Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Najlepszykomentarz o neonach i innych nowotworach :
(...)
W fałszywym kulcie z pod Góry Horeb pojawiają się dwa problemy, które stają się również kryteriami oceny prawdziwości relacji człowieka w stosunku do Boga. Syntetycznie i dogłębnie problemy te scharakteryzował kard. Joseph Ratzinger w dziele Duch liturgii:
W Starym Testamencie znajduje się wiele bardzo dobitnych świadectw potwierdzających, że kształt kultu nie był sprawą arbitralnego wyboru: najbardziej dramatyczne spośród nich to opowieść o złotym cielcu. Rzecz w tym, iż sprawowany przez arcykapłana Aarona kult wcale nie był kultem pogańskich bożków. Tutaj apostazja jest o wiele subtelniejsza. Nie odchodzi się tu jawnie od Boga do bożka, lecz pozornie pozostaje się przy tym samym Bogu; ludzie pragną uczcić Boga, który wyprowadził Izrael z ziemi egipskiej, i wierzą, że pod postacią cielca ukazują Jego tajemną siłę. Na pozór wszystko jest w porządku, prawdopodobnie także rytuał sprawowany jest zgodnie z przepisami. A jednak jest to odstępstwo od Boga na rzecz kultu bożków. Dwie rzeczy powodują owo odstępstwo, które zewnętrznie było trudne do przewidzenia. Po pierwsze, kult cielca jest wykroczeniem przeciwko zakazowi sporządzania obrazów: ludzie nie są w stanie wytrwać przy niewidzialnym, dalekim i tajemniczym Bogu. Zatem zostaje On sprowadzony na dół do ludzi, do tego, co własne, widzialne i zrozumiałe. Taki kult nie jest już wznoszeniem się do Boga, lecz ściąganiem Boga w dół, do siebie. Bóg ma być obecny wówczas, gdy jest ludziom potrzebny, i ma być taki, jakim Go ludzie potrzebują. Człowiek używa Boga i w rzeczywistości stawia się ponad Nim, nawet jeśli zewnętrznie nie jest to rozpoznawalne. Tym samym ujawnia się drugi aspekt kultu cielca: jest to kult oparty na pełnomocnictwie, którego człowiek udziela samemu sobie. Gdy nieobecność Mojżesza przeciąga się, przez co sam Bóg staje się niedostępny, wówczas lud sprowadza Boga do siebie. Kult staje się świętem, które wspólnota wyprawia dla samej siebie i w którym szuka samopotwierdzenia. Uwielbienie Boga przeradza się w zaspokajanie własnych potrzeb, w jedzenie, picie, zabawę. Taniec wokół złotego cielca jest obrazem takiego szukającego samego siebie kultu, który przeradza się w rodzaj samozaspokojenia. Przeto opowieść o złotym cielcu jest ostrzeżeniem przed samowolnym i samolubnym kultem, w którym ostatecznie nie chodzi o Boga, lecz o to, by z tego, co własne, stworzyć sobie swój mały, alternatywny świat. W takim wypadku liturgia rzeczywiście staje się pustą grą lub, co gorsza, może prowadzić do odejścia od Boga żywego, który skrywa się za sakralną zasłoną. Również i tutaj skutkiem będzie frustracja, doznanie pustki. Nie pojawi się także owo doświadczenie wyzwolenia, obecne wszędzie tam, gdzie następuje prawdziwe spotkanie z Bogiem żywym (8).
Z powyższego tekstu wynika więc prawda o tym, iż relacja do Boga prawdziwego zawierać winna dwie postawy. Pierwsza charakteryzująca się zgodą na to, iż Bóg jest tajemnicą i ma prawo objawiać się tak jak On tego chce, co więcej może On poprowadzić człowieka "tam gdzie nie chce" , oraz druga dotycząca szukania Boga a nie siebie i swojego zaspokojenia .
Joseph Kardynał Ratzinger
-------------------------------------------------------------------------------------
Mam pytanie do neonów:
Czy istnieje ryt neoński w Kościele katolickim???
|
Wt gru 23, 2008 10:09 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: reklama
taurus napisał(a): Droga powstała w Hiszpanii pod rządami Franco, a to chyba nie był wtedy kraj w którym się zbytnio przejmowano uczciwością, przynajmniej wobec tych co stali niżej w hierarchii.
Ale propaganda komunistyczna!
Dla sprostowania:
http://www.polonica.net/gen_Franco.htm
|
Wt gru 23, 2008 10:21 |
|
 |
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
Zoli, Stolica Apostolska zatwierdziła Statut Drogi Neokatechumenalnej.
Na liturgię, taką, a nie inną, są stosowne zezwolenia.
Ja wiem, że jesteś impregnowany na fakty, ale idą Świeta i wierzę, że i Ciebie dotnie Bóg, który nazywa się Miłością.
Pozdrawiam świątecznie.
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Wt gru 23, 2008 11:35 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mikael napisał(a): Zoli, Stolica Apostolska zatwierdziła Statut Drogi Neokatechumenalnej. Na liturgię, taką, a nie inną, są stosowne zezwolenia.
Może jakieś konkreciki!!!
Bo ja ja mam taki:
http://www.kkbids.episkopat.pl/dokumentypovii/grupy.htm
|
Wt gru 23, 2008 11:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
|
Wt gru 23, 2008 11:51 |
|
|
|
 |
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
Przeczytaj Statut. Tam wprost o przyjmowaniu Komunii Świętej na stojąco - art. 13. Wersji polskiej jeszcze w necie nie ma, ale po włsku sobie poradzisz  oczytany jesteś.
http://www.camminoneocatecumenale.it/it ... 6-2008.pdf
A, uwagi, że to niezgodne ze znalezionymi przez Ciebie dokumentami prześlij do stosownych Dykasterii, które zatwierdziły Statut.
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Wt gru 23, 2008 13:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To jak działa Neo w Polsce jeśli nie maja statutu po polsku???
A jeśli chcesz cosik udowodnić to proszę w wersji polskiej!!!
Tym co przysłałeś niestety możesz się wypchać!
|
Wt gru 23, 2008 14:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kanony o najświętszej ofierze Mszy świętej
Kan. 1. Jeśli ktoś twierdzi, że we Mszy św. nie składa się Bogu prawdziwej i właściwej ofiary albo że składanie ofiary nie jest niczym innym, jak podawaniem nam Chrystusa do spożycia - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
Kan. 2. Jeśli ktoś twierdzi, że tymi słowy: "To czyńcie na moją pamiątkę" (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24] Chrystus nie ustanowił Apostołów kapłanami albo nie nakazał, by oni i inni kapłani ofiarowywali Jego ciało i krew - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
Kan. 3. Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy św. jest tylko ofiarą pochwalną i dziękczynną albo jedynie prostym wspomnieniem ofiary dokonanej na krzyżu, ale nie ofiarą przebłagalną, albo że przynosi korzyść samemu tylko przyjmującemu i że nie powinna być ofiarowana za żywych i umarłych, za grzechy, kary, zadośćuczynienia i inne potrzeby - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
Kan. 4. Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy św. jest bluźnierstwem przeciw najświętszej ofierze Chrystusa dokonanej na krzyżu albo że jej uwłacza - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
Kan. 5. Jeśli ktoś twierdzi. że oszustwem jest odprawiać Msze św. na cześć świętych i dla uzyskania ich wstawiennictwa u Boga, jak to zamierza Kościół - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
Kan. 6. Jeśli ktoś twierdzi, że Kanon Mszy zawiera błędy i że dlatego winien być zniesiony - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
Kan. 7. Jeśli ktoś twierdzi. że obrzędy, szaty i zewnętrzne znaki, jakich używa Kościół katolicki przy odprawianiu Mszy św., są raczej podnietą do bezbożności niż objawem pobożności - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
Kan. 8. Jeśli ktoś twierdzi, że Msze św., przy których sam tylko kapłan sakramentalnie komunikuje, są niedozwolone i dlatego powinny być zniesione - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
Kan. 9. Jeśli ktoś twierdzi, że liturgiczne zarządzenie Kościoła rzymskiego, według którego część kanonu i słowa konsekracji odmawia się po cichu jest godne potępienia albo że należy Mszę św. Odprawiać tylko w języku narodowym, albo że nie należy dodawać wody do wina przy ofiarowaniu kielicha, jakby to było przeciwne ustanowieniu Chrystusa - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.
ŹRÓDŁO:
"Breviarium fidei" - Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 1988, wydanie II.
Carmen Hernandez wypowiada się, że "Papieżowi Pawłowi VI UDZIELONO KATECHEZY, że Msza nie jest żadną Ofiarą" i On się z tym rzekomo zgodził ale w Mszale kazał pozostawić dialog przed Sekretą: "Orate fratres ut meum at vestrum SACRIFICIUM ..." z przyczyn jedynie praktycznych, bo wierni się do niego przyzwyczaili, jako że był to jeden z nielicznych momentów, kiedy mieli coś do powiedzenia. Proszę zauważyć, że we Mszach neońskich ta modlitwa bardzo często z premedytacją NIE JEST UŻYWANA!
skan stronicy 70 katechezy "Konwiwencja", gdyby ktoś nie wierzył w moje słowa:
Kan. 926 - Przy sprawowaniu Eucharystii, według starożytnej tradycji Kościoła łacińskiego, kapłan winien używać chleba przaśnego, gdziekolwiek odprawia
Pizza- zamiast chleba przaśnego

|
Wt gru 23, 2008 15:25 |
|
 |
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
Chyba otwarcie tego wątku było przedwczesne...
Idę się wypchać.
Zoltan - pisałem wprost, że w necie wersji polskiej Statutu nie ma. Rozumiesz? W necie, a nie w ogóle.
To nie jest pizza, tylko chleb przaśny. Wiesz co wchodzi w skład chleba przaśnego? Z czego się robi taki chleb?
Ducha Świętego Ci życzę na Święta.
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Śr gru 24, 2008 8:33 |
|
 |
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
No i jak zwykle, posługujesz się przeterminowanymi zarzutami.
Orate fratres jest odmawiane w czasie Eucharystii, również tych odprawianych we wspólnotach neokatechumenalnych. Droga jest posłuszna Kościołowi.
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Śr gru 24, 2008 8:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"321. Natura znaku domaga się tego, by materia służąca do sprawowania Eucharystii miała wygląd pokarmu. Wynika stąd, że chleb eucharystyczny, JAKKOLWIEK NIEKWASZONY I W FORMIE TRADYCYJNEJ, powinien być tak przyrządzony, aby kapłan w czasie Mszy z ludem mógł rzeczywiście przełamać HOSTIĘ na kilka części i rozdzielić przynajmniej niektórym wiernym. Nie wyklucza się jednak małych hostii, gdy wymaga tego większa liczba przyjmujących Komunię świętą lub inne racje duszpasterskie."
Chleb przaśny=Hostia ( duża lub mała)
Dzisiaj przy wWigilii przypatrz się , bo to opłatek wigilijny jest z tego samego wypieczony.
|
Śr gru 24, 2008 10:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mikael napisał(a): Info dla zwoleników tezy, że Droga jest sektą niesłuchająca Kościoła: Komunia Święta jest przyjmowana na stojąco już teraz, w bardzo krótkim czasie od zatwierdzenia Statutu.
I my czekamy na Ciebie, Pana, A skoro przyjdziesz na głos kapłana, Padniemy na twarz przed Tobą, Wierząc, żeś jest pod osłoną Chleba i wina.
Padnijcie na kolana, to dziecię to Wasz Bóg.Witajcie swego Pana, miłości złóżcie dług.
A czy w neo śpiewają te kolędy??? Tam chyba te zwrotki są zakazane.
|
Pt gru 26, 2008 22:38 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Zoltan napisał(a): A czy w neo śpiewają te kolędy??? Tam chyba te zwrotki są zakazane.
Proponuję się powstrzymać od takich uwag! Swoje osobiste urazy i niezadowolenia schowaj w kieszeń, a w dyskusji opieraj się na konkretach.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So gru 27, 2008 22:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
źródło:
http://www.redemptorismater.pl/galeria. ... 39486b50cf
Tu właśnie możecie zaobserwowac nadużycia liturgiczne w "całej krasie".
Przypominam, że nie ma "rytu neońskiego" .
|
Pn gru 29, 2008 8:37 |
|
 |
Mikael
Dołączył(a): Cz maja 22, 2003 6:36 Posty: 474
|
U nas kolędy były.
No, ale Zoltan, Ty wiesz lepiej.
Lepiej od Pana Boga zapewne
Dzięki za wklejone zdjęcia: podoba mi się ta świątynia! W seminarium pod władzą biskupa miejsca, pewnie heretyka
Jak tam statut, zdołałeś już przeczytać? Włoski jest podobny do łaciny, a łacinę to pewnie jako "tradycjonalista" masz w jednym palcu... 
_________________ Mikael - Któż jak Bóg!
|
Pn gru 29, 2008 8:51 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|