Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Vacarius napisał(a): Może Bush jest ateistą. Ale ludzie którzy głosują na Busha i to na pewno już są osobami wierzącymi. A dobrze wiedzą co Bush robi i wybrali go drugi raz. A Osamie bin Ladenowi koran nie zabrania mordować niewiernych. A nawet zaleca. Czyli Osama bin Laden jest bardzo religijnym muzułmaninem. 
Jeśli Koran nie zabrania a nawet zaleca mordowanie to mnie przekonuje że Chrześcijaństwo jest tą jedyną słuszną drogą.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Wt kwi 15, 2008 18:44 |
|
|
|
 |
Radaromontis
Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00 Posty: 672
|
Kod: Jeśli Koran nie zabrania a nawet zaleca mordowanie to mnie przekonuje że Chrześcijaństwo jest tą jedyną słuszną drogą.
Niewierni są potępiani przez kościół katolicki, podobnie jak w Islamie. Tutaj jednak nie jest tak "ostro", bo po prostu bóg wymorduje wszystkich niewiernych w dniu apokalipsy. Ludzie nie muszą tego robić.
_________________ By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.
|
Wt kwi 15, 2008 18:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz napisał(a): Pycha wynika z podszeptu szatana. Pytanie: z czyjego podszeptu szatan popadł w pychę?
Być może z powodu pytania: kogo Bóg darzy miłością.
http://www.youtube.com/watch?v=y-ivklGa ... re=related
|
Wt kwi 15, 2008 19:04 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz napisał(a): Ciemność jest pierwotnym i naturalnym stanem do którego dąży rzeczywistość, bo światło wymaga aktywnego podtrzymywania, a ciemność nie.
Najpierw trzeba przejść przez ciemność (swej duszy) żeby zobaczyć jasność.
|
Wt kwi 15, 2008 19:21 |
|
 |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
Seweryn napisał(a): Jeśli Koran nie zabrania a nawet zaleca mordowanie to mnie przekonuje że Chrześcijaństwo jest tą jedyną słuszną drogą.
A mnie to przekonuje do tego ze religie są groźnym zjawiskiem.
W Biblii na pewno tez by sie znalazło jakieś zapisy które zalecają mordować niewiernych. W końcu na coś chrześcijanie chyba sie powoływali kiedy mordowali niewiernych na krucjatach?
Za mordowanie niewiernych papież powiedział ze masz odpuszczenie grzechów. Ciekawo czy te słowa tamtego jakiegoś średniwiecznego papieża nadal obowiązują?
Chyba tak bo przecież papierze są nieomylni.
I to mnie przekonuje ze Katolicyzm jest bardzo podobną religią do Islamu. Tylko ze Islam nadal tkwi w średniowieczu. A katolicyzm odżegnuję sie od tego co zalecał robić z niewiernymi w średniowieczu.
Niektórzy islamscy przywódcy duchowi tez jus sie odżegnują od tego do czego nawołują inni islamscy przywódcy. Islam dopiero teraz wkracza w epokę Oświecenia.
Za kilka lat Islamiści tez będą sie odżegnywać od swojej świętej inkwizycji. Ale im będzie trudniej bo Islamska święta inkwizycja jeszcze teraz trwa. I ludzie jeszcze długo to będą pamiętać.
|
Wt kwi 15, 2008 20:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tak pewno Katolicyzm jest tak podobny do Islamu jak ogórek do sera żółtego
|
Wt kwi 15, 2008 20:12 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Jedynej słusznej religii jeszcze chyba nie ma. Każda ma swoje braki co świadczy o tym ze pochodzą one one od Boga. Jeśli komuś wystarczą dziecinne tłumaczenia i jest na tyle naiwny żeby w nie wierzyć to gratuluję.
Ale religia jest potrzebna bo bez niej wielu ludzi nie miałoby powodu by dać żyć innym . Dlatego należało wymyślić religię. Tylko ze i ona nie zabezpiecza przed wycinaniem niewiernych przez wiernych. Przynajmniej niektóre religie kłamią ale lepsze to niż wieczna wojna wszystkich ze wszystkimi. Smutne to
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Wt kwi 15, 2008 20:12 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Niewierni są potępiani przez kościół katolicki, podobnie jak w Islamie. Tutaj jednak nie jest tak "ostro", bo po prostu bóg wymorduje wszystkich niewiernych w dniu apokalipsy. Ludzie nie muszą tego robić.
A to to skąd wytrzasnąłeś?  To jedna z większych głupot, jakie ostatnio czytałem...
Kościół absolutnie nikogo nie potępia, to raz. A dwa, Bóg przy końcu świata nikogo nie wymorduje, nie może tego zrobić. Jedyne co Bóg zniszczy przy końcu świata, to zło - zło zostanie ostatecznie zniszczone, i tylko to
|
Wt kwi 15, 2008 20:31 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Smutne to jest to, że tak wielu było takich co też jak R6 byli ponad chrześcijańskim zabobonem, a w w chwili prawdy ich pewność swej wyższości gdzieś zanikała, a mimo to ich następcom nic nie daje to do myślenia.
Smutne.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Wt kwi 15, 2008 20:38 |
|
 |
Radaromontis
Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00 Posty: 672
|
Kod: Kościół absolutnie nikogo nie potępia, to raz. A dwa, Bóg przy końcu świata nikogo nie wymorduje, nie może tego zrobić. Jedyne co Bóg zniszczy przy końcu świata, to zło - zło zostanie ostatecznie zniszczone, i tylko to
Kościół od zawsze był przeciwny niewiernym i ich potępiał. Mówię o kościele, jako o instytucji, zbiorze ludzi. Księża i inni należący do tej wspólnoty potępiają. Takie są moje odczucia, oparte na nieprzyjemnych doświadczeniach... W każdym razie - nie popiera ich w żaden sposób i lepiej by było dla niego, gdyby niewierni nie istnieli.
Niewierni, oszuści i inni wylądują w jeziorku piekieł. Nie "zło".
_________________ By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.
|
Wt kwi 15, 2008 21:53 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
O nie, Kościół nikogo nie potępia. Żadnego grzesznika. Jeśli jeden z drugim chrześcijanin woła z nienawiścią do innych i ich potępia, to popełnia kardynalny błąd
Osoby niewierne Kościół od samego początku ewangelizował, a nie potępiał
Cytuj: Takie są moje odczucia, oparte na nieprzyjemnych doświadczeniach Więc masz bardzo nieprzyjemne doświadczenia. Dla mnie, jako chrześcijanina, bardzo przykre. Ale takie zachowania są sprzeczne z orędziem Ewangelii Cytuj: Niewierni, oszuści i inni wylądują w jeziorku piekieł. Nie "zło".
Kto będzie w piekle, to tego nie wiemy, i lepiej nie gdybologizujmy. Poza tym ja pisałem o zniszczeniu zła, a nie posyłaniu zła do piekła
|
Wt kwi 15, 2008 22:42 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Stanisław Adam napisał(a): Smutne to jest to, że tak wielu było takich co też jak R6 byli ponad chrześcijańskim zabobonem, [b]a w w chwili prawdy[b] ich pewność swej wyższości gdzieś zanikała, a mimo to ich następcom nic nie daje to do myślenia. Smutne. [b]
Chodzi o ten teleturniej ?
|
Wt kwi 15, 2008 22:45 |
|
 |
Radaromontis
Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00 Posty: 672
|
Kod: O nie, Kościół nikogo nie potępia. Żadnego grzesznika. Jeśli jeden z drugim chrześcijanin woła z nienawiścią do innych i ich potępia, to popełnia kardynalny błąd Osoby niewierne Kościół od samego początku ewangelizował, a nie potępiał Mówię o kościele, jako o wspólnocie - ludziach do niej należących. Potępiają. Kod: Kto będzie w piekle, to tego nie wiemy, i lepiej nie gdybologizujmy. Poza tym ja pisałem o zniszczeniu zła, a nie posyłaniu zła do piekła
Jak to nie wiemy? W księdze apokalipsy jest wszystko napisane, kto.
_________________ By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.
|
Śr kwi 16, 2008 6:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mam takie pytanie czy stwórca świata czyli Bóg jest doskonały i nieskończony? (Chodzi mi o Boga takiego jakiego wyobrażamy sobie my Chrześcijanie)
|
Śr kwi 16, 2008 6:58 |
|
 |
Artur Jerzy
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 8:29 Posty: 82
|
No napisał(a): WaszJudasz napisał(a): tzn. za nie wyrządzajacy nikomu krzywdy a będący jedynie nieposłuszeństwem grzech pierwszych ludzi sprawiedliwy i miłosierny Bóg pokarał nie tylko ich potomków ale przy okazji i wszystkie zwierzęta i rośliny?
nieźle. A co najgorsze nieważne ilu ludzi potem wybrało Boga, to (nie do końca świadoma zresztą) decyzja tej pary będzie zawsze nadrzędna...
Grzech pierworodny
Przy założeniu, że dusza została stworzona przez Boga z nicości w momencie poczęcia, można przyjąć, że jest ona czysta i doskonała. Jednak Kościół nie zważa na to rozumowanie twierdząc, że każde nowonarodzone dziecko jest już grzeszne z powodu obciążenia "grzechem pierworodnym". Pierwsze ślady dogmatu o grzechu pierworodnym znajdujemy w kanonach 1-3 synodu kartagińskiego (rok 418). Do nauki chrześcijańskiej przyjęto go pod wpływem Augustyna (354-430). Ostateczne sformułowanie nastąpiło na soborze w Trydencie (1546).
Dogmat o grzechu pierworodnym stwierdza urzędowo, że z powodu pragrzechu Adama, wszystkie dusze ludzkie popadły w niełaskę u Boga, skutkiem czego już w momencie narodzin są automatycznie grzeszne, bowiem grzech Adama – praojca całej ludzkości – przenoszony jest odtąd na następne pokolenia.
Dogmat ten nie ma jednak oparcia w przekazach biblijnych. W swym Grundriss der Dogmatik ("Zarys dogmatyki" – s. 132) teolog niemiecki Ludwig Ott pisze o tym tak: "Stary Testament mówi niewiele o grzechu pierworodnym." Psalm 51, 7 mówi: "Oto urodziłem się w przewinieniu i w grzechu poczęła mnie matka", a Księga Joba 14, 4: "Któż może oczyścić osobę, poczętą z nieczystego nasienia?"
Na niezrozumiałość tego dogmatu wskazuje jeszcze wyraźniej J. M. Pryse: "Według kreacjonizmu dusze nie pochodzą od Adama i Ewy, lecz prosto od Boga i wobec tego są czyste i niewinne; mimo to wkładane są do ciał pochodzących z pary pragrzeszników. Gdy ciała wracają na ziemię, dusze zostają skazane na wieczną karę za grzech swych prarodziców. Można by sądzić, że absurdalność nie może posunąć się już dalej."
Klasycznym dowodem na obecność tego dogmatu w Nowym Testamencie jest cytat: "Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł do tego świata, a z grzechem przyszła śmierć, tak przyszła ona i na wszystkich ludzi, bo wszyscy zgrzeszyli" ( Rzym. 5, 12).
Po prawie półstronicowym wyjaśnieniu filologicznym Ludwig Ott przyznaje jednak, że według nowszych interpretacji cytat ten "nie jest świadectwem grzechu pierworodnego" (str. 132). Faktem jest, że Nowy Testament nie zawiera żadnej wypowiedzi Jezusa na temat grzechu pierworodnego, tak jak przedstawia to Kościół.
Powstaje proste pytanie, na które teologia nadal jest nam winna odpowiedzi: Czy można mówić, że świat jest dziełem bożej mądrości (Psalm 104, 24), skoro przypisuje się wiecznemu Stwórcy zachowania sprzeczne z ludzkim poczuciem sprawiedliwości? Czy Bóg może stworzyć nową duszę i w tym samym momencie ukarać ją grzechem tylko dlatego, że przywiązana jest do materialnego ciała, które przenosi "grzech pierworodny"? Czy taki sposób myślenia nie stawia ciała ponad duszą i materii nad duchem?
|
Śr kwi 16, 2008 7:30 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|