Słowo, które dostałam... - rozważania
Autor |
Wiadomość |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz! czy naparwdę dokądkolwiek...? czy też tam gdzie bardzo nie chcę pójść, gdzie bardzo boję sie pójść..?
_________________ Ania
|
Pn lut 14, 2011 10:04 |
|
|
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
kropeczka_ns napisał(a): A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz! czy naparwdę dokądkolwiek...? czy też tam gdzie bardzo nie chcę pójść, gdzie bardzo boję sie pójść..? Nawet tam: On zaś rzekł: Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć. Lecz Jezus odrzekł: Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dziś kogut, a ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz. (Łukasza 22:33-34) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz.(Jana 21:18)
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pn lut 14, 2011 13:38 |
|
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
Słowo które dostaliśmy wszyscy dzisiaj Iz 49,14-15 Mówił Syjon: „Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał”. „Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie”.
Nawet gdyby zapomnieli o tobie wszyscy, nawet własna matka, Pan cię nie opuści.
_________________ Ania
|
N lut 27, 2011 19:04 |
|
|
|
|
kry-sia
Dołączył(a): Pn maja 03, 2010 13:28 Posty: 59
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
J 19,25-27 25 Przy krzyżu Jezusa stała matka Jego oraz siostra matki Jego, Maria, [żona] Kleofasa, i Maria Magdalena. 26 Gdy Jezus zobaczył matkę i stojącego obok ucznia, którego lubił, rzekł do matki: "Niewiasto, oto syn twój". 27 Z kolei rzekł do ucznia: "Oto twoja matka". Od tego więc czasu uczeń wziął ją do siebie. Więź czy "więzienie"Każda relacja między ludzka jest nacechowana emocjonalnie. Im jest ona bliższa, tym łatwiej możemy zauważyć, że między osobami istnieją dobre emocje. Są takie emocje, które z czasem wywołują więzi. Gdy spotykam się z bliskimi mi osobami, a czasem już na samą myśl o nich, odczuwam przyjemne emocje: radość, poczucie bezpieczeństwa, tęsknotę...W każdej takiej relacji istnieje jednak niebezpieczenstwo, że stanie się ona nie więzią, ale więzieniem. Jezus pomimo bardzo bliskiej relacji z Maryją (w końcu była Jego Matką), nie zawahał się Jej "oddać" Janowi, a przez to nam wszystkim. Jeśli masz z kimś bliskie relacje (a powinieneś), sprawdź, na ile jesteś w niej wolny, na ile jesteś gotów rezygnować z "wyłaczności" po to, aby Wasza przyjaźn ubogacała wszystkich wokół. Latwiej wtedy o wolność, dyspozycyjność (odległość nie jest istotna w prawdziwej przyjaźni) i tworzenie prawdziwych więzi, nie zaś "więzień". Płomień świętościPogłębienie wrażliwościna godnośc ludzkiej osoby i na jej wyjatkowość, a takze należny respekt dla decyzji sumienia stanowi niewątpliwie pozytywny dorobek współczesnej kultury (Encyklika Veritatis Splendor, nr 31) Żródło:Agenda Osoby Konsekrowanej 2012Pod przewdonictwem Bł. Jana Pawła II
|
N sty 29, 2012 20:05 |
|
|
kry-sia
Dołączył(a): Pn maja 03, 2010 13:28 Posty: 59
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
Łk 2,22-40Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu. Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostawała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta - Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. Ofiara wierności BogaMoment ofiarowania Jezusa w Światyni przypomina nam - konsekrowanym - nasze ofiarowanie się Bogu. Tym momentem jest nasz chrzest, nasza profesja zakonna i nasze święcenia kapłańskie. Moje powołanie ma być na wzór Chrystusa; ma być znakiem sprzeciwu wobec zła obecnego w świecie. Mamy też być znakiem nadziei dla tych, którzy pokładają ufność w Bogu. Dziękując Bogu za dar powołania, prosmy, bysmy nabierając mocy, napełniali się mądrością. Łaska Boża niech zaś spoczywa nad nami. Proszę Cię, Jezu, o łaske wytrwania w wierze (powołaniu) do końca. Płomień świętości;Wiara Maryi przyrównywana bywa do wiary Abrahama, którego Apostoł nazywa „ojcem naszej wiary” (por. Rz 4, 12). W zbawczej ekonomii Objawienia Bożego wiara Abrahama stanowi początek Starego Przymierza, wiara Maryi przy zwiastowaniu daje początek Przymierzu Nowemu. Podobnie też, jak Abraham „wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów” (Rz 4, 18), tak Maryja, która przy zwiastowaniu wyznaje swoje dziedzictwo [...], uwierzyła, że z mocy Najwyższego, za sprawą Ducha Świętego, stanie sie Matką Syna Bożego zgodnie z objawieniem anioła ( Encyklika Redemptoris Mater, nr 14) Żródło:Agenda Osoby Konsekrowanej 2012 Pod przewdonictwem Bł. Jana Pawła II Dzielę się Słowem ze zródła skierowanego do osób konsekrowanych, powołanych, ale czy każdy z nas nie jest szczegolnym wybrańcem, powołanym. Szczegolnie dziś: W 1997 r. Jan Paweł II właśnie w święto Ofiarowania Pańskiego ustanowił Światowy Dzień Życia Konsekrowanego, stwarzając okazję do głębszej refleksji całego Kościoła nad darem życia poświęconego Bogu. W 2012 r. hasłem XVI Dnia Życia Konsekrowanego są słowa: "Życie konsekrowane w Kościele, naszym domu". w dzisiejszej homilii poruszyło mnie słowo codzienność jakiemu w swym posłuszeństwie wiary, tradycji poddała się Maryja
Sięgając do podanego źródła; płomienia świętości - Encykliki Redemptoris Mater nr 14, zostałam utwierdzona „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła” Gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego,Maryja choć nie wymagała oczyszczenia - była wolna od grzechu pierworodnego - w "posłuszeństwie wiary' przyjmuje, uznaje tradycje, wchodzi w codzienność „niezgłębionych dróg” oraz „niezbadanych wyroków” Boga, poddaje się w półcieniu wiary, przyjmując całkowicie i z sercem otwartym to wszystko, co było przewidziane w planie Bożym.
|
Cz lut 02, 2012 20:58 |
|
|
|
|
kry-sia
Dołączył(a): Pn maja 03, 2010 13:28 Posty: 59
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
Święto Najświętszego Ciała Chrystusa BOŻE CIAŁO PSALM RESPONSORYJNY Ps 116 Refren: Kielich zbawienia wzniosę w imię Pana. Chleb życia i miłościz komentarza agendy osoby konsekrowanej: Eucharystia to uczta miłości. Jezus zaprasza do szczególnej zażyłosci z sobą kazdą osobę konsekrowaną. Dlatego Najświętsza Hostia stanowi centrum zycia. Jest ona jednak nie tylko ucztą, ale i ofiar za życie świata. Jesli spożywamy Ciało Pana, również samych siebie wydajemy na zbawczą ofiarę. Oddajemy życie za nieśmiertelne dusze naszych braci, by i oni mogli poznać Boską Miłość. To życie odbierzemy jako nowe życie w Królestwie Niebieskim. Dziś powiedział mi Pan: Córko moja, napisz, ze bardzo mnie boli, jak dusze zakonne przystępują do sakramentu miłości tylko z przyzwyczajenia, jakoby nie rozróżniały tego pokarmu. Ani wiary, ani miłości nie znajduję w ich sercach; do takich dusz idę z wielką niechęcią, lepiej aby mnie nie przyjmowały. (Dz. s.Faustyny1288)
|
Cz cze 07, 2012 19:30 |
|
|
pandarasta
Dołączył(a): So paź 06, 2012 17:33 Posty: 18
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
Ja kiedyś dostałam takie słowa ,gdy osoba się nade mną modliła Iz 5-2
Otóż okopał ją i oczyścił z kamieni i zasadził w niej szlachetną winorośl; pośrodku niej zbudował wieżę, także i tłocznię w niej wykuł. I spodziewał się, że wyda winogrona, lecz ona cierpkie wydała jagody.
|
So lis 10, 2012 19:52 |
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
ten temat służy JEDYNIE do dzielenia się swoimi rozważaniami na temat Słowa Bożego, a nie na komentowaniu czyichś rozważań!
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Cz mar 28, 2013 13:35 |
|
|
Asta
Dołączył(a): Cz lip 30, 2015 14:29 Posty: 61
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
"Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę jego. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczęciu, a dziewczę dało swej matce". To cytat z Marka o męczeństwie Jana Chrzciciela. Tutaj córka Herodiady posłuchała swojej matki. Ale przecież Herod nie musiał, jako król spełniać tej prośby. Nie musiał wydawać rozkazu ścięcia Jana. Czego się obawiał? Może trochę współbiesiadników, może chciał żyć po staremu, a nie słuchać upomnień. Może zaplanowała trochę tę sytuację, jeśli można tak powiedzieć, sama Herodiada.
_________________ "JAKŻE SIĘ OBEJŚĆ BEZ MIŁOŚCI...?"
|
So sie 29, 2015 10:34 |
|
|
iguana
Dołączył(a): Cz maja 12, 2016 11:10 Posty: 13
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
wiadomo nie od dziś że Biblia jest kolebką kultury Europejskiej i w nie znajdziemy na wszystkie nurtujące nas pytania.
|
Cz maja 19, 2016 8:15 |
|
|
gedeon2
Dołączył(a): Pt lis 11, 2016 17:31 Posty: 42
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
jo_tka napisał(a): "Oto ja, poślij mnie" Te słowa budzą niepokój. Bo najchętniej bym powiedziała - Boże, Ty mnie nigdzie nie posyłaj... Dlaczego?
Echhhhhhhhhhhhh Bądź wola Twoja................. Łuk 9:56-60 "Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusze ludzkie, ale je zachować. I poszli do innej wioski. Gdy tedy szli drogą, rzekł ktoś do niego: Pójdę za tobą, dokądkolwiek pójdziesz. A Jezus rzekł do niego: Lisy mają jamy, a ptaki latające po niebie gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił. Do drugiego zaś rzekł: Pójdź za mną! A ten rzekł: Pozwól nam najpierw odejść i pogrzebać ojca mego. Odrzekł mu: Niech umarli grzebią umarłych swoich, lecz ty idź i głoś Królestwo Boże. Powiedział też inny: Pójdę za tobą, Panie, pierwej jednak pozwól mi pożegnać się z tymi, którzy są w domu moim. A Jezus rzekł do niego: Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego." Każdy zbawiony w Jezusie staje się Jego uczniem. I powinien Go naśladować. Nie dotyczy to jednak ojców i matek, którzy mają dzieci wymagające opieki. Bóg to rozumie. Natomiast chrześcijanie nie mający już tych obowiązków, powinni iść za Jezusem, czyli wykonywać "polecenia" Ducha Świętego.
|
Pt lis 11, 2016 17:53 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8962
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
Ja aż się boję, jakie mógłbym dostać Słowo
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Cz gru 22, 2016 4:23 |
|
|
sądzony
Dołączył(a): So sty 25, 2020 21:35 Posty: 46
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
masz wątpliwości, ale wszyscy je mamy "przeciwieństwem wiary nie jest wątpliwość, a pewność"
|
So sty 25, 2020 22:18 |
|
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3831
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
Jo tka nie bój się, Bóg nigdzie cię nie posyła.
|
Pn kwi 13, 2020 18:28 |
|
|
logika
Dołączył(a): Pt mar 18, 2022 13:07 Posty: 587
|
Re: Słowo, które dostałam... - rozważania
W Biblii Kościoła Katolickiego czyli Biblii Tysiąclecia 2 wydanie znalazłem werset z Dziejów Apostolskich 2:21
,, ... Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.... ,,
Przypis podaje , że apostoł Piotr cytuje księgę Joela 2:32 Sprawdziłem to w tej samej Biblii Kościoła Katolickiego i fragment ten brzmi tak :
,, ... Każdy jednak, który wezwie imienia Jahwe, będzie zbawiony,... ,,
Zachodzi pytanie : Czy ktoś może napisać skąd te różnice między księgą Joela a Dziejami Apostolskimi ?
|
Pt kwi 08, 2022 16:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|