Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 1:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Dlaczego warto być tradycjonalistą? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57
Posty: 338
Post Dlaczego warto być tradycjonalistą?
Czasami zastanawiam się po co właściwie dzisiaj trzeba należeć do tzw. "Kościoła". Bo czy jest on równoznaczny z Kościołem Katolickim, w rozumieniu ustalonym przez wieki, należy mieć słuszne wątpliwości. Współcześnie w Rzymie mowa jest raczej o tzw. „Kościele Chrystusowym”, a nie o Kościele Katolickim. Wątki potwierdzające takie nauczanie można znaleźć w:
1) KPK 1983,
2) Dokumentach Soboru Watykańskiego II,
3) Deklaracji Dominus Jesus.

1) Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego 1983 mówi:
Kan. 204 -
§1. Wiernymi są ci, którzy przez chrzest wszczepieni w Chrystusa, zostali ukonstytuowani Ludem Bożym i stawszy się z tej racji na swój sposób uczestnikami kapłańskiego, prorockiego i królewskiego posłannictwa Chrystusa, zgodnie z własną każdego pozycją, są powołani do wypełniania misji, jaką Bóg powierzył pełnić Kościołowi w świecie.
§ 2. Ten Kościół, ukonstytuowany i uporządkowany na tym świecie jako społeczność, trwa w Kościele katolickim, kierowanym przez następcę Piotra i biskupów we wspólnocie z nim.

2) Konstytucja dogmatyczna o Kościele. Rozdział II LUD BOŻY:
15. Co zaś się tyczy tych ludzi, którzy będąc ochrzczeni noszą zaszczytne imię chrześcijan, ale nie wyznają całej wiary lub nie zachowują jedności wspólnoty (communio) pod zwierzchnictwem Następcy Piotra, to Kościół wie, że jest z nimi związany z licznych powodów. (...) Dochodzi do tego łączność (communio) w modlitwie i w innych dobrodziejstwach duchowych; a co więcej, prawdziwa jakaś więź w Duchu Świętym, albowiem Duch Święty przez swe łaski i dary wśród nich także działa swą uświęcającą mocą, a niektórym spośród nich dał nawet siłę do przelania krwi.

3) Deklaracja Dominus Jesus:
17. Istnieje zatem jeden Kościół Chrystusowy, który trwa w Kościele katolickim rządzonym przez Następcę Piotra i przez biskupów w łączności z nim. Kościoły, które nie będąc w pełnej wspólnocie z Kościołem katolickim, pozostają jednak z nim zjednoczone bardzo ścisłymi więzami, jak sukcesja apostolska i ważna Eucharystia, są prawdziwymi Kościołami partykularnymi. Dlatego także w tych Kościołach jest obecny i działa Kościół Chrystusowy, chociaż brak im pełnej komunii z Kościołem katolickim, jako że nie uznają katolickiej nauki o prymacie, który Biskup Rzymu posiada obiektywnie z ustanowienia Bożego i sprawuje nad całym Kościołem. Natomiast Wspólnoty kościelne, które nie zachowały prawomocnego Episkopatu oraz właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego misterium, nie są Kościołami w ścisłym sensie; jednak ochrzczeni w tych wspólnotach są przez chrzest wszczepieni w Chrystusa i dlatego są w pewnej wspólnocie, choć niedoskonałej, z Kościołem.(...) Same te Kościoły i odłączone Wspólnoty, choć w naszym przekonaniu podlegają brakom, wcale nie są pozbawione znaczenia i wagi w tajemnicy zbawienia. Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia, których moc pochodzi z samej pełni łaski i prawdy, powierzonej Kościołowi katolickiemu.


Jest rzeczą niezrozumiałą dlaczego do „Kościoła Chrystusowego” należą chociażby prawosławni (drugie płuco „Kościoła”), zaś o – lefebrystach jest mowa jako o ekskomunikowanych schizmatykach, którzy znajdują się poza Kościołem, o samych sedewakantystach nie ma już za to w ogóle mowy.

(Na marginesie należy wskazać, że jeśli wziąć dosłownie słowa deklaracji Dominus Jesus to wychodzi na to, że u prawosławnych jest obecny i działa „Kościół Chrystusowy”, który trwa w Kościele katolickim. Dziwne to słowa.)

Według nowoczesnej nauki Rzymu także protestanci z większości 350 „kościołów” ze Światowej Rady Kościołów są „wszczepieni z Chrystusa”. Są oni „w pewnej wspólnocie, choć niedoskonałej, z Kościołem”. Vaticanum Secundum mówi: o „związkach z licznych powodów” oraz o „prawdziwej jakiejś więzi w Duchu Św.” z nimi („jakaś więź” – to jedno z licznych arcydziwnych sformułowań obecnych w dokumentach Soboru).

Pomimo wielu krzywdzących opinii, na tradycjonalistów także należy spojrzeć zgodnie z "Duchem Soboru", a nie miotać na nich średniowieczne anatemy. Patrząc z nowoczesnej, ekumenicznej perspektywy na tradycjonalistów, wynika że oni także są w najgorszym wypadku, podobnie jak i inni odszczepieńcy, związani jakąś komunią z „Kościołem” niemniej jednak niepełną, bo Duch św. działa w nich tylko „jakoś”, choć przez chrzest są włączeni w Chrystusa, a że mają sukcesję apostolska i ważną Eucharystię to są de facto niczym innym jak Kościołem partykularnym, w którym działa i jest obecny Kościół Chrystusowy. Należy mieć przeto nadzieję na ich zbawienie, gdyż „Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia”.

Podsumowanie:
Po pierwsze – jeżeli przeanalizujemy nowoczesną naukę Rzymu w kwestii czym jest „Kościół”, to w ekumenicznej i mętnej wizji „Kościoła Chrystusowego” tradycjonaliści „trwają w jakiejś łączności” z Kościołem, „są wszczepieni w Chrystusa”, „działa w nich jakoś Duch św.” i są Kościołem partykularnym. Ich zbawienie jest bardzo prawdopodobne, gdyż „Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkiem zbawienia”. A tak w ogóle to jakiż modernista potwierdzi, że piekło w ogóle istnieje albo że nie jest puste i że nie wszyscy będą zbawieni?
Po drugie – jeżeli tradycjonaliści twierdzą, że istnieje jedyna Prawda, dogmaty nie mogą ulegać zmianom i podlegać ewolucji, zaś papież może popaść w herezję, a Rzym może utracić wiarę i stać się siedzibą antychrysta, to ich obowiązkiem jest walczyć z błędem, który właśnie tego dowodzi.
Rzym nie może ich potępić, bo on nikogo dzisiaj nie potępia. Postąpiłby niezgodnie z "Duchem Soboru". Tradycjonaliści zaś wierzą, że bronią jedynej Prawdy, poza którą nie ma zbawienia i potępiają dzisiejszy Rzym. Jak widać zatem – stosując zwykły rachunek opłacalności – warto być tradycjonalistą. Nic to nie szkodzi, a można wiele zyskać. :-)

_________________
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/


Wt mar 08, 2005 17:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Nie jesteś pierwszym ani ostatnim, który nie rozumie, dlaczego Duch Święty tak a nie inaczej prowadzi Swój Kościół przez Piotra i Apostołów...
Cytuj:
Kto może pojąć, niech pojmuje! /Mt 19,12/

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Wt mar 08, 2005 18:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 19:57
Posty: 578
Post 
Warto być tradycjonalistą dlatego, bo św. Paweł napisał:
Cytuj:
Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!

Ponieważ nie lubię być przeklęty, wolę pozostać wiernym wierze Naszych Ojców. :)

_________________
Bez wiary nie można podobać sie Bogu. Wierzę tylko w prady objawione.


Wt mar 08, 2005 18:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Jak na razie kolega Konserwatysta nie wykazał ani o jotę zmiany Ewangelii po Soborze, więc proszę bez takich

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Wt mar 08, 2005 18:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 19:57
Posty: 578
Post 
Cytuj:
XXI SOBÓR POWSZECHNY, WATYKAŃSKI II
SESJA II (1963)
Konstytucja o świętej liturgii
II Sobór Watykański zapowiedziany został przez papieża Jana XXIII w dniu 25.1.1959, a otwarty 11.X.1962, w obecności około trzech tysięcy Oj-ców Soborowych jako najliczniejszy w historii Sobór Powszechny. Celem, ja-ki przyświecał papieżowi, było pogłębienie znajomości zasad chrześcijaństwa w duchu wewnętrznego odnowienia i stworzenia dzięki temu pewnych wy-tycznych, umożliwiających w przyszłości zjednoczenie wszystkich chrześci-jan.
Sobór, chociaż był zasadniczo sprawą wewnętrzną Kościoła katolickiego, obudził w krótkim czasie wiele nadziei.
Obecnie Kościołowi nie zagrażają żadne herezje i dlatego celem Soboru nie jest — jak w uprzednich wiekach — konsolidacja własnej doktryny przeciw ewentualnym błędom oraz wyłączenie ze swej społeczności chrześcijan ina-czej myślących. Stąd w zamiarach Jana XXIII oraz Pawła VI było ukazać światu pozytywne bogactwa nauki Chrystusa i jej wieczystą aktualność.

Te słowa zawarte w Doktrynalnych wypowiedziach Kościoła świadczą o tym, że SW II odszedł od wielowiekowego postępowania i nauczania Kościoła i że nastąpiło Odstępstwo o którym pisał św. Paweł. :)

_________________
Bez wiary nie można podobać sie Bogu. Wierzę tylko w prady objawione.


Wt mar 08, 2005 18:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
No cóż, jak nie rozumiesz słowa "Ewangelia" to szkoda mojego czasu na tę rozmowę

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Wt mar 08, 2005 20:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 19:57
Posty: 578
Post 
Jak nie rozumiesz słowa Odstępstwo, to mi Ciebie żal. :)

_________________
Bez wiary nie można podobać sie Bogu. Wierzę tylko w prady objawione.


Wt mar 08, 2005 20:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Odstępcami są ci którzy oddzielili się od jedności z Biskupem Rzymu i posłuszeństwa Magisterium. To dotyczy raczej lefebvrysów niż Kościoła Katolickiego którego jestem wiernym dzieckiem :)

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Wt mar 08, 2005 20:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 19:57
Posty: 578
Post 
Warto być tradycjonalistą i uczestniczyć we Mszy św. wszechczasów, żeby nie narazic się na gniew Boga.
Cytuj:
Bulla Quo Primum Tempore

Ustanowienie Wiecznego Kanonu Mszy św.
Konstytucja Apostolska Jego Świątobliwości Papieża św. Piusa V
14 lipca 1570 r.
Pius, Biskup, Sługa Sług Bożych
Na wieczną rzeczy pamiątkę
Do Naszych Czcigodnych Braci: Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów, Biskupów,
i innych Miejscowych Ordynariuszy w Pokoju i Łączności ze Stolicą Apostolską
Czcigodni Bracia, zdrowie i Błogosławieństwo Apostolskie!
Po wyniesieniu Nas na tron apostolski, z zadowoleniem skoncentrowaliśmy Nasz umysł i energię, i skierowaliśmy wszystkie Nasze myśli na kwestię zachowania nieskazitelnym publicznego kultu Kościoła; i dołożyliśmy starań, z Bożą pomocą, wszelkimi środkami naszej władzy, do osiągnięcia tego celu.
Dlatego więc, aby wszyscy i wszędzie zaadaptowali i przestrzegali tego, co zostało im przekazane przez Święty Kościół Rzymski, Matkę i Nauczycielkę wszystkich innych Kościołów, będzie odtąd bezprawiem na zawsze w całym świecie chrześcijańskim śpiewanie albo recytowanie Mszy św. według formuły innej, niż ta przez Nas wydana; nakaz ten ma zastosowanie do wszystkich kościołów i kaplic, patriarchalnych, kolegialnych i parafialnych, świeckich bądź należących do zgromadzenia religijnego, czy to męskiego (włączając w to wojskowe) czy żeńskiego, w których Msze św. winny być śpiewane głośno w prezbiterium lub recytowane prywatnie, zgodnie z rytami i zwyczajami Kościoła Rzymskiego; ma to zastosowanie nawet wówczas, jeżeli wymienione kościoły zostały w jakikolwiek sposób zwolnione, czy to przez indult Stolicy Apostolskiej, czy przez zwyczaj, przywilej, lub nawet przez przysięgę lub zatwierdzenie Stolicy Apostolskiej, lub też jeżeli ich prawa i swobody były zagwarantowane w jakikolwiek inny sposób; zachowując tylko te, gdzie praktyka odprawiania Mszy św. w inny sposób była przyznana ponad 200 lat temu wraz z jednoczesnym utworzeniem i zatwierdzeniem kościoła przez Stolicę Apostolską, oraz te, które zachowały podobny zwyczaj nieprzerwanie przez okres nie mniej niż 200 lat; w których to przypadkach w żaden sposób nie odwołujemy ich ww. przywilejów lub zwyczajów. Mimo to, jeżeli ten Mszał, który uznaliśmy, iż jest godzien wydania, bardziej odpowiada tym ostatnim, niniejszym pozwalamy im na odprawianie Mszy św. zgodnie z tym rytem, pod warunkiem uzyskania zgody ich biskupa lub prałata, oraz całej kapituły, i niezależnie od innych warunków. Wszystkim innym ww. kościołom zakazuje się używania innych mszałów, które należy zupełnie i w całości wycofać; i przez tę obecną Konstytucję, która będzie mieć moc prawną po wsze czasy, nakazujemy i polecamy, pod groźbą kary Naszego gniewu, aby nic nie było dodane do Naszego nowo wydanego Mszału, nic tam pominięte, ani cokolwiek zmienione.
W szczególności, nakazujemy każdemu patriarsze, administratorowi i innym osobom jakiejkolwiek kościelnej godności, choćby był to kardynał Świętego Kościoła Rzymskiego lub posiadacz jakiegokolwiek innego stopnia lub stanowiska, a nakazujemy im to na mocy świętego posłuszeństwa, aby śpiewali bądź recytowali Mszę św. zgodnie z rytem, sposobem i normą niniejszym przez Nas ustanowioną, a tym samym zaprzestali i całkowicie zaniechali wszystkich innych rubryk i rytów innych mszałów, niezależnie jak dawnych, do których przestrzegania byli przyzwyczajeni, i aby nie dopuszczali myśli o wprowadzaniu do odprawiania Mszy św. jakichkolwiek ceremonii lub recytowania jakichkolwiek innych modlitw, niż te zawarte w Mszale.
Ponadto, na mocy treści niniejszego aktu i mocą Naszej Apostolskiej władzy, przyznajemy i uznajemy po wieczne czasy, że dla śpiewania bądź recytowania Mszy św. w jakimkolwiek kościele, bezwzględnie można posługiwać się tym Mszałem, bez jakichkolwiek skrupułów sumienia lub obawy o narażenie się na karę, sąd lub cenzurę, i że można go swobodnie i zgodnie z prawem używać. Żaden biskup, administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy św. w inny sposób, niż przez Nas polecono. Podobnie nakazujemy i oznajmiamy, iż nikt nie może być nakłaniany bądź zmuszany do zmieniania tego Mszału; a niniejsza Konstytucja nigdy nie może być unieważniona lub zmieniona, ale na zawsze pozostanie ważna, i będzie mieć moc prawną()
nikomu nie wolno naruszyć lub nierozważnie zmienić tego tekstu Naszego zezwolenia, ustanowienia, nakazania, polecenia, skierowania, przyznania, indultu, deklaracji, woli, dekretu i zakazu. Ktokolwiek by ośmielił się tak uczynić, niech wie, iż naraża się na gniew Boga Wszechmogącego oraz błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła.
Dan u Świętego Piotra w Rzymie, w roku tysiąc pięćset siedemdziesiątym Wcielenia Naszego Pana, dnia czternastego lipca, piątego roku Naszego Pontyfikatu.
P. P. Pius V
http://tradycja.koc.pl/QuoPrimum.htm

Ponieważ nie chcę narażać się na gniew Boga, w Nowej Mszy (NOM) uczestniczę tylko wtedy, gdy nie mam możliwości uczestniczyć we Mszy św. katolickiej. :)

_________________
Bez wiary nie można podobać sie Bogu. Wierzę tylko w prady objawione.


Wt mar 08, 2005 20:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Na gniew Boga naraża się przede wszystkim ten, kto nie słucha nauczania Kościoła wyrażonego w Soborach i nauczaniu Papieża

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Wt mar 08, 2005 20:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 19:57
Posty: 578
Post 
Moje poprzednie wypowiedzi, szczególnie ta dotycząca Wiecznego Kanonu Mszy św. należy do nieomylnego Magisterium. :)

_________________
Bez wiary nie można podobać sie Bogu. Wierzę tylko w prady objawione.


Wt mar 08, 2005 21:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57
Posty: 338
Post 
Agniulka napisał(a):
Na gniew Boga naraża się przede wszystkim ten, kto nie słucha nauczania Kościoła wyrażonego w Soborach i nauczaniu Papieża


Na gniew Boga naraża się z pewnością ten kto słucha Vaticanum Secundum tak jakby wcześniej nie istaniały żadne niomylne i niodwołalne dogmaty albo jakby mocą tego duszpasterskiego Soboru zniesiono całe dotychczasowe nauczanie Kościoła.

Katolikiem należy być bez różnicy na wiek i epokę. Powinniśmy mieć na uwadze to, że jakbyśmy dzisiaj spotkali wyznawcę z II, XI czy XIX stulecia, moglibyśmy śmiało powiedzieć że wierzymy w to samo co on. Niebo nie jest podzielone na sektory według czasu, w którym żyli zbawieni.

Stawiam na szali dwadzieścia soborów powszechnych wobec jednego duszpasterskiego, którego one wszystkie w sumie i każdy pojedyńczo wyraźnie przyćmiewają. Dla mnie nieprzemijającą rzeczywistością jest całość ich nauczania. Bez tego ostaniego pozostałe nic nie tracą, a wraz z nim nie są o nic bogatsze. Czerpię z nich bez wzgledu na czas i epokę.

_________________
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/


Wt mar 08, 2005 21:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Podobnie jak konstytucje dogmatyczne Vaticanum Secundum, którego nie uznajesz.

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Wt mar 08, 2005 21:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Ultramontanin napisał(a):
Stawiam na szali dwadzieścia soborów powszechnych wobec jednego duszpasterskiego, którego one wszystkie w sumie i każdy pojedyńczo wyraźnie przyćmiewają. Dla mnie nieprzemijającą rzeczywistością jest całość ich nauczania

To nie Sobór je przeciwstawił, tylko ty to robisz. DLA MNIE TO JEST CAŁOŚĆ.
Cytuj:
Bez tego ostaniego pozostałe nic nie tracą, a wraz z nim nie są o nic bogatsze

To jest jedynie twoje subiektywne wrażenie świadczące o kompletnej nieznajomości ostatniego

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Wt mar 08, 2005 21:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 19:57
Posty: 578
Post 
Ponieważ ostatni sobór nie był dogmatyczny, jego dokumenty nie są warte papieru, na którym je spisano. :)

_________________
Bez wiary nie można podobać sie Bogu. Wierzę tylko w prady objawione.


Wt mar 08, 2005 22:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL