Czyli coś, jak Kaszpirowski? Pokazywali czasem, jak dotykał ręką czoła innych osób, a oni tracili przytomność.

Siła autosugestii. Pierwszych dwóch można podstawić, reszta padnie sama. Niekiedy na oko może się wydawać, że wchodzą tu w grę jakieś nadprzyrodzone moce. Jednak moim zdaniem nie ma najmniejszego powodu, aby w ogóle o tym myśleć. Przykładowo, do wielu różnych rzeczy można skłonić ludzi za pomocą hipnozy (choć badania wykazały, że nie robią nic, co stoi w znacznej sprzeczności z ich osobowością). Utrata przytomności/zaśnięcie nie jest w tym świetle niczym szokującym.

Zresztą Kaszpirowski to piaskownica. W starożytnych cywilizacjach Ameryki Południowej szaman potrafił swoją mocą nawet zabić człowieka. Odstawiał taniec, wskazywał człowieka palcem, a ten padał trupem. Może brzmi to trochę niepokojąco, ale tu też nie widzę konieczności odwoływania się do żadnych ponadnaturalnych wyjaśnień. Chyba każdy słyszał, że podobno można umrzeć ze strachu. Na potwierdzenie "hipotezy naturalnej" może wskazywać też fakt, że mistrzowie zen, praktykujący medytację od najmłodszych lat, potrafią zatrzymać swoją akcję serca. Wniosek z tego, że jest to rzecz jak najbardziej wykonalna. Oczywiście należałoby założyć, że potencjalny denat musiał wiedzieć - a nawet być całkiem przekonany - że zaraz zginie. Inaczej by nie zadziałało. Jestem też pewien, że jeśli taki szaman miał łeb na karku (i chciał, aby ten łeb tam pozostał), to na widok hiszpańskiego korsarza przechodziła mu ochota na wszelkie tańce. W takich chwilach lepiej nie testować przychylności "duchów"

viewtopic.php?p=527687#p527687 - Grupy Charyzmatyczne

Wracając do tematu zasadniczego policzyłem, że na polskiej wsi może być w centrum okultyzmu 5 milionów ludzi bo nie tylko starsze pokolenie wierzy w przesądy i zabobony, ale i ich dzieci.
W miastach Książki o Harrym Potterze rozchodziły się jak świeże bułeczki.
Wschodnie techniki walki jakie to modne wśród młodzieży.
To kolejne 5 milionów.

A prawie każdy widział Gwiezdne Wojny. Nie ma już dla nas żadnych szans. Demony i złe duchy przejmą nad nami władzę. Nadchodzi apokalipsa! Lecz nie lękajmy się gdyż Bóg Prawdziwy jest Miłością i ocali nas od śmierci wiecznej.

Tak sobie przeglądam ten wątek i zastanawiam się nad tym skąd wzięło się u nas, w naszym kraju tylu wspaniałych, wykształconych ludzi, którzy nie dadzą sobie wmówić, że zło jest złe?
Zamiast dowiedzieć się o przyczyny dla których Kościół (w którym znajdują sie nie tylko idioci czy kretyni bez podstawówki) uczula ludzi na zło kojarzone z okultyzmem, ci inteligentni wolą wyśmiać, wydrwić.
Moja rada: najpierw poznać, potem oceniać.

Gdzieś przeczytałem, że dotknięcie kart tarota to stuprocentowe opętanie skoro tak to ja powinienem być już dawno najgorszym demonem skazanym na piekło bo zajmowałem się wieloma rzeczami i jakoś żyję, nikogo nie skrzywdziłem i nie zamierzam.

Czy liczy się to, co "gdzieś przeczytaliśmy" czy należałoby raczej sięgnąć bardziej do źródeł, do prawdziwych pouczeń Kościoła w tej materii?
Bo w ten sposób to można wyśmiać wszystko. Bezrefleksyjnie. A bezrefleksyjność nie powinna być ludzką cechą

Dobra, kościół uczula. Ok. Co zatem Kościół widzi złego w Gwiezdnych Wojnach? W muzyce techno? W Harrym Potterze?
Co jest demonicznego w pornografii? Jak już wspomniałem, zła oczywiście jest. Ale okultyzm?
To samo z narkotykami.
Piszecie, że wyśmiewamy a nie poznamy powodów dla których Kościół przed tym przestrzega. Ależ ja chcę! Po to założyłem ten temat. Odpowiedzcie mi zatem, dlaczego?

Na rynku (katolickim) jest przynajmniej kilka publikacji na ten temat. Czy chcesz żebym czytał za Ciebie?

rok temu jakoś była afera, że w logo jakiegoś tam miasta (ręka podzielona na kawałki kolorowe) jest satanistyczno homoseksualistyczna gdyż czarny punkcik oznacza złe moce a kolory tęczy homoseksualizm. Kościół tak się wykłócił że logo nie zostało zatwierdzone

Nie chcę, żebyś czytał za mnie. Po co mam czytać całe publikacje? Wystarczy mi w kilku punktach uzasadnienie. Pornografia jest w centrum okultyzmu ponieważ...

Zacząłeś ten wątek od tego http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201012/1291543318_by_lilubad_500.jpg linku.
Nie wiem skąd go wziąłeś, ale:
- po pierwsze nie jest to żaden tekst z oficjalnego czy chocby nieoficjalnego nauczania Kościoła. W ogóle nie wiadomo kto wykonał tę śliczną tabelkę i w jakim celu
- po drugie, nawet na tym obrazku większość przedstawianych zagrożeń dotyczy okultyzmu. Sprawa pornografii rzeczywiście trochę sie od tego wątku odcina.
Natomiast:
- narkotyki (traktowane jako poszukiwanie odmiennych stanow świadomości)
- pewnego rodzaju muzyka, a raczej atmosfera koncertów (jw.)
- pewne książki i przekazywany w nich obraz świata jak w Harrym Potterze
- pewne filmy zmieniające dotychczasowy paradygmat, jak Gwiezdne Wojny (czyli te rzeczy, ktore najbardziej Cię zbulwersowały)...
to wszystko niesie ze sobą pewne zagrożenia wywodzące się z paradygmatu cechującego okultyzm, co siłą rzeczy jest przez Kościół odradzane wiernym.

btw.
na obrazku pornografia nie jest w "centrum okultyzmu" ale jak widzę, "na drodze do okultyzmu". Rozumiem, że przez fakt oddalenia się od Bożych przykazań

@Angel_of_Death Nie rok temu a kilka miesięcy temu a logo zostało zatwierdzone i ma się dobrze. To tak dla uściślenia faktów

@medieval_man możesz wskazać co to za zagrożenia o których mówisz ?

http://www.kosciol.pl/article.php/20100318094141593
na dobry początek

Co do zagrożeń, o ktorych mówi Kościół (ja tylko powtarzam). Chodzi o jedno pdstawowe zagrożenie: -
Grzechy, nałogi i rozmaite praktyki (praktyki bałwochwalcze, rozpowszechniona filozofia New Age z okultyzmem i spirytyzmem) otwierają człowieka na wpływ duchów złych (szatana i demonów).

Oczywiście, wiele osób nie wierzy w istnienie złych duchów i dlatego bagatelizuje sobie to zagrożenie.
Jednak trudno mi przyjąć, żeby osoby wierzące, należące do Kościoła, nie wierzyły w ich istnienie.