Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 11:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 648 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 44  Następna strona
 Jak rozumiecie słowa: "Żony bądźcie poddane mężom"? ;-) 
Autor Wiadomość
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
kropeczka_ns napisał(a):
Ale mężczyzna musi miec pole do decyzyjności, musi w pewnych sparwach móc postawić na swoim, musi mieć wolność wyboru. Bez tego nei ma jego roli męża, opiekuna rodziny, ojca. I Margaretko to nie ma nic wspólnego z zahukaniem, byciem kurą domową itp. To jest mądra wizja rozwoju odpowiedzialnego faceta:)


Ale ja też muszę mieć pole do decyzyjności, muszę w pewnych sprawach postawić na swoim i muszę mieć wolność wyboru. Bez tego nie ma roli żony, opiekunki rodziny, matki.
:D

Przyłączam się do postulatu o wypisanie/wypunktowanie tych przykładów poddaństwa żony.


Cz maja 31, 2012 17:41

Dołączył(a): N sty 23, 2011 11:09
Posty: 916
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Cytuj:
Ciekawe, że Ty to tak rozumiesz-bo ja zupełnie inaczej. I nigdzie na katechezie mnie nie uczyli takiej wizji małżeństwa (rzekomo wg Boga), uczą ZUPEŁNIE INACZEJ w dzisiejszych czasach, o partnerstwie i równości także w małżeństwie.Wg tego co piszesz, to również NPR nie powinno mieć racji bytu - bo przeciez zadaniem ludzi jest się rozmnażać, kobieta ma rodzić dzieci najlepiej kilkanaście sztuk jak to w czasach Św. Pawła bywało a nie studiować - wg (Twojego) zamysłu Boga nie wolno by było planować np. liczby dzieci.

Gdzie Ty zostałeś? W Średniowieczu?


Naprawdę nie ma znaczenia czego cię uczyli tu czy tam. Ważne czego naucza pismo. Nie bardzo rozumiem czego nie jesteś w stanie zrozumieć, bo dałem konkretny cytat i jeszcze pogrubiłem to co najważniejsze. Albo przyjmujesz to co jest napisane, albo nie.

Cytuj:
O - podoba mi się!
Chyba bliżej mi do Twojego Kościoła niż do mojego ;-)

Aha to wybieramy teraz prawdę na podstawie czy mi się podoba czy nie ? Czyli jak mi się nie podoba- to nie prawda, a jak mi się podoba- to prawda? Niezłe kryterium...

Cytuj:
A skąd wiesz jaka jest Wola Boga w kwestii poddania? Wysnułeś to tylko z Ks.Rodzaju - no proszę Cię....
Księga rodzaju i apostoł Paweł to mało? Paweł pomylił się jak pisał, że żony powinny słuchać mężów twoim zdaniem? Skąd wiem?.... Z biblii.


Cytuj:
Chcę być równa.
Dzięki Bogu w moim jeszcze niemałżeńskim związku nie ma mowy o żadnym poddaństwie.
Im dłużej czytam to forum, tym bliżej mi do KEA...


Nie rozumiesz. Przykład. Ja np. w pracy jestem poddany moim szefom. Nie znaczy to, że jestem mniej ważny(o oczach Boga) ale znaczy tyle, że nasze funkcje się różnią. Szefostwo mi mówi co mam robić, a ja robię. Kobieta i mężczyzna są przed Bogiem równi, ale otrzymali różne funkcje. Mężczyzna przewodzi, kobieta wspiera.


Cz maja 31, 2012 18:24
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Login2 napisał(a):
Mężczyzna przewodzi, kobieta wspiera.


Nie.
Nie i koniec.
Nigdy w życiu nie zaakceptuję takiego "modelu".
Bez względu na wszystko nie mam zamiaru żyć wbrew swoim przekonaniom i poglądom.


Cz maja 31, 2012 18:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Nie chcesz się poddać jakiemuś Tarzanowi :mrgreen: :mrgreen: ??

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Cz maja 31, 2012 18:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Login2 napisał(a):
Nie rozumiesz. Przykład. Ja np. w pracy jestem poddany moim szefom. Nie znaczy to, że jestem mniej ważny(o oczach Boga) ale znaczy tyle, że nasze funkcje się różnią. Szefostwo mi mówi co mam robić, a ja robię. Kobieta i mężczyzna są przed Bogiem równi, ale otrzymali różne funkcje. Mężczyzna przewodzi, kobieta wspiera.


W oczach Boga jesteś tak samo wazny jak prostytutka.
A w oczach swojego szefa w pracy, swoich kolegów z pracy? Jesteś tak samo wazny jak szef?
Czyli w oczach Boga żona jest równa mężowi, ale w oczach męża już niekoniecznie.


Cz maja 31, 2012 18:49
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
zagubiona_21 napisał(a):
Nie chcesz się poddać jakiemuś Tarzanowi :mrgreen: :mrgreen: ??



Jakoś nie za bardzo :D


Cz maja 31, 2012 18:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Nie wiesz co dobre ;>

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Cz maja 31, 2012 19:16
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Login2 napisał(a):
Naprawdę nie ma znaczenia czego cię uczyli tu czy tam. Ważne czego naucza pismo. Nie bardzo rozumiem czego nie jesteś w stanie zrozumieć, bo dałem konkretny cytat i jeszcze pogrubiłem to co najważniejsze. Albo przyjmujesz to co jest napisane, albo nie.


Wiesz co, w moim Kościele (rzymsko-katolickim) Biblii się tak dosłownie nie czyta - ale się ją interpretuje (na katechezach, na oazie itp.) Oczywiście ortodoksi zawsze się znajdą - np. wielodzietni na portalu wielodzietni.org uważają, że skoro w Biblii pisze "przez rodzenie będziesz zbawiona", to głównym zadaniem kobiety jest zrodzenie jak najliczniejszego potomstwa pod hasłem "ile Pan Bóg da" - wykluczają oni udział rozumu w płodzeniu dzieci, zdają się tylko na Boga, o czym otwarcie mówią. Dla mnie są totalnie z kosmosu.

Ja nie jestem ortodoksem a Pismo (jak to ująłeś) w tłumaczeniu wszystkich katechetów z jakimi ja się zetknęłam naucza, że mąż i żona sa równi i mają się nawzajem starać dogadać, iść na kompromisy.
Te wszystkie teksty trzeba wytłumaczyć również rozumowo i według czasów w jakich człowiek żyje. Czy naprawdę uważasz, że np.za kradzież należy odciąć rękę za karę? (dosłowne tłumaczenie Biblii) - skoro tak się upierasz przy dosłownym tłumaczeniu tego cytatu o żonach i mężach.


Cz maja 31, 2012 19:39
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Login2 napisał(a):
Nie rozumiesz. Przykład. Ja np. w pracy jestem poddany moim szefom. Nie znaczy to, że jestem mniej ważny(o oczach Boga) ale znaczy tyle, że nasze funkcje się różnią. Szefostwo mi mówi co mam robić, a ja robię. Kobieta i mężczyzna są przed Bogiem równi, ale otrzymali różne funkcje. Mężczyzna przewodzi, kobieta wspiera.


1) W jaki sposób mężczyzna przewodzi, w czym się to objawia w małżeństwie? :shock:

2) W małżeństwie nie istnieje funkcja szefa, bo oboje mąż i żona są równymi szefami rodziny.

2) O - ciekawy przykład z szefem bo otóż NIE KAŻDY NADAJE SIĘ NA SZEFA! :D Czasem jest tak, że jak ktos się nie sprawdza jako szef w pracy , to traci stanowisko. A w małżeństwie jak pozbawić nieudolnego szefa stanowiska? - chyba pozostaje rozwieść się?
Nie każdy facet nadaje się na przewodnika stada, gdyby mądra kobieta schowała swą mądrość do kieszeni i zdała się na "przewodzenie" nieudolnego mężczyzny, to cała rodzina zaszła by na manowce lub jej potencjał nie został by wykorzystany. Często to kobieta musi przejąć stery w rodzinie, bo faceta NIC nie interesuje poza wiadomościami sportowymi, laptopem w każdej wolnej chwili (w skrajnych przypadkach rodzinnych alkohol, koledzy itd).

Wiesz z otoczenia znam tylko takie przykłady małżeństw, że facet zarabia a po pracy tylko odpoczywa a kobieta często nie dość, że zarabia to ogarnia całą resztę po pracy, dzieci, szczepienia, gotowanie, pranie, prasowanie i ledwo stoi na nogach - czyli ma kilka razy więcej roboty, faceci nie mają w oczach kobiet autorytetu. Te różnice że facet przynosi mięso do domu i jest nie wiadomo kim zatarły się w dzisiejszych czasach, kobieta potrzebuje partnera w obowiązkach a nie szefa, jeśli facet jeszcze do tego próbuje szefować traci w oczach kobiety - wg mnie.


Cz maja 31, 2012 19:53
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Dodam tylko, że często ów "szef w pracy" nie grzeszy rozumem i podejmuje dość głupie decyzje - a słuchać się trzeba tylko dlatego, że się ma umowę o pracę i tyle. Małżeństwo to zupełnie inna bajka - na szczęście.


Cz maja 31, 2012 19:58
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
ikm napisał(a):
1) W jaki sposób mężczyzna przewodzi, w czym się to objawia w małżeństwie?

Obecnie mało który przewodzi. w większości przypadków jest pantoflarzem, albo jest z wyobcowany z małżeństwa. To jest owoc życia wg zasad religii materialistycznej, bo w mamoniarstwie nie ma miłości. Mamoniarze to egoiści i "każdy sobie rzepkę skrobie". Dlatego też obecne "żony", nie mając miłości do swoich "mężów", nie rozumieją co to znaczy "być poddaną mężowi".


Pt cze 01, 2012 12:40

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3468
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Poddani rzadko kochają za to często się buntują, by stać się poddanymi kogoś innego

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Pt cze 01, 2012 12:48
Zobacz profil
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Maluczki napisał(a):
ikm napisał(a):
1) W jaki sposób mężczyzna przewodzi, w czym się to objawia w małżeństwie?

Obecnie mało który przewodzi. w większości przypadków jest pantoflarzem, albo jest z wyobcowany z małżeństwa. To jest owoc życia wg zasad religii materialistycznej, bo w mamoniarstwie nie ma miłości. Mamoniarze to egoiści i "każdy sobie rzepkę skrobie". Dlatego też obecne "żony", nie mając miłości do swoich "mężów", nie rozumieją co to znaczy "być poddaną mężowi".


Maluczki a co to znaczy?


Pt cze 01, 2012 12:50
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
Margaret_ka napisał(a):
Maluczki napisał(a):
ikm napisał(a):
1) W jaki sposób mężczyzna przewodzi, w czym się to objawia w małżeństwie?

Obecnie mało który przewodzi. w większości przypadków jest pantoflarzem, albo jest z wyobcowany z małżeństwa. To jest owoc życia wg zasad religii materialistycznej, bo w mamoniarstwie nie ma miłości. Mamoniarze to egoiści i "każdy sobie rzepkę skrobie". Dlatego też obecne "żony", nie mając miłości do swoich "mężów", nie rozumieją co to znaczy "być poddaną mężowi".


Maluczki a co to znaczy?

Ej Megi, nie mów że nie wiesz!
Już tyle się upisałem na ten temat, a Ty ...
No po prostu. Mąż swoją pracą, która jest zainspirowana miłością do żony i dzieci, zabezpiecza byt rodziny. Żona natomiast te owoce pracy męża zagospodarowuje i zużywa w rodzinie. Tak wygląda schemat funkcjonowania prawidłowej rodziny.
Mamoniarze, jako słudzy diabła, sprowadzili rolę męża do funkcji trutnia. Dlatego teraz kobietom jest źle na świecie, bo odebrano im tych, którym mogły "być poddane" i przez to szczęśliwe.

PS. Sam się sobie obecnie dziwię, do jakiego wysiłku i poświęceń byłem zdolny, gdy miałem małe dzieci.


Pt cze 01, 2012 13:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Jak rozumiecie słowa:"Żony bądźcie poddane mężom"?;-)
szumi napisał(a):
Ja rozumiem to w kontekście.

A kontekst jest taki:
Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie ().

Posłuszeństwo żon powinno być. Ale ze strony mężów musi być miłość. Miłujący mąż, nigdy nie uczyni ze swej żony niewolnicy. Gdyż: po pierwsze jaka jest miłość można się dowiedzieć (patrz 1 Kor 13); po drugie: miłość męża do żony ma być taka jak Chrystusa do Kościoła, a więc do oddania życia.

W zdrowym małżeństwie żona jest poddana swojemu mężowi,a mąż kocha swoją żonę. Dzięki temu oboje są szczęśliwi i realizują się w małżeństwie..


1P 2, 18

[i]" Niewolnicy! Z całą bojaźnią bądźcie poddani panom nie tylko dobrym i łagodnym,
ale również surowym."


Ef 6

5 Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom, jak Chrystusowi, 6 nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać,
[/i]


św. Piotr i Paweł (i inni) nie usiłowali robić
rewolucji społeczno - obyczajowej
tylko pokazać jak realizować chrześcijańskie cnoty w zastanych układach
(kobieta zależna od mężczyzny, niewolnik zależny od swego pana)

Tak jak teraz zalecenia o posłuszeństwie niewolnika
wobec pana nikt obecnie nie będzie traktował dosłownie
i nie uważał, że posłuszeństwo wynikające z takiej zależności
należy nakazywać

Tak samo obecnie nie można traktować dosłownie rozumianego
posłuszeństwa żony mężowi bo zalecenie to było związane z ówczesną sytuacją
wynikało tzn z ówczesnej zależności kobiety od mężczyzny

* Zwróć uwagę, że zarówno gdy mowa o posłuszeństwie niewolnika panu
jak i o posłuszeństwie kobiety mężczyźnie
jest odniesienie do posłuszeństwa Chrystusowi

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Pt cze 01, 2012 13:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 648 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 44  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL