Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 8:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140  Następna strona
 Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Sebastian88 napisał(a):
Jest to dla mnie absolutna bzdura,


Istnienie żyrafy to absolutna bzdura. Takich zwierząt nie ma! :)

A dowodem na to jest filozoficzny bełkot o istności bytu w odbycie

Cytuj:
A to jest oczywisty nonsens, jeśli by wszechświat był w stanie sam się stworzyć, sam wyskoczyć z nicości czy nicość go wypluć, to łamało by to wszelką logikę, a nawet fizykę, okazało by się że "próżnia" nie jest "próżną" i inne oczywiste kłamstwa.


Próznia powstała razem z Wszechświatem. Wszechświat nie "wyskoczył z próżni"


Cytuj:
Suma energii jest bardzo duża we wszechświecie i jest to odpowiedź poprawna.


a jest poprawna, bo...? Tak twierdzi Sebastian w nieomylności swojej zatem to prawda. :(

Cytuj:
Czy nie wiesz że zderzenie się cząstki z antycząstką nie daje zera?


Toteż nie o materii i antymaterii tu mowa, tylko o energii dodatniej i energii ujemnej. +10 dodane do -10 daje zero.


Cytuj:
po zderzeniu z antymaterią wyzwala się energia cieplna


Nic podobnego. Powstaje promieniowanie, a nie energia cieplna

Cytuj:
która nie jest ani dodatnia ano ujemna
,

Jest dodatnia.

Ujemna jest energia potencjalna pola grawitacyjnego.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn lut 01, 2010 19:44
Zobacz profil
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
pilaster napisał(a):
Istnienie żyrafy to absolutna bzdura. Takich zwierząt nie ma! :)

A dowodem na to jest filozoficzny bełkot o istności bytu w odbycie


I co to ma dowodzić? Na pewno nie obala to stwierdzenia że nic samo z niczego powstać nie może ponieważ nie może działać to czego nie ma.
Cytuj:
Próznia powstała razem z Wszechświatem. Wszechświat nie "wyskoczył z próżni"


Widzę że jesteśmy tego samego zdania, wszechświat ma przyczynę.

Cytuj:
a jest poprawna, bo...? Tak twierdzi Sebastian w nieomylności swojej zatem to prawda. :(


A ni jest tak? Czyż E=mc^2 jest iluzją? Pozbieraj wszystkie gwiazdy wszechświata i zamień ją na czystą energię... Nie będzie tego dużo?


Cytuj:
Toteż nie o materii i antymaterii tu mowa, tylko o energii dodatniej i energii ujemnej. +10 dodane do -10 daje zero.


Proszę sprecyzuj to, bo energia ma różne swoje rodzaje, rozumiem że chodzi tutaj o energię np: kinetyczną, gdzie minus oznacza przeciwny zwrot, tak więc np: Jeśli ciągniemy przedmiot z taką samą siłą w przeciwne strony to przedmiot jest nieruchomy.
Rozumiem więc, że miały by istnieć też takie obiekty co po zamienieniu ich masy w energię miały by dawać energię ujemną, a więc w ten sposób miało by to wyrównać energię materii dodatniej.

No ale tak samo jak z tym przykładem z energią kinetyczną, mimo że suma ich energii jest równa 0 to jednak te siły istnieją. A więc nie wyjaśnia to powstanie Wszechświata. Ponieważ jeśli kiedyś naprawdę nie było niczego, to coś musiało sprawić że jednak teraz coś jest, ponieważ nic samo się nie dzieje, bo jest to logicznie nie możliwe, do puki logika jako nauka nie zostanie pilaster obalona to nie zmienię zdania.

(A tak a propos Pilaster, zastrzegasz się że heretykiem nie jesteś, a teraz zaczynasz udowadniać, że coś się samo stać może, jak ja mówię, że samo powstanie jest niemożliwe, to wskazujesz że tak wyśmiewając mój argument jakimś przykładem z Żyrafą. A to przecież herezją jest że coś się może stać bez pomocy Boga.

"Jest to dla mnie absolutna bzdura, wyjaśniam:Wszechświat nie mógł powstać sobie z niczego bo: [...]"

Postawiłem tezę że wszechświat nie mógł z niczego powstać. Zostałem wyśmiany rzekomo przez Katolika w taki sposób:

Cytuj:
Istnienie żyrafy to absolutna bzdura. Takich zwierząt nie ma! :)
A dowodem na to jest filozoficzny bełkot o istności bytu w odbycie


Zatem rozumiem, twierdzisz że wszechświat mógł powstać z niczego.
To jest sprzeczne z nauką Katolicką i ze słowami Chrystusa. Zatem sprzyjasz herezji, jakoby coś się mogło stać bez pomocy Boga. Zdecyduj się, jesteś Katolikiem czy nie?
Może Katolik mówić że coś może samo powstać sobie z niczego czy nie?
Jeśli nie, to czemu wyśmiewasz zdanie:
"Jest to dla mnie absolutna bzdura, wyjaśniam:Wszechświat nie mógł powstać sobie z niczego bo: [...]"
Czemu poza tym ignorujesz logiczny argument? Podałem przecież wyraźny tok rozumowania i oczekuję, że wykaże się mi błąd w rozumowaniu a nie jakąś żałosną ironię którą odstawiłeś o żyrafie.
Pokaż mi gdzie tu jest błąd!:

1. Działać może tylko coś co istnieje
2. To co nie istnieje nie może niczego zmieniać.
3. Zatem nie może nic "samopowstać" samo się zrodzić. Ponieważ musiało by istnieć prędzej od siebie by był spełniony warunek że działać może ty coś co istnieje. Wszystko się zgadza i nie ma błędu. twój bełkot o żyrafie nie obala tego dowodu, nawet jeśli nazwiesz mój wywód bełkotem, ale jest w pełni logiczny.
Pokaż mi dokładnie w którym miejscu jest błąd w tym stwierdzeniu że nic samo nie może powstać. I wyjaśnij mi jak może katolik uważać że coś jest w stanie samo powstać. Bez niczego, bez ingerencji Boga.

Tak więc te 2 pytania do ciebie chciałbym skierować i mam nadzieję że je odpowiesz.


Pn lut 01, 2010 20:57

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Sebastian88 napisał(a):
Zatem rozumiem, twierdzisz że wszechświat mógł powstać z niczego.
To jest sprzeczne z nauką Katolicką i ze słowami Chrystusa. Zatem sprzyjasz herezji, jakoby coś się mogło stać bez pomocy Boga. Zdecyduj się, jesteś Katolikiem czy nie?
Może Katolik mówić że coś może samo powstać sobie z niczego czy nie?
Jeśli nie, to czemu wyśmiewasz zdanie:
"Jest to dla mnie absolutna bzdura, wyjaśniam:Wszechświat nie mógł powstać sobie z niczego bo: [...]"


A z czego Bóg stworzył świat?


Pn lut 01, 2010 21:08
Zobacz profil
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
O, to już jest zupełnie inne pytanie :-) A więc jest czynnik działający, Co ma nieskończoną moc stwórczą. Jeśli zakładamy że tak jest, to nie jest potrzebne mu kompletnie nic, wystarczy mu jego własna moc by coś stworzyć. Jednakże nie stworzył Bóg Świata ze swojej substancji, ale utworzył go z niczego. pilaster jednak twierdził że wszechświat sobie sam, samodzielnie powstał, bez ingerencji czegokolwiek, ponieważ wyśmiewającym tonem potraktował zdanie:

"Jest to dla mnie absolutna bzdura, wyjaśniam:Wszechświat nie mógł powstać sobie z niczego bo: [...]"

A chyba widać różnicę pomiędzy samopowstaniem wszechświata a jego stworzeniem przez istotę o nieskończonej mocy nieprawdaż?


Pn lut 01, 2010 21:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
@pilaster

w świetle niektórych modnych obecnie hipotez

Multiuniwersum, tunele czasoprzestrzenne itp.?

-------------

@Sebastian88

Jest to dla mnie absolutna bzdura

Albowiem, gdyż, zaprawdę? Bo to mi się w głowie nie mieści?

-------------

@booker

wszak trza znać wroga

Aby poznać „wroga” (co jest określeniem politycznie mało poprawnym, nie mamy wszak „wrogów” tylko „przeciwników” ;-)) to trzeba czytać Biblię, zerknąć do Katechizmu i generalnie czytać książki pisane z teistycznej perspektywy. Zresztą. „Boga Urojonego” czytałem. Bardziej z ciekawości - cóż to Dawkins napisał. Poza tym uważam, że na polskim rynku jest sporo ciekawszych książek, takich autorów jak np. Geza Vermes, Hyam Maccoby czy Trocmé Étienne. Polecam zdecydowanie bardziej niż „Boga Urojonego”. Choć z drugiej strony uważam, że warto tę książkę znać. Choćby po to aby „być w temacie” gdy toczy się o niej dyskusja.

_________________
Radio Italia, solo musica italiana


Pn lut 01, 2010 21:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Sebastian88 napisał(a):
O, to już jest zupełnie inne pytanie :-)


Aha. No jasne, jasne. Tylko nie miej pretensji, jak ci to samo odpowiem na pytanie "jak to możliwe żeby coś powstało samo z siebie z niczego".


Pn lut 01, 2010 21:39
Zobacz profil
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Cytuj:
Albowiem, gdyż, zaprawdę? Bo to mi się w głowie nie mieści?


No dokładnie :-) Jak można tak zignorować logikę. Podałem wyżej dowód dlaczego tak uwazam, tylko jak zwykle nie czytasz całości.


Cytuj:
Aha. No jasne, jasne. Tylko nie miej pretensji, jak ci to samo odpowiem na pytanie "jak to możliwe żeby coś powstało samo z siebie z niczego".


Niezbyt rozumiem, przecież to są 2 zupełnie inne sytuacje, jedna mówi że przyczyną tego że wszechświat jest jest jego samopowstanie. A druga sprawa mówi, że wszechświat zaczął istnieć dzięki Bogu i jego mocy stwórczej. To są 2 różne rzeczy! Nie dostrzegasz tego? Tutaj Bóg coś zadziałał i nastąpił skutek. A w tamtym przykładzie nic nie zrobił a skutek pojawił się sam bez niczego. Jeśli teraz ty na te 2 przypadki udzielasz tej samej odpowiedzi to popełniasz zwyczajny błąd.


Pn lut 01, 2010 21:48

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Sebastian88 napisał(a):
Niezbyt rozumiem, przecież to są 2 zupełnie inne sytuacje

(...)

To są 2 różne rzeczy!



Nie, nie są.


Cytuj:
Tutaj Bóg coś zadziałał i nastąpił skutek.


Jaki Bóg? Kto, co, gdzie?


Cytuj:
jedna mówi że przyczyną tego że wszechświat jest jest jego samopowstanie. A druga sprawa mówi, że wszechświat zaczął istnieć dzięki Bogu i jego mocy stwórczej.


Z czego ten niby Bóg go stworzył?
Skąd sam się wziął?


Cytuj:
A w tamtym przykładzie nic nie zrobił a skutek pojawił się sam bez niczego.


I oczywiście ty uważasz, że wersja, że świat powstał sam z niczego jest o wiele mniej logiczna i prawdopodobna od tego że stworzył ją nie wiadomo jak i z czego, bliżej nieokreślony inteligentny byt, który albo istniał wiecznie (mimo że "wszystko musi mieć poruszyciela"), albo nie wiadomo skąd się wziął. Jakoś mało przekonujące to twoje rozumowanie.

Szczerze mówiąc to w tym zestawieniu wersja o powstaniu z niczego bije na głowę tą ze stworzycielem - mniej zbędnych, nie dających się wyjaśnić komplikacji.


Pn lut 01, 2010 22:02
Zobacz profil
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Albo może powonieniem zacząć inaczej, umówmy się że logika nas obowiązuje, bo jeśli ktoś to odrzuca to faktycznie nie mam podstaw do przeprowadzenia dowodu. Tak więc kto uważa, że logika z rzeczywistością nie ma nic wspólnego to z góry mogę mu powiedzieć, że przy takim założeniu nie da się udowodnić niczego, tak więc liczmy się z nią bo w przeciwnym wypadku przyznam, że nie jestem w stanie utrzymać dowodu św. Tomasza. An żadnej innej tezy, a wiem że parę osób na forum ogólnie rzecz biorąc od logicznego wnioskowania trzyma się z daleka.

Kod:
Nie, nie są.


Matematyki cię nie uczono? Bóg to obiekt 1, wszechświat to obiekt 2

1 +1 = 2
Tak jest w przypadku stworzenia wszechświata przez Boga.
Gdy Boga nie ma jest

0 x 1 + 1 = 0 + 1 = 1

A czy 1 = 2
?
To nie są te same sytuacje bo w jednym przypadku Byt A jest odpowiedzialny za istnienie Bytu B

A w drugim przypadku Byt B jest odpowiedzialny za istnienie Bytu B

Czy według ciebie A B = BB ??
Jeszcze jaśniej?

Cytuj:
Jaki Bóg? Kto, co, gdzie?

Narazie działamy na założeniach, bo odbiegliśmy od dowodu już bardzo, teraz zastanawiamy się czy coś jest w stanie samo powstać, nie rozważamy teraz nawet o ciągu nieskończonym i o pierwszym poruszycielu, chcemy rozróżnić kwestę powstania z niczego. Jak to dokonamy to Wrócimy i jeszcze raz po rozwiązaniu tego problemu przystąpimy do dowodu.


Cytuj:
Z czego ten niby Bóg go stworzył?
Skąd sam się wziął?


Czy ty nie uznajesz logiki? Zasada sprzeczności mówi że jeżeli jedno zdanie jest fałszywe to zdanie przeciwne jest prawdziwe.
A więc jeśli udowodnimy że ciąg nie może być nieskończony to logika wskazuje że musi być skończony, a więc mamy pierwszego poruszyciela.
I Z definicji nie może od niczego pochodzić, b wtedy nie jest pierwszym poruszycielem, ale tylko elementem ciągu, a to odrzucamy. To jest Logika Witold, jeśli udowodnimy Fałszywość jakiegoś stwierdzenia to znaczy że zdanie przeciwne jest prawdziwe.
Np: jeśli nieprawdą jest że nie świeci słońce to znaczy że słońce świeci.
Jeśli obalmy nieskończony ciąg przyczyn to logika wskazuje na pierwszego poruszyciela.

kto pyta o przyczynę pierwszego poruszyciela ten nie rozumie logicznego dowodzenia.

Cytuj:
I oczywiście ty uważasz, że wersja, że świat powstał sam z niczego jest o wiele mniej logiczna i prawdopodobna od tego że stworzył ją nie wiadomo jak i z czego, bliżej nieokreślony inteligentny byt, który albo istniał wiecznie (mimo że "wszystko musi mieć poruszyciela"), albo nie wiadomo skąd się wziął. Jakoś mało przekonujące to twoje rozumowanie.


Narazie mówimy tylko o pierwszym poruszycielu, próbujemy określić czy on jest czy raczej ciąg jest nieskończony, nie zajmujemy się jego cechami, najpierw ustalmy czy on w ogóle jest.

Ludzie, a ja myślałem że tu krok po kroku bez zamentu przeanalizujemy wszystko po kolei, ty już wyjeżdżasz z cechami tej istoty, a ja jeszcze się zastanawiam nad tym czy pierwszy poruszyciel jest.
Pomału nabieram przekonania że na forum ludzie nie respektują matematycznej dokładności.


Pn lut 01, 2010 22:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Ok :)
Sebastian88 napisał(a):

Postulaty tego dowodu są takie:

1. Pewne rzeczy są na świecie w ruchu.

Nie pewne rzeczy a wszystkie rzeczy na świecie są w ruchu.

Sebastian88 napisał(a):
2. Istnieje przyczyna ruchu.

Nie tylko istnieje przyczyna ruchu, istnieje nawet i skutek ruchu.

Sebastian88 napisał(a):
3. Wszystko co jest złożone ma przyczynę ruchu z zewnątrz.

Tego się nie daje dowieść.

Sebastian88 napisał(a):
4. Ciąg przyczyn sprawczych nie może być nieskończony.

Tego się nie daje dowieść.

Sebastian88 napisał(a):
5. Zatem istnieje jakiś byt, który jest pierwszym poruszycielem.

Nie, dlatego iż - jak mówisz w pkt.3 - wszystko co jest złożone ma przyczynę ruchu zewnątrz, więc musi go mieć też byt o którym mówisz, chyba, że jest niezłożony ale wówczas nie może mieć woli, planu, itd. nie może mieć takich rzeczy, bo wówczas jest już złożony. To raz. Dwa, jest złożony nawet jeżeli tych rzeczy nie ma, ponieważ jest złożony z Twojej ideii, z Twojego myślenia - stąd właśnie pobiera energię na swój "ruch".

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Wt lut 02, 2010 8:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36
Posty: 845
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
@Sebastian88

Proszę sprecyzuj to,

Zostało to przecież wyraźnie sprecyzowane: chodzi o energię potencjalną pola grawitacyjnego. Energia potencjalna pola w nieskończoności przyjmuje wartość zero. Zaś w danym punkcie pola jest równoważna pracy siły zewnętrznej, wykonanej przy przeniesieniu danego ciała z nieskończoności - do danego punktu pola.

A zamiast twierdzić, że coś nie ma sensu - lepiej zapoznaj się z tematem. Bo jak na razie to wygląda to tak, że jak czegoś nie rozumiesz, to znaczy, że tak nie może być. ;-) Co jest dość pocieszne.

_________________
Radio Italia, solo musica italiana


Wt lut 02, 2010 9:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
buscador napisał(a):
booker napisał(a):
Powstanie świata nie ma wielu bytów, ma jeden, jakąś formę implozji pochodzącej z zapadnięcia się poprzedniego świata (co zakłada teoria Wielkiego Odbicia) albo równie dobrze eksplozji, co czym można się zasugerować iż kiedyś nastąpi, ze względu na znane zjawisko rozszerzania się wszechświata. Tak czy siak, "po naszej stronie tęczy", punkt początkujący tego świata znany jest to jako WW. Energia wytworzona z tego zdarzenia zainicjowała "popchnięcie domina", dając też jeden ważny warunek rozwoju - dając energię pozwalającą na rozwój i transformację, pozwalającą wyłaniać się coraz bardziej skomplikowanym formom, przez niezliczoną sieć łączenia się elementów dających przejawienia, ich trwania i rozpadania, sieć skutków i następstw.

Piszesz o teorii WO, w zasadzie można to porównać do efektu jo-jo, tylko że w realnym świecie ktoś zawsze pociąga za sznurek (tej zabawki) dostarczając energie z zewnątrz, gdy energia ta ustanie jo-jo po któryś cyklu zatrzyma się. Sebastianowi chodzi o to Kto lub Co szarpie za ten sznurek. :)
Przenosząc to na grunt kosmosu, to każde następne odbicie i w efekcie WW będzie miało mniejszą energię, będzie coraz słabsze, aż w końcu ustanie (prawo zachowania energii), no chyba, że nie znamy jeszcze wszystkich praw rządzących wszechświatem. Jeśli nie ma tego „sznurka” to istnieje tylko jedna możliwość - Nieskończoność, czyli znowu teoria światów wielowymiarowych. W tym oceanie nieskończonej energii można utopić wszystko, nawet zasadę entropii :)

Więc :) Uważając, że "ktoś" pociąga za sznurki joja wówczas zapewne kiedyś to jojowanie mozę się skończyć (pan "ktoś" może się tym znudzi albo z innego, bliżej nieokreślonego absurdalnego powodu jaki miał by "włączyć" tako i "odetnie zasilanie"). To jest w wersji "z bytu".

Ale niekoniecznie musi tak być. Po prostu zapadnięcie się wszechświata lub jego eksplozja mogą wywoływać tak ogromne ilości energii, że starcza jej na cały okres trwania następnego świata, po którym po prostu ten się zapada i gra rozpoczyna się na nowo. Jest to wersja "bez bytu" - system jest odradzalny i bezpoczątkowy.

Co szarpie za sznurek joja? Przyczyna, warunki i skutek, który to skutek staje się przyczyną dla czegoś następnego :) W takim matrixie, również Pierwszy Poruszyciel nie ma miejsca, ponieważ byłby skutkiem z czegoś, zatem pierwszym być nie może.

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Wt lut 02, 2010 10:41
Zobacz profil
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
"Wszystko co jest złożone ma przyczynę ruchu z zewnątrz."

Cytuj:
Tego się nie daje dowieść.


No ok, teraz rozumiem na czym stoimy. A więc tu jest problem. A więc spróbuję dowieść tego czego się nie da dowieść :-)

Tak więc jesteśmy w punkcie nr.3
Co rozumiemy przez "złożenie"? Nic więcej jak tylko możliwość bycia w 2 różnych stanach. Np: samochód może być względem czegoś raz w ruchu a raz może być względem tego obiektu w spoczynku, Należy sprowadzić to odniesienie do jakiegoś układu najlepiej inercjalnego bo na upartego to zawsze jesteśmy w ruchy, tylko że względem różnych rzeczy, jednakże my pytamy o to co sprawia że akurat względem nas jest w ruchu. Tak więc sprecyzowaliśmy. Byty które są niezłożone, a więc takie w których niemożliwy jest inny stan niż ten w którym się znajdują a więc są zawsze w ruchu albo spoczynku nie możemy pytać o przyczynę ich ruchu, bo miały go zawsze, gdyby kiedykolwiek był w innym stanie to przeczyło to by ich definicji. Takim bytem niezłożonym ,będącym w ciągłym działaniu jest między innymi Bóg filozofów, podaję tylko przykład, aby naświetlić to jak rozróżniam takie rzeczy.

Zatem jeśli mowa o bytach złożonych to mamy na myśli takie które względem pewnego układu raz mogą być w ruchu a raz w spoczynku.

A więc po sprecyzowaniu o co mi chodzi, choć właściwie to chyba jest zbędne. Rozważmy czy taki byt jest w stanie sam się w ruch wprowadzić w ruch czy jednak musi mieć zawsze przyczynę ruchu od jakiegoś innego cała.

Dowód jest taki:
Wprowadzać w ruch może tylko coś co samo jest już w ruchu względem ciała które ma poruszyć. Zatem wniosek jest taki że ciało nie może się samo w ruch wprowadzić, ponieważ musiało by być pod tym samym względem w ruchu i w spoczynku, by siebie ze spoczynku wyprowadzić. A nie jest możliwe aby, być pod tym samym względem i w spoczynku i w ruchu względem danego układu odniesienia, bo pod różnymi względami jest to możliwe.

Zatem ten punkt 3 składa się znowu z takich podpunktów:

1. Poruszać może tylko coś co samo jest w ruchu.
2. Nie można być pod tym samym względem w ruchu i w spoczynku.
3. Zatem nie można samego siebie w ruch wprowadzać.
4. A więc przyczyna ruchu zawsze pochodzi od innego ciała.

Dobra, a więc sprawdźmy ten podpunkt czy nie zawiera błędu jeśli się okaże że nie zawiera, to przechodzimy dalej do punku 4, jeśli się okaże że i tu coś jest nie jasne to będziemy się dalej zagłębiać aż do najdrobniejszych czynników żeby błąd wychwycić.

P.S. Część ludzi uważa że zwierzęta i ogólnie stworzenia żyjące same się w ruch wprowadzają, nie wiem czy to też należy rozważyć, ponieważ ci ludzie zapominają że stworzenia żyjące działają dzięki energii pozyskanej z zewnątrz, np w pożywieniu, przez oddychacie i wiele innych czynników, podobnie jak maszyna, jedzie sama, tylko że trzeba jej z zewnątrz znowu dostarczać paliwa, a więc to tylko takie złudzenia że coś samo z siebie działa.


Wt lut 02, 2010 11:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Sebastian88 napisał(a):
Na pewno nie obala to stwierdzenia że nic samo z niczego powstać nie może ponieważ nie może działać to czego nie ma.


A prawdziwośc tego stwierdzenia opiera się na tym, ze ogłosił je nieomylnie Sebastian :)

Jeżeli faktycznie Wszechświat powstał jako fluktuacja kwantowa, to owszem mógł on powstać z niczego, choćby Sebastian sprzeciwial się temu z całych sił.

Cytuj:
Cytuj:
Próznia powstała razem z Wszechświatem. Wszechświat nie "wyskoczył z próżni"


Widzę że jesteśmy tego samego zdania, wszechświat ma przyczynę.


Przyczyną było to,że nicość jest niestabilna. :)

Cytuj:
Cytuj:
a jest poprawna, bo...? Tak twierdzi Sebastian w nieomylności swojej zatem to prawda. :(


A ni jest tak? Czyż E=mc^2 jest iluzją? Pozbieraj wszystkie gwiazdy wszechświata i zamień ją na czystą energię... Nie będzie tego dużo?


Będzie dużo. :) A teraz zsumuj energię potencjalną całego pola grawitacyjnego we Wszechświecie, oddziaływania miedzy planetami, gwiazdami, galaktykami, etc. Będzie tego też dużo. Jak się wydaje te dwie wielkosci są bardzo bliskie siebie, o ile nie równe. Tyle, że energia grawitacyjna jest ujemna, a energia materii dodatnia.

Cytuj:
Toteż nie o materii i antymaterii tu mowa, tylko o energii dodatniej i energii ujemnej. +10 dodane do -10 daje zero.


Cytuj:
Proszę sprecyzuj to, bo energia ma różne swoje rodzaje, rozumiem że chodzi tutaj o energię np: kinetyczną, gdzie minus oznacza przeciwny zwrot, tak więc np: Jeśli ciągniemy przedmiot z taką samą siłą w przeciwne strony to przedmiot jest nieruchomy.


Sebastian z taką "znajomością" fizyki nie powinien skończyć nawet gimnazjum, a zabiera sie za "obalanie" kosmologii :(

Energia jest skalarem, a nie wektorem. Nie ma żadnego zwrotu. To nie pęd.

Cytuj:
Rozumiem więc, że miały by istnieć też takie obiekty co po zamienieniu ich masy w energię miały by dawać energię ujemną, a więc w ten sposób miało by to wyrównać energię materii dodatniej.


Źle rozumiesz


Cytuj:
Postawiłem tezę że wszechświat nie mógł z niczego powstać.


Jest ona równoznaczna z tezą, ,ze nie może istnieć żyrafa. Bo Sebastian tak twierdzi.

Gdyby miał rację, to nawet światło nie mogłoby istnieć, bo przecież fotony powstają "z niczego" :)

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Wt lut 02, 2010 12:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:06
Posty: 625
Lokalizacja: Londyn
Post Re: Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Sebastian88 napisał(a):
Tak więc jesteśmy w punkcie nr.3
Co rozumiemy przez "złożenie"? Nic więcej jak tylko możliwość bycia w 2 różnych stanach. Np: samochód może być względem czegoś raz w ruchu a raz może być względem tego obiektu w spoczynku, Należy sprowadzić to odniesienie do jakiegoś układu najlepiej inercjalnego bo na upartego to zawsze jesteśmy w ruchy, tylko że względem różnych rzeczy, jednakże my pytamy o to co sprawia że akurat względem nas jest w ruchu. Tak więc sprecyzowaliśmy. Byty które są niezłożone, a więc takie w których niemożliwy jest inny stan niż ten w którym się znajdują a więc są zawsze w ruchu albo spoczynku nie możemy pytać o przyczynę ich ruchu, bo miały go zawsze, gdyby kiedykolwiek był w innym stanie to przeczyło to by ich definicji. Takim bytem niezłożonym ,będącym w ciągłym działaniu jest między innymi Bóg filozofów, podaję tylko przykład, aby naświetlić to jak rozróżniam takie rzeczy.


Ok, na podstawie czego byt niezłożony od zawsze jest w ruchu?

Ps. definiowanie czegoś jako "złożone" w odniesieniu do ruchu tegoż to jest dziwna, doprawdy dziwna nomenklatura.

Sebastian88 napisał(a):
P.S. Część ludzi uważa że zwierzęta i ogólnie stworzenia żyjące same się w ruch wprowadzają, nie wiem czy to też należy rozważyć, ponieważ ci ludzie zapominają że stworzenia żyjące działają dzięki energii pozyskanej z zewnątrz, np w pożywieniu, przez oddychacie i wiele innych czynników, podobnie jak maszyna, jedzie sama, tylko że trzeba jej z zewnątrz znowu dostarczać paliwa, a więc to tylko takie złudzenia że coś samo z siebie działa.

Jak rozumiem to złudzenie nie tyczy się Pierwszego Poruszyciela?

_________________
"Mądrość jest umiejętnością widzenia rzeczy z różnej perspektywy"


Wt lut 02, 2010 12:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL