ludzi ubogich, jest obowiązkiem wszystkich wiernych.
Oczywiście, zadośćuczynienie temu przykazaniu powinno odbywać się zgodnie z możliwościami poszczególnych osób, które w dzisiejszych czasach w wielu wypadkach nie są zbyt duże. Prawdą jest jednak i to, że potrzeby Kościoła i jego instytucji, duchowieństwa (które zgodnie z wielowiekową tradycją utrzymuje się dzięki ofiarności wiernych), a także osób najuboższych są niemałe. Realizacja V przykazania wymaga zatem od poszczególnych wiernych wielkiej wrażliwości sumienia i otwartości na potrzeby innych. Bardzo często składane przez wiernych ofiary i dary materialne mają znamiona „wdowiego grosza”, który - jeśli wypływa ze szczerego serca - ma zawsze wielką wartość.
Nowe sformułowania przykazań kościelnych, jak zauważyliśmy, różnią się nieco od tych, których nauczyliśmy się na pamięć wiele lat temu. Zmieniła się też w pewnych przypadkach wykładnia Kościoła co do ich treści. Nie zmieniła się jednak ich istota: odnosząc się do naszego życia moralnego, które jest związane z życiem liturgicznym i czerpie z niego moc, przykazania kościelne mają na celu zapewnienie nam niezbędnego minimum ducha modlitwy i wysiłku moralnego, we wzrastaniu w miłości do Boga, do Kościoła i do drugiego człowieka. Aby cel ten mógł być zrealizowany, zadośćuczynienie przykazaniom powinno wypływać z wolnej decyzji człowieka, który na drodze swej formacji chrześcijańskiej ufnie i posłusznie powierza się mądrości Kościoła.
W pewnych kwestiach wykładnia przykazań jasno określa powinności, od których wierny nigdy nie może odstąpić. Ważną jednak rzeczą jest to, aby litera prawa nie przesłoniła jego ducha: przez zewnętrzne spełnienie przykazania dokonywać się powinna wewnętrzna przemiana człowieka. W pewnych sytuacjach, w zależności od różnych okoliczności, Kościół pozostawia człowiekowi częściową swobodę w wypełnieniu przykazań kościelnych. Skorzystanie z tej możliwości zawsze będzie wymagało od człowieka wewnętrznej dojrzałości i właściwego zrozumienia istoty poszczególnych przykazań. Niedopuszczalną sytuacją byłaby taka, gdyby wyjątek (czyli zwolnienie w pewnych sytuacjach z obowiązku wypełnienia przykazania) stał się regułą (czyli normalną praktyką w życiu konkretnej osoby). Wszyscy powinniśmy dążyć do tego, aby sumienna realizacja „minimum” wyznaczonego przez przykazania, stała się bodźcem do wzniesienia się do „maksimum” naszych możliwości.
Pozdrawiam