Nie masz racji, bo moim zdaniem Biblia głosi, że czyny homoseksualne (i tylko czyny a nie homoseksualizm) są grzechem, natomiast nic nie ma o tym, że są również nienaturalne. To Kościół wymyślił to, by nawet osoby niewierzące mieli argument za homofobią.

Z chrześcijańskiego punktu widzenia każdy stosunek pozamaciczny jest wynaturzeniem i grzechem .Potwierdza to historia o Onanie. Poczytaj o sodomie i gomorze (grzech sodomski jest grzechem wołającym o pomstę do nieba, nie jest to zaczerpnięte z nikąd). . Zabierając się za ocenę chrześcijaństwa nie masz pojęcia o czym piszesz

Sadomaczo, ja nie napisałem, że czyny homoseksualne nie są grzechem, a jedynie, że nie są nienaturalne. Jeśli się mylę, to daj jakiś cytat z Biblii.

Wiem co napisałeś.
Proszę bardzo:


i bonus:


wystarczy?

Nie wiem skąd wytrzasnąłeś ten cytat, w każdym razie ja tego nie napisałem.



Problemem nie jest inny punkt myślenia, ale niekompatybilność komunikacyjna. Ja się nie rozumiemy, to po co tracić czas? Równie dobrze mógłbym podyskutować z Chińczykiem.

...proszę cie. Bądź poważny i nie baw się ze mną w te gierki.





To napisałeś ty, dlaczego usiłujesz kłamać?
Jaką mają wartość twoje wypowiedzi skoro nie wiesz co piszesz?
A może zwyczajnie ktoś to napisał z twego konta? Nieistotne, skoro i tak odwracasz się od tej wypowiedzi.



Mówmy za siebe. To jest przypadek, w którym jak widać tylko ja chce zrozumieć o co ci chodzi bez wzajemności.
Jestem otwarty na dyskusje i gotów do popierania swoich argumentów konkretami. Ty natomiast palnąłeś parę zdań bez poparcia, nawet z punktu widzenia twoich wartości. Zauważ, że twoje posty to taka kakofonia. Nic z nich nie wynika konkretnego oprócz debaty nad sensem użycia ciągu słów. Bierz przykład z owieczki. Sądzę, że z nią dojdziemy w końcu do punktu, w którym przyznamy sobie po części rację.

Czy Ty naprawdę jesteś tak tępy, że nie potrafisz przeczytać prostego zdania ze zrozumieniem?

Jako że jesteś nowy, więc zacytuję Ci, że § II pkt 3 Regulaminu tego Forum stanowi: Poglądy, jeśli stanowią oskarżenia, powinny zawierać argumenty, a nie jedynie nie podlegające dyskusji stanowiska. Ciężar dowodzenia oskarżenia spoczywa na oskarżającym, a brak dowodu jest równoznaczny z oszczerstwem.

Ponieważ zarzucasz mi usiłowanie kłamstwa, to albo podejmiesz się ciężaru udowodnienia tego oskarżenia, albo odszczekasz to albo zgłoszę to do moderacji.

A może to ty masz problemu z głową? Poprosiłem cię o wyjaśnienia to mi odmówiłeś. Mam ci wklejać cytaty? W czym masz więc problem?


Funkcjonuje na tym forum od kilku lat.
rzadko się wypowiadam.


Przecież cały czas cie proszę o jakieś argumenty, pokazując swoje, a ty mnie zaczynasz wyzywać od tempaków.



Przecież wyraźnie zacytowałem twoje posty i pokazałem dowody popierające. Ba... Wyraźnie pokazałem, że to ty kłamiesz.


Już ci to udowodniłem i mogę jeszcze kilka razy.
Zgłaszaj jak najprędzej, bo robisz burdel z wartościowego tematu.
Jak już będzie po wszystkim to nie musisz mi niczego "odszczekiwać" bo raz że mnie mało interesuje co o mnie sądzisz, dwa że to nie ja a ty poczułeś urażoną dumę. Czekamy na pana Moderatora i rozstrzygnięcie sporu.

[Poprawione - WIST]

Prawo powinno być DLA CZŁOWIEKA, a nie przeciwko niemu. Poza tym jesli okaże się, że geje zwyczajnie rodzą się się z takimi preferencjami, bo tak ich natura stworzyła, też będziesz ich leczył???
A poza tym jesli tak jestes za normalnością /tą normalnością w Twoim rozumieniu/, to nie rozumiem skąd ten Twój tak dość jednoznacznie kojarzący się nick.

Zgłosiłem tutaj.

W zupełności masz racje, gej to przecież też człowiek i powinien być objęty prawami jak każdy inny. Ja sugeruje, że nie ma sensu dawać im dodatkowych praw, kiedy nie ma pewności czym tak na prawde jest homosexualizm.


jak się rodzi dziecko z wadami rozwojowymi, to się je leczy. Normalka...
Myślę, że trochę za daleko się zapędzamy. Ja apeluje o to aby homosexualizm nie był aktywnym ruchem, a nie o to aby go zwalczać ogniem. Będzie to z korzyścią dla społeczeństwa i dla samych gejów.
Mam wrażenie że homo, nie wiedzą, że ujawnianiem sami sobie szkodzą.


Z czym ci się tak jednoznacznie kojarzy? Wg mnie jest bardzo niejednoznaczny

Ja mam wrażenie, że właśnie to chce osiągnąć SweetChild. Warto to rozpatrzyć przedewszystkim pod tym kątem...[/list]

Ktoś tu wspomniał o upominaniu grzeszników. Popieram taką postawe w większości przypadków ,ale mam mieszane uczucia co do upominania homoseksualistów, myśle że tu wystarczy uświadomić ich jakie jest stanowisko kościoła w tej kwestii. Moje zdanie wynika z tego , że jeśli ktoś jest powiedzmy gejem i ma partnera, to może sie zdarzyć tak, że sporo osób może wiedzieć o jego orientacji, i co wtedy? ma codziennie słyszeć od kilkudziesięciu nowych ludzi ludzi, że jest grzesznikiem i ma sie zmienić? To jest skrajny przypadek, ale konsekwentni katolicy tak powinni robić z troski o zbawienie bliźniego. Tylko, że nieustanne słuchanie, że coś jest z tobą nie tak , że grzeszysz , że Boga ranisz , że Bóg sie tobą brzydzi może osiągnąć miano egzekucji, takie postępowanie może zniszczyć drugiego człowieka, bo wprowadza go w ciągłe poczucie winy. Zastanówcie sie troche, przypomnijcie sobie swój grzech z którym nie jesteście sobie w stanie poradzić i wyobraźcie sobie, że całe społeczeństwo jest przeciwko wam, ciągle wam wypomina ten grzech, i okazuje dezaprobate dla waszego postępowania. Zamiast tego zróbmy coś konstruktywnego, badajmy dlaczego oni postępują tak , a nie inaczej, co za to odpowiada, czy można to zmienić bez ponoszenia szkód, czy w ogóle jest potrzeba to zmieniać. Homoseksualiści będący katolikami poważnie traktujący swoją wiare, dokładnie sobie zdają sprawe z problemu w jakim sie znajdują, mają świadomość grzechu, ale z pewnych względów są ciągle takiej a nie innej orientacji , co nie znaczy że starają sie żyć tak by podobać sie Bogu, po prostu w tej kwestii niedomagają. Zaprawde powiadam wam, że każdy homoseksualista, który sie ujawnił, już został napomniany, a ci którzy sie kryją wiedzą jak sie sprawy mają. Dlatego zamiast pustych gestów i szybkich osądów, poznajmy najpierw ten problem, a potem mądrze działajmy, by dało to owoce dobra i miłości.

"Pamiętaj, abyś nie zaszkodził, chcąc pomóc!"
Ovidius



Nie podoba mi sie jak postawiłes sprawe. Konsekwencje należy wystosowywać do winnych ,a nie karać zaraz wszystkich.

Owieczka in black


Lewicowe ideologie lubią kierować się różnego rodzaju determinizmami, bo tego typu uproszczenia pozwalają uniknąć większego wysiłku intelektualnego. W każdym bądź razie jak na razie nie wykraczamy poza "jeśli okaże się" i nie ma co działać tak, jakby tak było.

Daniel86


Rz 1:26-27
Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.
Sadomaczo już to cytował, a wątpliwości wyrażałeś w dalszym ciągu...


Moim zdaniem niektórych pomysłów trzeba się obawiać, bo są społecznie i ekonomicznie niebezpieczne. Zależy jeszcze jakie konkretnie, ale to temat osobny.

Arcana85

Hiteler był narodowym socjalistą, a socjalizm jest ideologią lewicową. Nazizm różnił się niewiele od komunizmu - w komunizmie jest walka klas, w nazizmie walka ras; oba mają charakter totalitarny, rewolucyjny i są odmianami inżynierii społecznej sztucznie kreującej rzeczywistość pod kątem założeń ideologicznych


Żle rozumiesz. Napisałem, co potępiam: zboczenie. Jeżeli zrozumiałeś coś przeciwnego wobec tego, co napisałem, to jest to pewien problem.