Autor |
Wiadomość |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
*Julka* napisał(a): można sie smiac ,ale mi sie raz snila apokalipsa, ze wszystko bylo palone,budynki sie zawalały, praktycznie wszedzie był gruz i tak dalej.. i ja sie zamklam w jakiejs szafie w gruzach jakiegos domu i jakby szatan chcial ja otworzyc... no i jak zdalam sobie sprawe oc mi sie snilo to dwa dni sie balam spac..
haha ale fajny sen, trochę szkoda ze mi się już przestały śnic szatany, obce i inne zombie kiedy wyrosłem z tego i przestałem w bajki wierzyć
|
Wt maja 05, 2009 20:52 |
|
|
|
|
damian4565
Dołączył(a): N kwi 26, 2009 15:58 Posty: 15
|
*Julka* napisał(a): można sie smiac ,ale mi sie raz snila apokalipsa, ze wszystko bylo palone,budynki sie zawalały, praktycznie wszedzie był gruz i tak dalej.. i ja sie zamklam w jakiejs szafie w gruzach jakiegos domu i jakby szatan chcial ja otworzyc... no i jak zdalam sobie sprawe oc mi sie snilo to dwa dni sie balam spac..
spoko sen
ja napewno nie śmieje się z takich snów , bo sam ja kiedyś doświadczyłem na tle religii
|
Cz maja 07, 2009 16:12 |
|
|
Nathalie1305
Dołączył(a): Śr mar 11, 2009 18:09 Posty: 8
|
no widzicie
|
N cze 07, 2009 18:33 |
|
|
|
|
lfc9005
Dołączył(a): Wt gru 15, 2009 2:52 Posty: 1
|
Re: Sny o Jezusie
Witam. Ja też miałem kiedyś sen. A do rzeczy w tym śnie widziałem Jezusa wszystko wyglądało jak prawdziwie jezus przechodził przez moją wieś w której mieszkam. Bez wahania biegłem w jego stronę gdy z nienacka mojżesz podstawił mi nogę i sie przewróciłem( w tym momencie nie żartuje, to szczera prawda) . Wracając do snu a wiec gdy upadłem Jezus podniósl mnie i powiedział że zostane nowym mojżeszem. Nie wiem co mam myśleć o tym śnie ale chyba on ma jakieś ukryte znaczenie. Proszę o pomoc jeżeli ktoś mógłby je rozszyfrować.
|
Wt gru 15, 2009 3:16 |
|
|
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Re: Sny o Jezusie
Cytuj: Proszę o pomoc jeżeli ktoś mógłby je rozszyfrować. Na balu sylwestrowym przewrocisz sie w tancu (noga Mojzesza to "stare" jak rok 2009 i ST). W nowym roku (podniesienie przez Jezusa "nowe" jak 2010 i NT) czeka Cie wielkie wyroznienie, moze nagroda Nobla, moze antenowa rozmowa telefoniczna w "Radio Maryja". Tak czy siak, bedzie lepiej (nalezy sie 20 zlotych).
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Wt gru 15, 2009 12:04 |
|
|
|
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Re: Sny o Jezusie
A ja miałem 2 sny o Jezusie i 1 o Bogu ojcu. Pierwszy sen Daniela o Jezusie. (1) I stał Daniel z kolegami w jakiejś mrocznej jaskini na szczycie niewielkiego wzniesienia (2) I on i jego koledzy bali się zejść z kamiennego wzniesienia bo wiedzieli, że jak zejdą zaraz coś złego się im przytrafi (3) albowiem dookoła były bestie srogie które tylko czyhały na ich zejście. (4) A jaskinia była ogromna ni było widać jej końca ni początku a i sufit był ze 30 metrów nad ich głowami. (5) Wtem zorientowali się, że są w piekle i że nie ma już dokąd iść a skwar który im dokuczał powoli zaczynał ich zmuszać do opuszczenia wzniesienia. (6) Tak więc gdy już zejść mieli podeszła do nich pewna osoba, którą okazał się sam Jezus (7) i który powiedział, że pomoże im opuścić to miejsce a żaden z demonów nie był wtedy w stanie podejść ani do Pana ani do nas. (8) I tak oto szczęśliwie opuściliśmy to miejsce. Drugi sen Daniela o Jezusie. (1) I wyszedł już Daniel z mieszkania swojego ponieważ bardzo się spieszył. (2) Zwolnił jednak przed drzwiami z sieni ponieważ stała tam osoba którą znał lecz nie umiał sobie przypomnieć skąd (3) Osoba to była ubrana przeciętnie, nie miała szat, lecz sweter i spodnie i chyba nawet czapkę (4). To chwili zrozumiał, że jest to sam Jezus i twarz jego już nie była mu nieznaną (5) zapytał się go czy czy to na pewno on jest Panem i czy go z nikim nie pomylił (6) Jezus potwierdził, swoją osobę, po czym Daniel zapytał czy sam Bóg nie czuje się źle stojąc koło kogoś takiego jak on (7), Na to Jezus odparł, że nie czuje się źle stojąc koło niego (8) Po czym sen się momentalnie skończył. Pierwszy sen Daniela o Bogu. (1) I stał Daniel ze swoim przyjacielem w ogrodzie pełnym drzew, (2) aż nagle poczuł się źle, i duch jego odłączył się od ciała (3) zobaczył on swoje ciało razem z przyjacielem z wysoka a duch jego oddalał się w kierunku nieba. (4) Tu sam Daniel stanął na przeciwko Boga, który to był tyłem do niego zwrócony. (5) Daniel zrozumiał, że nie jest jeszcze godzien spojrzeć Bogu w twarz (6) Wtem Bóg dał mu wybór (7) Daniel mógł iść na pewniaka do czyśćca po którego odsiedzeniu trafiłby do nieba (8) bądź mógł zostać poddany wyrokowi natychmiast po którym będzie niebo lub piekło. (9) Daniel w swojej pysze będąc przekonany, iż nie zasługuje na piekło postanowił wybrać 2 możliwość którym jest szybki osąd (10) i ku swojemu zdziwieniu wyrokiem okazało się piekło. (11) Nie trafił jednak do niego a znalazł się ponad czyśćcem. Od takie 3 sny miałem, pozwoliłem sobie je zapisać takim oto sposobem.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
N gru 20, 2009 2:22 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Sny o Jezusie
0bcy_astronomie: wydaje mi się, że gdybyś w opisie pierwszego snu zamiast 30 metrów użył jakiejś starodawnej miary (łokci, czy wzrostu ludzi) i nie zmieniał narracji pod koniec, brzmiałoby dużo lepiej. Ale ćwicz, może niedługo zaczniesz konkurować z Sapkowskim .
|
N gru 20, 2009 9:55 |
|
|
k-klaudynka
Dołączył(a): Pn sie 31, 2009 6:49 Posty: 110
|
Re: Sny o Jezusie
kiedyś mojej koleżance śnił się Jezus. Widziała Jezusa, któremu została za każdym razem wbita w ciało jakby szpilka ( w każdym bądź razie coś ostrego) Jezus jęczał z bólu. A tą szpilką było każde przekleństwo człowieka.
_________________ Lepiej jest słuchać karcenia mędrca niż pochwały ze strony głupców [koh 7,5]
|
Śr gru 23, 2009 14:00 |
|
|
TheJOZI
Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 19:43 Posty: 231
|
Re: Sny o Jezusie
Często mam sny religijne. Raz śniły mi się 2 stacje Drogi Krzyżowej. Kilka razy śmierć, i demony. Byłem w pomieszczeniu, w tym pomieszceniu były 3 drzwi. Wisdziałem ludzi wchodzących i wychodzących, niktórych znałem, innych nie. Niewiem dlaczego wszedłem do drzwi po lewej stronie. Ogień na znak Krzyża buchnął przedemną w ogniu były 3 przedmioty (Ten sen ma związek z moim nawróceniem, i codziennycm życiem więc się nie dziwcie, że takie dziwne przedmioty ) Kielich, Jkaby mała Fontanna, i piłka do nogi. gdy ogień ''opadł'' zobaczyłem Jezusa z obrazu JEZU UFAM TOBIE rozmazanego. KONIEC Nie rozumiem tych dwóch przedmiotów Małej fontanny, i kielicha. Bo ta piłka to długa i bezbożna historia i akurat Jezus z tego obrazu. Bo Wizyta w czasie perygrynacji tego obrau mnie nawróciła .
_________________ -Odliczanie do wieczności: http://opoka.tv/video/filmy/odliczaniedowiecznosci,mf,vid,fil,p_238.html -www.prawdapisma.blogspot.com "Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci"
|
So gru 26, 2009 22:39 |
|
|
Kris88
Dołączył(a): So kwi 28, 2007 16:39 Posty: 67
|
Re: Sny o Jezusie
Hej Nathalie - pisałaś, że Jezus nazwał cię księżniczką, może to dlatego, że księżniczka to córka Króla, którym jest Bóg Ojciec, a dzieci Tego Ojca Króla współtworzą Rodzinę Królewską TheJozi - skoro ta piłka miała jakiś związek z twoją historią to myślę, że ta fontanna i kielich też mają, może coś się wydarzy i wtedy to zrozumiesz, a może zdarza ci się upijać i to o to może chodzić z tym kielichem, a mała fontanna to może o jakąś osobistą sprawę chodzi Jeśli chodzi o mnie, to mi się śnił Jezus 3x ale nigdy nic nie mówił Raz stanął przede mną to upadłem przed Nim na kolana i Go pocałowałem w stopę, tak jak niektórzy całują krzyż z Jego podobizną Drugi raz śnił mi się jak płakał - coś akurat wtedy chyba lekko nabroiłem :/ Trzecim razem śnił mi się jako Przewodnik - byłem w jakiejś grupce ludzi i na przodzie stał Jezus i nas wprowadzał na jakąś działkę - skojarzyło mi się z tym, że jako Pasterz nas wprowadza do zagrody jako owce swoje
_________________ One God and one aim This is the destiny that we supposed to claim
|
Śr gru 30, 2009 1:16 |
|
|
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
Re: Sny o Jezusie
Fajny watek założyliście, a wiecie, że ja raz widziałam takiego dziwnego wędrowca i uznałam, że ja widziałam...Boga? Boże jaki ten człowiek był dziwny - On mi do niczego nie pasował! Uznałam, że widziałam Boga i nawet rozważałam czy nie iść do zakonu, ale nie wiem czy to był Bóg. Nigdy się tego nie dowiem. Gdyby mi się przyśnił, że to był On to bym poszła do tego zakonu, a tak mi się nie chciało za bardzo. No bo wszystko porzucać dla jakiegoś wędrowca, który mógł być przecież zwykłym oszustem! I tyle. Zawsze sobie mówiłam, że jak mi się przyśni Bóg to pójdę do zakonu. i mi się śniły rózne rzeczy, ale Pan Jezus nigdy mi się nie śnił. Dziś już o tym zapomniałam, ale ten wątek mi to przypomniał. Już nawet piekło widziałam JAKBY. Ale kim był ten wędrowiec tego nie wiem do dziś na 100%. Jednakże ostatnio już postawiłam wszystko, że to był Bóg bo mam już takie obrzydzenie do całości. Szczerze wam powiem, że już chciałabym nie żyć. No ale kto to był to się dowiem kiedyś. Niemniej diabeł wiem, że istnieje i to z autopsji Ps. Powiem wam szczerze, że od czasu gdy widziałam tego wędrowca, który był sprytniejszy ode mnie. Chyba była to jedyna osoba, która była chytrzejsza ode mnie i dlatego go tak zapamiętałam chyba. Od tego czasu jednak pogorszyłam się strasznie. Obecnie też chyba wierzę bardziej w Maryję niż w Jezusa, ale może jeszcze się poprawię. No wielu ludzi jest chytrych, ale to oszuści są, kłamcy, naciągacze. A on był taki chytry i nie kłamał. Taki sprytny, uważny bardzo człowiek. I taki dobry, że aż mnie to przeraziło. Nie ma takich ludzi. Nikt nie jest taki dobry i czujny jakiś. Nie wiem. Dlatego uznałam, że widziałam Boga. Ale... czemu on się nie przedstawił? No w sumie jednak nie ma się co dziwić - ja i tak bym w Niego nie wierzyła wtedy. Ale mógł coś zrobić, jakiś cud, żebym na pewno wiedziała , że widziałam Boga, nie? No zniknął bez śladu - to fakt. To mnie jeszcze bardziej przeraziło bo w sumie nawet za nim poleciałam , ale ... juz Go nie było. Bo się Go chciałam zapytać dokąd on idzie jak nie ma bagażu. Takie bzdury, a tu nikogo. Pustka. Wyobrażacie to sobie? Aż sliny ze strachu nie umiałam przełknąć. I do dziś nie wiem kogo widziałam. UFO? ps2. w sumie jednak powiem wam nie mógł mi jak pomóc bo miałam w sobie za dużo nienawiści do Niemców. To mi nie mógł pomóc. Zrobił co mógł. Nie należy nienawidzić Niemców i tyle. Jedyny morał z tamtej historii. Można powiedzieć, że przeraziłam się dobrocią obcego człowieka. Że Bóg jest przerażająco dobry doszłam do wniosku - o ile to był on bo może się okazać, że to był jakiś szarlatan - nie wiem do dziś
|
Śr gru 30, 2009 13:01 |
|
|
MarcinStroszek
Dołączył(a): Śr gru 30, 2009 18:22 Posty: 39
|
Re: Sny o Jezusie
Mi się tylko jeden jedyny raz śnił Jezus, który trzymał mnie na rękach. Było to z dobre 10 lat temu, ale niesamowite wrażenie wywarł na mnie ten sen. Byłem wtedy w trudnych chwilach,bardzo trudnych, może to był znak,że Bóg nade mną czuwa, i mnie wspiera, przynajmniej tak mi się wydaję. Pozdrawiam.
_________________ Mój blog pisany w dialekcie górnośląskim - www.regional-silesia.blog.onet.pl
|
Wt sty 05, 2010 21:43 |
|
|
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Re: Sny o Jezusie
Ja do tej pory nie gościłem w swoich snach Jezusa, natomiast wiele razy śniły mi się wnętrza różnych kościołów, w których byłem sam.
Czasem jednak, gdy zapomnę o modlitwie za zmarłych przez kilka dni, to po jakimś czasie zaczynają mi się oni o sobie przypominać. Najczęściej śnią mi się bliscy, których już nie ma albo po prostu cmentarz.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Wt sty 05, 2010 22:20 |
|
|
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
Re: Sny o Jezusie
Mnie spotkał jeden bardzo krótki sen związany z Jezusem. Widziałem Jego zakrwawioną twarz. Na głowie znajdowała się korona cierniowa, raczej przypominająca czapkę czy diadem. Prawdopodobnie Pan podtrzymywał belkę krzyża. Pamiętam olbrzymi gwar i uderzenie, które otrzymał. Widać było, iż owe uderzenie sprawiło Mu wielki ból. Na ustach pojawił się grymas.
|
Śr sty 06, 2010 1:45 |
|
|
pocahontas
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Śr gru 02, 2009 18:07 Posty: 31
|
Re: Sny o Jezusie
No cóż... ja miałam sny o Bogu , o aniołach miałam mocne sny , ale akurat o Panu Jezusie nie. Jednak powiem wam, że to spotkanie z tym wędrowcem było takie mocne, że dziś jestem prawie na 100% pewna, że za 2,5 roku skończy się świat. Niech tam sobie kto chce mówi co chce, ja uważam, że roku 2013 nie będzie. Wtedy będzie już tylko ZAWSZE. I dobrze bo Polska byłaby zaatakowana przez Zachód. Bylibyście krajem okupowanym i koniec Nie wiem - w pewnym momencie mojego życia miałam taki wybór - wierzyć w tego wędrowca albo w nic już nie wierzyć. I postawiłam na tego wędrowca - ale do krwi trzeba postawić bo to męczennik był. Wszyscy ludzie, którzy mieli jakieś poglądy i za nie umarli są tacy sami. Bez złudzeń. Moje zdanie oczywiście. A Bóg był jednym z wielu takich ludzi. A przy okazji był bogiem. I tyle. ps. obecnie MOIM ZDANIEM Polskę ratuje jeszcze historycznie Maryja i to wszystko. Inaczej rok, dwa i po was, a tak może się dokulacie do 2012. No oby! Ale wredni to jesteście strasznie Aż strach. Coraz gorzej tu jest
|
Cz sty 07, 2010 19:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|