Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 17:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52 ... 178  Następna strona
 Czy płód to też człowiek? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: czy płód to też człowiek?
nie? a co, wiewiórka?


Załączniki:
Komentarz: to piąty miesiąc. A płodem dziecko nazywamy do chwili urodzenia. Czy nabiera człowieczeństwa w ciągu paru minut kiedy się rodzi? To szybko nabiera... A jak to jest że jedno dziecko które urodzi się np w 35 tyg już nabrało czowieczeństwa, a to które rodzi się w 38 jeszcze go w 35 nie miało?
tn_plod07.jpg
tn_plod07.jpg [ 9.5 KiB | Przeglądane 1961 razy ]

_________________
Ania
Wt paź 09, 2012 10:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt paź 09, 2012 9:48
Posty: 3
Post Re: czy płód to też człowiek?
Źle się wyraziłam. Dla mnie do ósmego tygodnia płód to płód, a nie człowiek. I z czystym sumieniem ten płód mogłabym usunąć, [...]
Edit, reklamę usunięto. Mariel


Wt paź 09, 2012 11:48
Zobacz profil
Post Re: czy płód to też człowiek?
niemamniku11 napisał(a):
Źle się wyraziłam. Dla mnie do ósmego tygodnia płód to płód, a nie człowiek. I z czystym sumieniem ten płód mogłabym usunąć, [...]


Nie masz nicku....ale dziwnym trafem oba twoje emoty sa równoczesnie linkami do stron.
Ile ci płaca za taka reklame? :|

Linki z reklamą usunięto. Mariel


Wt paź 09, 2012 12:19
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: czy płód to też człowiek?
Uvirith napisał(a):
pmówiliśmy o aborcji / eutanazji / in vitro. Tu nie ma miejsca na relatywizowanie przecież, tak samo nie ma miejsca na relatywizowanie przy dyskusji o morderstwie.

[o poglądach popierających aborcję itp. - przyp] potrafię udowodnić, czemu są zdegenerowane.

Rozumiem to tak, że nie potrzebujesz odwoływać się do niedowodliwych dogmatów religijnych (tutaj: o duszy). No to dawaj. Dlaczego nie wolno zabić człowieka już od poczęcia?

Uważam takie pytanie za zasadne, gdyż przyjmując kryteria naturalne (niereligijne), jest to niekonsekwentna postawa, jeśli nie uważa się, że "degeneracją" jest również zabijanie zwierząt, czyli czujących istot żywych o danym poziomie złożoności układu nerwowego.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt paź 16, 2012 23:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15
Posty: 189
Post Re: czy płód to też człowiek?
Cytuj:
Dlaczego nie wolno zabić człowieka już od poczęcia?


Dlatego, że nie różni się niczym znaczącym od Ciebie czy mnie. Po zapłodnieniu, człowiek nie staje się człowiekiem w sposób dyskretny, tzn. nie da się wyznaczyć konkretnego momentu, kiedy zarodek jest już człowiekiem. Skoro nie ma tego konkretnego momentu, to musimy przyjąć, że od początku jest człowiekiem - ponieważ jak udowodnisz, że dorosły jest człowiekiem, skoro nie jesteś w stanie wskazać konkretnego momentu, od którego zaczął być człowiekiem?
Nawet z biologicznego punktu widzenia, ten zarodek jest już osobnym organizmem, z innym DNA, w momencie poczęcia.

Degeneracja moralna, jeżeli chodzi o aborcje, pojawia się wtedy, gdy ludzie próbują wcisnąć innym ludziom, że moralne jest zabijanie.

Co do zwierząt - jest zasadnicza różnica między zwierzętami, a ludźmi :). Nawet na stopniu niereligijnym.


Śr paź 17, 2012 7:39
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: czy płód to też człowiek?
Uvirith napisał(a):
jest zasadnicza różnica między zwierzętami, a ludźmi :)

Zasadniczo z tym się zgadzam. Ale na czym, według Ciebie, ta różnica polega? Domyślam się, że na takich rzeczach, jak samoświadomość, inteligencja, sposób podejmowania decyzji (w którym ma się objawiać wolna wola) itd.

Jeśli zgadzasz się z powyższym, to teraz pytanie: skąd się to bierze?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr paź 17, 2012 12:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25
Posty: 975
Post Re: czy płód to też człowiek?
Wiecie, co Wam powiem? Ludzie są coraz bardziej głupi. Niby oczywiste, a coraz bardziej mnie uderza. Są już zwolennicy możliwości zabijania noworodków. I to spora grupa. Zobaczycie, kolejne pokolenie na ten temat będzie snuło dyskusje i spory i cała masa "postępowych" będzie to popierała. A bo dziecko chore, a bo z biednej rodziny...

http://wolnemedia.net/spoleczenstwo/zab ... dozwolone/


Śr paź 17, 2012 13:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15
Posty: 189
Post Re: czy płód to też człowiek?
Cytuj:
Zasadniczo z tym się zgadzam. Ale na czym, według Ciebie, ta różnica polega? Domyślam się, że na takich rzeczach, jak samoświadomość, inteligencja, sposób podejmowania decyzji (w którym ma się objawiać wolna wola) itd.


Głównie tym, że nie podlegamy prawom ewolucji - u nas najsłabszy nie ginie, ponieważ może liczyć na pomoc innych. O potomstwo starają się ludzie z różnych warstw społecznych - tutaj też nie da się znaleźć jednej reguły, ponieważ co człowiek, to upodobania. I najważniejsze - to nie my przystosowujemy się do środowiska, a przystosowujemy środowisko do nas.

Dzięki tym cechom, powstała u nas samoświadomość, ale nie taka jak np. u słoni, tylko taka, która wywołuje problemy egzystencjalne (takie pytania jak "Kim jestem? Dokąd zmierzam? Skąd pochodzę?"). Nie ma na świecie zwierzęcia z problemami egzystencjalnymi. Przez problemy egzystencjalne, powstała kultura i filozofia, które zaś dały podwaliny naukom ścisłym. A te ostatnie sprawiają, że możemy badać tajemnice rzeczywistości na niewyobrażalnym, jak na zwierzę, poziomie.

Wrażliwość ludzka też się zmienia - mimo, że możemy mieć kryzys moralny, to jest o wiele lepiej niż kilka tysięcy lat temu. W tym temacie jesteśmy na rozdrożu - ponieważ przez gwałtowny rozwój naukowy i kulturowy mamy problemy z tym, do czego jesteśmy genetycznie uwarunkowani - tj. w wielu przypadkach nasza "ssacza" część mózgu przejmuje kontrolę nad pewnymi jednostkami. I wtedy jest problem, ponieważ rozum jest przez tą część szczuty i używany do zaspakajania naszych, często dziwnych, potrzeb. Ale te problemy muszą wyniknąć.

Osobiście wierzę, i jestem przekonany, że "zwrot w naszej ewolucji" dokonał się wraz z Chrystusem. Wiem, to może być śmieszne i naiwne :) (może nawet i nawiedzone - sam pomysł jest dość dziwny), ale zastanawiając się nad tym - podejście, które proponuje Jezus, uwarunkowuje nas "do następnego etapu", którym jest jedność i zrozumienie. To następny krok, do którego dążymy. I trochę nam zejdzie ;)

A skąd się to bierze? Nie mam pojęcia. Moja wiara mówi, że człowiek to dusza + ciało. Ale jak to udowodnić? Jeżeli systematycznie ktoś studiuje nauki ścisłe, to przerażające jest, ile można znaleźć sugestii, że świat to coś więcej niż trzy wymiary + czas. To też może być naiwne, ale proszę się zastanowić :

1).Żyjemy w świecie, w którym występuje splątanie kwantowe - rzeczy się wydarzają dopiero wtedy, gdy obserwator "obserwuje te rzeczy", w innych wypadkach są w tzw. superpozycji. Na przykładzie kota Schrodingera : kot jest jednocześnie martwy, i żywy. Otwieramy wtedy pudełko, i patrzymy, że jest żywy. Ale my też jesteśmy w superpozycji - i tak rekurencyjnie można dojść do ostatniego obserwatora. Pytania :

-Czy jesteśmy częścią multiwersum, gdzie zdarzają się inne możliwości tych wszystkich superpozycji? Jeśli tak, to czemu w nasz świecie akurat zdarza się tylko jedna możliwość? Co warunkuje prawdopodobieństwo?
-Czy może ten ostatni obserwator, to po prostu Bóg? Jakaś istota, która jest pierwszym obserwatorem?

2). Może nie udowodniono, ale większość naszych obserwacji potwierdza to, że Wszechświat miał swój początek. I na samym początku materia była niesamowicie uporządkowania, a entropia - zerowa. To pokrywa się z ideą stworzenia świata opisywaną przez Biblię, ale jednocześnie - co uwarunkowało taką sytuację na samym początku?

Uważam, że faktycznie nie ma co wciskać Boga w naukę - bo wtedy możemy przeoczyć ważne rozwiązania, oraz zatrzymać się na jednym poziomie. Ale sugestii jest sporo...


Śr paź 17, 2012 15:24
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: czy płód to też człowiek?
Uvirith napisał(a):
Głównie tym, że nie podlegamy prawom ewolucji
Oj, chłopie, o ewolucji to chyba wiele nie czytałeś :) Cały czas podlegamy prawom ewolucji w pełnym zakresie.

Uvirith napisał(a):
u nas najsłabszy nie ginie
Nie chodzi o to, że słabsi giną, bo tak od razu trupem nie padają, tylko o to, że statystycznie rzadziej się rozmnażają, a ich potomstwo ma gorsze wsparcie i warunki wyjściowe (w uproszczeniu). Używa się tutaj pojęcia "dostosowanie":
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dostosowanie. Rzecz w tym, aby osiągnąć wyższe dostosowanie.

Uvirith napisał(a):
to nie my przystosowujemy się do środowiska, a przystosowujemy środowisko do nas.
Zadaniem organizmu jest jak najbardziej efektywne wykorzystanie zasobów środowiska do powielania genów. Czyli to zawsze idzie dwutorowo (przystosowanie się do środowiska oraz środowiska do siebie) i zwierzęta też przystosowują środowisko do siebie (budowa gniazd lub tamy, albo np. kopców przez termity).

Sam niedawno zastanawiałem się, czy gatunek ludzki nie staje się coraz słabszy ale to nie tak. Polecam:
viewtopic.php?f=47&t=32020


Uvirith napisał(a):
A skąd się to bierze? Nie mam pojęcia.

Miałem na myśli to, że wszystkie cechy, które odróżniają nas od zwierząt, mają źródło tylko i wyłącznie w jednym - w budowie mózgu. Wszakże nikt nie twierdzi, że to przeciwstawne kciuki czynią człowieka. Wszystko, co wymieniłeś, ma źródło w mózgu. Czy z tym się zgadzasz?

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr paź 17, 2012 16:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: czy płód to też człowiek?
Idźmy na kompromis: płód to coś w rodzaju człowieka.

Może być?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Śr paź 17, 2012 17:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15
Posty: 189
Post Re: czy płód to też człowiek?
Cytuj:
Oj, chłopie, o ewolucji to chyba wiele nie czytałeś Cały czas podlegamy prawom ewolucji w pełnym zakresie.


Możesz uzasadnić? Jak np. działa dobór naturalny? Jakie kryteria trzeba spełnić, by mieć najwięcej potomstwa?

Cytuj:
Nie chodzi o to, że słabsi giną, bo tak od razu trupem nie padają, tylko o to, że statystycznie rzadziej się rozmnażają,


Nie prawda. Rzadziej rozmnażają się dobrze usytuowani ludzie.

Cytuj:
Czyli to zawsze idzie dwutorowo (przystosowanie się do środowiska oraz środowiska do siebie) i zwierzęta też przystosowują środowisko do siebie (budowa gniazd lub tamy, albo np. kopców przez termity).


To prawda, ale u człowieka widoczny jest tylko jeden tor.

Cytuj:
Wszakże nikt nie twierdzi, że to przeciwstawne kciuki czynią człowieka. Wszystko, co wymieniłeś, ma źródło w mózgu. Czy z tym się zgadzasz?


Nie :). Ponieważ nie wiemy, i nie definiujemy skąd pochodzi inteligencja, i czym tak na prawdę jest.


Śr paź 17, 2012 17:41
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: czy płód to też człowiek?
Uvirith napisał(a):
Cytuj:
Oj, chłopie, o ewolucji to chyba wiele nie czytałeś Cały czas podlegamy prawom ewolucji w pełnym zakresie.

Możesz uzasadnić? Jak np. działa dobór naturalny?

Podałem Ci odpowiedź w poprzednim wątku. Dobór naturalny działa poprzez dostosowanie. Konkretniej, wyższe dostosowanie skutkuje zwiększającą się ilością kopii genu w środowisku wobec genów konkurencyjnych.

Cytuj:
Jakie kryteria trzeba spełnić, by mieć najwięcej potomstwa?

To weryfikuje praktyka. Poza tym liczy się jakość, nie tylko ilość. Przeczytaj chociaż kilka postów z podlinkowanego wątku.

Cytuj:
Cytuj:
Nie chodzi o to, że słabsi giną, bo tak od razu trupem nie padają, tylko o to, że statystycznie rzadziej się rozmnażają,

Nie prawda. Rzadziej rozmnażają się dobrze usytuowani ludzie.

Napisałem, że to uproszczenie. Liczy się też jakość. Ale nawet gdyby mieli niższe dostosowanie, to będzie ich po prostu coraz mniej względem innych.

Cytuj:
Cytuj:
Czyli to zawsze idzie dwutorowo (przystosowanie się do środowiska oraz środowiska do siebie) i zwierzęta też przystosowują środowisko do siebie (budowa gniazd lub tamy, albo np. kopców przez termity).

To prawda, ale u człowieka widoczny jest tylko jeden tor.

To niemożliwe. Dopóki istnieje środowisko, dotąd będzie wywierać presję selekcyjną. A nawet inni ludzie są środowiskiem dla danego człowieka.

Cytuj:
nie wiemy, i nie definiujemy skąd pochodzi inteligencja, i czym tak na prawdę jest.

Jakby to ująć.... w czasie Twojej nieobecności neurobiologia zrobiła parę kroków naprzód :)

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr paź 17, 2012 18:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 14:15
Posty: 189
Post Re: czy płód to też człowiek?
No to zaczynamy :D

Cytuj:
Podałem Ci odpowiedź w poprzednim wątku. Dobór naturalny działa poprzez dostosowanie. Konkretniej, wyższe dostosowanie skutkuje zwiększającą się ilością kopii genu w środowisku wobec genów konkurencyjnych.


Mieszasz.
Po pierwsze - uwarunkowania genetyczne nie dają gwarancji sukcesu w cywlizacji technicznej. Można poczytać życiorysy ludzi, którzy odnieśli sukces, żeby to wiedzieć. Geniusze nie rodzą się tylko w rodzinach geniuszy, tak samo bogaci nie rodzą się tylko w rodzinach bogatych. To są pewne cechy psychofizyczne, które pozwalają na sukces - w większości nabyte, a nie wrodzone. Cała teoria dostosowywania się idzie wtedy w piach, kiedy na świecie chodzi mnóstwo kontrprzykładów.

Cytuj:
To weryfikuje praktyka. Poza tym liczy się jakość, nie tylko ilość. Przeczytaj chociaż kilka postów z podlinkowanego wątku.


Przeczytałem, i zgadza się to z tym, co wiem - wygrywa ten gen, który jest dominujący. Na przykład jest tam ściema, że ludzie są więksi i silniejsi niż 200 lat temu. Autor postu (pilaster) uznaje, że ma to związek z ewolucją, a wcale tak nie jest. Ma to związek z odżywianiem się społeczeństwa. Im bogatsza dieta, tym większy pułap wzrostu danej populacji - jednak my już zahamowaliśmy. Nie wyrośniemy ponad średnią 185 cm.

Cytuj:
Napisałem, że to uproszczenie. Liczy się też jakość. Ale nawet gdyby mieli niższe dostosowanie, to będzie ich po prostu coraz mniej względem innych.


Ciągle popełniasz błąd myślowy, że dostosowanie się jest dziedziczne i jest kwestią genów. Nie będzie ich mniej względem innych. Dostosowanie się nie wynika z genotypu.

Cytuj:
To niemożliwe. Dopóki istnieje środowisko, dotąd będzie wywierać presję selekcyjną. A nawet inni ludzie są środowiskiem dla danego człowieka.


Jednak środowisko ciągle się zmienia - co 1000 lat przynajmniej zmienia się zupełnie na inne. Presja środowiskowa nie jest stała, przez to nie może wytworzyć się genotypi, który by był uniwersalny i przydatny. Oprócz tego, że ta selekcja po prostu nie istnieje w naszej cywilizacji.

Cytuj:
Jakby to ująć.... w czasie Twojej nieobecności neurobiologia zrobiła parę kroków naprzód


No to jesteś całkowicie w błędzie. Pierwszy wykład o sztucznej inteligencji na MiT / Cambridge / Stanfordzie mówi o tym, że mimo że nie wiemy, czym jest inteligencja, to możemy spróbować ją małpować. Mamy siedemset różnych definicji inteligencji, i żadna z nich nie jest ścisła. Nie potrafimy odtworzyć inteligencji muchy owocówki - możemy na razie tworzyć głębokie sieci neuronowe, które przez bardzo długi czas będziemy uczyć - a i tak będzie to sztuczny algorytm.
Inteligencja jest czymś nieuchwytnym dla dzisiejszej nauki. Od lat 50-tych próbujemy zrozumieć ten fenomen, i na razie bez skutku.

Co do mózgu - nie jest on taki szczególny. Mózg jest zlepkiem neuronów, i w odpowiednio młodym wieku, potrafi się przezwajać - tzn. pacjenci bez konkretnej części mózgu, odpowiadającej za np. wzrok, "przenoszą odpowiedzialność" za tą funkcję do innej części mózgu. Jak to wytłumaczyć?


Śr paź 17, 2012 20:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: czy płód to też człowiek?
@ Solu i Uvirith
Pamiętajcie o tym, że nadal bardzo silna selekcja odbywa się na poziomie embrionalnym i preembrionalnym. Tu rozwój medycyny nic nie zmienił, choć sięga coraz głębiej i czasem umożliwia leczenie płodów.

Uvirith napisał(a):
Dlatego, że nie różni się niczym znaczącym od Ciebie czy mnie. Po zapłodnieniu, człowiek nie staje się człowiekiem w sposób dyskretny, tzn. nie da się wyznaczyć konkretnego momentu, kiedy zarodek jest już człowiekiem

Dlaczego dopiero po zapłodnieniu? Jakiego gatunku są gamety?

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Śr paź 17, 2012 22:31
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: czy płód to też człowiek?
Uvirith napisał(a):
uwarunkowania genetyczne nie dają gwarancji sukcesu w cywlizacji technicznej.

Jakich znowu gwarancji? Chodzi o szanse statystyczne.

Uvirith napisał(a):
To są pewne cechy psychofizyczne, które pozwalają na sukces - w większości nabyte, a nie wrodzone.

I wrodzone predyspozycje nie mają w ogóle żadnego znaczenia i na wspomniane szanse nijak nie wpływają?

Uvirith napisał(a):
środowisko ciągle się zmienia

Środowisko nigdy nie było stałe i zawsze się zmieniało, więc niczego nie odkrywasz. Nawet tempo zmian tego środowiska jest cechą środowiska, która wytwarza presję selekcyjną. Zauważyłeś może, że jedni lepiej sobie radzą w obecnym, szybko zmieniającym się świecie, a inni gorzej?

Uvirith napisał(a):
jest tam ściema, że ludzie są więksi i silniejsi niż 200 lat temu. Autor postu (pilaster) uznaje, że ma to związek z ewolucją, a wcale tak nie jest. Ma to związek z odżywianiem się społeczeństwa

Nie, autor postu stwierdził tylko fakt, nie pisząc o przyczynach. Napisał natomiast, że nie ma to żadnego znaczenia. A w każdym razie niczego to nie implikuje, bo nie tylko o to chodzi.

Uvirith napisał(a):
Ciągle popełniasz błąd myślowy, że dostosowanie się jest dziedziczne i jest kwestią genów.

A Ty, jak widać, nadal nie wiesz, co oznacza pojęcie dostosowania w teorii ewolucji. Mimo wyjaśnienia ze wskazaniem źródeł :shock:

Uvirith napisał(a):
selekcja po prostu nie istnieje w naszej cywilizacji.

Jeśli nie ma selekcji, to nie ma różnorodności osobniczej albo każdy ma dokładnie tyle samo dzieci, co inni. O rany, czyli jednak doszliśmy do komunizmu, a potem nawet zrobiliśmy jeszcze krok naprzód! :D :badgrin:

I po co żeś się uczepił tej inteligencji? Tylko ona definiuje człowieka? Ale ok, skoro niepodważalnym faktem jest, że inteligencja pochodzi z mózgu, a nie z żadnego innego organu, to właśnie uznałeś in-vitro, środki wczesnoporonne oraz aborcję do pewnego momentu za dopuszczalne. Gratulacje.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Śr paź 17, 2012 22:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52 ... 178  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL