Chrześcijanie a Halloween
Autor |
Wiadomość |
conbrio
Dołączył(a): Pn paź 08, 2012 17:53 Posty: 14
|
Chrześcijanie a Halloween
Co myślicie? Czy to naprawde taka sama zaadaptowana przedcheścijańska tradycja jak pisanki czy choinka? Czy to, że to było święto przywolywania duchów przodków (jak zaduszki) i jednocześnie obrona przed demonami, a nie ich kult, ma znaczenie? Dwa powiązane ze sobą teksty: http://www.portalmaturzysty.pl/aktualnosci/jak-w-halloween-bawili-sie-licealisci,1104,1.html http://www.portalmaturzysty.pl/aktualnosci/dziady-kontra-halloween,1099,1.htmlMoże rzeczywiście przebranie się w tym dniu za Św Patryka to genialny pomysł? (czytelny manifest i udowodnienie że mamy poczucie humoru zarazem) Dziewczyny za św Brygide z Kildare, oczywiście
|
So lis 03, 2012 11:20 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
Dla mnie jest to zupełnie obce kulturowo i nie mam zamiaru tego propagować w żaden sposób.
Po pierwszym szale (przed paroma latami) w tym roku po raz pierwszy nikt nie przyszedł do mnie po cukierki. Nawet nie widziałem żadnego przebierańca ani na ulicy ani w całej okolicy (w poprzednie lata całe grupy chodziły).
Wystarczyło konsekwentnie odmawiać i tłumaczyć dlaczego nie chcę w tym uczestniczyć (jestem chrześcijaninem i Polakiem, dla mnie to zwyczaj obcy: i z powodu wiary, i z powodu kultury), oraz rozmawiać o tym z sąsiadami. Jest w tym tez duża zasługa lokalnego proboszcza katolickiego (i to bez straszenia diabłem, piekłem, duchami czy potępieniem).
Czasem rzeczywiście adaptacja może być pomyślna. Przykładem są znicze - adaptacja ognisk, ognia rozgrzewającego dusze przy grobach (zwyczaj słowiański). Ale tu nie ma mowy o adaptacji lokalnego zwyczaju, zabobonu. Tu jest element zupełnie obcy kulturowo propagowany, przeszczepiany w celach czysto komercyjnych.
|
So lis 03, 2012 13:06 |
|
|
patryk84
Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49 Posty: 994
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
Im większa głupota tym bardziej się nią zachwycamy. A mamy przecież nasze piękne tradycje które niestety zanikają...
_________________ http://www.pompejanka.info
|
So lis 03, 2012 13:17 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
patryk84 napisał(a): Im większa głupota tym bardziej się nią zachwycamy. A mamy przecież nasze piękne tradycje które niestety zanikają... Rzucaj przykładami.
|
So lis 03, 2012 13:25 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
Halloween to dla ludzi przede wszystkim zabawa. Mówienie że to jakieś zło, że to obce kulturowo, że to okultyzm do nikogo nie trafi, gdy już w powijakach mamy i rozumienie i podejście do tego co chrześcijańskie. Zwykli ludzie nie chcą robić jakieś manifestacji poglądów, ale po prostu się bawić. Im bardziej będzie się ich przekonywać że to jakiś front walki z Szatanem, okazja do manifestowania wiary, tym bardziej uznają że coś z nami nie gra. A rodzime tradycje jak widać nie mieszczą się w definicji dobrej zabawy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So lis 03, 2012 13:40 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
WIST napisał(a): Halloween to dla ludzi przede wszystkim zabawa. Tak, to głownie zabawa. Taka próba przeszczepu dla celów komercyjnych. WIST napisał(a): Mówienie ... że to obce kulturowo ... do nikogo nie trafi Do lokalnej społeczności trafiło. WIST napisał(a): Zwykli ludzie nie chcą robić jakieś manifestacji poglądów, ale po prostu się bawić. Im bardziej będzie się ich przekonywać że to jakiś front walki z Szatanem, okazja do manifestowania wiary, tym bardziej uznają że coś z nami nie gra. Tak to prawda. Jeżeli wyciągnie się sztandary, to efekt będzie odwrotny. Ale zwykła odmowa w uczestniczeniu w takiej zabawie efekty przynosi. Na pewno nie jest zachęcające przemierzanie ulic i pukanie do drzwi, jeżeli większość zdecydowanie się w to nie bawi. Sam to widzę po okolicznych wioskach.
|
So lis 03, 2012 14:05 |
|
|
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
|
So lis 03, 2012 14:11 |
|
|
patryk84
Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49 Posty: 994
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
Przykłady? Jest ich wiele. Zajmijmy się tylko tym co przed nami. Zaraz Adwent, czy do naszych drzwi zapukają dzieci z szopką, śpiewając kolędy na znak, że Narodzenie Pańskie jest już blisko? Wątpię, a jest to o wiele lepsze niż przebieranie się za duchy i wyciąganie cukierków. Po Adwencie mamy Święta i np. drugi dzień świąt to święto św. Szczepana, gdzie święciło się ziarno (na pamiątkę Jego męczeńskiej śmierci) a potem obsypywało się nim domowników, sąsiadów, znajomych. Ktoś tak jeszcze robi? I tak możemy mówić o wielu świętach, gdzie do każdego były przypisane różne tradycje które już dziś wygasły.
Aha, a co do halloween, dlaczego w telewizji nie mówią, że np. we Włoszech są organizowane marsze przeciw temu "świętu"? Albo w Rosji gdzie wręcz zakazywane są jakiekolwiek zabawy w szkołach. Co więcej w Rosji zrobili badania i wyszło, że dzieci które bawią się w to "święto" częściej popełniają samobójstwa.
_________________ http://www.pompejanka.info
|
So lis 03, 2012 14:19 |
|
|
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
Dla mnie osobiście halołin i te wszystkie laleczki Monster High, itd. to subtelne i piekielnie inteligentne działanie Diabła. Tak niewinne, tak zabawne, tak fajne, że mało komu taka myśl do głowy w ogóle przyjdzie... Bo na pierwszy rzut oka nic w tym złego - nikomu krzywda się nie dzieje, dzieci się cieszą, jest cool. Ale to pierwsze kroki w kierunku Szatana. Myślę, że u większości niekonieczne będą kolejne, ale u dużej liczby tych dzieciaków tak. Od tego zacznie się ich zainteresowanie Czarną Magią, Demonami, Satanizmiem oraz kontakt z nieodpowiednim towarzystwem. Ma to też ponoć wpływ na przyszłe problemy emocjonalne: http://www.dla-dzieci.com.pl/zagrozenia ... 1,274.htmlKiedy pyta mnie o zdanie osoba niewierząca, odpowiadam, że to po prostu głupie i że ze zmarłych nabijać się nie wypada (bo czymże innym jest przebieranie się za zombi, szkielety itd). Poza tym to kolejna głupawa moda ze Stanów, która służy wyciąganiu od nas pieniędzy, a my bezmyślnie idziemy za modą. Z wierzącymi rozmawiam inaczej. Swoim dzieciom będę się starała obrzydzać tę modę. Nie kupię im takich zabawek, nie będę puszczała takich bajek, a jeśli np. w jakiś dzień klasa będzie obchodziła halołin, mali nie pójdą do szkoły, ale na lody i do kina z mamą;)
|
So lis 03, 2012 15:45 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
Koziol napisał(a): Do lokalnej społeczności trafiło. Mialem na myśli coś nieco innego. Do nikogo, kto i tak się bawi, robi dynie, puszcza muzykę i zbiera cukierki. Bo faktycznie, co w tych czynnościach jest złego - tak myśli przeciętny hallofan. A odpowiedz wierzących jest - to jest złe bo okultyzm, demony itd. Zupełny brak porozumienia. Cytuj: Tak to prawda. Jeżeli wyciągnie się sztandary, to efekt będzie odwrotny. Ale zwykła odmowa w uczestniczeniu w takiej zabawie efekty przynosi. Na pewno nie jest zachęcające przemierzanie ulic i pukanie do drzwi, jeżeli większość zdecydowanie się w to nie bawi. Sam to widzę po okolicznych wioskach. OK, mówisz o swoim przykładzie i dobrze. Ja żyjąc z mieście mam nieco inne obserwacje. Inni ludzie, może bardziej skłonni do przyjmowania tego jako nowinki. Koolejna okazja do zabawy. Pytanie tylko o jakiej konkretnie spoełczności mówisz. Bo co innego odrzucenie tego nowego trendu, a co innego swoisty ostracyzm tych, którzy chcieli by się tak bawić. Małe społeczności tak nieraz mają. A ludzie po kryjomu robią swoje. Nic dobrego z takiego układu nigdy nie będzie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So lis 03, 2012 17:36 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
patryk84 napisał(a): Przykłady? Jest ich wiele. Zajmijmy się tylko tym co przed nami. Zaraz Adwent, czy do naszych drzwi zapukają dzieci z szopką, śpiewając kolędy na znak, że Narodzenie Pańskie jest już blisko? Wątpię, a jest to o wiele lepsze niż przebieranie się za duchy i wyciąganie cukierków. Ja rozumiem to o czym piszesz, ale rozumiem też że dla wielu ludzi, dla których adwent jest albo niezrozumiały, albo zbędny do życia, to żadna konkurencja wobec słodyczy i imprezy. Możesz wymienić wszystkie radości człowieka wiary, począwszy od Mszy, a skończywszy na świętach. A ludzie tego nie rozumieją, to nie jest dla nich radość. Mylą Wszystkich Świętych, z dniem zmarłych. Czym mają się cieszyć? Że to też ich dzień, dzień świętych? Taka wiedza i świadomość, z której nic dla nich nie wynika, to żadna konkurencja wobec doczesnej ale odczuwalnej w emocjach zabawie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So lis 03, 2012 17:43 |
|
|
patryk84
Dołączył(a): Śr cze 09, 2010 8:49 Posty: 994
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
Dokładnie tak jest Wist jak piszesz. Smutne to...
_________________ http://www.pompejanka.info
|
So lis 03, 2012 21:50 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
WIST napisał(a): OK, mówisz o swoim przykładzie i dobrze. Ja żyjąc z mieście mam nieco inne obserwacje. Inni ludzie, może bardziej skłonni do przyjmowania tego jako nowinki. Koolejna okazja do zabawy. Pytanie tylko o jakiej konkretnie spoełczności mówisz. Bo co innego odrzucenie tego nowego trendu, a co innego swoisty ostracyzm tych, którzy chcieli by się tak bawić. Małe społeczności tak nieraz mają. A ludzie po kryjomu robią swoje. Nic dobrego z takiego układu nigdy nie będzie. Ostracyzmu żadnego nie ma, po prostu brak podtrzymywania tej nowinki, brak pożywki. Żadnego hallodisco w szkole, żadnych dyń w przedszkolu itd, itp. A środowisko jest bardzo zróżnicowane (jak to w gminach podmiejskich) i wcale nie takie małe. Sklepy wiejskie (gmina sołecka) tez w ryzykowne nowinki nie idą. Taka lekka bezwładność społeczności przy odrobinie pomocy obroniła ludzi przed hallonowinką.
|
So lis 03, 2012 22:24 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
Kozle jeśli piszesz o różnorodności to niezbyt chce mi się wierzyć, że wszyscy ci ludzie zupełnie dobrowolnie i z przekonaniem odrzucili ową nowinkę.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N lis 04, 2012 0:15 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Chrześcijanie a Halloween
WIST napisał(a): Kozle jeśli piszesz o różnorodności to niezbyt chce mi się wierzyć, że wszyscy ci ludzie zupełnie dobrowolnie i z przekonaniem odrzucili ową nowinkę. A jednak. Jak juz wspomniałem nie ma poparcia w szkole, nie ma poparcia w przedszkolu, nie ma poparcia i w gimnazjum. Ludzie w większości bardzo grzecznie odmawiali. Pierwszy raz byłem bardzo zaskoczony, gdy pojawili się u mnie przebierańcy ale grzecznie odmówiłem i na drugi dzień spokojnie wyczyściłem furtkę z pasty do zębów. Na następny rok już byłem przygotowany i wyszedłem rano nieco wcześniej aby pastę zmyć. Na trzeci rok juz im się chyba z ta pasta znudziło (a i grupka była znacznie mniejsza). W tym roku żadnej grupki w okolicy nie widziałem (a spacer dość długi sobie zrobiłem). Co to za zabawa, gdy większość nie chce się bawić i rzeczywistość bardzo odbiega od tej amerykańskiej z telewizji? Nie dziwię się, że zrezygnowali. To prawda, że straszenie piekłem, szatanem, czarami i grzmienie z kazalnicy i wszędzie naokoło da odwrotny efekt. Na szczęście, jak juz wspomniałem, lokalny katolicki proboszcz jest mądrym i prostodusznym człowiekiem i uniknął tej pułapki. A że rozmawiało się o tym spokojnie przy grillu, spotykając sasiadów na spacerze a nawet ... przy piwie pod sklepem, to nie dziwię się, ze wygrał patriotyzm ("Nie będą nam tam panie amerykany mówiły co mamy świętować (tu łyk piwa) niech lepiej wizy zniosą!" ). A patriotyzm jest tu nie bez racji mocny, sporo powstańców wielkopolskich z okolicznych rodzin, a nawet i sam dowódca powstania.
|
N lis 04, 2012 16:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|